mario_pa 29.04.2006 22:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Kwietnia 2006 W wolnej chwili postaram się opisać jak to się stało, że w końcu wybraliśmy projekt M08 z Muratora. Projekt jeszcze czeka na adaptację, ale właśnie dzisiaj tj. 29.04.2006 doprowadzili nam wodę na działką, więc dumny początek został wykonany i nieformalny dziennik można zacząć. Na razie dopracowuję format dziennika. I zabrakło miejsca w podpisie na poniższe linki: Nasz projekt to: kliknij M08 - z Muratora. A tu wątek na temat tego projektu Na każdą pogodę - M08 - czy ktos budował?. Tu witamy się i dyskutujemy w klubie budujących Klub budujących M08 . Spacer po wirtualnym M08 czyli domek w 3D. Plik z aranżacją kolorów zewnętrznych. Kliknij i zapisz Kolory Mario_pa. Tu będziemy opisywać zmiany i odstęstwa od podstawowego projektu w naszym M08L. Zmiany spowodowane przesunięciem ściany od tarasu. 1. Przesunięcie ściany od tarasu i powiększenie holu o 1.2m. 2. Likwidacja kominka/grilla po stronie tarasu. 3. Przesunięcie komina. 4. Likwidacja drzwi na taras z pokoju dziennego. 5. Zmiany przy wejściu do strefy nocnej. Przesunięcie otworu o ok. 80 cm, powiększenie otworu o ok. 35 cm i likwidacja drzwi do strefy nocnej. 6. Po prawej stronie od wejścia (projekt w wersji lustrzanej) tworzy się miejsce na fajną szafę, ale o tym zdecydujemy później. 7. Powiększenie łazienki o ok. 1 m2. Budowa weszła w fazę wykończeń .... Jeszcze rok, jeszcze miesiąc albo trzy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 02.05.2006 01:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2006 W chwili gdy postanowiłem coś tu napisać (parę minut temu) uzmysłowiłem sobie, że w naszych planach budowlanych pewnego mistycznego znaczenia nabiera cyfra/liczba 2. Epizod 1 - Rura widmo Dawno, dawno temu (początek '97) w nieodległej ... miejscowości postanowilismy kupić działkę (1). Byliśmy młodym małżeństwem, jeszcze wtedy bez dzieci, na dorobku, mieszkaliśmy u rodziców. Upatrzyliśmy sobie działkę, już byliśmy prawie umówieni na jej kupno, ale przezornie sprawdziliśmy co tam przez nią biegnie. I co się okazało: rura gazowa średniego ciśnienia przez środek działki. Koszt przesunięcia porównywalny z wartością działki. Zrezygnowaliśmy i dobrze. Działka stoi niezagospodarowana do dziś. Żonka nie chciała kupić dzialek po drugiej stronie drogi. Teraz stoją piękne domy. Epizod 2 - Pijak i ... Wpłacamy pięniądze na mieszkanie do spółdzielni mieszkaniowej 1 ('97). Żona w ciąży. Sytuacja mieszkaniowa bez zmian, ale to nie ma znaczenia, ciągle nie ma nas w domu. Możemy mieć mieszkanie prawie od razu (ktoś rezygnował), ale byłby problem z płynnością finansową, bo upomina się o mnie armia (wtedy jeszcze brali po studiach). Kontakty ze spółdzielnią, niejasny sposób rozliczenia, prezes - pijak. Efekt - wycofujemy pieniądze. Armia o mnie musiała zapomnieć. Z perspektywy czasu lepszym byłoby pozostanie w tej spółdzielni, lepszy pijak niż ... Epizod 3 - ... krętacz. Wpłacamy pieniądze do spółdzielni mieszkaniowej 2 (Q1 98 ). Mieszkanie już prawie czeka. Pierwsi desperaci wprowadzają się pod koniec 98. Niedziela, godz. 19.15 koniec kwietnia, 1998 rodzi się córka - Gabriela - imię wybierała mamusia. 