Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Dom marzeń Magdy i Roberta - Józefina


Recommended Posts

w końcu, doczekałam się wymarzonej sypialni, teraz mogę pochwalić się swoją radością z Wami :wink: :p :D

 

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759056_06_09_07_002.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759050_06_09_07_003.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759063_06_09_07_005.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759059_06_09_07_008.jpg

 

a teraz czas na salon, został udoskonalony w stosunku do ostatniej wersji roboczej :wink:

 

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759052_06_09_07_006.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759049_06_09_07_014.jpg

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759070_06_09_07_015.jpg

 

zostały jeszcze tylko do zagospodarowania schody, tralki-balustrada ma być w przyszłym tygodniu....obyyyy :roll: :)

 

 

pokoik Marcy nabrał bardziej przytulnych kształtów, no i sama nasza córunia już w nim sypia, zobaczymy jak długo?? :wink:

http://www.empikfoto.pl/albumy26/13995/454929/previews/12759072_06_09_07_001.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 783
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Dziewczyny życzę Wam tym większej wytrwałości w tym cudownym padole jakim jest wykończeniówka :wink: :) ..myśle ze kazdy moze dołączyć do gorna osób niezadowolonych z ekip lub jak w moim przypadku z powodu opóżnienia terminów realizacji prac :x ....

 

siła w spokoju ducha 8) :D

 

ale mogę się już pochwalić sypialnią i nowym kompletem wypoczynkowym do salonu...musze tylko zadbać o nowy albumik... :)

 

pozdroweczki i duzo słońca :lol:

motyczka Tobie, sobie jak i innym tego życzę. Prawdą jest że wykończeniówka wykańcza. Córeńkę masz śliczną. Te dzieci coraz ładniejsze się rodzą :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz dopiero widać, jaki śliczny kolor masz na ścianach w tej sypialni. Suuuper spanko :wink: . My niestety do sypialni będziemy brać swoje stare graty, łóżko z odstającą sprężyną (musi jeszcze trochę wytrzymać) i stare meble mężowe. Oj, naprawdę stare i do tego lakierowane. Nienawidzę ich :evil: :evil: . A raczej tego ciągłego ścierania łapek małych i dużych...

 

Mogę prosić jeszcze jakieś zdjęcia pokoju córci? Ślicznie tam ma :roll: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ach jak miło :) ...dziękuję Wam :D z tym błyskiem to bywa róznie.......... może to błysk od lampy ...hihihihih :wink: czekam już na Marcy i jej lepiące paluszki :lol:

 

Aga to prawda ...się pozmieniało troszkę :wink:

 

a macierzyński to już wspomnienie.....jeeessssuuuuuuuu :( :o

obecnie jestem na urlopie wypoczynkowym i lada moment wracam do pracy :x

Marcy idzie do żłobka.....tak do żłobka....wiem wiem zaraz wszyscy mi powiedzą będzie chorować, co ty robisz kobito :-?

osobiście mam pozytywny stosunek do tej instytucji, sama przeszłam przez wszystkie jej etapy, owszem serce mi pęknie, bede cierpniała z tęsknoty, ale chcemy spróbować, zaryzykować jezeli można to tak nazwać :roll: znam też pozytywne opinie i chciałabym z takim nastawieniem oddać naszą Pitynkę w ręce miłych pań :) wierząc że nasza niunia będzie dzielna i zdrowa :D

...więc z opiniami, to mile widziane plusy bo minusy znam wszystkie... 8)

 

z opiekunkami w naszym przypadku ciężko, robiłam mały rekonesans i zostawiam sobie alternatywe

oczywiście Ziomalki, jeżeli macie kogoś godnego polecenia to każdy dobry namiar jest na wagę złota...

(na margiensie: szukałabym ewentualnie pani po 50 na rencie, emeryturze z doświadczeniem życiowym, na 3 tygodnie (pon-pt) w miesięcu)

:)

uh, ale poleciałam sobie z bezpłatnym ogłoszeniem Nania.pl :wink:

 

pozdroweczki

 

ps. jeszcze raz dzięki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja też myślałam o niani, ale w naszych okolicach liczą sobie więcej za godzinę niż ja byłabym w stanie zarobić :-? . Więc póki co siedzę sobie w domku i jestem baaaardzo szczęśliwa, że to to ja widzę wszytko co młody robi jako pierwsza. No, a o żłobku nie pomyślałam, może też bym spróbowała... Jak to jest z tymi żłobkami, pytam, bo wychodzi na to, że miałaś Motyczko z nimi już styczność. Nie martwię się o choroby, tylko o właściwą opiekę i edukację, żeby nie odstraszyć dziecka potem od takiego środowiska, jak przedszkole czy szkoła.

