antuanet77 12.07.2009 23:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Lipca 2009 NO nie wutrzymałam i zacytuję kawałek mojego dziennika: NASZ ŻYWOPŁOT A PROBLEM SĄSIADA mur na wasz koszt to nei jest dobry pomysł, po co? pies ma prawo latać, a jesli ona boi się o dziecko co wtyka łapy to ona powinna zmienic ten płot, a tak na marginesie to ja bym go folia czarną i brzydą obkleiła, oni nic nie widza, to dupa nie żal, a to szpeci i malo kosztuje. w miejscu tui wyżej płot bym dała, albo postawiła koło nich kakusa takiego co igłami strzela, mozna takiego dostać w kwiaciarniach specjalnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marius37 13.07.2009 11:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 ciekawe co od 2006 się zmieniło w tych opisywanych relacjach międzysąsiedzkich Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
language 13.07.2009 13:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 ciekawe czytanie........ Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 13.07.2009 13:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 ciekawe co od 2006 się zmieniło w tych opisywanych relacjach międzysąsiedzkich No właśnie.Co?Co? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
language 13.07.2009 13:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 ciekawe co od 2006 się zmieniło w tych opisywanych relacjach międzysąsiedzkich No właśnie.Co?Co? Bolek czy Lolek, czy to ważne? Why are girls so .............? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 13.07.2009 13:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 ciekawe co od 2006 się zmieniło w tych opisywanych relacjach międzysąsiedzkich No właśnie.Co?Co? Bolek czy Lolek, czy to ważne? Why are girls so .............? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2009 13:55 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 ciekawe co od 2006 się zmieniło w tych opisywanych relacjach międzysąsiedzkich Ach zmieniło sie bardzo dużo - "przemiły" sąsiad sprzedał dom bardzo sympatycznej rodzinie. I tej rodzinie nie przeszkadza już nic w kwestii żywopłotu. A ponieważ im nie przeszkadza to ja postaram się, żeby nie przeszkadzało dalej. To taka wersja zasady "akcja=reakcja" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 13.07.2009 14:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 I kamień z serca Nefer I czyrak z d...y Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 13.07.2009 14:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 I kamień z serca Nefer I czyrak z d...y Dokładnie A sąsiedzi są fajni, mają małe dzieci , ktorym robią często imprezy - życie wróciło do tego domu. A mnie nie przeszkadza jak się dzieci wydurniają cały dzień, pomimo, że trochę głośno, ale bez przesady... Wolę to 100 razy bardziej od wściekłej baby z problemami... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
iza mama gabora 13.07.2009 14:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 Tfu!Na psa urok! Pzdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ew-ka 13.07.2009 15:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 13 Lipca 2009 Neferko- Ty taka obeznana jesteś to ja Ci opowiem moją historię ....moj sasiad obsadzil swoja dzialke tujami i sosnami -świerkami ...o ile tuje tnie na wysokość 2 m o tyle świerki i sosny puścił na żywioł czyli maja ponad 4-5m . Niby jego dzilałka, ale drzewka posadzil przy samej siatce i nawet nie wspominam o tym że metrowe gałęzie przechodza na moja strone .... ale nasadzenia sa dokładnie od południa i mam cień -duży cien na moim skrawku trawnika ok 5 m do tarasu . Latem słoneczko wysoko ,ale wiosną te choinki zasłaniaja caly trawnik i rośnie mi mech . Zwróciłam mu uwagę wiec wyciął gałezie i obciąl ....30cm czubki sąsiad spoko ....ale te choinki mnie drażnia ...i teraz jeszcze mieszkaja w nich miliony chrabaszczy ..... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorianna 15.07.2009 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2009 Tak szczerze mówiąc to zawsze trzeba umieć spojrzeć na każdą sprawę "z drugiej strony płotu". Teraz działki małe są i zagęszczone co powoduje że oddziaływanie jednej posesji na drugą jest większe. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.07.2009 10:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Lipca 2009 Ależ ja rozumiem - problem polega na FORMIE. Gdyby sąsiad powiedział chociaż słowo - cokolwiek...Natomiast wejście na mój teren, obcięcie tuj, modrzewi, cisów tudzież przy okazji kilku innych drzew nie jest fajnym rozwiązaniem.I tylko to mnie wkurza.Można to załatwić w cywilizowany sposób. A sposób, ktory wybrał mój sąsiad nie był cywilizowany.A to jest naruszenie mojej własności. Ostatnio sąsiad (nowy) nie musiał nic mówić (bo wiem, że mogą mieć problem) i osobiście karczowała morze chmielu, podcięliśmy żywopłot na wysokość siatki, wyrwałam sumaka (ja go nie sadziłam - sam wyrósł, wrósł się w siatkę nawet), ktory przelazł do sąsiada na działkę . NIe jestem upośledzona - wszystko rozumiem.Jednak trudno być Duchem Świętym. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Waldek78 16.07.2009 08:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Hej;) A może miałby ktoś z Was receptę na mój problem? http://forum.muratordom.pl/pomocy-bar-w-sasiedztwie,t164468.htm Z góry dziękuję. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dorianna 16.07.2009 20:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2009 Nefer - masz rację. Ja też bym się wnerwiła gdyby ktoś tak po prostu bez zasygnalizowania problemu zniszczył moja własność. Jednak niektórzy ludzie mają problemy z komunikowanniem się z otoczeniem i nie potrafią wyartykuować w kulturalny i miły sposób swoich praw . Myślę, że Twoja była sąsiadka miała z tym problem. Ja mam znajomych którzy maja podobny problem - mieszkaja w bliźniaku. Ich działka ma 250m2 a ogród z tyłu max 100m2 (sąsiada też, z tym że oni odsadzili swój świerkami i nie dość że sami maja ciemno na posesji to sąsiedzi także). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewe 24.08.2009 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Proszę o pomoc wczoraj po powrocie z urlopu mało nie padłam - sasiad pod nasza nieobecnosc wszedł na nasza dziłakę i obciął 12 sztuk swierków ok 5-6 metrowych - wycią wszystkie gałęzie skierowane w stronę jego siatki - przy samym pniu w zwiazku z czym swierki wygladają komicznie - tragicznie .wiem że ma prawo podciac przechodzace gałęzie lub tym bardziej zwrócic sie z tym do nas ale wejsc i samemu wykarczowacdo pnia?????/Swierki rosną 15 lat i nie zaciemniają mu działki rosną od strony "gospodarczej" - nigdy nie wsponiał o podcieciu ich.Co robić??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewe 24.08.2009 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Proszę o pomoc wczoraj po powrocie z urlopu mało nie padłam - sasiad pod nasza nieobecnosc wszedł na nasza dziłakę i obciął 12 sztuk swierków ok 5-6 metrowych - wycią wszystkie gałęzie skierowane w stronę jego siatki - przy samym pniu w zwiazku z czym swierki wygladają komicznie - tragicznie .wiem że ma prawo podciac przechodzace gałęzie lub tym bardziej zwrócic sie z tym do nas ale wejsc i samemu wykarczowacdo pnia?????/Swierki rosną 15 lat i nie zaciemniają mu działki rosną od strony "gospodarczej" - nigdy nie wsponiał o podcieciu ich.Co robić??????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Ramot 24.08.2009 11:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 przy tak poważnych szkodach natychmiast zadzwoniłbym po policję Ja z sąsiadem też miałem małą scysję, na szczęście nie tak poważną. Wyciął mi mianowicie kawałek akacji - drzewo rośnie jakiś metr od ogrodzenia, nie zacienia mu działki - po prostu "przeszkadzały gałęzie przełażące na jego stronę". Tyle, że ściął i gałęzie i czub drzewa, dodatkowo aby tego dokonać musiał wejść na naszą posesję. Rozmowa była krótka - zapytałem czy to samo mam uczynić z jego bzem rosnącym kawałek dalej. Pomogło, przeprosił, od tego czasu jesteśmy w przyzwoitych relacjach. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ewe 24.08.2009 12:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Sąsiad mnie po prostu wysmiał nie ma gadki z tym czlowiekiem- mia prawo wejsc i obciac bo mu siatki dotykały - tylko dlaczego wchodził jak nas nie był???- zadne argumenty do niego nie dochodza o poszanowaniu cudzej własnosci o wtargnięciu na teren posesji........ Dziwne jestto ze 20 lat mu nic nie przeszkadzało a jak sie pobudowaliśmy i zrobiliśmy ogrod to przechodzi sam siebie. Boję sie że posuwa sie coraz dalej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Marcin1978 24.08.2009 12:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Sierpnia 2009 Niestety tez trafłl mi się sąsiad któremu wszystko przeszkadza. Planuje odgrodzić się od niego tujami. Posadzone jekieś 0.5-1 m od płotu. Szukałem w necie ale nigdzie nie natrafiłem na jakis przepis który normował by jakoś ta sprawę. Jakia minimalna odległosc od płotu powinienem zachować ??Jaką maksymalną wysokosąć mogą mieć takie tuje zęby sąsiad nie mógł sie czepiac z mocy prawa. Czy jak będę utrzymywał wysokośc do 2m to będzie ok. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.