Pearl 27.04.2006 11:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 Stojące nieopodal domu topole są zagrożeniem, gdy tylko jakaś burza się pojawi... Jedna taka przewracając się (tfuuuu!!!) mogłaby z naszego domu zrobić dwa. Radzimy sobie tak: kiedy wichura szaleje za oknem schodzimy potulnie z poddasza i śpimy na dole licząc, że walące drzewo poza dachem nie rozwali też stropu nad naszymi głowami.... Próbowaliśmy telefonów... kilkadziesiąt razy... potem były spotkania z właścicielem drzew..."tak, tak zetnę... bo ja właściwie i tak je miałem ścinać" ... drzewa stoją nadal.... potem pismo oficjalne poszło do właściciela... zadzwonił, że już z tym naszym pismem wybiera się do gminy... drzewa stoją nadal.... minęło od tamtej pory 90-100 dni i nic.... drzewa stoją nadal. Słowem, właściciel miga się już 1,5 roku z wycięciem kilku 30m wysokości topoli. Co radzicie w takiej sytuacji? Gdzie uderzyć? A w ogóle to jak się ubezpieczyć od skutków nieprofesjonalnego wycięcia tych drzew, bo ów jegomość jeszcze gotów spuścić je na nasz dom!!! Pomocy!!! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 27.04.2006 11:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 Hm.... Czy Twoje obawy są poparte argumentami. Czy stan "techniczny" tych topoli rzeczywiście jet tak zły, że istnieje realne niebezpieczeństwo? Czy też po prostu "dmuchasz na zimne" i wolisz profilaktycznie zapewnić bezpieczeństwo Twojemu domstwu a przede wszystkim bezpieczeństwo swojej rodziny? Co oczywiście jest w pełni zrozumiałe. Niemniej dla dokonania wycinki z urzędu może nie być wystarczającym argumentem. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1150686 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 27.04.2006 11:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 argument... podobna, jeszcze większa topola "poległa" w zeszłe wakacje w trakcie jednej z burz. Ewenement o dziwo wiatr nie wyrwał jej z korzeniami tylko... złamał w połowie wysokości. Zapraszam na oględziny... stała może 300-400m od domu. Drzewo u podstawy miało w obwodzie lekko trzy metry... Kto zatem może wydać zgodę na wycięcie topoli??? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1150696 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 27.04.2006 11:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 Najstarsza topola biała rośnie we wsi Januszkowice. Drzewo to ma 217 lat, obwód 744 cm, pierśnicę 237 cm oraz wysokość 37,7 m.Drzewo to osiąga wiek do 150 lat. Czyli te Twoje topole mają teoretycznie jeszcze dziesiątki lat przed sobą. Co do Twojego problemu to podaję cytat z internetuOczywiście pomiń to co nie dotyczy Twojej sytuacji a określenie administracja zastąp słowami właściciel domu. Pozdrawiam Kiedy administracja może wyciąć topolę oddaloną od bloku około 5 metrów? Administracja nie może wycinać drzew ani większych krzewów bez decyzji Inspektoratu Wydziału Ochrony Środowiska. Każde wycięcie musi być poprzedzone zgodą z inspektoratu, bez względu na odległość dzielącą drzewa czy krzewy od domu. Mieliśmy taki przypadek, że topola rosła półtora metra od budynku. Oczywistym argumentem było w tym momencie niszczenie przez korzenie nieruchomości, ale o wycięciu decyduje wyłącznie inspektorat. Rozpoczynając starania w tej sprawie trzeba wiedzieć, że konieczne jest pismo do administracji. Chodzi o krótkie podanie, gdyż to nie może być zgłoszenie ustne. Tu pojawia się jednak zasadniczy temat – wystąpienie do Wydziału Ochrony Środowiska składa właściciel działki, na której położona jest nieruchomość. Nie leży to w gestii administratora, który jednak takie wystąpienie może skierować do właściciela. Właścicielem najczęściej bywa gmina czy spółdzielnia mieszkaniowa. Natomiast wspólnoty mieszkaniowe, które powstały wskutek sprzedaży dawnych mieszkań komunalnych rzadko posiadają działki wokół budynku. Do nich należy działka w obrysie budynku, a teren wokół nieruchomości to zwykle własność gminy. Wówczas w imieniu gminy z wnioskiem o wydanie decyzji na wycięcie danego drzewa występuje Zarząd Nieruchomości Komunalnych w Lublinie. Decyzja o wycięciu zapada zwykle, gdy drzewo jest chore lub jego korzenie niszczą budynek. Przy czym jeśli chodzi o topole w tej chwili rozstrzygnięcia są różne. Nie zawsze zapada decyzja o wycince, czasem – zdaniem urzędników z wydziału ochrony środowiska – wystarczy tzw. ogłowienie drzewa. Przy skróceniu wysokości przestaje zagrażać runięciem np. w czasie burzy na budynek czy ulicę. