Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

NERO - podarowano mu życie, teraz ma też DOM !!!! :-))))


Marka

Recommended Posts

http://box.type.pl/foto/W_Nero19.jpg

 

NERO to 10-miesięczny pies, któremu los nie szczędził cierpienia :(

Psiak od szczenięcia przebywał w schronisku dla bezdomnych zwierząt, przywieziony tam od zwyrodnialca, który skandalicznie go traktował.

Wychudzony i słaby psiak w schroniskowych warunkach zachorował na ciężkę chorobę skóry - a właściwie dwie na raz: nużycę i grzybicę.

 

Tak wyglądał w chwili, kiedy pod koniec stycznia tego roku postanowiłyśmy z koleżanką-wolontariuszką zabrać go ze schroniska:

 

http://i33.photobucket.com/albums/d98/ekspo/NERO.jpg

 

Dzięki akcji pomocowej na dogomanii udało się zebrać pieniędze na jego leczenie i dzięki lekarzom z warszwskiej kliniki weterynaryjnej SGGW pies został skutecznie wyleczony.

 

Teraz zdrowy i piękny Nero czeka na swoją życiową szansę – na dom.

Jeśli go nie znajdzie – będzie musiał wrócić do schroniska...

 

Pies mimo wszystkiego, co ma już za sobą, jest cudownym, radosnym i ufnym psem, garnącym się do ludzi. Wyrósł na pięknego psa, przypominającego owczarka belgijskiego (jest średni - sięga nad kolano).

 

To młodziutki zwierzak, który wychowany w nietypowych warunkach nie zna jeszcze normalnego życia. Dopiero uczy się cieszyć, ganiać za piłką i reagować na swoje imię, które na razie jest za rzadko przez kogokolwiek wypowiadane, żeby psiak mógł wreszcie poczuć więź ze SWOIM człowiekiem i przestać czuć się zagubionym i bezdomnym...

 

Może to właśnie na Ciebie czeka z utęsknieniem ten pies..?

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero18.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero16.jpg

 

Zadzwoń: 0-507920043 lub napisz [email protected]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dodatkowe informacje o Nero:

- jest średnio-duży - ma ok. 50 cm wysokości w kłębie

- jest bardzo przyjaznym stworzeniem zarówno do ludzi jak i innych zwierząt - agresywnych psów się boi, z sympatycznymi uwielbia się bawić

- Nero reaguje na swoje imię, chodzi na spacery na smyczy, ale wielu rzeczy (tak jak zachowanie czystości w domu) jeszcze nie umie, bo nikt go tego nie uczył

- w tej chwili Nero mieszka w boksie w psim hotelu (śpi w budzie - jest do tego przyzwyczajony - w końcu w schronisku też miał tylko budę)

- pies jest młodziutki, ma więc mnóstwo energii, lubi bawić się piłką, aktywnie spędzać czas

- no i jest bystry - wielu rzeczy można go nauczyć i mieć wspaniałego psa!

 

Czy ktoś chciałby zaprzyjaźnić się z Nero?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...

100% zdrowy i coraz piękniejszy NERO ciągle czeka na dom w psim hotelu pod Warszawą.

 

Wczoraj w ramach kształcącej rozrywki Nero był z nami na lotnisku Bemowo, gdzie odbywały się zawody posłuszeństwa organizowane przez ZK.

I tak my podglądaliśmy sobie startujące w zawodach psy, a Nero oswajał się z widokiem większej grupy ludzi i psów.

Bardzo to było zajmujące:

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero37.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero38.jpg

 

Trenowaliśmy także chodzenie w kantarku (halti) - to taka psia uzda, która bardzo dobrze ujarzmia młode psy, które mają zapędy do prac pociągowych i wydaje im się, że spacer polega na przeciąganiu człowieka z miejsca na miejsce

Nero wyjątkowo pięknie wyglądał w czerwonym kantarku - nieprawda?

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero40.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero41.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero42.jpg

 

 

W przerwie rekreacji na świeżym powietrzu było jeszcze ogryzanie ucha (bo Nero to inteligentny pies, który nie uznaje bezczynnego wypoczynku )

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero44.jpg

 

Ale tym razem udało nam się go zmęczyć na tyle, że Nero usnął nam w samochodzie, w takiej właśnie pozycji :

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero45.jpg

 

 

Generalnie NERO to niezwykle inteligentny i bystry psiak, żywo reagujący na wszystko co się dzieje wokół, z ewidentnymi cechami owczarka - czyli psa, który bardzo łatwo wpisuje się w ludzkie stado i silnie z nim związuje (Nero po dłuższym pobycie z nami czuł się wyraźnie zaniepokojony, kiedy mój TZ zostawił nas i poszedł po prowiant, natomiast po powrocie został radośnie przywitany - pies uznał "no, teraz jesteśmy wreszcie znowu w komplecie" - a przecież mojego męża widział dzisiaj 3 raz w życiu!)

 

To wspaniały pies, który bardzo, bardzo potrzebuje swojego własnego stada...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kantarek to inaczej "halti" lub "obroża typu uzda" jak ją niektórzy opisowo nazywają.