Może to głupie, ale nie mam pojęcia jak to jest w tych żłobkach :roll:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

DarioAS stycznośc miałam jako dziecko :wink: i zapewne też nie wszystko pamiętam, a i czasy się pozmieniały....obecnie jestem po wywiadach środowiskowych wśród znajomych i osobistej obserwacji jak w naszym żłobku jest....

więc tyle ile ludzi tyle opinii, uzależnione one też były od chorowitości dzieci i adaptacji w srodowisku....ja nie ukrywam starałam się wybierać dla siebie tylko te pozytywne, nie zakładając z góry czarnego scenariusza :)

ale mam na uwadze minusy i jestem przygotowana na wszystko....lub prawie wszystko :wink:

 

nasz żłobek jest pałacykiem, stare budownictwo, stara cegła, wysokie pomieszczenia ponad 3,5 metrowe, wielkie bawialnie, przestrzeń, to było dla mnie istotne, oczywiście też odległość od domu i pracy no i poniekad polecenie przez kolezankę.....dodatkowym atutem były własne wspomnienia, gdyż chodziłam w Toruniu do podobnego złobka z duszą :)

Panie które nas oprowadzały (byłam 3 razy) były przesympatyczne, ciepłe i otwarte, to też jakby nas bardziej przekonało, mogę dla Marcy dać własną butelkę, bujaczek (może to standard ale o nim nie wiedziałam) :)

 

odliczam dni i modlę się aby Marcelka się zaklimatyzowała i nie chorowała :)

zobaczymy co życie przyniesie.... :D

dam znać :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie się dowiedziałam, że u nas jest tylko jeden żłobek i to nie w naszym mieście. Teraz, to jeszcze nic, bo komunikacja jest w miarę, ale jak pójdziemy mieszkać na wieś to już nie będzie ciekawie. I kawał drogi byśmy mieli :cry: . Muszę jednak pozostać przy opcji- niania. Ale to jeszcze nie teraz :wink:

Pozdrawiam i trzymam za Was kciuki, żeby wszystko było dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przepraszam to forum budowlane ale moze teraz troszkę o dzieciach :D :D :D

 

Marcy idzie do żłobka.....tak do żłobka....wiem wiem zaraz wszyscy mi powiedzą będzie chorować, co ty robisz kobito :-?

motyczka jestem zaskoczona, bardziej stawwiałam na NIANIĘ :D

 

No cóż mój 3-letni synek - od tygodnia przedszkolak :D - chodził do żłobka od 6 miesiąca życia :D . Ludzie wytykali mnie palcami, ale nie zważałam na to.

Chorował i to cięzko (ale mój syn to stuprocentowy alergik) i właśnie wtedy dopadały mnie wątpliwości. Ale nie dałam się.

 

 

osobiście mam pozytywny stosunek do tej instytucji, sama przeszłam przez wszystkie jej etapy, owszem serce mi pęknie, bede cierpniała z tęsknoty, ale chcemy spróbować, zaryzykować jezeli można to tak nazwać

Trzeba spróbować, wypisać zawsze można :D

Ja spróbowałam, zaryzykowałam i wiecie (bo piszę też do DarioAs) nie żałuję. Nie chcę się chwalić (bo jest takie powiedzenie każda matka chwali się swoim dzieckiem :D ) ale widzę postępy w jego rozwoju, szybsze, lepsze. Potrafi mówić już pięknie "R" co ponoć w tym wieku to rzadkość. I umie wiersze i piosenki takie o jakich ja nigdy nie słyszałam. i pewnie bym go nie nauczyła domu.

Dlatego nie żałuję, bo Panie w żłobku to były takimi NIANIAMI, ale troszkę inaczej :D Dlatego codziennie wspomina żłobek i bardzo tęskni, oj bardzo. A mi kręci się łza w oku, że COŚ się bezpowrotnie skończyło, co nigdy nie wróci :roll: :cry: :roll:

 

 

motyczka czy ten żłobek to jest na Placu Poznańskim?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

oglądam zdjęcia z przyjemnościa

 

chciałam tylko napisać o żlobku z punktu widzenia Pani zlobkowej, czyli mojej kolezanki

 

Moze wszystko zalezy od placowki, ale ona powiedziala, ze na pewno nie wplywa zlobek dobrze na male dziecko, ma pod soba za duzo dzieci i te malutenkie sa zupelnie oddane "na zmarnowanie"

 

wiec przemyslcie to jeszcze

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aga to co napisałaś to woda na mój młyn....dzięki :D dokładnie oczekuję tego od żłobka co wymieniłaś jako zalety :) prefereujemy tzw. ruski wychów a choroby oby nie groźne, damy sobie z nimi radę w końcu od czego jest babcia :lol: ......żłobek wybralismy ten na placu :)

 

takich opinii mi trzeba, wtedy utwierdzam się w przekonaniu, że źle nie robimy...a i u nas jest tak, jak było u Ciebie, że "wytykają mnie palcami".... :roll: ...będzie dobrze :lol:

 

jeszcze raz dziękuję.....

 

ps. a masz jakies informacje na temat tego żłobka??

pozdroweczki :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam

oglądam zdjęcia z przyjemnościa

 

chciałam tylko napisać o żlobku z punktu widzenia Pani zlobkowej, czyli mojej kolezanki

 

Moze wszystko zalezy od placowki, ale ona powiedziala, ze na pewno nie wplywa zlobek dobrze na male dziecko, ma pod soba za duzo dzieci i te malutenkie sa zupelnie oddane "na zmarnowanie"

 

wiec przemyslcie to jeszcze

 

dziękuje za zainteresowanie :)

takie uwagi są cenne, podobno....ale to podobno u nas tak nie jest...ale bede mogła to ocenić za jakiś czas :)

 

pozdrawiam

:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...