myciek 10.05.2006 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Maja 2006 ..... Zapewniam, że szarpanie się z linką startera kilkanaście do kilkadziesiąt razy w ciągu koszenia to wątpliwa przyjemność. Co kto lubi - wprawdzie zdecydowanie wypowiadam się ZA napędem, ale akurat rozrusznik w moim przypadku byłby nadmiarem (i dodatkową rzeczą do psucia się a akumulator do konserwacji...). No ale moja kosiarka - stara Honda - zapala po POCIĄGNIĘCIU linki a nie po jej szarpaniu. Nawiasem mówiąc ostatnio kosząc nie wyłączałem kosiarki w celu opróżnienia kosza - po co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 11.05.2006 05:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2006 po 5 metrach mialam dosyc! i szybko sie przeprosiłam z ta pierwsza.... No i właśnie dlatego Twoją płeć nazywają słabą Lepiej mieć kosiarkę z napędem, niż bez tak, jak lepiej mieć maybacha niż "malucha". Ale czy Wy nie przesadzacie z opisami tych mąk, jakie rzekomo mają towarzyszyć pchaniu kosiarki po trawniku ? Fakt, nie jestem anorektyczną panienką, ale Schwarzeneggerem też nie. Jestem normalnym facetem i twierdzę, że dla normalnego faceta skoszenie 1000 m2 trawnika to żaden wysiłek fizyczny, a kwękania mogą wynikać li tylko z wrodzonego lenistwa. Tako rzecze Tomek_J ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paty 11.05.2006 06:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2006 do tej pory koszeniem trawnika zajmowałam sie Ja czyli KOBIETA - bardzo lubię to zajęcie działa na mnie odstresowujaco używałam przy tym małej kosiarki elektrycznej z małym koszem, kabel oplatał się miedzy nogami ,częste opróżnianie kosza - jednym słowem więcej czasu zajmowała organizacja koszenia niż przyjemność kazałam mężowi zakupić kosiarkę nową spalimową i z napędem - kupił Hondę zapalam za pierwszym razem zdecydowanie pociągając linke, kosz opróznia się rzadko a co najważniejsze zapełania sie po brzegi najpierw bez napędu jade wszystkie styki rabata - trawnik a potem spacerując reszte trawnika uważam ,że męczenie się z kosiarką tak duża i bez napędu jest bezsensem , pchaj przez godzie lub więcej 35 kilową maszynę + trawa w koszu a najśmieszniejsze jest to że mężowi tak spodobał się nowy samochodzik że kosi trawę dwa razy w tygodniu gdzie przy elektrycznej nie dał się zagonić nawet raz w miesiącu.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 11.05.2006 06:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2006 a najśmieszniejsze jest to że mężowi tak spodobał się nowy samochodzik że kosi trawę dwa razy w tygodniu gdzie przy elektrycznej nie dał się zagonić nawet raz w miesiącu.... O, to jest faktycznie argument, na który "nie ma mocnych" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 12.05.2006 11:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Co kto lubi - wprawdzie zdecydowanie wypowiadam się ZA napędem, ale akurat rozrusznik w moim przypadku byłby nadmiarem (i dodatkową rzeczą do psucia się a akumulator do konserwacji...). No ale moja kosiarka - stara Honda - zapala po POCIĄGNIĘCIU linki a nie po jej szarpaniu. Nawiasem mówiąc ostatnio kosząc nie wyłączałem kosiarki w celu opróżnienia kosza - po co? Owszem, niech będzie pociąganie. Ale dla słabej płci to jest szarpanie i nazywaj to jak chcesz FYI akumulator jest bezobsługowy, a rozrusznik prosty jak budowa cepa dwuczłonowego. Co do gaszenia kosiarki - nie wiem jak Twoja, ale nowe kosiarki maja uchwyt automatycznie gaszący kosiarkę jeśli nie trzymasz ją za rączkę. Ot boi się biedaczka czy coś. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Eltom 12.05.2006 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Opróżniam kosz, ale nie ma on 5 litrów pojemności, żebym musiał kilkadziesiąt razy uruchamiać kosiarkę . Kosz ma 50 czy 60 litrow i to starcza najczęściej na dwa pokosy przez szerokość działki. Zdrową i mocną mam trawę, a co! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Makówek 07.07.2007 18:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2007 Mam 1800 m2 koszenia trawy. Kosiłem to kosiarką elektryczną (masakra), kosiarką spalinową bez napędu (ciężko i długo), a ostatnio kosiarką spalinową z napędem. Tą ostatnią zdecydowanie polecam. Komfortowo i szybko!!! . Jasne mogę w sobotę kosić i 3h, ale wtedy moja żona będzie sama zasuwała w domu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Funia 07.07.2007 19:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Lipca 2007 ... Paty, bierz z napędem i nie za ciężką. Napęd lepiej na tylnie koła /jezeli masz z koszem. Warto również mieć funkcje mulczowania. Majeczko Ty zawsze mądrze prawisz i do Funio chatki taka dzis została zakupiona Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.