Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dwie działki do pozwolenia na budowę


izzarider

Recommended Posts

Witam, chciałbym tutaj przedstawić problem, z którym

być może ktoś się już zetknął.

 

Posiadamy niezabudowaną działkę budowlaną o wielkości 12

arów. W miejscowym plane zagospodarowania przestrzennego

(MPZP) jest zapis, że można się budować na 20 arach. I tu

jest problem, gdyż posiadamy działkę budowlaną na której

nie można się budować (nie uzyskamy pozwolenia na budowę).

Działka ta graniczy z podobną działką (budowlana, 12 arów).

 

Mamy pomysł aby działkę sąsiada wydzierżawić lub wziąść w użyczenie

- czy to dobry pomysł?Czy można się budować niejako na dwóch działkach?

Czy poprostu mogą być dwie o łącznej powierzchni 24 ar.?

 

Po uzyskaniu pozwolenia na budowę umowa z sąsiadem oczywiście zostanie rozwiązania.

 

Bardzo proszę o wasze opinie w tej sprawie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...
cz udalo Ci sie ustalic cos w tym temacie. Ja mam identyczna sytuacje, tylko z drugiej strony. Sasiad zwrocil sie do mnie abym podpisal z nim umowe ze na potrzeby jego budowy oddaje mu do dyspozycji rowniez moja dzialke. Umowa ma wygasnac zaraz po uzyskaniu przez niego pozwolenia na budowe. Czy w imie dobrosasiedzkich stosunkow podpisac, czy sa tu jakies "kruczki", ktore moga okazac sie dla mnie niekorzystne. Mysle w niedalekiej przyszlosci o sprzedazy mojej nieruchomosci. Czy taka umowy nie spowoduje jakos obciaenia mojej nieruchomosci ?
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Posiadamy niezabudowaną działkę budowlaną o wielkości 12 arów. W miejscowym plane zagospodarowania przestrzennego

(MPZP) jest zapis, że można się budować na 20 arach. I tu

jest problem, gdyż posiadamy działkę budowlaną na której

nie można się budować (nie uzyskamy pozwolenia na budowę).

 

To nie jest prawdą.

Idź do swojegu urzędu gminy/miasta i się wszystkiego dowiedz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

Witam ponownie,

Jeżeli chodzi o wykorzystanie sąsiedniej działki do usyskania pozwolenia

na budowę to jest to do zrobienia. Muszą być jednak spełnione

następujące warunki:

- dwie działki muszą się ze sobą stykać (mieć wspólną granicę)

- obszary budowlane z tych dwóch działek muszą przylegać do siebie

- mieć spisaną z właścicielem sąsiedniej działki umowę cywilno-prawną.

 

Jeżeli chodzi o umowę cywolno-prawną to chyba w tym wypadku

najwygodniejsza jest umowa użyczenia działki na cele uzyskania

pozwolenia na budowę (umowy takiej nie trzeba nigdzie zgłaszać

ani nie trzeba uiszczać żadnej opłaty).

 

"kruczek" w takim postępowaniu jest taki, że jeżeli działka sąsiada

jest jeszcze nie zabudowana to w momencie gdy sąsiad zdecyduje się

uzyskać pozwolenie na budowę, to wtedy obszar zagospodarowania będzie miał mniejszy o tyle o ile użyczył

Przykład:

działka A - 12 arów

działka B - 25 arów

Do pozwolenia na budowę potrzeba 20 arów.

Aby uzyskać pozwolenia na budowę właściciel A (WA) spisuje umowę

użyczenia działki B z właścielem B (WB) do celu pozwolenia na budowę.

Wtedy fragmen działki B (8 arów) zostaje zagospodarowane do budowy

domu na działce A.

Następnie WB występuje z pozwoleniem na budowę, ale może zagospodarować tylko 17 arów (25 - 8 arów), mimo, że jest właścielem 25 arów.

I tym samy nie uzyska pozwolenia na budowę.

Co innego, gdy WB jest już zbudowany to jemu to już jest obojętne.