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1150716 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 27.04.2006 12:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 Hm.... Czy Twoje obawy są poparte argumentami. Czy stan "techniczny" tych topoli rzeczywiście jet tak zły, że istnieje realne niebezpieczeństwo?... Wg. mnie już sama wysokość topoli (30m) niezaleznie od jej "stanu technicznego" jest już dużym zagrożeniem. W mojej okolicy rosnie dużo takich topól (sam już kilka ściałem) i wiem jakim są zagrożeniem. Widziałem już jak z "na oko" zdrowego okazu odłamała się spora gałąź (podczas wichury) i spadła na drogę krajową miedzy jadącymi samochodami. Stałem wtedy na przystanku autobusowym pod tym drzewem i gdyby urwała sie inna gałąź, to by spadła na mnie. pozdrawiam Konrad Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1150739 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 27.04.2006 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 Jeśli są to zdrowe topole, to mogą być niewielkie szanse na powodzenie takiej operacji. Znajomy miał szpaler topoli przy sklepie. Korzenie wysadzały chodnik, kto wie co się działo pod ziemią jeszcze. Walczył prawie 3 lata nim udało mu się uzyskać zgodę na ich wycięcie. Zamiast wycinać możesz zaproponować silną redukcję korony. To przejdzie bezboleśnie przez urzędy, a drzewo z mocno zredukowaną koroną nie stawia takiego oporu więc ryzyko złąmania jest dużo mniejsze. Może to zabrzmi głupio, ale najlepiej dobrze ubezpieczyć dom. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1150756 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 27.04.2006 12:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 A moja ciotka (bo to na jej terenie jest dużo tych drzew), uzyskała pozwolenie na wycięcie wszystkich bez najmniejszego problemu. W mojej gminie traktują to drzewo jak chwast i dają pozwolenia na wycięcie wszystkim którzy o to wystapią. Zresztą sama gmina też je wycina. Przy mojej ulicy wycieła już wszystkie należące do niej. Zostały tylko te, które są na terenie ciotki. Problem jest tylko taki, ze są tak duże, ze bez bardzo duzego wysiegnika i dobrego pilarza się nie obejdzie. Gmina za wycięcie tylko dwóch drzew zapłaciła 3000zł. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1150798 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 27.04.2006 15:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 27 Kwietnia 2006 właśnie.... koszty. Nie mam zamiaru płacić za wycinanie czyjegoś drzewa by mógł je potem sobie sprzedać. Wystarczy już, że "chodzę" koło tego i chudnę ze strachu w każdą burzę . Co do ubezpieczenia domu... zgoda, ale dochodzi ubezpieczenie na życie jeszcze chyba i to od sztuki bo nie wiadomo w kogo z domowników drzewo "walnie" centralnie . To, że chwasty... słyszałem, że od pewnego czasu topole są tak właśnie traktowane. Podsumowując... czy mam się zgosić do gminy, by to ona wycięła te drzewa? Czy też właściciel musi się tam zgłosić (on ma to w nosie przecież)? A co jeśli w gminie powiedzą, że pieniędzy nie ma? Dla mnie rzeczywiście wystarczyło by obciąć gałęzie, bo drzewa są zdrowe. Aaaaa... przesadziłem chyba z tymi 30m, jest 22-25 myślę, bo sam dom ma z 11-12 wysokości, a one dwa razy takie jak dom są. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151017 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 28.04.2006 05:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Najstarsza topola biała rośnie we wsi Januszkowice. Drzewo to ma 217 lat, obwód 744 cm, pierśnicę 237 cm oraz wysokość 37,7 m. Drzewo to osiąga wiek do 150 lat. Czyli te Twoje topole mają teoretycznie jeszcze dziesiątki lat przed sobą. 1. Dane wg Pacyniaka a mimo całej do niego sympatii do pewnych jego danych podchodzę z pewną taką nieśmiałoscią. 2. Dotyczy to topoli białej a w naszych miastach większość topól to mieszańce topoli czarnej. To często źródła podają długość życia ok 100 lat. 3. Jest to w większości wiek graniczny czyli drzewa w tym wieku nie zawsze będą w odpowiedniej kondycji. 4. To, że drzewo jest stare i zamierające nie oznacza wcale, że łatwiej jest uzyskać zgodę na jego wycięcie - dużo tu zalezy od indywidualnego podejścia miejscowego wydziału ochrony środowiska. W mojej okolicy swego czasu gmina została ukarana przez starostwo (ochrona środowiska) w trakcie porządkowania parku bo wycięła o kilka drzew więcej niż dostałą zezwolenie. Sprawa dotyczyła schnących spróchniałych wierzb które się łąmamy bez wiatru - wystarczył deszcz. Mało tego w większości były to drzewa przy placu zabaw dla dzieci i przy alejkach. Ogólnie ustawa o ochronie przyrody to jest coś, jednak niekiedy sztywność urzędników urasta do paranoicznych rozmiarów. Każde drzewo osiąga jakiś wiek i potem może rosnąć i mieć się dobrze, ale również może nigdy nie osiągnąć swego wieku i paćś z powodu chorób, szkodników i czynników abiotycznych. Sztywność urzędników nie służy zieleni w miastach. Stare i niebezpieczne drzewa powinny być usuwane i zastępowane nowymi. Wtedy nie pozbędziemy się zieleni a na pewno będzie bezpieczniej. