Elektryczna samoróbka - pytanie

[jkrzyz]

Witam,

 

Męczy mnie następujący dylemat. Planuję sam wykonać instalację elektryczną w domku jednorodzinnym.

Zastanawiam się czy warto zlecić wykonanie projektu instalacji, czy może można oprzeć się na jakichś przykładowych rozwiązaniach.

Układanie kabli, osadzanie puszek itp mnie nie przeraża, natomiast nie jestem pewien, czy samodzielnie projektując instalację nie wpadnę na jakąś poważną minę.

W sumie jako-takie pojęcie o elektryczności mam, ale jak wiadomo "diabeł tkwi w szczegółach"

 

Proszę o radę osoby, które to już przerabiały.

[Cypek]

Wg mnie, instalacja lektryczna jest jedyną, jaka można wykonac samemu mając niewielką wiedzę elektryczną. Kabelki rozkłada się łatwo, puszki to zadna trudność. Ewentualnie sama skrzynka bezpiecznikowa to trudność.

[Sp5es]

Zasady są proste.

I bez kłopotu... jak cokolwiek się wie.

Mam trochę doświadczenia, ale miałem dobrego doradcę. To ważne.

Zrób koncepcję co chcesz i wyłóż Narodowi do konsultacji, podpowiedzą.

 

Istotne/przydatne uwagi.

 

- koniecznie osobne obwody do pralki, kuchenki, ew. ogrzewania

- korzystne rozseparowanie obwodów o różnych charakterze - osobno pompa hydroforowa, terma itd.

- sporo połączeń gniazdek , w zależności od wielkości pomieszczenia nawet po 2 gniazdka na ścianę (ew. nietóre z nich podwojne) . Ja może mam przegięcie, ale nie cierpię przedłużaczy. W kuchni mam 6 gniazdek i jeszcze nie wystarcza (ekspres do kawy, radio, sokowirówka, lampka pod szafkę, ekspres ciśnieniowy, kuchenak... i brakuje)

- od razu uwzględnić gniazdka telefoniczne (mam nawet w kuchni)

- uwzględnić kable pod internet - nie kłaść we wspólnych kanałach z elektryką

- jw. do alarmu

- TV - mam też gniazdko w kuchni ! Dobrzemieć i po 2 w pokoju.

U mnie Pani parę razy zmieniała koncepcję meblowania...

- w kuchni w ścianie mam wyłączniki do rampy kuchennej nad szafkami - fajne

- oświetlenie dróżek zewnętrznych -sterowane ze srodka i zewnątrz - typu schodowego

- przyłącza elektryczne na zewnątrz do np. kosiarki, odłączane z wewnątrz wyłącznikiem

- osobna instalacja gniazdek załączanych włącznikiem do światła - jak w hotelach - przyciskiem ściennym włąćza się lampy stojące. Bajer.

- obfotografować instalację przed otynkowaniem, przyłożyć metrówkę, aby potem mieć skalę.

 

Powiedziałbym - trudniejsza jest koncepcja, niż techniczne wykonanie.

Temu poświęć najwięcej czasu, to późniejsza kwestia wygody i luksusu., niekoniecznie drogiego, jeśli się go przewidzi zawczasu.

 

To samo dotyczy przypadku, gdyby robił to elektryk.

 

Moja zasada, dać za dużo, niż za mało.

 

Potem konsultacje społeczne...

[rafałek]

Przy długich pomieszczeniach lub przejćiowych dodak kilka wyłaczników do światła, najlepiej przy każdym wejściu.

W kuchni lepiej dawać 2 gniada pojedyńcze niż jedno podwójne.

Przemyśl instalację antenową i telefoniczną z krosowaniem w jakimś sensownym miejscu (pom. gospodarcze).

Pomyśl o oświetleniu domu na święta - jesli to planujesz daj gniazdo/gniazda gdzieś przy okapie, ale tak by nie zaciekały (gniazda oczywiście z klapką.

[Kulin]

ja robiłem również sam i nie miałem jakiegoś planu ani projektu, czytałem to forum i wplatałem niektóre pomysły do mojej instalacji. np. wszystkie przewody antenowe, telefoniczne i skrętka schodza się w jedno miejsce. DO tego miejsca również doprowadzone są przewody z zewnątrz budynku, np. podłączenie linii telefonicznej, czy domofonu. Dużo pomysłów wychodzi podczas samego układania kabelków, ja np. dorobiłem sobie przekaźniki w skrzynce bezpieczników do sterowania światłem przez centralke alarmową, doprowadziłem kabelki od centralki do puszek od wyłączników do światła, itd.