5-godzinne zakupy w sobotę zrobiły swoje. W Q1 '99 kupujemy garaż, kilkanaście metrów od naszego balkonu (8500 PLN), czysty fuks - to najlepsza inwestycja przy tym mieszkaniu - gość, od którego kupiliśmy potrzebował kasy (tu symbolicznie pewna historia się rozpoczęła, o czym wtedy nie wiedzieliśmy - szczegóły dalej). Wprowadzamy się powoli we wrześniu '99. Smutne pożegnanie dziadków z wnuczką Jedziemy do siebie. '01 - to wielka nadzieja, wspaniałe wczasy, a później ogromny żal i smutek . Kiepsko skończył się rok. Nigdy więcej. Jakoś się trzymamy. Niefartowna ta nasza klatka. Spółdzielnia B to osobna historia (dużo mógłbym napisać, ale szkoda czasu), jeszcze tu mieszkamy. Mam nadzieję, że nie dłużej niż 1.5 roku. W budownictwie trochę taniej to często oznacza dużo dużo gorzej (fatalna jakość prac - na szczęście całe wykończenie wewnętrzne robiliśmy sami - i to jest OK ). Epizod 4 - Nowa nadzieja Historia zatacza koło. W pracy jazda, jeden z wicków zagiął na mnie parol (kiedyś kulturalnie mu powiedziałem, że .... etc. nie tylko on pracuje - 3 lata to dusił). Ja przeżyłem kwiecień, w maju gościa wyjebali . Kto mieciem wojuje ... Stajemy się właścicielami działki (2)- 850 m2 (Q2 '02). Na początku tego ciągu działek wybudował się i mieszka gość J od którego kupiliśmy garaż. W prostej linii 150 m od tej, którą kiedyś chcieliśmy kupić. Teraz wiem, że jest pewne ryzyko bliskiego niechcianego sąsiedztwa, ale .... (o tym póżniej). Sierpień 2002 - karczowanie dzialki z dużej liczby samosiejek (nie mam zdjęć , niezła harówa i sporo odcisków, we wrześniu - leczenie hemoroidów . Oj, niezwyczajne te inżyniery fizycznej pracy, niezwyczajne. Październik 2002 - zebrało się z 7 stosów gałęzi do spalenia, oj suchutkie były. A wiatr zmienił kierunek i dym poszedł na pobliskie boisko, a tam III-ligowe Mazowsze jakiś trening/meczyk miało. Chyba im powietrza brakowało i gały to na wierzch wychodziły. Uff, Straż Pożarna nie przyjechała . Zasiali górale .... (cdn.. idę spać, bo mi słoneczko do okna załomoce) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 05.05.2006 23:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Epizod 5 - Mały klon Grudzień 2002 - nie jeździmy na imieniny Andrzejów - żonka 3 tygodnie zwolnienia - za zdrowo się czuła. Maj 2003 - porządki na działce, 60m2 trawy, 1 drzewo - sosna czarna, później modrzew i sosna żółta. Żonka 2 tygodnie w szpitalu - hola hola nie tak szybko. Sobota, godzina 23.00, koniec czerwca 2003 - rodzi się synek - Bartosz - imię wybierałem ja. Już po terminie, a tak mu się wcześniej spieszyło. Długi spacer po sklepach pomógł - polecamy, jeszcze o 19.00 byliśmy w domu, a do 22.00 nie było bóli porodowych. Pociekła łezka. Po jakimś czasie rodzinka powie - zrobiłeś sobie klona (zdjęcie Bartosz 2005) Tu razem ze starszą siostrą Gabriela i Bartosz 2005 Wrzesień 2003 - rzuciłem papiery, trochę szkoda, ale trzeba zachować trochę szacunku, przynajmniej dla samego siebie. Pażdziernik 2003 - działka uporządkowana, zdjęcie 1 - widok na połowę działki. To zaorane to nie nasze. http://republika.pl/gabm_pachoccy/z2.jpg Zdjęcie 2 - widok na pozostałe domy w dół "ulicy", której nie ma, strona północna. http://republika.pl/gabm_pachoccy/z3.jpg Zdjęcie 3 - od prawej modrzew (zmarniał następnej wiosny), sosna czarna (pięknie rośnie do dziś), dąb (ciągle coś go atakuje), tuja (tujej niemajuż ), kosodrzewina, sosna żółta (nie widać jej). http://republika.pl/gabm_pachoccy/z1.jpg Pchły na noc, karaluchy do poduchy. Epizod 6 - ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 14.05.2006 00:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 Kilka nowych zdjęć z 12 maja 2006, jednym słowem działka 3 lata później. Jak wybiorę lepsze to zmienię, żeby łatwiej zobaczyć zmiany. Widok na pięknego modrzewia (sadzony w zeszłym roku), dwa klony, sosna, brzoskwinia i takie tam. http://republika.pl/gabm_pachoccy/n1.jpg Kierunek północ: http://republika.pl/gabm_pachoccy/n2.jpg Kierunek fshut - tam na pewno jest jakaś cywilizacja. Tak jak idzie wykop (od wody) przebiega granica naszej działki. Przygotowania do kanalizacji http://republika.pl/gabm_pachoccy/n3.jpg Kierunek zachód. Akurat tak się dobrze skłąda, że dom sąsiada nie będzie zasłaniał naszego pięknego tarasu , przynajmniej do 19.00. Ta stercząca niebieska rurka to woda, tam mniej więcej będzie kotłownia. http://republika.pl/gabm_pachoccy/n4.