Adam___ 02.05.2006 20:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2006 No i czas sie zenic .Termin wyznaczony na pazdziernik W sobote oficjalne zareczyny.W zeszla byly tylko takie nasze wspolne Az sie boje tej soboty Tak wiec moze pomozecie mi w "wymlodzeniu" jakiejs mowy zareczynowej Najlepiej jakiejs takiej 2-3 stronicowej formatu A4 P.S. Ksiega "kondolencyjna" wkrotce Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 02.05.2006 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2006 jak mi kiedyś powiedział ojciec ... żeń się chłopie czemu masz mieć lepiej ode mnie ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 02.05.2006 20:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2006 jak mi kiedyś powiedział ojciec ... żeń się chłopie czemu masz mieć lepiej ode mnie ... Tez mi to wszyscy zonaci znajomi mowia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
andrzejka 03.05.2006 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 jak mi kiedyś powiedział ojciec ... żeń się chłopie czemu masz mieć lepiej ode mnie ... Tez mi to wszyscy zonaci znajomi mowia E tam nie przesadzajcie chłopy Toć to sama przyjemnośc Jeśli ją kochasz to w czym problem Powodzenia i trzymam kciuki za mowę kwiecistą a powiem ci, ż enajlepsze są takie z serca Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boorg 03.05.2006 11:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 To może na rozgrzewkę: "Kochani moi!!! W tym wielkim dla Nas dniu zebraliśmy sie razem, choć jeszcze jesteśmy osobno. Za chwilę stanę przed Wami już nie jako obcy, nie jako chłopak-przyjaciel Waszej córki, ale jako jej narzeczony - jako przyszły członek Waszej rodziny. I co wtedy zrobicie: przyjmiecie mnie takim jakim jestem a może zechcecie mnie sprawdzić w/g jakiś kryteriów? Aby ubiec Wasze rozważania powiem słów kilka i mam nadzieję, że zrozumiecie, iż już sam fakt narzeczeństwa z Waszą córką, stawia mnie wyżej ponad wszystkie możliwe sprawdziany. Wielu odciągało mnie od tego pomysłu zaręczyn z Waszą córką, lecz ja nie uległem ich namowom. Ja jestem (w przeciwieństwie do wielu moich kolegów) w pełni świadom swoich potrzeb - a jest tego niemało! Bo prawdziwy mężczyzna potrzebuje prawdziwej kobiety. Tak moi mili: kobiety. A jaka ma być ta kobieta??? Musi być każdego dnia inna, bo prawdziwy mężczyzna potrzebuje: Kobiety czułej - aby rozpieszczała go na każdym kroku. Kobiety troskliwej - aby w chorobie czuwała przy jego łożu. Kobiety wyrozumiałej - aby wybaczała małe grzeszki. Kobiety gospodarnej - aby stworzyła i zadbała o jego dom. Kobiety zaradnej - aby on nie był głodny i obdarty. Kobiety odważnej - aby dzielnie znosiła jego liczne wyjazdy. i najważniejsze: Kobiety namiętnej - aby wprowadzała go w stan seksualnego spełnienia. I dlatego mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojej rodziny bez zastrzeżeń. Bo pomyślcie: mogłem mieć te wszystkie kobiety ... ...a wybrałem Waszą córkę!!!" i to tyle. P.S. Atmosfera zrobi sie trochę cieplejsza (rzekłbym baaardzo gorąca). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 03.05.2006 11:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 Boorg jestes WIELKI Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 03.05.2006 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 Ja jak spisywaliśmy protokół u farorza to na końcu ksiądz powiedział mi :" ... no bracie ... " (ale nie pamiętam co powiedział dalej) - ciekawe co też On miał wtedy na myśli Adam__ - współczuje Ci niezmiennie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 03.05.2006 11:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 To może na rozgrzewkę: "Kochani moi!!! W tym wielkim dla Nas dniu zebraliśmy sie razem, choć jeszcze jesteśmy osobno. Za chwilę stanę przed Wami już nie jako obcy, nie jako chłopak-przyjaciel Waszej córki, ale jako jej narzeczony - jako przyszły członek Waszej rodziny. I co wtedy zrobicie: przyjmiecie mnie takim jakim jestem a może zechcecie mnie sprawdzić w/g jakiś kryteriów? Aby ubiec Wasze rozważania powiem słów kilka i mam nadzieję, że zrozumiecie, iż już sam fakt narzeczeństwa z Waszą córką, stawia mnie wyżej ponad wszystkie możliwe sprawdziany. Wielu odciągało mnie od tego pomysłu zaręczyn z Waszą córką, lecz ja nie uległem ich namowom. Ja jestem (w przeciwieństwie do wielu moich kolegów) w pełni świadom swoich potrzeb - a jest tego niemało! Bo prawdziwy mężczyzna potrzebuje prawdziwej kobiety. Tak moi mili: kobiety. A jaka ma być ta kobieta??? Musi być każdego dnia inna, bo prawdziwy mężczyzna potrzebuje: Kobiety czułej - aby rozpieszczała go na każdym kroku. Kobiety troskliwej - aby w chorobie czuwała przy jego łożu. Kobiety wyrozumiałej - aby wybaczała małe grzeszki. Kobiety gospodarnej - aby stworzyła i zadbała o jego dom. Kobiety zaradnej - aby on nie był głodny i obdarty. Kobiety odważnej - aby dzielnie znosiła jego liczne wyjazdy. i najważniejsze: Kobiety namiętnej - aby wprowadzała go w stan seksualnego spełnienia. I dlatego mam nadzieję, że przyjmiecie mnie do swojej rodziny bez zastrzeżeń. Bo pomyślcie: mogłem mieć te wszystkie kobiety ... ...a wybrałem Waszą córkę!!!" i to tyle. P.S. Atmosfera zrobi sie trochę cieplejsza (rzekłbym baaardzo gorąca). dodaj jeszcze do tej listy, Kobiety majętnej - aby mąż nie musiał się trudzić zarabianiem pieniędzy, by spełnić jej zachcianki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 03.05.2006 12:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 Dla mnie najsympatyczniejsze są "krótkie mowy z głowy" i tradycja - super kwiaty dla teściowej, troszkę cieczy dla teścia itp Po co masz się jeszcze przemówieniem obciążać Powodzenia w sobotę, nie jest tak strasznie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 03.05.2006 12:32 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 Dla mnie najsympatyczniejsze są "krótkie mowy z głowy" i tradycja - super kwiaty dla teściowej, troszkę cieczy dla teścia itp Po co masz się jeszcze przemówieniem obciążać Powodzenia w sobotę, nie jest tak strasznie Wiem ze takie z glowy sa najlepsze Jednak wydaje mi sie ze taka "mowa" troche rozluzni sytuacje Jakby nie patrzec cokolwiek napieta. I takie pytanko techniczne jeszcze Czy dla siostrze tez ofiarowac male conieco??Jakies slodkosci albo cos w tym guscie?? Dla dziewczyny tez kwiatki?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Maxtorka 03.05.2006 12:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 Popieram babę w całej rozciągłości - tradycyjny bukiet dla teściowej , procenty dla teścia , kwiaty również dla dziewczyny a dla jej siostry w zależności od wieku - może być mały bukiecik np. stokrotek , mogą też być słodkości ( no chyba że się odchudza , bo wtedy byś raczej złapał minusa ) . Przemówienia nie polecam , może rozluźni atmosferę , ale Ty będziesz bardziej spięty . Myślę że powinieneś pójść na żywioł . Nawet jak będziesz się troszkę jąkał , powinno to być fajnie przyjęte , wszak to wkrótce będzie Twoja rodzina No i pamiętaj żebyś wziął pierścionek zaręczynowy bo jego brak w takim momencie to byłaby obsuwa Powodzenia , będzie dobrze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 03.05.2006 13:52 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 No i pamiętaj żebyś wziął pierścionek zaręczynowy Powodzenia , będzie dobrze Pierscionek juz dostala W sobote Moze jakos to przezyje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bodzio_g 03.05.2006 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Maja 2006 ... Wiem ze takie z glowy sa najlepsze Jednak wydaje mi sie ze taka "mowa" troche rozluzni sytuacje Jakby nie patrzec cokolwiek napieta. I takie pytanko techniczne jeszcze Czy dla siostrze tez ofiarowac male conieco??Jakies slodkosci albo cos w tym guscie?? Dla dziewczyny tez kwiatki?? mowa z głowy i na trzeżwo na pewno bedzie najlepsza , nawet gdybyś jaką gafe strzelił, to obróć ją w żart że niby właśnie tak miało być . Siostra jak ma 18 i więcej lat to kwiatuszek a jak mniej to ... cukiereczek bądź lizaczek . Nie zapomnij o przyszłych teściach aby dobrze trafić w ich gusta przy dawaniu im " prezencików". trzymam kciuki i wierze w Ciebie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boorg 04.05.2006 15:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 A może wprowadź lekki niepokój: Witam wszystkich. Pewnie już zauważyliście, że od jakiegoś czasu kręcę się przy Waszej córce. Zauważyliscie?... To dobrze. Ona też to zauważyła jakiś czas temu. Ha! Ha! Ha! Ha! To taki żart - rozumiecie. Rozumiecie?... To dobrze - bo ja nie! Ha! Ha! Ha! Ha! Hmmmm... Nerwowym jakiś... . Poczekajcie, napije się (komentarz autora: tu zdrowy łyk z butelki (wino lub wódeczka))... No bo takie emocje i w gardle