 

Powodzenia

[daxima]

To ja pozwolę podciągnąć sobie ten wątek bo napiszaliście mi w głowie tym samodzielnym wykonaniem instalacji

hmmm

A jak jest wówczas z odbiorem budynku

A ja właśnie się zastanawiam co to będzie bo chcę parę gniazdek wiecej i trochę je poprzesuwać

Znowu nowy projekt zut itd

To jak to jest?

[tomek_lodz]

Ja położylem kable sam teraz je łacze ( w sumie ok 2 km) ale jak tu czytam to jeszcze z dwa bym położył

do listy dodam jeszcze kable do zasilania żaluzji. bram garażowych. bramy zewnętrznej furtki podświellenia okapu i ogrodu

oraz podpatrzony u znajomego patent z wyłacznikem ruchowym na schodazh zapalającym lampki małej mocy 5-10 wat przy samych schodach (takie "kinowe" podświetlenie- 5 lampek wzdłuż calych schodów)

[Mis Uszatek1719499023]

Czy rada aby nie kłaść kabli internetowych (domyślam się, że chodzi o skrętkę) razem z elektrycznymi obowiązuje również na zewnątrz budynku?

 

Ew. komentarze proszę w wątku "kabel telefoniczny razem z elektrycznym" http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=71976

[Seluch]

czy ktoś z Was stosował rozwiązanie:

 

jedna faza na np. parter

 

druga faza na np. piętro

 

albo:

 

Jedna faza na gniazdka

 

druga faza na światło

[maciej747]

Czesc: przerabialem ten temat pare lat temu. Niektore rzeczy mi wyszly, inne dzisiaj zrobilbym inaczej. Jak juz ludzie pisali najwazniejszym zagadnieniem jest opracowanie koncepcji calosci. Co chcesz miec, jak chcesz z tego korzystac. Nastepnie musisz zdecydowac sie na technologie, czy z puszkami, czy bez puszek, no i jak laczyc przewody.

Zaplanuj jak najwiecej obwodow. Ja polozylem oprocz instalacji elektrycznej telefoniczna, skretke komputerowa, kabel telewizyjny i okablowanie systemu alarmowego. W pewnym momencie nastapil odbior instalacji przez zaklad energetyczny. Nie pamietam, czy bylo to przed podpisaniem umowy na dostawe pradu (juz docelowa), czy przed odbiorem domku przez Wydzial Architektury. Wczesniej instalacja byla pomierzona przez elektryka, ktory wypisal protokol pomiarow. Dobrze jest miec koncepcje umeblowania i oswietlenia. Nie zapomnij o polaczeniach wyrownawczych. Jesli lubisz takie rzeczy to poloz jakis kabel do automatyki. Ja dopiero post factum, w trakcie roznych przerobek polozylem kabel EIB. Wszystkiego nie przewidzisz, zostaw sobie mozliwosc pozniejszych dodatkow.

Powodzenia,

Maciej

[dode]

czy ktoś z Was stosował rozwiązanie:

 

jedna faza na np. parter

 

druga faza na np. piętro

 

albo:

 

Jedna faza na gniazdka

 

druga faza na światło

 

 

u mnie tak jest i juz mi się raz sprawdzilo. jesienią jak straszne wichury były, prąd wywaliło, zanim usuneli usterkę minęła prawie doba. A w jednej fazie było!!!! Więc jakos można wtedy sie ratować. Dodam tylko, że ja mam w domu wszystko na prąd, więc jego zanik to z miejsca duży problem.

Tak więc z pkt. widzenia gospodyni domowej uważam, że to bardzo praktyczne rozwiązanie

pozdr.

D.

[jabko]

To projektu instalacji elektrycznej nie musi być ??

Jak wy dostaliście pozwolenie na budowe bez elektryki w papierach ??

 

A żeby odebrać budynek trzeba zdać protokół odbioru instalacji elektrycznej (przemiły elektryk z uprawnieniami mierzy obwody zwarciowe w każdym gniazdku).

