Usychające drzewa - co może byc przyczyną

[taje]

Wybaczcie pytanie laika. Ubiegłej jesieni kupiliśmy dom na pięknej zalesionej działce porośniętej dużymi dębami i sosnami. Teraz kiedy nareszcie przyszła wiosna wydaje się nam że przez zimę kilka z dębów uschło, nie ma na nich ani jednego, choćby namjniejszego, listka podczas gdy inne drzewa, również dęby, na sąsiednich działkach są już zielone - czy jest to możliwe aby drzewa uschły przez zimę i co może byc tego przyczyną? Czy można je jakoś ratować? Czuję się podłamana - te drzewa stanowiły głowny powód atrakcyjności naszej działki.

[hanka55]

Zima była bardzo ostra, więc może podłoże jest u Ciebie trudniejsze np. gliniaste i wolniej rozmarzało. Dlatego wegetacja jest opóźniona. Daj im, proszę szansę i poczekaj z cięciem jeszcze 3-4 tygodnie. Jest szansa, że w końcu wypuszczą listki i odbudują zimowe straty.

[taje]

Mam nadzieję, że to kwestia długiej zimy i że wypuszczą liście. Ale niepokoi mnie to, że gałązka jednego z tych drzew, którą ułamałam zgodnie z czyjąś radą, jest w środku brązowa i wygląda na suchą. Ten dąb jest wysoki (ok. 8 m) i za bardzo nie mogę się dostać do wyższych partii, żeby sprawdzić czy inne gałązki są żywe. Czy to w ogóle jest możliwe żeby duże drzewo uschło przez jedną zimę?

[andk]

Spokojnie, nic nie uschło. Dąb to nie brzoza ani wierzba - pierwsze liście będzie mieć baaardzo późno (niekiedy wiszą jeszcze stare, suche i rosną młode). Powód do niepokoju byłby gdyby do lipca nie pojawiło się nic...

[taje]

Dzięki za odpowiedzi! Tak mi to nie dawało spokoju, że zadzwoniłam dzisiaj do osoby od której kupiliśmy dom i okazuje się, że rzeczywiście podobno kilka z rosnących tam dębów zawsze wypuszczało liście ok. 3-4 tygodnie później niż pozostałe drzewa na działce. Uff. Tak na wszelki wypadek podsypałam je trochę saletrą - może nie pomoże ale pewnie nie zaszkodzi - i czekam.

[andk]

Pozwolę sobie jeszcze dodać - dęby to rosliny rozdzielnopłciowe, tzn. są dęby-chłopcy i dęby-dziewczynki - i one własnie różnią się m.in. okresem rozwoju liści.

[Mirek_Lewandowski]

Dęby rozdzielnopłciowe ????

[rafałek]

Pozwolę sobie jeszcze dodać - dęby to rosliny rozdzielnopłciowe, tzn. są dęby-chłopcy i dęby-dziewczynki - i one własnie różnią się m.in. okresem rozwoju liści.

 

Mamy w kraju dwa podstawowe gatunki dębu - szypułkowy i bezszypułkowy. Szypułkowy nasadza liście wcześniej niż bezszypułkowy i to jest zjawosko normalne podobnie jak niegubienie liści na zimę. Obserwujemy liście na drzewie przez całą zimę a dopiero przy rozwoju pąków na wiosnę liście opadają do końca z drzewa. W takim przypadku możemy błędnie przypuszczać, że drzewo uschło. Rozwój liści przypada na koniec kwietnia początek maja a zaraz po tym następuje kwitnięcie. Jak zauwazył mirek jest to gatunek jednopienny więc nie ma mowy o "chłopcach" lub "dziewczynkach". Kwiaty męskie przypominają zwisające grona, żeńskie drobne siedzące na pędach, małowidoczne.