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 20.05.2006 14:00 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Episod 6 - Projekt 1 ... czyli najpierw był indywidualny. Własnie tak sobie postanowiliśmy, że zrobimy projekt indywidualny. Pierwsze spotkanie z architektem koniec października. Nie spieszyło się nam. Kilka spotkań, zmiany, poprawki. W wakacje 2004 projekt był gotowy, papiery przygotowane, ale decyzji o rozpoczęciu budowy nie podjęliśmy. Porada dla budujących: niestabilna sytuacja zawodowa nie sprzyja przedsięwzięciom budowlanym , więc należy dążyć do stabilizacji i nowych wyzwań Q3-2004. Początek Q4 '04 to zmiana otoczenia i nowe wyzwania w pracy. Projekt leży i czeka na naszą decyzję. Trochę danych o tym pierwszym: - pow. 275 m2, z użytkowym poddaszem, - wysokość 10,2 m, kubatura ok. 870 m3, - na dole kuchnia, jadalnia, salon, WC, garaż na 2 samochody, kotłownia i pomieszczenie gospodarcze, spiżarnia, garderoba, - poddasze to 4 duże sypialnie, 3 garderoby, 2 łazienki, większość pomieszczeń bez skosów, pralnia. Kilka fajnych pomysłów. - okna kolankowe w naszej sypialni, Teoretycznie wyglądał tak jak chcieliśmy (po prostu trochę inny dworek), dopracowany w szczegółach. Poniżej pierwotny projekt - to co sobie zaprojektowaliśmy. Elewacja frontowa wschodnia. http://republika.pl/gabm_pachoccy/frontowa.jpg Elewacja ogrodowa zachodnia. http://republika.pl/gabm_pachoccy/zachodnia.jpg Elewacja poludniowa (detale architektonicznie jeszcze nie określone do końca. http://republika.pl/gabm_pachoccy/poludniowa.jpg Elewacja polnocna (okna kolankowe ew. zamiana na lukarnę) http://republika.pl/gabm_pachoccy/polnocna.jpg Rzut parteru http://republika.pl/gabm_pachoccy/parter.jpg A tu rzut piętra. Q1/Q2 2005 to pierwsze przymiarki do kosztów budowy. I co się okazuje, tani w budowie to on nie będzie. Same okna to koszt skromnie licząc powyżej 50 tys., a gdzie reszta. Z dwóch różnych żródeł komentarze: czy aby na pewno chcesz budować taki dom, ja tam cie nie strasze ale ... Maj 2005, może zrezygnować z projektu i szukać innego. Więc się zastanawiamy i szukamy dalej. Ale życie wprost wymusza i rozwiązuje za nas pewne problemy. Wrzesień 2005 - żonka zaczyna chorować (rumień guzowaty), bóle stawów, opuchlizny, lekarze, badania, dużo nerwów w końcu 3 tygodnie w szpitalu. Nikt nie myśli o budowie, BYLE ZDROWIE BYŁO. Koniec października - wszyscy już szczęsliwie w domu. Objawy choroby powoli ustepują, żonka może już chodzić. Budowa nierozpoczęta, ale podjęta bardzo ważna decyzja, żadnego chodzenia do sypialni na piętro - CHCE MIEĆ DOM Z SYPIALNIAMI NA PARTERZE. Projekt indywidualny idzie w odstawkę, może ktoś chce kupić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 23.05.2006 21:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 ... i brać się za budowę ... Epizod 7 - Projekt 2 czyli to jest już koniec. Jazda zaczęła się od nowa: - Plejada 2G (Domus) - za prosty i bez poddasza, - Bartosz (http://www.domdlaciebie.pl) - jeden garaż (jeden z ostatnich faworytów, odpadł na samym końcu, sentyment do imienia), - Sroka (http://www.domdlaciebie.pl) - Bungalow z poddaszem (Studio Stylowy Dom) - za duży - S6 (http://www.soprojekt.pl) - kapitalny układ parteru, ale trochę za mały, - Bryza (Domowe Klimaty - Charkiewicz) - za duży trochę, ale zajefana góra. - DJ006 z http://www.archdesign.pl - odpadły przez kąty dylematy mario_pa cd dylematów - zagrożenie rozwodem z mojej strony , - 29.01.2006 - sprawdzenie wątku u M08 na forum (w urodziny żony). Kolejny obskok, że nie dopieszczam żony tylko siedzę w internecie . TO SAMA SOBIE WYBIERZ PROJEKT babo tzw. ciszy krzyk. - kupno katalogu Muratora. LUTY 2006 Pytanie żonki: - A co sądzisz na temat M08? Mąż: - Ok. Podoba mi się. Już kiedyś mi się podobał. - A dlaczego mi się nie podobał? Aaaa... kolorystyka, nie lubię zielonego dachu. Będzie czerwony. Jak chcesz możesz go kupić. Córce od razu się spodobał: -Mamo, ten dom z zielonym dachem? - Uhm. - YES - 5.02.06. Decyzja niby zapadła. Ale są jeszcze ALE. Na koniec wątpliwości czy M08 ma nie za mały salon i kuchnnię, przesunięcie holu, spotkanie pod koniec lutego z p. Marks. Tu proponuję zwrócić szczególną uwagę ile czasu się uprawomocniała. O - w imieniny żony. Jakie to forum jest fajne. Przynajmniej wiem, kiedy coś się wydarzyło. Akurat miałem urlop. W końcu projekt został zakupiony 23.03.06 Trzeba to napisać grubę czcionką, kolejny szantaż pomógł. Będę miał więcej czasu dla żony. Innym razem opowiem jak to było z formalizmami. Od razu mogę powiedzieć, że oczywiście na pewne rzeczy zbyt długo czekałem. Ale w porównaniu do czasu od momentu wyboru projektu do jego zakupu to pryszcz. W innych sytuacjach żonka dochodzi znacznie szybciej. Mam nadzieję, że ten kto to przeczytał nie umarł z nudów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 25.05.2006 17:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2006 Jak by ktoś przelatywał przypadkiem to może mnie odwiedzieć i lądować na tym czerwonym. UWAGA NA DACHY: Stan na 2003. Mapki już nie ma, jak ktoś chce i tak do mnie trafi .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 31.05.2006 19:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Pozwolenie na budowę .... czyli pani była miła i do mnie zadzwoniła. PnB złożyliśmy w czwartek 18 maja 2006. Dzisiaj tj. 31.05.2006 bym je miał ale ..... na planie zagospodarowania działki dom jest posadowiony na rurze kanalizacyjnej, której tam ...... nie ma . Czyste JAJA, boki zrywać . Wg planów z geodezji rura tam jest, natomiast w rzeczywistości biegnie w granicy działki. Tak sobie jakieś 40 lat temu ktoś położył i narysował. Jest to odprowadzenie wody opadowej ze stadionu (widać go na mapce satelitarnej). Ale nie martwcie się , wszystko jest w porządku. Ta kanalizacja została już odłączona i podpięta do kanalizacji, którą właśnie skończyliśmy robić. Jutro ide do Gość z WOD-KAN musi mi to po prostu opisać. Mam nadzieję, że do piątku będę miał pozwolenie na budowę. W sobotę ma przyjść geodeta i wytyczyć budynek. Ekipa ma przygotować wykop pod fundament. Zrobiłem drobne kalkulacje kosztów na stan zero, może później wrzucę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 01.06.2006 17:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Czerwca 2006 Dzisiaj jest czwartek 01.06.2006. Odebraliśmy pozwolenie na budowę. Poloneza czas zacząć. Jutro składam pozostałe papiery w urzędzie.W sobotę jesteśmy umówienie z geodetą na wytycznie fundamentów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 02.06.2006 22:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2006 Dla zainteresowanych, a w szczególności tych którzy mają pozwolenie na budowę, zamieszczam excela ze wstępną kalkulacją kosztów materiałów dla projektu M08L. Link poniżej. Wstępne koszty stanu 0 Są to ceny standardowe, z VAT bez upustów. Myślę, że spokojnie można myśleć o upuście 10-15% na materiały (nie uwzględniając niestety betonu).