Jeśli jakiś obwód wyjdzie strasznie długaśny i przy zwarciu będzie miał zbyt mały prąd (nie wspominając jużo stratach) to taka instalacja nie zostanie odebrana.

 

Ale ogólnie wykonanie instalacji elektrycznej to żadna filozofia jeśli tylko ktos wie co robi. Kładąc 2,5mm2 na gniazda i 1,5mm2 na oświetlenie a osobne obwody na urządzenia powyżej 2kW raczej nic nie można zepsuć.

Na piekarniki czy podgrzewacze po 16kW przewody jeszcze grubsze.

 

A co do dzielenia faz to zawsze się tak robi.

Obciąza się je mniej wiecej po równo (po 2-3 pokoje na fazę)

[marcin714]

Witam

 

Obciążenia na fazy rozkłada się w ten sposub aby przewidzieć jakie urządzenia mogą pracować jednocześnie a są znacznej mocy i należy podzielic je po równo np w kuchni trzy obwody z trzech faz bo jak podzielisz piętrami to będzie tak że siedząc na parterku wszystko będziesz miał na jednej fazie przeciążonej ,światełko będzie słabawe a na poddaszu ze względu na niesymetrię napięć niebezpiecznie wysokie napięcie np dla twojej plazmy.

Czyli na wszystkich kondygnacjach mają być wszystkie fazy.

Należy też unikać przyłączania zarówek i np termy 1f czy czajnika do tej samej fazy bo jak włączysz termę to światełko przygaśnie, w innym przypadku troszeczkę będzie świecić jaśniej ale to jest milsze dla oka niz przygasanie.

Naszczęście to co zrobisz raz nie jest na wieki i zawsze można inaczej oszyć rozdzielnicę oile nie poucinasz zbyt krótko przewodów do niej wchodzących i zmienić rozkład obciążeń oczywiście jeśli będzie więcej niż 3 obwody bo oszczędni i na taski pomysł wpadają czasem.

[ppp.j]

Jestem obecnie w fazie przygotowań do zgłoszenia odbioru. Sam kładłem wszystkie instalacje, ale kierownik powiedział, że do odbioru musi być podpis uprawnionego elektryka. I mam problem, bo muszę szukać kogoś, kto mi to co zrobiłem podpisze, mimo że jak dla siebie mam wszystko zabezpieczone nawet z zapasem.

[marcin714]

Na szczęście dla was nie brakuje takich co podpisują czasem nawet niewiedząc co.

[irreality]

Witam,

 

Moja rada - jeżeli nie masz doświadczenia praktycznego - projekt instalacji, podział na fazy oraz ew. skrzynkę bezpiecznikową - powierz fachowcowi. W porównaniu do późniejszych problemów z wylatującymi korkami, migotaniem prądu... nie warto oszczędzać. Za to lepiej zaangażować swe siły w dokładne przemyślenie instalacji - pod potrzeby obecne i na wyrost, gdzie umieścić gniazdka, włączniki i w jakich ilościach. Nie ma nic gorszego niż później chodzić przez cały ciemny korytarz żeby zapalić na nim światło lub potykać się o przedłużacze bo zmieniła się koncepcja ustawienia mebli.

 

Co do pomiarów i sprawdzenia ochrony przeciwporażeniowej - zwłaszcza w miejscach typu łaznienka, kuchnia - tu też moim zdaniem nie warto oszczędzać. Podpis "na słupa" oczywiście można zdobyć, ale później rozmyślać czy Ci się chata nie spali albo ktoś bliski nie pokopie...

 

Natomiast kwestia samego wykonania - to jest jednak dużo dłubaniny, kładzenie kabelków, ściąganie izolacji, montaż puszek, włączników, gniazdek - to wszystko trwa i przemnożone przez metry/punkty/puszki jest tego sporo - a jak wiadomo każda roboczogodzina to koszty.

Więc jak zrobisz to starannie i zgodnie z "regułami sztuki" - tu przydatny jest jakiś mentor lub inne dobre źródło informacji - to powinno się udać.

