Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • 2 weeks później...
  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Założyłem instalację Hunter i mam pytanie co może być powodem, że jedna dysza rotacyjna MP3000 90st nie obraca się?

Dopiero jak ręcznie pokręcę pierścieniem dyszy to wtedy leniwie zaczyna się b. powoli obracać...

 

Zbyt mały strumień wody, przekręcić /odkręcić wkręt dyszy... Widoczny od góry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szanowni Państwo: zakładam sobie automatyczne nawadnianie trawnika, i potrzebuję porady. Trawnik jest niewielki, 40 m2, w miarę kwadratowy. Chciałbym zamontować 5 zraszaczy wynurzalnych. Doszedłem, że zakopać muszę specjalną rurę HDPE o średnicy najlepiej 25 mm, połączoną specjalnymi złączkami skręcanymi. Ale jak do tego podłączać zraszacze? Zraszacze, które oglądałem mają na dole gwint 1/2 cala wewnętrzny. Jak rozumiem, powinienem połączyć taki zraszacz z podziemną instalacją giętką rurką połączeniową. Czy tak? Gdzie takie rurki mogę obejrzeć? Jakie złączki powinna mieć podziemna instalacja HDPE? Ktoś mógłby mnie oświecić?

 

Pozdro,

 

Maciej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

Witam, działka nachylona ok. 3-4%. Czy linia kroplująca pod tuje będzie dobrze działać w literę "U" -w dół 40m, poziomo 20m i w górę 30m? I czy istnieje jakiś "trik", żeby zróżnicować nawadnianie -mni/ejsze dla "40m" i większe dla "20" i "30"? Mamy linię kroplującą XFD RAIN BIRD 16mm z kompensacją -jak ograniczyć nawadnianie 1 części o 50%? -tzn. tak jakby przytkać co 2-gi otworek. Niestety nie wchodzi w grę dodatkowa sekcja :(

Czy można wstawić tam inny odcinek z mniejszą liczb otworków, itp?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CityMatic nadszedł czas na zimowe odstawienie instalacji -czy jeśli mam nachylenie terenu ok. 3% to muszę przedmuchiwać zraszacze? Na pewno w tych najniżej położonych jest trochę wody, bo rura jest niżej od korpusu, ale czy musi to być sprężarka? Bo może to jakoś wyciągnąć/wyssać? Poradź coś, jak to zrobić bez sprężarki i kopania? :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro jest nachylenie to na końcu instalacji powinien być zawór spustowy i powinno po jego odkręceniu zlecieć grawitacyjnie :)

 

Można zalać płynem niezamarzającym - spirytusem (ja wolę w zimne wieczory wypić) :)

 

Ciśnienie powietrza jest najlepszym rozwiązaniem - kompresor można pożyczyć - od kolegi - przyjaciela - sąsiada ? :) zakupić i mieć nie tylko do nawadniania.

 

Ja w tym roku - czyszczenie filtrów - ocet i kompresor :) zima za pasem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CityMatic -po wykręceniu zraszaczy z korpusów wola zleciała, ale jest tylko tyle co słup ok30cm -głębokość rury.

Jak ? dołek w ziemi z tym zaworkiem spustowym? Bo przecież zawsze rura jest głębiej a zaworek byłby na poziomie gruntu :) Z tego co widzę to woda zeszłą a jest jej niewiele tylko w obszarze najniżej położonego zraszacza na odcinku tego ostatniego trójkąta -tj. odtatni odcinek rury i do góry korpus.

No chyba, że należało pociągnąć już płytko w dół kilka metrów rurę i wtedy ten zaworek -czy to sugerowałeś?

W ogóle to dzięki CityMatic, że odpisujesz, bo w tym temacie to bieda na tym forum.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Możesz jeszcze siłą płuc, spryskiwaczy nie poniesiesz, ale woda jeśli na końcu obwodu zaślepka będzie odkręcona wyleci. Dmuchać można przez wąż w średnicy którego jest wyłożona zaślepka, a tłok uniesione palcami. Gdy już wody nie będzie w całym przekroju ta co zostanie nic nie uszkodzi
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

CityMatic podpowiedz jeszcze proszę poczatkującemu, bo widzę że tylko Ty się tutaj super udzielasz, a ja 1szy raz będę konserwował na zimę.

Na końcu każdej linii mam zaślepki, ale nie wyprowadziłem ich na powierzchnię. Poza tym nie zawsze koniec linii jest w najniższym punkcie, bo nasza działka ma właściwie nachylenia w 2 kierunkach (3%/1%) tak, że w każdej linii jest w innym miejscu (niekoniecznie na końcu) punkt o najniższym położeniu

 

-co wkręcasz w korpusy po wykręceniu końcówek zraszaczy? Są jakieś zaślepki? bo ja mam tylko te sikacze, które były oryginalnie z korpusami.

-czy jak w każdej linni zostanie garstka wody w obrębie najniżej położonego korpusu to też może rozsadzić na mrozie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Napiszę, bo chyba mnie źle zrozumiano.