zaschło... Rozumiecie? (komentarz autora: tu drugi łyczek na ochłodę)... . Na czym to skończyłem... . Aha. Więc jak już mówiłem jakiś czas temu Wasza córka zauważyła, że kręce się koło niej no ... no i nie została na to obojętna. Rzekłbym nawet - trochę się zaangażowała. Na początku tylko trochę, ale z czasem poszła dalej a potem już nawet na całość... . Ja też. Nie powiem, że bez przyjemności. No i jak ona tak poszła na tę całość, to w pewnym momencie ona doszła ... no i ja też ... tylko, że mi przeszło a ona zaszła... (komentarz autora: tu kolejny zdrowy łyk z butelki)... znaczy poszła dalej. Taaa... . Pewnie myślicie, że jak przyniosłem tyle alkoholu, to jakiś może alkoholik jestem - albo jakiś taki: ale gdzie tam nigdy w życiu! Po pierwsze - lubię wypić, ale nie zaraz alkoholik; a po drugie dzisiaj jest szczególna okazja ku temu. Taaa... . A jaka to okazja? No to już tłumaczę... .(komentarz autora: tu kolejny zdrowy łyk z butelki) No bo jak Wasza córka zaszła dalej to pomyślała, że może razem - znaczy się ona ze mną - no że my razem hajtniemy się. Ale najlepiej przed zimą, bo później to już za późno będzie. Taaa... . Więc tak ustaliliśmy, iż może gdzieś w październiku, albo cóś koło tego to będzie. A, że nie chcemy bez Waszej zgody dzieci w grzechu wychowywać ... to dzisiaj muszę jak mężczyzna wypić piwo co tu nawarzyłem. Ufff... .(komentarz autora: tu kolejny zdrowy łyk z butelki) Chciałbym Was prosić o rękę Waszej córki, bo kochamy sie z nia strasznie i żyć bez siebie już prawie nie możemy!!! I nie z musu żenić się chcemy tylko z miłości. A ślub w październiku zaplanowaliśmy, bo dobrą robotę dla nas załatwiłem w Irlandii, niestety w grudniu zaczynać musimy... . A zmartwić Was muszę... ..(komentarz autora: tu kolejny zdrowy łyk z butelki) Dziadkami prędko nie zostaniecie, bo o dzieciach to dopiero najwcześniej za 3-4 lata myśleć będziemy. No bo wtedy kontrakt w Irlandii skończymy... . P.S. No, a po takim wystąpieniu efekt murowany. Cisza jak makiem zasiał, albo latające ciężkie przedmioty. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oli_oli 04.05.2006 15:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Nooooooooooooo gratuluję Adam_____ie. Co by ci tu powiedzieć Ja jeszcze poczekam, chociaż ostatno coraz częściej się słyszy .... Kondolencje to na prv Booorg- świetne przemowy - kiedyś się przydadzą. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Adam___ 04.05.2006 15:50 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Boorg wymiekam jak to czytam Ale niestety takie cos by chyba nie przeszlo Poza tym az taki poeta ze mnei nie jest.I bym musial czytac z kartki a to juz nie ten sam efekt Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boorg 04.05.2006 17:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Maja 2006 Adamie to może krótko i na temat. Wersja trzecia: Wyzwoliciel. "Kochani moi. Zebraliśmy sie w tym dniu radosnym i szczęśliwym dla Was, przez szczęście jakie spotka Waszą córkę. Bo już za kilka chwil padnę na kolana, padnę prosząc Was o jej rękę!!! Drodzy rodzice - pozwolicie, że tak powiem! Dziękuję. A wiec najdrożsi rodzice, chcę Wam powiedzieć w kilku słowach, jakie to szczęście objawia się Waszej córce w mojej osobie. Bo gdyby los nie skrzyżował naszych dróg: to co robiłaby dzisiaj biedaczka? Jakiż to mężczyzna byłby dzisiaj u jej boku? Czy byłby jej godny tak jak ja jestem??? Bo gdyby nie ja to jaki mogłaby mieć wybór? Pomyślcie: kim on mógłby być?... ... Może jej snem najgorszym???... ...Bo gdyby nie ja, to mężczyzna ten mógłby być: gburem - co kobiecie nigdy nie powie dobrego słowa; brutalem - co kobietę poniży a nawet uderzy; kobieciarzem - co jest mężem najgorszym a kochankiem wspaniałym; hazardzistą - co kobietę i majątek przegrać w karty potrafi; alkoholikiem - co ostatnią koszulę na alkohol wymieni; nierobem - co na garnuszku żony żyć wiecznie będzie! I pomyślcie jak bardzo nieszczęśliwa byłaby Wasza córka gdyby źle wybrać musiała!!!... ...Lecz dzięki mnie wyboru dokonywać nie musi! Nie musi dokonywać wyborów między jednym a drugim, bo Wasza córka ma mnie!!! A ja jej tych wszystkich mężczyzn z nawiązką zastąpić mogę!!! Dlatego nie sprzeciwiajcie się naszemu szczęściu, kiedy za chwilę prosić Was o rękę Waszej córki będę. Po prostu powiedzcie: tak... ." i to tyle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.