 

Ja pomimo, że z elektryką miałem tyle styczności co na fizyce w liceum to zrobiłem samodzielnie wymianę instalacji elektrycznej w swoim mieszkaniu - podczas robót dwukrotnie zaliczyłem "kopnięcie 220V" (patrz uwaga poniżej), wielokrotnie pokaleczyłem się nożem czy wywaliłem korki eksperymentując z wyłącznikiem schodowym ale żyje a i wykonana przez 7 lat instalacja sprawuje się doskonale

 

Podstawowe zasady BHP dla amatorów elektryczności - zawsze wyłączaj prąd i upewnij się, żeby nikt inny Ci go w trakcie pracy nie włączył, nie dotykaj drutów rękami tylko izolowanymi narzędziami, uważaj jak tańcujesz na drabinie na zwisające kable i wystające końcówki i zawsze sprawdzaj próbnikiem czy przewód którego zamierzasz dotknąć nie jest przypadkiem pod prądem (pomimo wyłączenia prądu)...

 

Nie warto próbować oszczędzać na liczbie obwodów oraz kablach (zbyt cienkie, sztukowane lub jakieś ukośne układanie). No i dokumentuj bo zaskakująco szybko się później zapomina gdzie te kable szły i co z czym i jak połączone było...

 

Natomiast warto patrzeć jaki się przyjmuje "standard" osprzętu - gniazdka i włączniki - dobrze jest mieć wszystkie w jednym standardzie oraz stylu - więc jak się zdecydujesz na gniazdka za 20 zł ze względów estetycznych to trzeba cały czas pamiętać, że jest ich w domu całkiem sporo

 

Pozdrawiam.

[jacekj]

witam

no nie, co ja tu widzę???

W głowie się nie mieści jak laicy udzielają "fachowych" porad domowemu majsterkowiczowi. Polacy są przekonani, że znają się na medycynie i elektryce!!

Kto z Was radzących weźmie moralną i prawną odpowiedzialność za swoje rady w przypadku kłopotów?

Strach pomyśleć, że elektryka w domu to tylko puszki i przewody jak niektórzy piszą.

[pawelurb]

ja wolałem zlecić to fachowcowi , tez sie początkowo zastanawiałem czy aby nie samemu , ale doszedłem do wniosku, że skoro za 2.500 tyś zł za robotę , będę miał zrobione wszystko , poddasze, parter, ponad 100 punktów, do tego instalacja telefoniczna, antenowa i alarmowa , podłączoną kompletną rozdzielnicę , instalacje uziomu .... to doszedłem do wniosku że nie warto eksperymentować i męczyć się samemu. Pewnie by się dało , ale trwało by to dużo dłużej , i zawsze pozostawałaby jakaś niepewność , czy aby napewno wszystko jest dobrze. Samamu jak nie masz doświadczenia , i sprzetu to nawet głupie wciąganie przewodu do peszla , czy wiercenie otworów na puszki czy przewodu może przyprawić o utratę nerwów.

[prosciu]

sam kładłem wszystkie instalacje w mieszkaniu

(kupiliśmy kompletnie gołe okna i śiany)

 

mój plan działania :

1 dokładne zaplanowania całych instalacji w domu ustawienia sprzetów, rozmieszczenia puszek kabli gniazd itd.

2 zaproszenie elektryka na wstępny ogląd i korekty

3 wykonanie instalacji bez łaczenia w skrzynce bezpiecznikowej

4 elektryk podłacza w skrzynce przewody

 

i po sprawie

90 % prac przy elektryce to przeciąganie kabelków kładzenie puszek łaczxenie tego wszystkiego razem

to nie wymaga pracy specjalisty i kazdy srednio sprawny moze zrobić to sam

 

jednak najwazniejsze jest dobre planowanie i omówienie tego z elektrykiem

zgadzam sie z opinią ze lepiej miec za duzo gniazd niz za mało

w mieszkaniu mam w salonie 6 pkt(od 1 -3 gniazd kazde) w kuchni 10 (na kazde urządzenie własne gniazdo + 4 nad blatem) podobnie w innych pokojach i przedpokoju

 

dzieki temu zadne przemeblowanie mnie jeszcze nie zaskoczyło i mam tylko 1 przedłuzacz - przy komputerze

 

w domu bede robił tak samo

[Mis Uszatek1719499023]

Bardzo sensowny pomysł. Sam tak chciałem zrobić, ale troszkę brakuje czasu. Napisz koniecznie jak wyszło.