asia1997 24.04.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 W sobotę ze schroniska adoptowalam dorosłą (2,3 lata ) kotkę, zamarzyla mi się kruczo czarna kotka i zamiarem zabrania wyłącznie czarnej wrócilam do domu z białą w czarne łatki Ale to była milość od pierwszego spojrzenie. Czarne były i owszem, ale jak zobaczyłam Myszke ( tak daliśmy jej na imie ) to już wiedziałam że to po nią tu przyszłam. Zresztą ona też od razu zaczęla się łasić do mnie. Jest bardzo zabiedzona, chuda z niezbyt zdrową sierścią, ale myślę że przy dobrej opiece raz dwa dojdzie do normy. Problem w tym, że zupełnie nie toleruje mojej suni Kali. Kala jest ślepa i czasami przez przypadek za blisko do kotki podejdzie, kotka natychmiast z pazurami. Biedny psiak jest już tak zestresowany, że nie chce na dwor wychodzić. Ta kotka z taka wściekłością atakuje, że strach. Ja się domyslam, że ona to robi ze strachu, ale poradzcie jak ją przkonać, że Kala nic jej nie zrobi. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eurydyka 24.04.2006 09:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 ja bym na poczatek jednak odseparowala zwierzaki, kotka musi sie przyzwyczaic do domu po pobycie w schronisku gdzie byc moze musiala walczyc o przezycie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tyberian 24.04.2006 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 Eurydyka ma rację, na parę dni 2-3 oddziel kota od psa ale radzę położyć kotu jakąś poduszkę albo szmatkę na której leżała psinka aby pachniało psem. Kot przywyknie do tego zapachu i powinien dojść do wniosku, że pies to stała część domu. Można brać psa do pokoju z kotem na kilka, kilkanaście minut wtedy gdy tam jesteś i możesz zareagować gdyby kot atakował psa. Powinnaś skarcić kota głośno mówiąc "nie wolno" jeśli zaczyna ataak na psa. Pogłaszcz psa i mów "dobry piesek" a potem kota i "dobry kotek". Stopniowo kot przestanie bać się psa i przestanie go napadać. Taki atak wynika najczęściej ze strachu. Wiem, że to niełatwe ale tylko spokój może nas uratować i sporo cierpliwości. Ułoży się, ale pewnie nie od razu. Kot gdy ustali się jego poczucie bezpieczeństwa uspokoi się, na razie każdy zwierzak to konkurencja do względów Pani, i miejsca w domu. Jeśli kot ma marną sierść to trzeba go odrobaczyć i zacząć dobrze karmić, dawaj mu na zmianę suchą karmę dla kotów i mięso (z puszki lub mielone wołowe). powinien mieć zawsze wodę do picia w stałym miejscu (nie dawaj mleka krowiego, ew. kefir lub jogurt w czasie regeneracji). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
asia1997 24.04.2006 13:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 dzięki wielkie, dzisiaj włanie jede popołudniu do weterynarza na szczepienia i odrobaczenie. Ale z tym mlekiem to ciekawostka, przecież kotki kojarzš się z mleczkiem, dlaczego im szkodzi? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 24.04.2006 13:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 no taki stereotyp kot nad miska mleka sa koty ktore lubia sa takie ktore nie znosza i takie co im szkodzi - dosyc czesto rozwolnienia albo zaparcia nie wiem czemu - moze dlatego ze to maleko ze sklepu to bardziej chemia niz mleko? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
eurydyka 24.04.2006 14:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Kwietnia 2006 jak weszlam rok temu w swiat koci i kociat to tez sie zdziwilam, ze kotom mleka sie nie daje, jak juz to specjalne mleko kocie. chociaz znana mi wetka nie majac kociego mleka pod reka wykarmila na krowim kocieta w wieku 4 tygodni, dziewczyny ktore przestawialy je na inna karme mialy niezla jazde, zeby kociaki odzwyczaic. jednak ogolnie weci odradzaja mleko krowie, a czesto doradzaja podobne gotowane jedzenie jak dla psiakow, tj ryz, marchew i drobno pokrojony kurczak lub wolowinka, wiecej miecha niz ryzu:), to czesto pomaga doprowadzic kota po schronisku do formy. widzialam kilka razy jak majac do wyboru suche Iaams (czyli najwyzsza polka kocia) moje tymczasowe podopieczne rzucaly sie na zarcie, ktore robilam moim psiakom (ale pod warunkiem ze sporo miecha bylo) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.