Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOSIARKA Z NAPĘDEM CZY BEZ - WASZE OPINIE I DOŚWIADCZENIA


Paty

Recommended Posts

.....

Zapewniam, że szarpanie się z linką startera kilkanaście do kilkadziesiąt razy w ciągu koszenia to wątpliwa przyjemność.

 

Co kto lubi - wprawdzie zdecydowanie wypowiadam się ZA napędem, ale akurat rozrusznik w moim przypadku byłby nadmiarem (i dodatkową rzeczą do psucia się a akumulator do konserwacji...). No ale moja kosiarka - stara Honda - zapala po POCIĄGNIĘCIU linki a nie po jej szarpaniu. ;-)

Nawiasem mówiąc ostatnio kosząc nie wyłączałem kosiarki w celu opróżnienia kosza - po co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:o po 5 metrach mialam dosyc! i szybko sie przeprosiłam z ta pierwsza.... :wink:

 

No i właśnie dlatego Twoją płeć nazywają słabą ;)

 

Lepiej mieć kosiarkę z napędem, niż bez tak, jak lepiej mieć maybacha niż "malucha". Ale czy Wy nie przesadzacie z opisami tych mąk, jakie rzekomo mają towarzyszyć pchaniu kosiarki po trawniku ? Fakt, nie jestem anorektyczną panienką, ale Schwarzeneggerem też nie. Jestem normalnym facetem i twierdzę, że dla normalnego faceta skoszenie 1000 m2 trawnika to żaden wysiłek fizyczny, a kwękania mogą wynikać li tylko z wrodzonego lenistwa.

 

Tako rzecze Tomek_J !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

do tej pory koszeniem trawnika zajmowałam sie Ja czyli KOBIETA - bardzo lubię to zajęcie działa na mnie odstresowujaco

używałam przy tym małej kosiarki elektrycznej z małym koszem, kabel oplatał się miedzy nogami ,częste opróżnianie kosza - jednym słowem więcej czasu zajmowała organizacja koszenia niż przyjemność

 

kazałam mężowi zakupić kosiarkę nową spalimową i z napędem - kupił Hondę

zapalam za pierwszym razem zdecydowanie pociągając linke, kosz opróznia się rzadko a co najważniejsze zapełania sie po brzegi

najpierw bez napędu jade wszystkie styki rabata - trawnik a potem spacerując reszte trawnika

 

uważam ,że męczenie się z kosiarką tak duża i bez napędu jest bezsensem , pchaj przez godzie lub więcej 35 kilową maszynę + trawa w koszu

 

a najśmieszniejsze jest to że mężowi tak spodobał się nowy samochodzik że kosi trawę dwa razy w tygodniu gdzie przy elektrycznej nie dał się zagonić nawet raz w miesiącu.... :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co kto lubi - wprawdzie zdecydowanie wypowiadam się ZA napędem, ale akurat rozrusznik w moim przypadku byłby nadmiarem (i dodatkową rzeczą do psucia się a akumulator do konserwacji...). No ale moja kosiarka - stara Honda - zapala po POCIĄGNIĘCIU linki a nie po jej szarpaniu. ;-)

Nawiasem mówiąc ostatnio kosząc nie wyłączałem kosiarki w celu opróżnienia kosza - po co?

 

Owszem, niech będzie pociąganie. Ale dla słabej płci to jest szarpanie i nazywaj to jak chcesz ;)

FYI akumulator jest bezobsługowy, a rozrusznik prosty jak budowa cepa dwuczłonowego.

Co do gaszenia kosiarki - nie wiem jak Twoja, ale nowe kosiarki maja uchwyt automatycznie gaszący kosiarkę jeśli nie trzymasz ją za rączkę. Ot boi się biedaczka czy coś. ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 year później...
Mam 1800 m2 koszenia trawy. Kosiłem to kosiarką elektryczną (masakra), kosiarką spalinową bez napędu (ciężko i długo), a ostatnio kosiarką spalinową z napędem. Tą ostatnią zdecydowanie polecam. Komfortowo i szybko!!! . Jasne mogę w sobotę kosić i 3h, ale wtedy moja żona będzie sama zasuwała w domu :-?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...