Jest taką bardziej humanitarną alternatywą kolczatki dla psów, które bardzo ciągną na spacerach (a których nie ma jak inaczej tego oduczyć - my z Nero spotykamy się raz w tygodniu - to za mało, żeby prowadzić systematyczną naukę, a jego trzeba tego oduczyć szybko, bo kiedy tak ciągnie się w zwykłej obroży to poza tym, że nas męczy to jeszcze wyciera sobie delikatną jeszcze sierść na szyi). W kantarku pies może swobodnie otwierać pysk, ziewać itp. - w żaden sposób go to nie ogranicza, ale uniemożliwia ciągnięcie (no bo nie da się ciągnąć pyskiem - a w zwykłej obroży da się jak najbardziej - bo pies ciągnie barkami - najsilnej).

 

Ale chodzenia w kantarku też trzeba psa nauczyć, tak jak się uczy szczenię chodzenia w obroży (wiecie pewnie, ile jest przy tym tarzania, drapania się w szyję i prób schwycenia zębami tego, co psiaka tak uparcie trzyma i nie chce puścić :lol: ) - w kantarku też psiak bryka, próbuje to sobie ściągnąć łapami itp., więc trzeba odwracać jego uwagę od kantarka, dopóki się nie przyzwyczai do tego, że ma coś na nosie :wink:

 

Halti podobno też dobrze się sprawdza w przypadku psów, które są agresywne do innych - bo właścicielowi łatwo odciągnąć swojego dominanta od jego potencjalnej ofiary, bo odciąga psu głowę, a wiadomo, że tyłem drugiego atakować się nie da (ale osobiście nie używałam jeszcze halti w takich sytuacjach - więc piszę z zasłyszenia).

 

Nero nie ma takiego problemu - z każdym nowo napotkanym psem chce się wyłącznie bawić (wczoraj postanowił zachęcić do tego wielkiego owczarka niemieckiego, wskakując mu radośnie na głowę :wink: :lol: )

 

To po prostu młodziutki, prze-kochany psiak! :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Marka dziękuję za odpowiedź :) . To ciekawa pomoc szkoleniowa. W czasach, kiedy zajmowaliśmy się szkoleniem naszej psi (9 lat temu) o niczym takim nie słyszeliśmy. Używaliśmy tzw dławika (taki łańcuszek) i mam nadzieję, że jest to - tak jak nas zapewniano - metoda humanitarna.

A wracając do Nero - jest piękny. Nie widać w ogóle, że ten pies kiedykolwiek był chory. :) Jestem pełna podziwu dla zwierząt, które kiedyś były skrzywdzone, że potrafią odzyskać radość życia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Nero dorasta, pięknieje i wciąż zdobywa nowe umiejętności - np. ostatnio nauczył się pływać :D

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero48.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero49.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero50.jpg

 

ale hotel dla psów to nie najlepsze miejsce do mieszkania dla psa - bo owszem miska pełna i na głowę nie pada, ale brakuje najważniejszego - bliskiego człowieka obok...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kochani - uprzejmie donoszę, że NERO MA DOM! :D :D :D

 

Po artykule w gazecie sochaczewskiej, który zamieściła nam zaprzyjaźniona dziennikarka-miłośniczka psów, był w sprawie Nero tylko JEDEN telefon - ale jaki..! No TEN właśnie, na który tyle czasu czekałam

Zadzwoniła Pani, która niedawno pożegnała swojego dużego, czarnego Nero (!) - po 13 latach wspólnie razem spędzonych i kilkutygodnowej walce o jeszcze jeden dzień życia więcej... Jak poznałam tą historię to wiedziałam, że takich ludzi na świecie nie zbyt wielu....

A Pani stwierdziła, że jak nikt lepszy się nie znajdzie - bo pies zasługuje na dom z ogrodem do biegania, a oni tylko w bloku - ale jakby miał wrócić do schroniska - to oni nie pozwolą i oferują swój dom.

Umówiłyśmy się więc na kontakt, a potem na spotkanie.

I tak poznałam całą rodzinę łącznie z psem - malutką suczką-staruszeczką (też przygarniętą swego czasu).

I to też było fantastyczne spotkanie - bo bardzo chciałam, żeby Nero trafił się dom z prawdziwym psiarzem - a tam: cała rodzina psiarzy! Wszyscy bez wyjątku - Mama, Tata, Syn i Córki - wszyscy wielcy miłośnicy psów!

I Nero - mimo tego, że pierwszy raz w życiu miał okazję znaleźć się w normalnym mieszkaniu - też to poczuł, bo tak niesamowicie się wyluzował, niczego się nie bał - był ciekawski i wesoły - tylu życzliwych ludzi wokół i ciągle ktoś częstuje smakołykiem i na kanapie można poleżeć - no fajowo jednym słowem! :lol:

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero56.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero53.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero54.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero55.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero57.jpg

 

http://box.type.pl/foto/W_Nero58.jpg

 

Trzymajcie kciuki, żeby pies gładko przystosował się do nowego życia - takiego, jakiego nigdy nie znał. Jest otoczony miłością - więc to już połowa sukcesu :D To bardzo bystry pies - więc mam nadzieję, że z pomocą trenerki, którą mu wynajęliśmy, szybko poczuje się w nowym domu jak ryba w wodzie! :wink: :p Jego opiekun - Bartek (syn Pani, kótra dzowniła) bardzo się zaangażował w opiekę nad Nero i wiem, że pies już nie odstępuje go na krok! :p

 

Powodzenia Nerusiu!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...