Audyt Energetyczny vs Kataster

[remx]

Ostatnio coś sobie uświadomiłem. Wydaje mi się, że scenariusz jest realny.

Przeprowadzamy obowiązkowy (już niedługo) audyt energetyczny.

Okazuje się, że mamy bardzo dobrze ocieplony dom.

Za jakiś czas przychodzi do nas Pan/Pani od wyceny nieruchomości dla katastru. Wyciąga dokument audytu energetycznego. W związku z bardzo dobrym ociepleniem budynku podwyższa jego wartość. Płacimy większe opłaty katastralne.

Podejrzewam, że ten schemat mozna zastosowac w wielu innych przypadkach np oszczędniejszy kocioł (kondensacyjny) cena budynku rośnie bo spala mniej gazu, wentylacja mechaniczna z odzyskiem ciepła - cena rośnie bo mniejsze wydatki na ogrzewanie (być może) i świeże powietrze.

 

Dla mnie wygląda na to że sumaryczne koszty eksploatacji mogą (???) być podobne. Do nas należałaby decyzja czy chcemy więcej płacić za (np) gaz czy więcej podatków katastralnych.

[laspalmas]

Snujesz wizje mrożące krew w żyłach jednak mogą być realne znając pomysły i nieograniczoną wyobraźnię "wybrańców narodu".

Z drugiej strony podatku do zapłacenia będzie kilka lub kilkanaście zł. więcej a rachunki za ogrzewanie o kilkaset zł. mniejsze, więc chyba nie warto kombinować. Poza tym nawet gdyby czarny sen się ziścił miną lata, bo przecież oszacować wszystkie nieruchomości to jest nie lada koszt [rzeczoznawcy raczej nie pracują za dziękuję] a gmin po prostu nie będzie stać na wywalenie kulkuset bądź mln zł żeby otrzymywały podatek mniejwięcej taki jak do tej pory, również niesądze aby wszyscy właściciele nieruchomości od razu wywalili parę stówek za "jakiś" raport.

Życzę mniej koszmarów a więcej kolorowych snów

[Ados]

Z drugiej strony podatku do zapłacenia będzie kilka lub kilkanaście zł. więcej a rachunki za ogrzewanie o kilkaset zł. mniejsze, więc chyba nie warto kombinować. Poza tym nawet gdyby czarny sen się ziścił miną lata, bo przecież oszacować wszystkie nieruchomości to jest nie lada koszt [rzeczoznawcy raczej nie pracują za dziękuję] a gmin po prostu nie będzie stać na wywalenie kulkuset bądź mln zł żeby otrzymywały podatek mniejwięcej taki jak do tej pory, również niesądze aby wszyscy właściciele nieruchomości od razu wywalili parę stówek za "jakiś" raport.

Życzę mniej koszmarów a więcej kolorowych snów

 

pod warunkiem, że finalnie poziom nowego podatku będzie zbliżony do obecnego podatku od nieruchomości

[remx]

Swoje decyzje podejmuję w oderwaniu od audytu energetycznego i katastru.

 

Chciałem podać "ciekawostke zawodowe"

[ewelina_i_marek]

Z tą wyceną nie jest tak źle. Zasadniczo do tego celu stosuje się metodę porównywania parami, która z grupsza rzec ujmując polega na określeniu wartości nieruchomości na podstawie wartości nieruchomości podobnych z najbliższej okolicy. Te z kolei bierze się z katastru (a on z aktów notarialnych). Metoda ta uwzględnia możliwość korekty wartości o wskaźniki (zarówno w górę jak i w dół). Wystarczy więć przekonać rzeczoznawcę, że np. lokalizacja naszego domu względem stron świata jest niekorzystna, lub kierunek wiatrów jest uciążliwy i będzie miał on podstawy do zredukowania wartości nieruchomości (oczywiście w granicach rozsądku).

[remx]

Wystarczy więć przekonać rzeczoznawcę, że np. lokalizacja naszego domu względem stron świata jest niekorzystna, lub kierunek wiatrów jest uciążliwy i będzie miał on podstawy do zredukowania wartości nieruchomości (oczywiście w granicach rozsądku).

 

A na ile mocno trzeba by przekonywać takiego rzeczoznawcę?

Szczególnie w pierwszym okresie wycen/katastru, taki rzeczoznawca może nie do końca być pewny wartości świadczonej usługi . Będzie to okres gdy rynek jeszcze nie ukształtuje obowiązujących w tym zakresie praktyk.

[Ados]

żeby tylko koszty przekonywania nie przekroczyły możliwego podatku

[ewelina_i_marek]

żeby tylko koszty przekonywania nie przekroczyły możliwego podatku

 

Bez przesady. Rzecoznawca też człowiek. Najczęściej stawki wycen na każdym rynku są w miarę jednolite i nikt z cenami nie przesadza (konkurencja też jest). A jeżeli będzie miał podkładkę pod swoje szacunki to wycena będzie taka jak trzeba.