PanRopuch 23.04.2006 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Jeden z sąsiadów uparł się, że doprowadzi do wycięcia kilku brzóz, rosnących wzdłuż alejki na naszym osiedlu. On sam przyjeżdża na swoją posesję sporadycznie (stary, brzydki domek letniskowy), my - mieszkamy tam cały rok. Sąsiad twierdzi natomiast, że liście opadają na jego działkę i musie je potem wygrabiać. Argumentem poważnym ma natomiast być to, iż drzewa jakoby przeszkadzają w ruchu pojazdów (nieprawda, a zresztą na osiedlu i tak panuje ograniczenie do 30 km/h). Zależy nam na tym, by jak najwięcej drzew uratować. Osiedle ma charakter wybitnie rekreacyjny, a poza tym zieleń latem i jesienią zakrywa szpetne stare obiekty z lat 70-tych. Zapowiedziałem, że zrobię wszystko, by do tego nie dopuścić i oświadczyłem, iż natychmiast wzywam policję i straż miejską w razie rozpoczęcia wycinki. Jakie natomiast mam szanse zablokowania wycinki, gdyby facet uzyskał na nią zezwolenie w Urzędzie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oskar0259 23.04.2006 20:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Kwietnia 2006 Sprawdź czyja jest droga. Moim zdaniem o zezwolenie na wycięcie drzew do gminy może wystąpić tylko właściciel działki drogowej. Jeśli jest to współwłasność was wszystkich (mieszkających przy tej ulicy) to bez porozumienia nikt z was nic nie zrobi (tzn. nie wytnie)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.