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151623 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 28.04.2006 06:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Słowem, właściciel miga się już 1,5 roku z wycięciem Słowem: żądasz od sąsiada, żeby się pozbył swoich drzew, bo ty masz niespecjalnie uzasadnionego stracha. I sąsiad jest świnia, bo nie chce na Twoje życzenie wyskoczyć z kilku tysięcy zł za wycinkę... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151650 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 28.04.2006 06:43 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 co do nieuzasadnionego stracha... zapraszam w czasie burzy do siebie na piwo - usiądziemy sobie na poddaszu. Sąsiad sam te drzewa sadził, więc niech teraz sam ponosi konsekwencje, nieprawdaż? Czy to nie jest czasem tak, że jak zasadzisz drzewo w miedzy, to sąsiad może przyjść po pewnym czasie z rządaniem byś zgrabił liście na jego posesji? Może się mylę... Dom jest ubezpieczony, ale gdyby (tfuuuu!) coś się stało, nie zawaham się wystąpić przeciwko sąsiadowi na drodze cywilnej, bo jest chyba zawsze i taka możliwość. Sam staram się nie wchodzić nikomu w drogę, więc oczekuję od innych podobnych zachowań... a sąsiad ze swymi drzewami właśnie wszedł mi w drogę.... Ale ok, można ściąć gałęzie i będzie bezpiecznie. Czy z takim wnioskiem zgłosić się do gminy? Może ktoś przebył wcześniej podobną drogę... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151703 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 28.04.2006 06:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 ... 1. Dane wg Pacyniaka a mimo całej do niego sympatii do pewnych jego danych podchodzę z pewną taką nieśmiałoscią. "Pomyłka" nawet o 50 lat w tej konkretnej sprawie właściwie nie ma znaczenia. Co do Pacyniaka to m oj stosunek do niego jest obojętny. Nie znam gościa ... 4. To, że drzewo jest stare i zamierające nie oznacza wcale, że łatwiej jest uzyskać zgodę na jego wycięcie - dużo tu zalezy od indywidualnego podejścia miejscowego wydziału ochrony środowiska. W mojej okolicy swego czasu gmina została ukarana przez starostwo (ochrona środowiska) w trakcie porządkowania parku bo wycięła o kilka drzew więcej niż dostałą zezwolenie. Sprawa dotyczyła schnących spróchniałych wierzb które się łąmamy bez wiatru - wystarczył deszcz. Mało tego w większości były to drzewa przy placu zabaw dla dzieci i przy alejkach. A czy był problem rozszerzyć wniosek o wycięcie o te kolejne drzewa? Kara była za wycięcie bez zezwolenia. A zezwolenie (jeśli stan tych drzew był zły) bez problemu mogło być wydane. Sprawa czysto technicznie-administracyjna. ... Ogólnie ustawa o ochronie przyrody to jest coś, jednak niekiedy sztywność urzędników urasta do paranoicznych rozmiarów. Każde drzewo osiąga jakiś wiek i potem może rosnąć i mieć się dobrze, ale również może nigdy nie osiągnąć swego wieku i paćś z powodu chorób, szkodników i czynników abiotycznych. Sztywność urzędników nie służy zieleni w miastach. Stare i niebezpieczne drzewa powinny być usuwane i zastępowane nowymi. Wtedy nie pozbędziemy się zieleni a na pewno będzie bezpieczniej. Zgadzam się. Drzewa które grożą realnym niebezpieczeństwem winne być wycinane. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151723 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 28.04.2006 07:14 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 drzewa u mnie nie są stare, wręcz przeciwnie, mają się świetnie! Mają wspaniałe warunki, do tego stopnia, że drzewo chyba samo "głupieje" i rośnie na potęgę wzwyż i wszerz tak, że potem samo nie daje rady udziwignąć własnych gałęzi! Każdej wiosny powtarza się pewien rytuał - soki wędrują do gałęzi, a te potem z hukiem walą się na ziemię pod własnym ciężarem ...nie wszystkie oczywiście , bo wtedy problem topól sam by się rozwiązał ale to na prawdę bardzo częsty obrazek na wiosnę - topola to bardzo kruche drzewo. Tak czy owak nie zdarza mi się parkowanie auta w zasięgu gałęzi Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151744 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewa i aleksander 28.04.2006 08:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Moja kolezanka z Anina kilka lat walczyla z gmina o wyciecie bardzo starych topol ktore rosly wzdluz jej ogrodzenia ale na ulicy.Gmina migala sie kilka lat.Pewnego dnia w czasie burzy jedna z nich zwalila sie na posesje kolezanki ,miazdzac piekne ogrodzenie .[Z pelnych zeliwnych pretow].Dziecko kolezanki cudem uniknelo smierci.Po tym wypadku gmina natychmiast usunela reszte drzew . Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151845 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
