Pawson 07.11.2006 19:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Listopada 2006 to straszne ...masz rację... odejdź jak najszybciej!!! odejdz NATYCHMIAST sluchaj bedac z nia robisz jej duzo wieksza krzywde nizbys zrobil jej odchodzac ... poplacze z tydzien moze z miesiac i jej przejdzie za pol roku spotka faceta i moze bedzie szczesliwa w koncu ma dopiero 25 lat z toba szczesliwa juz napewno nigdy nie bedzie ... a ty sobie znajdz kogos za kim bedziesz tesknil Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
agnieszkakusi 08.11.2006 06:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Szok, jak można tak dręczyc siebie i innych? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 08.11.2006 08:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Contel, jak nie chcesz robic krzywdy jej, ani sobie, to pomysl chociaz o psie, ktory cierpi z powodu goraca... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 08.11.2006 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Contel, jak nie chcesz robic krzywdy jej, ani sobie, to pomysl chociaz o psie, ktory cierpi z powodu goraca... przeciez jemu tez jest goraco. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 08.11.2006 08:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Contel, jak nie chcesz robic krzywdy jej, ani sobie, to pomysl chociaz o psie, ktory cierpi z powodu goraca... przeciez jemu tez jest goraco. Ale z tego, co napisal, wynika, ze on sam jest w stanie duzo wytrzymac... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 08.11.2006 08:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Contel, jak nie chcesz robic krzywdy jej, ani sobie, to pomysl chociaz o psie, ktory cierpi z powodu goraca... przeciez jemu tez jest goraco. Ale z tego, co napisal, wynika, ze on sam jest w stanie duzo wytrzymac... to po watek zakładał? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szarbia 08.11.2006 08:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Herne, spod jakiego znaku zodiaku jestes Ty, Twoja zona i Twoja kochanka? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 08.11.2006 09:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Contel, jak nie chcesz robic krzywdy jej, ani sobie, to pomysl chociaz o psie, ktory cierpi z powodu goraca... przeciez jemu tez jest goraco. Ale z tego, co napisal, wynika, ze on sam jest w stanie duzo wytrzymac... to po watek zakładał? Nie on zakladal. On sie tylko w tym watku oficjalnie dopisal do listy nieszczesliwych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 08.11.2006 09:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Contel, jak nie chcesz robic krzywdy jej, ani sobie, to pomysl chociaz o psie, ktory cierpi z powodu goraca... przeciez jemu tez jest goraco. Ale z tego, co napisal, wynika, ze on sam jest w stanie duzo wytrzymac... to po watek zakładał? Nie on zakladal. On sie tylko w tym watku oficjalnie dopisal do listy nieszczesliwych. Fakt, juz mi sie Ci nieszczesni myla Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Herne 08.11.2006 09:38 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Herne, spod jakiego znaku zodiaku jestes Ty, Twoja zona i Twoja kochanka? Ja - Baran, Żona - Bliźnięta, Ona - Lew Choć w znaki zodiaku i ich (nie)dopasowanie nie bardzo wierzę. CONTEL, powiem Ci jedno, jeśli jest tak jak piszesz, nie przeciągaj tego dalej. Naprawdę nie warto. Później będzie trudniej, a już nie daj Boże jak będą dzieci. Ja bym raczej odszedł. Z czasem obawiam się, będzie gorzej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szarbia 08.11.2006 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Ja - Baran, Żona - Bliźnięta, Ona - Lew To nie sprawa wiary ale statystyka Nietypowy z Ciebie Baran bo one nie maja takich rozterek psychologicznych Baran z Bliznietami powinien dogadywac sie jakos na dluzsza mete. Bliznieta nie sa z gruntu despotyczne - moze kobieta po urodzeniu dziecka staje sie harda ale to naturalne przeciez. A teraz ekscytujaca wiadomosc (nie wiem czy zla czy dobra) Baran i Lew pasuja idealnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Herne 08.11.2006 10:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Ja - Baran, Żona - Bliźnięta, Ona - Lew To nie sprawa wiary ale statystyka Nietypowy z Ciebie Baran bo one nie maja takich rozterek psychologicznych Baran z Bliznietami powinien dogadywac sie jakos na dluzsza mete. Bliznieta nie sa z gruntu despotyczne - moze kobieta po urodzeniu dziecka staje sie harda ale to naturalne przeciez. A teraz ekscytujaca wiadomosc (nie wiem czy zla czy dobra) Baran i Lew pasuja idealnie Powiedz to jej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szarbia 08.11.2006 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Bliznieta sa inteligentne, maja dobra pamiec i ... duzo mowia A kobiety to juz w ogole ... Coz mozna poczac wtakiej sytuacji Trzeba wysluchac ralacji z biezacych spraw i problemow, nie olewac okazjonalnych wystapien i przemowien i ... to powinno wystarczyc jesli potraktowac sprawe ogolnie W sprawach szczegolowych trzeba radzic sobie juz indywidualnie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
