Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

betowy i to raczej solidny

 

Zelbetowe też się uginają dlatego się stosuje dylatacje - ja mam dom kupiony w stanie surowym zamknietym - nie zrobili dylatacji i mam piekne pękniecie gdzieniegdzie - szczególnie w narożnikach.

Jak drewniany strop to bym zostawił dylatację, ale jak betonowy to może nie być.

Gregorius, zadłeś sobie pytanie po co zostawia się tą przerwę?

Murując do końca zmieniasz scheat statyczny stropu. co w przypadku drewnianego nie byłoby problemem, a w przypadku żelbetowego może okazć się ogromnym.

pzdr

Napisałem, że nie trzeba przy betonowym, bo tak jest u moich rodziców, dom ma 30 lat i cuda się nie dzieją, ale w niektórych miejscach widać kilka pęknięć tynku, z tym, że bardzo delikatne (nie wiem czy nie są od początku). Przy malowaniu na chwilę znikają. Może macie rację, że trzeba zastosować jakąś dylatację, ale jeśli tak to jak grubą i z czego? Ile w zasadzie może ten betonowy strop może się uginać? Na wielu budowach bywałem i nigdy nie widziałem by ktoś stosował dylatację przy prefabrykowanym lub lanym stropie.

 

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...