Nie wykręcam końcówek zraszaczy na zimę ! Tylko dla celów konserwacyjnych i czyszczących (mam twardą wodę - nie zanieczyszczoną) i aby utrzymać w sprawności działanie dysz muszę je oczyścić z nagromadzonego osadu osadza się zjawiskiem mokre-parowanie-mokre-parowanie ekspozycja zraszaczy na Słońcu sprzyja zjawisku wytrącania się osadów co w okresie nieużytkowania nawadniania powoduje szybką degradację zraszaczy.

 

A zaślepki są po to aby na czas konserwacji zabezpieczyć siłowniki i uszczelki sylikonowe przed piaskiem i zanieczyszczeniami(myszy i wszelkiego typu robactwo uwielbia dziurki wystające z ziemi :) )

Na foto jest zaślepka widoczna na wkręconym spryskiwaczu.

 

Oraz dysza wykręcona - jak ktoś nie wie to pod nią jest sitko które zabezpiecza dysze przed zanieczyszczeniem.

 

Jak ktoś ma takie zaślepki(jak ja) to je wkręca na czas czyszczenia, później oczywiście idą odpowiednie dysze i z dyszami zimują !

 

W ramach konserwacji jak czyszczę dysze, pryskam sylikonem w sprayu(korpus tłoka) - preparatem do uszczelek samochodowych. Konserwuje to samą powierzchnię uszczelki i uszczelnia tłok, aż do wiosny. Elementy te są wewnątrz więc nie są widoczne.

 

W przypadku gdy ktoś nie ma kompresora(dla mnie jest niezbędny i korzystam z niego nie tylko do nawadniania) to można za pomocą takiej zaślepki- końcówki wykonać sobie przyłączkę do dowolnego spryskiwacza w obwodzie. Wkręcając w miejsce dyszy i unosząc go (bo tłok zamyka przecież zasilanie spryskiwacza gdy jest schowany) można ustami wydmuchać zalegającą wodę z obwodu gdy samoistny spływ jest niemożliwy.

Kiedyś przerabiałem taką zaślepkę niekoniecznie jak zauważyłeś na końcu na zawór do kompresora - działał rewelacyjnie( na szybko wywierciłem wiertłem 12 otwór w korku zaślepki i wkręciłem zawór do kompresora z zaworkiem całość zabezpieczyłem w 30 cm rurze PCV kanalizacyjnej i zamknąłem korkiem do takiej rury robiąc taką małą studzienkę - tylko trzeba wyjąć uszczelkę kielicha bo bardzo trudno wyjąć potem korek :) Można również w to miejsce wpiąć zawór i końcówkę do węża ogrodowego i wężem ustami wydmuchać wodę .

 

Jeśli wody pozostanie niewiele to jeśli nawet zamarznie nie uszkodzi rurociągu, natomiast trzeba koniecznie wprowadzić jak najwięcej powietrza, aby zamarzająca woda miała się gdzie rozprężać - spryskiwacze się nie uszkodzą , ale instalacja może więc należy o nią zadbać.

 

Mam nadzieję że w miarę jasno opisałem, jakby były pytania to postaram się wyjaśnić.

 

Taka uwaga, jak wykręcicie dyszę to zabezpieczcie tłok by wam się nie wsunął bez dyszy czy zaślepki do korpusu spryskiwacza. Nie zawsze można potem to łatwo wyjąć, ja zrobiłem sobie taką blaszkę w kształcie litery C która średnicą łapie spryskiwacz za dół gwintu, a opiera się o górną nakrętkę korpusu - tą z napisem firmowym :)

Uszkodzenie - zarysowanie tłoka powoduje uszkodzenie uszczelki, a w późniejszym czasie wadliwe działanie spryskiwacza.

IMG_20181028_100552.jpg

IMG_20181028_100702.jpg

zaślepka.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przeszukałem swoje archiwum ze zdjęciami i znalazłem jedno zdjęcie, o którym można powiedzieć wiele ale - spryskiwacz miał 4 lata, przez trzy go nie czyszczono i wbrew pozorom działał dobrze tzn obracał się, strumień był w miarę prawidłowy, działał również tłok i jego uszczelnienie. Po kompleksowym czyszczeniu kąpieli w preparacie chemicznym i nasmarowaniu jak nowy. Przeczy to oczywiście mojej wypowiedzi jednak jego wygląd, estetyka, oraz świadomość , że mógłby wyglądać i działać dłużej(nie wiadomo co by się stało za rok?) utwierdza mnie w przekonaniu , że będę o swoje dbał jak do tej pory.

Spryskiwacz p.Zofii Hunter MP 3000 - 3 lata.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elektryczny, bo po co do domu spalinowy.

Olejowy - bo uszczelnieniem pompy powietrza jak i jej smarowaniem jest olej, To dobre rozwiązanie dla tego typu kompresorów. Samochodu tym nie polakierujesz(bez separatora oleju) ale malowanie natryskowe desek czy innych elementów ogrodowej architektury, pompowanie kół auta, dobijanie hydroforowych zbiorników czy usuwanie wody z instalacji jest w 100% dla niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...