bryta 08.11.2006 10:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Herne , to ja Ci powiem że nie jesteś jedynym facetem który ma problem z podjęciem decyzji ,który czuje codzienną beznadzieję sytuacji. Otóż ja mam 30 lat jestem z dziewczyną 5 lat młodszą ,nigdy nie było między nami jakiegoś super uczucia ( z mojej strony nie było u n iej z automatu zac zęło przygasać) i tkwie w ziązku choć nic formalnego nas nie łączy ( brak ślubu ,dzieci itp) tkwie i czuje beznadziejność ,tkwie w milczeniu lub awanturach o wszystko. Jak chciałem odejść nie raz nie dwa tylko dwieście razy ,moja dziewczyna dostawała szału płacząc itp , serce mi mięklo i sytuacja za jakiś czas od nowa. U nas seks jest problemem ,tzn na początku był rewelacyjny później coraz rzadszy a teraz raz na tydzień. Podobno dlatego bo nie czuje się (ONA) bezpiecznie nie czuje się kochana itp.Ja nie mam z tym problemu , co nie znaczy że poszedł b ym do łóżka ot tak z kim kolwiek bez więzi emocjonalnej. Widzisz sytuacja jest trochę podobna a do tego uświadamia mi jaki ja jestem słaby nie potrafie przerwać tego błędn ego koła choć mnie nic nie trzyma. Zapytacie czy ją kocham - nie wiem . Określę to tak : nie tęsknie , nie czuję jej ciepła , jak wyjechałem na tydzień za granicę ze znajomymi bez niej świetnie się bawiłem - tak że żal mi było wracać. to straszne Nie wyglada to ciekawie .Nie powinno oszukiwac sie siebie i innych . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jea 08.11.2006 11:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Herne , to ja Ci powiem że nie jesteś jedynym facetem który ma problem z podjęciem decyzji ,który czuje codzienną beznadzieję sytuacji. Otóż ja mam 30 lat jestem z dziewczyną 5 lat młodszą ,nigdy nie było między nami jakiegoś super uczucia ( z mojej strony nie było u n iej z automatu zac zęło przygasać) i tkwie w ziązku choć nic formalnego nas nie łączy ( brak ślubu ,dzieci itp) tkwie i czuje beznadziejność ,tkwie w milczeniu lub awanturach o wszystko. Jak chciałem odejść nie raz nie dwa tylko dwieście razy ,moja dziewczyna dostawała szału płacząc itp , serce mi mięklo i sytuacja za jakiś czas od nowa. U nas seks jest problemem ,tzn na początku był rewelacyjny później coraz rzadszy a teraz raz na tydzień. Podobno dlatego bo nie czuje się (ONA) bezpiecznie nie czuje się kochana itp.Ja nie mam z tym problemu , co nie znaczy że poszedł b ym do łóżka ot tak z kim kolwiek bez więzi emocjonalnej. Widzisz sytuacja jest trochę podobna a do tego uświadamia mi jaki ja jestem słaby nie potrafie przerwać tego błędn ego koła choć mnie nic nie trzyma. Zapytacie czy ją kocham - nie wiem . Określę to tak : nie tęsknie , nie czuję jej ciepła , jak wyjechałem na tydzień za granicę ze znajomymi bez niej świetnie się bawiłem - tak że żal mi było wracać. to straszne Nie wyglada to ciekawie .Nie powinno oszukiwac sie siebie i innych . i ładnie nie jest...poziomu nie widze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mmmad 08.11.2006 11:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Ja - Baran, Żona - Bliźnięta, Ona - Lew To nie sprawa wiary ale statystyka Nietypowy z Ciebie Baran bo one nie maja takich rozterek psychologicznych Baran z Bliznietami powinien dogadywac sie jakos na dluzsza mete. A teraz ekscytujaca wiadomosc (nie wiem czy zla czy dobra) Baran i Lew pasuja idealnie Ja tam nie wierze w te Zodiaki... Zostaw ta Ona, bo Lew to tylko kroliczek dla Barana... Na dluzsza mete nic z tego nie wyjdzie... _______________________ to pisalem ja, mmmad - Baran z doswiadczenia i nie tylko... rozterki psychologiczne rowniez posiadam... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba na budowie 08.11.2006 11:54 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Contel, odejdź póki jest czas. Obydwoje macie szansę na szczęście. To nie jest normalna sytuacja, którą opisujesz. Dajcie sobie drugą szansę.Ja sie tam nie dziwię Twojej kobiecie jeśli chodzi o seks, nie czuje tego bezpieczeństwa (miłości) i przecież ma rację. Bo tej miłości nie ma. Rozstańcie się póki nie wpakujecie się w jakieś bagno. Nie ma co z zycia chlewu robić. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.11.2006 12:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Nietypowy z Ciebie Baran bo one nie maja takich rozterek psychologicznych Żeby wszystko zależało od pozycji słońca, życie na Ziemi z jedynie 12 typami ludzi byłoby nie do zniesienia Znaczenie ma ascendent, wpływy innych planet, a przede wszystkim środowisko, w jakim dorasta i żyje dany człowiek. mam tu takie śmieszne, ale za to szybko http://disney.pl/Publishing/Witchmagazine/fun/ascendent.htm i pobieżny opis, chyba jeszcze śmieszniejszy http://www.astrolabium.pl/ascendent_w_znakach Contel, nie męcz siebie i partnerki, pókiście młodzi. Każdy płacz mija, jeśli nie chcesz tego ciągnąć, to utnij raz na zawsze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
baba na budowie 08.11.2006 12:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 A to se powróżyłam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Szarbia 08.11.2006 12:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Listopada 2006 Żeby wszystko zależało od pozycji słońca, życie na Ziemi z jedynie 12 typami ludzi byłoby nie do zniesienia Wiem, wiem . Nie chcialem sie zaglebiac zbytnio Taka moja porada byla na luzie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.