Mirosław Kotuszewski 05.05.2006 08:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Witam. Na mojej działce jest inwazja kleszczy. Znacie może jakiś skuteczny sposób by się tego pozbyć? NAjlepsza byłaby pewnie jakaś metoda chemiczna, ale jakim preparatem spryskac? CZy np. Decis się do tego nadaje?Liczę na pomoc. Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 05.05.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Nie ma takiej metody... A decis... chcesz wybić wszystko co żyje na terenie swojej działki? ALe znając kleszcze i tak wrócą więc efekt będzie raczej dramatyczny.Kleszcze trzeba polubić, nauczyć się z nimi zyć i jak są często kontrolować siebie i dzieci. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirosław Kotuszewski 05.05.2006 10:46 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Kleszczy polubić sie nie da. Szczególnie , ze w zeszłym roku kuracja psa mnie sporo kosztowała. Teraz pies przeprowadzi się niebawem na stałe na działkę,a że ma długie włosie to przegladać się go nie da. Po jednym kilkugodzinnym pobycie na działce, na wiosne na psie zwiozłem do mieszkania kilkanaście kleszczy. Zważywszy na skalę tego paskudztwa zamierzam coś z nimi zrobić. I skoro nie macie lepszego pomysłu to chyba pozostanie Decis. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 05.05.2006 10:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Kleszczy polubić sie nie da. Szczególnie , ze w zeszłym roku kuracja psa mnie sporo kosztowała. Teraz pies przeprowadzi się niebawem na stałe na działkę,a że ma długie włosie to przegladać się go nie da. Po jednym kilkugodzinnym pobycie na działce, na wiosne na psie zwiozłem do mieszkania kilkanaście kleszczy. Zważywszy na skalę tego paskudztwa zamierzam coś z nimi zrobić. I skoro nie macie lepszego pomysłu to chyba pozostanie Decis. Mirku Decis nic nie da bo kleszcze to pajęczaki a więc troszku inny metabolizm niż innych owadów. Najlepiej jednak obroże przeciwkleszczowe. Są również dość drogie płyny do wcierania z sierść zwierzaka. Dla ludzi np. Autan. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirosław Kotuszewski 05.05.2006 10:58 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Problem w tym, ze pies byl regularnie zakraplany adwentixem, a mimo to złapał babeszjozę. Gorzej się obawiam o moje dzieci, bo ich zakroplic sie nie da. Autan działa , ale to jest dobre na 2-3 godziny, a ja zamierzam tam żyć na stałe. Mam dom gdzie wokoło są łąki, a jakieś 100 m dalej las się zaczyna. Więć jeśli nie Decis to jaki środek jest dobry na pajęczaki? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 05.05.2006 11:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Problem w tym, ze pies byl regularnie zakraplany adwentixem, a mimo to złapał babeszjozę. Gorzej się obawiam o moje dzieci, bo ich zakroplic sie nie da. Autan działa , ale to jest dobre na 2-3 godziny, a ja zamierzam tam żyć na stałe. Mam dom gdzie wokoło są łąki, a jakieś 100 m dalej las się zaczyna. Więć jeśli nie Decis to jaki środek jest dobry na pajęczaki? Przyznam że nie znam czegoś co by je wytępiło, ale pocieszające jest to że inwazja ich jest okresowa do tego tylko niewielki procent przenosi choroby. A Ty z psem miałeś pecha. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirosław Kotuszewski 05.05.2006 11:18 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Możliwe, że pech. Ale jesłi założymy, że: - kilka procent (źródla podają , że ok 15%) kleszczy przenosi choroby, - na psie w ciągu kilku godzin zadomawia się kilkanaście sztuk pajęczaków, - skuteczność adwentiksa, frontlajnu itp. preparatów wynosi 98% to w okresie roku istnieje prawdopodobieństwo graniczące z pewnością, że psa jakiś nosiciel załatwi. I to włąśnie mnie przeraża. Oboje z żoną i z dziećmi sądze, że damy sobie jakoś radę ( codzienne wieczorne przeglądanie ), ale jak uchronić biednego zwierzaka? Poza tym nie po to człowiek ucieka od cywilizacji by teraz uciekać od natury. Kiedyś jak oglądałem filmy o Afryce to przerażały mnie skorpiony, że zakradnie się w nocy i ukłuje, a tu masz.......rodzimy kleszcz, takie małe gó...nko kradnie mi spokój. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 05.05.2006 11:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35710,3306826.html tu jest że jednak czymś w miastach niektórych pryskali kleszcze więc może sprawa nie jest przegrana ... niestety co to było nie znalazłem ... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 05.05.2006 12:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 http://miasta.gazeta.pl/plock/1,35710,3306826.html tu jest że jednak czymś w miastach niektórych pryskali kleszcze więc może sprawa nie jest przegrana ... niestety co to było nie znalazłem ... Zauważ jednak, że piszą, że metoda jest małoskuteczna, a w wątek o kleszczach wpleciono zwalczanie komarów. Ciekawy materiał o kleszczach jest tu: http://www.vetcontact.com/pl/art.php?a=306&t= Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirosław Kotuszewski 05.05.2006 13:26 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Ten artykuł jest mi znany. Poza zaleceniem, ze istotne staje się zwalczanie plagi kleszczy nie podane jest w nim nic na temat sposobów takiej walki. Myślę, że po pladze meszek plaga kleszczy staje się równie dokuczliwa,a nawet bardziej niebezpieczna dla czlowieka. Na razie "naukowcy"się tym nie zajmują, a szkoda, bo profilaktyka byłaby o wiele tańsza niż leczenie chorych na boreliozę. Szczególnie, że każdy rozsądny człowiek taką profilaktykę na swojej działce chętnie by zastosował. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 05.05.2006 18:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Maja 2006 Moja koleżanka pamięta czasy (jak była mała), ze co roku opryskiwano pobliskie lasy, właśnie na kleszcze. Podawano wtedy do wiadomości publicznej (lokalnie) informację o zakazie przebywania w lesie (przez kilka dni - podane były terminy). I kleszczy nie było. Od wielu lat już tam nie pryskają (jej mama nadal tam mieszka, więc wiadomo). Ja mimo bycia przeciwnikiem pryskania, w przypadku kleszczy zmieniam zdanie. Jestem za - w okolicy tyle psów padło na babeszjozę (ostatnio pies sasiadki - jakoś tej zimy, był to nawrót choroby i były inne objawy, więc wet się nie zorientował od razu, niestety. I po psie ). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 06.05.2006 07:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2006 Moja koleżanka pamięta czasy (jak była mała), ze co roku opryskiwano pobliskie lasy, właśnie na kleszcze. Możesz podać gdzie to było. Jak długo sięga pamięć to nie słyszałem o przypadku by pryskano lasy na kleszcze. W latach 80'tych pryskano na mniszkę ambuszem (nie pamiętam jak się to pisze) i to był chyba jeden z najbardziej zabójczych środków jakie pamiętam ( w zasadzie las po tym robił się cichy i prawie martwy . Może to chodzi o te opryski? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
dominikams 06.05.2006 16:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Maja 2006 Rafałku, sprawdzę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ansie 22.05.2006 08:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2006 Witam, czy temat jest dalej kontunuowany?Mam ten sam problem, jak pan Mirek, blisko lasu, małe dzieci i potworne kleszcze. Budowa co prawda jeszcze nie zakończona, ale myśl o przeprowadzce i codziennym obcowaniu z tym diabelstwem jest mało przyjemna. Co do Decisu, to dziwna sprawa, bo pani ekspert z Bayeru właśnie to poleciła. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zuzza 22.05.2006 08:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2006 Ja się też przyłączę do prośby o dobry pomysł na kleszcze... Mój pies już trzy razy chorował na babeszjozę - czwartego razu może już nie przeżyć... Zawsze był zakroplony i miał obróżkę dodatkowo... Widziałam na Mazurach opryski przeciw komarom- dwóch kosmitów i dysza z wielkim obłokiem białego dymu. Może na kleszcze coś takiego równiez można...? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ansie 22.05.2006 10:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2006 Preparat Roach and ant killer, 707 Landlord`s formula. Producent podaje, że zabezpiecza przed kleszczami na ok. 60 dni, spektrum dość szerokie, w tym oprócz kleszczy także przędziorki, itd. Do stosowania na zewnątrz. Zawiera pyretroid, fosforoorganiczny, i coś jakby karbaminian (??). Czy ktoś to zna / stosował? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mirek_Lewandowski 23.05.2006 17:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Sądząc po piorunującej mieszaninie substancji aktywnych zdechnie wszystko co żywe. Ano, chłop żywemu nie przepuści... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 23.05.2006 22:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Preparat Roach and ant killer, 707 Landlord`s formula. Producent podaje, że zabezpiecza przed kleszczami na ok. 60 dni, spektrum dość szerokie, w tym oprócz kleszczy także przędziorki, itd. Do stosowania na zewnątrz. Zawiera pyretroid, fosforoorganiczny, i coś jakby karbaminian (??). Czy ktoś to zna / stosował? Nawet własciciel działki może paść z rodziną po pryskaniu takim koktajlem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Leszek67 24.05.2006 07:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Podobno kleszcze lubią teren gdzie jest wyższa trawa więc krótkie przycinanie trawy na działce i w pobliżu działki może spowoduje że kleszcze sie wyniosą z działki Leszek Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rafałek 24.05.2006 07:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Kleszcz najczęściej na ofiarę spada więc myślę, że nie tędy droga. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.