 

Innym rozwiązaniem tego problemu jest sytuacja gdy WA i WB w tym samym czasie chcą się budować. Wtedy można zrobić wspólny plan

zagospodarownia działek (podobno przechodzi). Ale po szczegóły radzę się zwrócić do wydziału architektury powiatu.

 

A tak generalnie to w przypadku wątpliwości zwracajcie się zawsze do architektury powiatu i tylko i wyłącznie do kierownika. W końcu on podpisuje pozwolenia na budowę. Zwykli użędnicy zazwyczaj mówią to co im się wydaje. My już kikukrotnie dostawaliśmy sprzeczne informacje od szarych urzędników.

 

qdlaty:

w gminie wcale się wszystkiego nie dowiesz. To powiat rozpatruje wnioski, interpretuje przepisy i ostatecznie wydaje lub nie pozwolenia na budowę. Radzę się nie opierać na informacjach, które uzyska się w gminie, gdyż często są one fałszywe.

Do gminy warto się zwrócić w trudnych sytuacjach aby poradzili co robić, ale wszelkie pomysły tak czy innaczej należy weryfikować w powiecie w wydziale architektury (kierownik!).

 

Mam nadzieję, że pomogłem

[/url]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

qdlaty, to nie jest sprawa kombinowania. Po prostu jak się chce budować to trzeba uzyskać pozwolenie na budowę. A jak się ma działkę budowlaną, na której nie można się budować to człowieka może szlak trafić.

 

To co piszesz nie jest takie jednoznaczne. U nas sytuacja była taka, że

w pierszym roku funkcjonowania MPZP były wydawane pozwolenia na budowę dla działek mniejszych niż to ujętych w planie (20 arów) o ile podział był przeprowadzony przed uchwaleniem planu. Natomiast w tym roku zmienił się kierownik wydziału architekruty w powiecie i pozwolenia w takich sytuacjach przestały być wydawane.

Intencją gminy, która uchwalała plan był taki, że dla działek podzielonych przed uchwaleniem planu te ogranieczenie nie obowiązuje. Niestety nie napisali tego wyraźnie w uchwale. A ponieważ to powiat interpretuje zapisy w planie więc na tej podstawie nie wydaje pozwoleń.

 

Tak, że częstokroć wszystko zależy od urzędniczego nastawienia. Wystarczy, że urzędnik jest złośliwy, niedouczony lub nadgorliwy a wtedy petent staje się prawie bezsilny. I nic tylko gryźć paznokcie ze złości.

 

Udaliśmy się do gminy z pytaniem co oni w takiej sytuacji zamierzają robić, gdyż w podobnej sytuacji jak my jest wiele innych osób w gminie.

Uzyskaliśmy informację, że to co gminia może zrobić i będzie robić to uchwalić zmianę w MPZP. Ale to jest sprawa, która może trwać nawet i 2 lata.

 

Myśmy z naszą sprawą udaliśmy się do wyższej instancji, dyrektora wydziału architektury powiatu z pytaniem co w takiej sytuacji możemy zrobić. Na szczęście okazało się, że jest to człowiek rozsądny i życzliwy inwestorom. Dostaliśmy od niego pismo, mówiącej, że zapisy planu nie wykluczają inwestycji na mniejszej działce. To pismo załączymy do wniosku o pozwolenie na budowę i mam nadzieję, że to pozwolenie otrzymamy. Narazie kompletujemy dokumenty.

 

Ale, żeby nie było tak pięknie, jest jeden, acz poważny feler. W MPZP jest wskaźnik intensywności zabudowy działki. I w naszym przypadku ten wskaźnik liczy się nie od 20 arów ale od 12 arów (wielkość działki). W planie powierzchnię zabudowy działki liczy się jako powierzchnię wszystkich kondygnacji nadziemnych po obrysie zewnętrznym. Myśmy planowali sobie średniej wielkości podem z podaszem użytkowym. I w takiej sytuacji musimy zmienić sobie projekt albo na mniejszy albo na parterowy (wtedy to może być i położony na większej powierzchni terenu!), lub zamienić nasz projekt na dom z nieużytkowym poddaszem (wtedy nawet nie może być schodów na poddasze!?).

 

Uff. Mam wrażenie, że czasy z filmów Barei wcale się jeszcze nie skończyły.

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...