* oznaczone ceny jeszcze niezweryfikowane konkretną ofertą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 05.06.2006 21:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2006 Zaczął się wykop pod fundament. Może do soboty chłopaki skończą. Chcą niech kopią. Odebrałem wycenę na dachówkę cementową Braas i ceremiczna RuppCeramika. W sumie trzeba założyć 35-40 tys. złotych [7% VAT]:- materiałem, 315 m2,- orynnowanie Bryza,- obróbki + okna dachowe- instalacja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 12.06.2006 20:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2006 Zaczął się wykop pod fundament. Może do soboty chłopaki skończą. Chcą niech kopią. Sobota 10 czerwca: zakupiłem materiały na zbrojenie: - pręty gładkie śr.do 7 mm 2.6 PLN/kg - 120kg x 2,59 zł = 310 zł, - pręty żebrowane 12mm 600m (w tym 73m na zapas)x 2,1 pl/m = 1260 zł, drut wiązałkowy 10kg x4,00 zł = 40,00 zł Poniedziałek 12 czerwca: zakończyli wykop pod fundament. Zaczęli też przygotowanie zbrojenia. Beton zamówiony na piątek. Jutro muszę potwierdzić. Przedłużamy ścianę fundamentową po to, aby zachować ewentualną mozliwość całkowitej zabudowy tarasu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 15.06.2006 08:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Poniedziałek 12 czerwca: zakończyli wykop pod fundament. Zaczęli też przygotowanie zbrojenia. Beton zamówiony na piątek. Jutro muszę potwierdzić. Wtorek 13 czerwca: zakończyli zbrojenie. Zbrojenie w rogach zachodzi na siebie. Dodatkowo w każdym rogu i przecięciu ścian fundamentowych dowiązane są dwa dodatkowe druty długości ok. 2m. W piątek 11.00 - zaczynamy lanie betonu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 16.06.2006 16:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2006 W piątek 11.00 - zaczynamy lanie betonu. Piątek 16 czerwca: Fundament - ta część w ziemi zalana. Na razie poszło 62 m3 betonu. Jeszcze planuje ze 20-22 m3 w szalunki. Ale to dopiero w przyszłym tygodniu. Miłego weekendu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 24.06.2006 17:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Czerwca 2006 Jeszcze planuje ze 20-22 m3 w szalunki. Ale to dopiero w przyszłym tygodniu. Miłego weekendu. Poniedziałek 19 czerwca: Określamy wstępnie poziom posadowienia budynku na 35 cm ponad poziom gruntu. Róg od strony salonu - elewacja południowa. Zakładamy spadek na całej długości budynku max. 25-30 cm. Rano zamawiam i za godzinę przywożą drut na dodatkowe zbrojenie fundamentu w szalunkach. Przywożą deski do szalunków i kołki do nabijania do szalunków. Zamówiłem w ostatni wtorek i od środy na mnie czekały. Jeszcze muszę tylko za to zapłacić. Zaczynają robić szalunki. Wtorek 20 czerwca: Geodeta, też kolega, określa poziom posadowienia budynku - wychodzi od 35 do 70 cm ponad poziom gruntu. . O q..wa. Oko mnie zawiodło. Majster zamawia beton na sobotę. Niestety jestem w pracy i nie mogę jechać - zabierze mi to ze 3 godziny. Majster mówi, że muszę przyjechać zobaczyć. On beze mnie nie robi, a mojego ojca nie słucha . Za to go lubię, jak coś nie gra to dzwoni i muszę jechać i zobaczyć. Konsultacje telefoniczne nie wystarczą. Na szczęście majster to sąsiad, ma co robić u siebie, więc przestoje nie szkodzą. Gadałem z geodetą. Gadałem z majstrem. Inspekcja wieczorem: Róg od strony garażu jest na poziomie ok. +70 cm, róg z tyłu garażu +60cm - to za wysoko. Wejście do budynku i taras + 55cm. Zjeżdzamy z poziomem -20 cm: - ściana południowa + ok. 15 cm nad poziom gruntu, - ściana północna + 45 cm z tyłu, +50 cm od strony wjazdu do garażu. - wejście do domu i taras +35 cm - to jest najważniejsze. Środa 21 czerwca: Kończą szalunki, zaczynają przygotowywać zbrojenie. Drut żebrowany 8 mm, wiązany co 50-60 cm. Czwartek 22 czerwca: Kończą zbrojenie. Sprawdzam czy jest porządek w szalunkach. OK. Pozamiatane. Piątek 23 czerwca: Mogliby przywieźć dzisiaj beton, ale nie da rady przełożyć. Czekamy do jutra. Sobota 24 czerwca: Fundament - wylewanie w szalunkach zakończone - poszło 17 m3. Cholera, nie weszło w dwie gruchy. Był trzeci, prawie pusty przelot. Ale i tak wyszło OK z ceną. Trochę się opaliłem. Kupiłem ekipie po 2 piwa na głowę i pizzę. Fajrant. Tak minął tydzień na mojej budowie. Pogodnej niedzieli. Żonka wyjeżdza