Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Ukradłam psa....


Recommended Posts

Przyznaje sie....

w długi weekend wyjechałam sobie w lubuskie do przyjaciólki

sama...

a wrociłam z wielgasnym kundlem troche podobnym do wyzła

:-?

i to chyba kradzionym :o :oops: :o

a nawet na pewno :-? :oops:

 

błakało sie toto po wsi :-? chyba nalezalo do jakiegos małorolnego

ale raz ze był potwornie głodny (choc nie wychudzony)

dwa ze chyba bity ( :evil: ) boi sie strasznie uniesionej reki i ma ma rany na karku.... :evil: (czyms tepym chyba)

 

to go ... ukradłam :-? :oops:

tzn zapakowałam do samochodu przyjaciolki wywiozłysmy na jej posesje i potem zabrałam do domu (droga pociagiem to byl koszmar)

 

nie wiem moze powinnam temu wlascicielowi powiedziec albo dac na flache , ale nie usmiechało mi sie szukac po wsi jakiegos debila co psy bije.... :-?

ja sie tam rozgrzeszam :wink:

 

Kradziony jest duzy , wyżłowaty (wet okreslil wiek na ok 3-4 lata wiec mlody pies jeszcze ) nazwałam go Bolek

wklejac fote? :wink: :D :D :D

 

ps. co byscie zrobili na moim miejscu? :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 66
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

a to ok, Bolek jest u mnie i zostanie

nie oddam go nikomu

mam troche wyzuty sumienia ze był czyjs a ja go bez wiedzy wlasciciela zabralam (choc przysiegam ze "wlasciciel" mial chyba gdzies tego psa i to gdzie sie błaka)

ale na pewno byl maltretowanym psem, (weterynaz okreslil jego rany na zadane z dosc duza sila szarpane ale tepym narzedziem i dosyc glebokie - w tym i swieze i stare ) no i puszczonym samopas - biegal i zebral o jedzenie

nie wiem , moze powinnam pogadac z wlascicelem ale pies nie jest rasowy dwa - okolica byla dosyc zniechecajaca do negocjacji - sobota po poludniu a wszyscy pijani w sztok :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zabka - dzieki :oops: :wink:

Bolek jest fajny ale kompletnie niewychowany

tzn umie zrobic "siad" i to wszystko

a nie ...jeszcze aportowac pieknie umie.... :roll: 8) :lol:

 

najgorsze co mozna zrobic to rzucic mu patyk - zameczy czloweka :D

bedzie przynosil rzucal pod nogi i tak dlugo szczekal az mu sie rzuci po raz drugi, trzeci, dziesiaty , setny.... :roll: :lol:

a jak sie nei zwraca na niego uwagi to "daje łape" ale z taka siła jakby ktos walił piescia... juz cala w siniakach jestem

raz mi podal łape tak ze mnie walnal w nos - myslalam ze mi zlamal az mi swieczki stanely w oczach... :roll:

bydle jest duze wazy z 60 kg jak nic i silne jak cholera

na koty powarczał ale nie zjadł,inne psy wyraznie lubi....

troche mi go szkoda bo nieprzyzwyczajony do mieszkania ale chwilke sie przemeczy..., łazimy na długie spacery....

 

nie planowalam drugiego psa... ale trudno , bedzie po rowno 2 psy i dwa koty....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dzieki dziewczyny :D

w sumie najwazniejsze dla mnie jest to ze Bolek zupelnie nie teskni za "Panem" to widac

jest troche zdezorientowany to widac ale ogolnie w dobrym humorze

 

smutno mi tylko ze jak zrobie jakis mimowolnie gwaltowny ruch albo nagle podniose wyzej reka - to sie kuli , ogon pod siebie ... i...

to chyba najsmutniejsze.. :( .....ze nawet ...nie ucieka :( :cry: tylko na sekunde, dwie zamiera taki skulony w miejscu i czeka na cios... :-? :(

 

Pawson - nie widze natomiast nic niepokojacego , zachowuje sie jak taki szczeniak strasznie sie cieszy ze wszystkiego - macha ogonem (robiac mi kolejne siniaki) , cieszy sie jak idziue na spacer , cieszy sie jak wraca , starsznie jest łakomy , jak sie krzyknie na niego jak zbroi to raczej słucha daje drapac po brzuszku....... , placze sie non stop pod nogami... kładzie rozne rzeczy do rzucania..., ogolnie taki rozbrykany wariat ;)

nie jest agresywny do ludzi ani do psów, troche sie jezy na koty :-? wiec na razie sa izolowane od Bolka

co dziwne garnie sie do ludzi np. podsuwa zadek do drapania :lol: :lol: :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

eh moj maz twierdzi, ze skoro psiak nie ucieka od "ciosow" to musial byc wiazany na lancuchu :evil: :evil: :evil:

 

 

no ten nie był ... ale nie wiem moze sie zerwał...

w sumie jak byl bity i pokaleczony to musial byc uwiazany...to duzy , bardzo silny pies,- silowalismy sie z nim , ciagnac patyk.. (raczej sie tego nie powinno robic ale bylismy ciekawi jak sobie poradzi ) - przeciagnal mnie i kumpla (razem spokojnie ponad 120 kg wazylismy) na tylkach po trawniku "z palcem w nosie" ...

dałby rade czlowiekowi z kijem jak nic ...

skoro dal sie pobic to pewnie nie mial jak sie bronic, nie wiem ;(

tzn on sie wyraznie uchyla łbem , ale siedzi w miejscu...

srasznie to przykre

ale dobrze ze po chwili jest znowu taki .. bolkowaty :wink: :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

cytat: Pawson

zielona

tylko uwaznie go obserwuj czy nie ma jakis dziwnych i niebezpiecznych zachowan...

w sumie w tym wieku pies to juz jest chyba wychowany i ciezko moze byc go czegos nauczyc ...

 

 

uważna obserwacja oczywiście wskazana, ostrożność także - ale nie mam pojęcia, skąd ten brak wiary w wychowanie dorosłego psa :o

od wielu lat zajmuje się psami "po przejściach" i z całą odpowiedzialnościa twierdzę, że to błąd w rozumowaniu. Każdego psa (zdrowego psychicznie) i w każdym wieku można wiele nauczyć - tyle tylko, że nie każdy (człowiek) do tego się nadaje. I nie ma uniwersalnej metody nauki. Za to praca z takim psem to olbrzymia satysfakcja z z samej pracy i z jej efektów.

 

zielonooka - jesteś po prostu dobrym człowiekiem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:oops:

:wink:

 

 

ps. Bolek to wogole nie jest wychowany... :oops: :lol: dobrze nie, na szczescie zle tez nie jest :wink:

najwiekszy mam problem ze smycza :-? - kompletnie nie umie na niej chodzic , wierzga , biega dookola na spacerze i owija mi ja wokol nog...

biegnie prosto a nagle robi w tył zwrot i w druga strone ... szarpie mnie na niej...

masakra...

ale to taki "wsiowy" pies :lol: w zyciu nie chodzil przy nodze czy "na sznurku"

trzeba bedzie popracowac nad tym

wogole mysle ze mu sie zrobi w nowym domu ciepla pozadna bude (albo przybudowke przy garazu) i nie bedzie psem domowym a "ogrodowym"

no chyba ze do tego czasu sie zaaklimatyzuje i zrobi sie z niego kanapowiec :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...