maciek.tor 28.04.2006 08:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Pearl - czy te topole musza być ścięte przy pomocy podnośnika i dźwigu?Czy też jest na tyle miejsca by wprawny drwal mógł je położyć w całości na ziemię bez obawy o zniszczenie zabudowa, przewodów itd?Związane są z tym koszty ewentualnej ścinki. I przede wszystkim napisz ile tych topól jest. Zwróć się na piśmie do sąsiada. Opisz swoje obawy. Po miesiącu napisz ponownie. W przypadku jakichkolwiek szkód uczynionych przez te drzewa i ewentualnych Twoich roszczeń finansowych będziesz miał go "w garści". Ponadto takie pismo być może zmobilizuje go do działania. Napisz do Urzędu w tej sprawie. Najlepiej zaadresuj pismo do wójta (burmistrza? ) Zacznij działąc formalnie bo z tego co piszesz to wszystko załatwiasz na gębę a potem nie śpisz po nocach.Jeśli urząd stwierdzi zły stan tych drzew to przymusi właściciela do ich ścięcia. A kto wie, może koszty weźmie na siebie.Jeśli drzewa są zdrowe to oznacza, że Twoje obawy są nieuzasadnione. I być może wystarczy tylko częściowe ogłowienie korony. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151855 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 28.04.2006 08:45 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 pismo do sąsiada poszło na początku roku - efektów brak. Drzewa można bezpiecznie "położyć" na łąkę po przeciwnej stronie, ale musi to robić ktoś komu mogę zaufać - znający się na rzeczy. Jedno z drzew (nam zagrażają trzy), największe, musi być ścięte bardzo umiejętnie (liny, odpowiednie podcięcie z odpowiedniej strony w odpowiedniej kolejności) bowiem jest realna "szansa", że owe drzewko rozpłata mi domek na dwoje , czego i ja i domek byśmy nie chcieli . Ścięcie gałęzi też załatwi sprawę.... na pewien czas. Będę pisał do Wójta, ale po wyborach chyba bo teraz trwa u nas kampania wyborcza w mikroskali (stary wójt trzęsie portkami, że za drzwiami zostanie na najbliższą kadencję ). Sąsiad jak obiecywał, tak wciąż obiecuje, że nie tylko trzy drzewa, ale cały szpaler topól wytnie... wyciął jedną do tej pory - stała najdalej od naszego domu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1151918 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pearl 28.04.2006 10:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 nic tylko trzeba się będzie w sprawie wycinki z nową władzą układać Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1152046 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 28.04.2006 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 a te topole nie stoją w pasie drogowym? wtedy molestuje się tylko gminę, a sąsiad zadowolony, że ma problem z głowy Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1152051 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zukow 28.04.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Mam znajomego strażaka i oto co mi doradził W przypadku gdy obawiasz się, że drzewo zagraża osobom zgłaszasz to straży pożarnej i prosisz o interwęcję (najlepiej po jakiejś wichurze zadzwonić i opisać co to się z tym drzewem nie działo i jakie to dzwięki wydawało) podobno ściąc niemogą ale mogą nieźle podciąć koronę i to bez konsultacji z instytucjami bo zagraża życiu Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1152076 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 28.04.2006 10:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Kwietnia 2006 Co do Pacyniaka to m oj stosunek do niego jest obojętny. Nie znam gościa Ciekawy, ale "trochę" dziwak. Otarłem się o niego na studiach. Rozmowa z nim wyglądała często tak: P: Gdzie Pan mieszka? S: ... w Żabiej Wólce... P: A znam, jak się wychodzi z dworca i idzie na cachód to po 100m po lewej ręce rośnie Lika o wysokości xm i obwodzie y cm i pewnie ma z lat... Były też inne niekiedy lekko "drastyczne" opowieści, ale to już inna historia - kto go poznał pewnie słyszał... Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/52819-topole-a-w%C5%82a%C5%9Bciciel-miga-si%C4%99-ju%C5%BC-15-roku-z-ich-wyci%C4%99ciem/#findComment-1152128 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.