Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

  • Odpowiedzi 2,7k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

witam...mam prośbę do iskierkowiczów, nie mogę się doczytać na forum o ilości zużytych na budowę iskierki pustaków na mury i ścianki działowe,

suporex 59x24x24, suporex 59x24x12 - ilość zużytych bloczków na iskierkę o zwiększonej ściance kolankowej (u mnie zwiększono o 50 cm do oryginału), reszta ścian jak w projekcie, a może ktoś budował z ytonga 24 599x199x240 i 599x199x115, lub może łatiwj będzie komuś podanie w metrach kwadratowych ścian nośnych i ścian działowych, bedę bardzo wdzięczny

 

Trochę się pewnie spóźniłem z odpowiedzią ale co tam :

 

ytong 24 - 1520szt.

ytong 11,5 - 760szt.

 

A co do kosztów i taniości ... dobry materiał - mniej odpadów - równe ściany - tańsze tynki itd. itp :-)

 

My w każdym razie jesteśmy zadowoleni - choć jak znam życie ilu budowniczych tyle opinii.

a..... - ściany były spoinowane na klej .... i poszła tego zastraszająco mała ilość wiec tu też trochę oszczędności.

 

ps.

Opis zmian jakie wprowadziliśmy w dzienniku budowy.

 

ps2.

A co do oszczędności są też minusy .... lepszy materiał (dokładniejszy wymiarowo) układany na klej - wymaga lepszej ekipy (czytaj droższej) :-( .

Wszelkich niedociągnięć w wyznaczaniu poziomów czy ustalaniu kątów nie da się potem skorygować na spoinie - bo jest za cienka.

Edytowane przez Szaman_75
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fotki mam w folderze na pulpicie kompa

A to inna sprawa.......najpierw musisz je umiescic na jakim serwerze graficznym - np. Picasa Web, Imageshack czy inny Fotosik, którego nie polecam

Wejdż na stronę , zaloguj się, załóż album, wrzuć fotki i dalej tak jak pisalam powyżej...

Powodzenia :)

Edytowane przez betina71
przecież trzeba wrzucić fotki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wody gruntowe w akcji.

 

Moja Iskierka, a w zasadzie Dom nad rozlewiskiem

http://img408.imageshack.us/img408/566/dsc03102j.jpg

 

Widok z okna dachowego mojej sypialni

http://img227.imageshack.us/img227/5937/dsc03112u.jpg

 

 

http://img715.imageshack.us/img715/1516/dsc03114s.jpg

Woda w najgłębszych miejscach sięga męskiej biżuterii.

Jak się działkę kupuje, to się trza dobrze zastanowić.

Edytowane przez orasta
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlatego tym bardziej się dziwie, że ludzie budują domy za kilkaset tysięcy pln , kilkaset metrów od Odry czy Wisły.....dla mnie bezmyślność.

 

Zgadzam się. Ale też prawo w końcu mogłoby trochę sensowniej do tych spraw podchodzić - nie powinno się wydawać pozwoleń na budowanie domów na terenach zalewowych. Nie jestem radykalną ekolożką, ale w pewnych sytuacjach należy oddać naturze to, co jej należne.

Czytałam ostatnio wywiad z jakimś hydrologiem. Jego zdaniem budowanie coraz wyższych wałów i umocnień przeciwpowodziowych prowadzi do jeszcze bardziej niebezpiecznych sytuacji, bo rozzuchwala ludzi, daje złudne poczucie bezpieczeństwa. A potem przychodzi powódź tysiąclecia i żywioł zabiera wszystko... Nie mogę się z tym nie zgodzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

budowanie coraz wyższych wałów i umocnień przeciwpowodziowych prowadzi do jeszcze bardziej niebezpiecznych sytuacji, bo rozzuchwala ludzi, daje złudne poczucie bezpieczeństwa. A potem przychodzi powódź tysiąclecia i żywioł zabiera wszystko... Nie mogę się z tym nie zgodzić...

Coś w tym jest....

Edytowane przez betina71
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zgadzam się. Ale też prawo w końcu mogłoby trochę sensowniej do tych spraw podchodzić - nie powinno się wydawać pozwoleń na budowanie domów na terenach zalewowych. Nie jestem radykalną ekolożką, ale w pewnych sytuacjach należy oddać naturze to, co jej należne.

Czytałam ostatnio wywiad z jakimś hydrologiem. Jego zdaniem budowanie coraz wyższych wałów i umocnień przeciwpowodziowych prowadzi do jeszcze bardziej niebezpiecznych sytuacji, bo rozzuchwala ludzi, daje złudne poczucie bezpieczeństwa. A potem przychodzi powódź tysiąclecia i żywioł zabiera wszystko... Nie mogę się z tym nie zgodzić...

 

My też szukając działki rozważaliśmy taką leżącą 300 m od wału przy Wiśle. Wał od brzegu normalnej Wisły jest jakieś 500 m. Myśleliśmy wtedy - tak daleko - nie ma szans, żeby zalało. Jeszcze w sobotę wydawało mi się, że nie ma szans na zalanie... dziś Wisła w Grudziądzu wygląda tak:

 

http://img243.imageshack.us/img243/9995/24052010052.th.jpg

 

http://img18.imageshack.us/img18/6240/24052010051.th.jpg

 

http://img12.imageshack.us/img12/1899/24052010050.th.jpg

 

A to mój własny szkic - to co zaznaczone na niebiesko - obszar zalewowy, aż do wału, dziś kompletnie zalany:

 

http://img245.imageshack.us/img245/6276/wislaz.th.jpg

 

Czerwony krzyżyk (w górnej lewej części) to ta niedoszłą działka... na szczęście niedoszła...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Macie dużo racji. Ja mieszkam za wałem Dunajca, który faktycznie nie wylał od momentu powstania wałów. Teraz dodatkowo jest zapora w Czorsztynie która naprawdę trzyma tę rzekę w ryzach. Wszystkie rzeki dookoła wylewają, tylko nie Dunajec, przynajmniej w Nowym Sączu. Zawsze się jednak moża zdarzyć ten jeden raz na przysłowiowe 100 lat. Pisałem ten post nie z myślą o klasycznej powodzi typu , pęka wał i jest masakra. Chodzi mi o taką sytuację jaka zdarzyła się u mnie. Przed zakupem byłem na działce kilka razy, super ,sucho, nic się nie dzieje. Gość od którego kupiłem, słowem sie nie odezwał, że podobna sytuacja wydarzyła sie 9 lat wcześniej, podobnie inni starzy mieszkańcy.Jak się juz wprowadziłem, to zaczęli coś przebąkiwać. Na szczęście coś mnie tknęło, jakiś taki głos wewnętrzny, i kazałem podnieść fundament , zresztą nie bez oporu ekipy, która budowała. Podnisłem też teren i dzisiaj wody gruntowe mi nie zagrażają, ale inni nie mieli tyle szczęścia.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Podpowiecie mi coś a propos docieplenia tych moich fundamentów?

To nie tak że nie chcemy .. no przynajmniej ja ... ale twój przypadek nieco odbiega od warunków w jakich większość z nas budowała ... nie jesteśmy specami budowlańcami ... możemy doradzać o tyle ile mamy wiedzy (najczęściej nabytej właśnie w czasie swojego budowania).

Popytaj na "Wymianie doświadczeń", tam są eksperci .... no, może powinienem napisać "bywają" ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...