jutro na tydzień na wycieczkę do karczmy co Rzym się nazywa. Zostanę sam z dzieciakami, tzn. się dzieci będą u babci a ja jadę na szkolenie Przerwa na minimum 3 tygodnie. Planujemy zacząć mury ok. 20 lipca. Z 600 m drutu 12mm zostało ok. 80 m. Z 500 m drutu 8mm zostało ok. 70 m. No i szpulka 6mm. Wszystko się jeszcze przyda. Deski z szalunków też. Tylko gwoździ nie będę prostował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 25.06.2006 09:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Czerwca 2006 Dla zainteresowanych, a w szczególności tych którzy mają pozwolenie na budowę, zamieszczam excela ze wstępną kalkulacją kosztów materiałów dla projektu M08L. Link poniżej. Wstępne koszty stanu 0 * oznaczone ceny jeszcze niezweryfikowane konkretną ofertą. Dla zainteresowanych zamieszczam excela z zestawieniem materiałów oraz robocizny dla projektu M08L do stanu surowego zamkniętego. Reszta w przygotowaniu. Na dach i tak mam osobną wycenę. Wstępna wycena do stanu zamkniętego. Dostęp chroniony hasłem. Jak ktoś jest zainteresowany plikiem to proszę info na priva. To co za mną zaznaczone na żółto. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 02.07.2006 20:12 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Lipca 2006 Sobota 24 czerwca: Fundament - wylewanie w szalunkach zakończone - poszło 17 m3. Cholera, nie weszło w dwie gruchy. Był trzeci, prawie pusty przelot. Ale i tak wyszło OK z ceną. Trochę się opaliłem. Kupiłem ekipie po 2 piwa na głowę i pizzę. Fajrant. Tak minął tydzień na mojej budowie. Pogodnej niedzieli. Żonka wyjeżdza jutro na tydzień na wycieczkę do karczmy co Rzym się nazywa. Zostanę sam z dzieciakami, tzn. się dzieci będą u babci a ja jadę na szkolenie Niedziela 25 czerwca - Niedziela 02 lipca: Fundament - podlewamy / podlewają. Minął tydzień. Żonka wróciła z wycieczki. Ja z delegacji, dzieci od babci. A fundamenciki podlewamy podlewamy, właściwie to tak się złożyło że pracownicy podlewają, ja dopiero w piątek wróciłem do domu. Więc pilnuję od piątku. W sobotę zrobiłem małe porządki na działce. Mam ambitny plan na najbliższy tydzień (?!?) - sprzątnięcie ziemi z wykopu. Zobaczymy z jakim skutkiem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 15.07.2006 12:37 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2006 Wczoraj 14 lipca 2006 - Piątek 1) Wybranie ziemi z fundamentów i uporządkowanie działki (7hx70 PLN).2) Nawiezienie piasku na podklady - 6 wywrotek (6x220 PLN)3) Wywiezienie ziemi - 4 wywrotki (4x80 PLN)4) Wysypanie piasku na podkłady Wywrotka ok. 21 ton Zamówiłem cegłę dostawa 19-21 lipca 2006 Środa - Piątek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 15.07.2006 13:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2006 Działka po delikatnych porządkach. Zrobiło się lekkie błotko. Deszcz jest potrzebny, ale czy musiało padać jak była wywożona ziemi z gliną.Niestety pojawiły się mniejsze i większe rysy na fundamencie.Szczególnie w tych miejscach gdzie były strzemiączka od zbrojenia i szalunki były minimalnie wyniesione nad ziemię. Wq.. jestem. Niestety aura podczas wylewania betonu nie była sprzyjająca, za gorąco. Zresztą od miesiąca grzeje. 3 "małe przekleństwa". Bloki, ktore zaczęły się budować po tym jak nabyliśmy działkę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mario_pa 16.07.2006 20:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2006 Od tygodnia bez autka . To żółte na zdjęciach powyżej to na razie jedyny środek lokomocji . Tydzień temu zawiozłem rodzinkę nad morze, a wracając zaliczyłem delikatnego dzwonka z mojej winy. Czeka na powtórną "obdukcję" ubezpieczeniową. Oj ciężko bez swojego fajnego autka. Od przyszłej soboty niech się mury pną do góry. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.