Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Z ?ycia wzi?te - co? ci? zdziwi?o, roz?mieszy?o - konkurs


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 127
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na mojej ulicy budowanych jest kilka domów. Najbliższym sklepem spożywczym w którym zaopatrują się zarówno mieszkańcy jak i fachowcy jest mały "blaszak".

To zdarzyło się jesienią ubiegłego roku.

Stojąc w krótkiej kolejce po pieczywo i mleko byłem świadkiem jak nieznany mi fachowiec w utytłanym zaprawą drelichu kupił 6 win owocowych oraz 3 napoje w plastikowych butelkach PET. Zawartość butelek pet (napoje) wylał na trawę obok blaszaka i powróciwszy do sklepiku na miejsce napoi zaczął wlewać do plastików wina (wiem, że grzeszę używając tej nazwy w odniesieniu do tej mikstury). Już kończył wlewanie aż tu nagle do sklepiku wchodzi pewna kobieta. Fachowiec nagle zaczyna mówić niby do siebie niby do tej kobiety, że on to właściwie nie pije, jest tylko pomocnikiem a już majstrowie to na pewno w ogóle nie piją . Na pytanie zdziwionej właścicielki sklepu czemu się pan tłumaczy tak przed tą panią . Pada odpowiedź

BO MY U TEJ PANI WŁAŚNIE ŚCIANY BUDUJEMY.

 

Wszyscy obecni w sklepie ryknęli mniej lub bardziej skrywanych śmiechem. :grin: :grin: :grin:

 

________________

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-02-28 14:12 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie dzisiaj kubki trafiły do działu pocztowego. Dokładniej w sprawie Wowki - jeden kubek. Nie ma to jak cierpliwość i poczucie humoru...

 

Zgodnie z regulaminem uczestnik nawet wielu minikonkursów ma prawo do jednego parasola. Przykro nam...

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-02-28 15:28 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mnie troche przeraziło jak sąsiad z boku zamiast zerwac humusu te kilkanascie cm. zerwał albo inaczej wykopał na całej ( niewielkiej ) działce dół o głębokości 1 metra albo i lepiej. Nastepnego dnia i jeszcze nastepnego troche padało i wiecie co mu sie zrobiło ?? - basen tyle że z brudna wodą.

Nie chcę byc złośliwy ale uśmiałem sie trochę !!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przed planowanym odbiorem końcowym budynku kierownik budowy przydzielił pracownikom wykonanie jeszcze drobnych robót. Bardzo ważnym pracownikiem w tym dniu była sprzątaczka, która usłyszała od kierownika:

-Tu wszystko musi błyszczeć.

O godzinie 13-tej (na dwie godziny przed końcem pracy) sprzątaczka przychodzi do kierownika budowy i melduje:

-Panie kierowniku, czy mogę już iść do domu? Podłogi i okna są umyte. Ale niech Pan zobaczy jak umyłam popielniczki. Błyszcą jak Pan sobie życzył.

Na to kierownik:

-Jakie popielniczki?

Sprzątaczaka prowadzi kierownika do budynku i pokazuje ścianę z pustaków szklanych.

Dodam tylko, że luksfery w biurze budowy służyły za popielniczki.

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

 

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: redakcja dnia 2003-03-04 15:47 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Samo życie - z Forumowego podwórka

Wpisując ostatnią wypowiedź /nieświadoma, że jest to moja 500 /siedzący obok mąż zauważył, że coś się zmieniło przy moim nicku, zmienił się mój statut ze stałego bywalca na domownika. Maż zapytał z :wink: czy to znaczy,że wyprowadzisz się teraz z domu ? :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Historyjka ta jest dość smutna, ale jej wspomnienie napawa mnie nieustającym zdziwieniem.

Kiedy latem ubiegłego roku rozmawialiśmy z kolegą mieszkającym koło naszej budowy, ten z rozbrajającą szczerością wyznał nam :"Wiecie co, a wczoraj w nocy moje psy tak wściekle ujadały, że miałem nawet wstać i zobaczyć, co się dzieje. Pomyślałem jednak, że może do was ktoś się włamuje i zrezygnowałem - jeszcze bym kogoś zobaczył ..."

Jak dobrze mieć sąsiada (?). Pozdrawiam. Aga

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kiedy w zeszłym roku cieśle robili u nas dach, patrzyłam na to z przerażeniem i oczyma duszy widziałam jak spadają. Kiedy zapytałam jednego z nich czy nie boją się, że spadną - odpowiedział mi : "pani, a kto by potem miał czas wchodzić z powrotem!"

 

NAGRODA! PROSIMY O ADRES

 

[ Ta wiadomość była edytowana przez: Redakcja dnia 2003-03-14 15:03 ]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kto jest najbardziej zadowolonym domownikiem z podgrzewanej podłogi w łazience????

- mamusia, która gdy wraca zmarznięta do domu idzie położyć się plackiem koło wanny? Nie.

- to może tatuś, który rano na bosaka doczłapuje się przed lustro i ciepełko u stóp sprawia, że otwiera wreszcie oczy i jest w stanie się ogolić? Nie.

- no to pewnie siostra, gadająca z psiapsiułą godzinami przez telefon siedząc oparta o pralkę? Też nie.

 

No więc kto??!!

ZWIERZAKI!!

Takie żółwie, a mam dwa, to w starym mieszkaniu szczelnie w skorupę zamknięte cisnęły się pod kaloryfer, a teraz! Przy wannie, cały szczęśliwy, nogi w cztery strony świata wyciągnięte, głowa daleko do przodu, aż miło popatrzeć, jak błogo sobie śpi. W terrarium lepiej by mu nie było.

A nasz pies, suka właściwie, a niektórzy mówią, że ni pies ni suka, tylko jamnik po prostu, to chyba sobie nawet nie wyobraża, że podłoga w łazience może być zimna. Jak tylko ktoś do domu wchodzi, to zaraz go na ciepłe kafelki goni, by brzuch do góry wyłożyć i czekać na powitalne pieszczoty. Albo gdy na spacerze deszcz się trafi, a jamnik deszczu nie znosi, to po powrocie od razu do łazienki biegnie, żeby wygrzać zmoczone ciałko.

 

Tak więc wszyscy posiadacze domowego zwierzyńca - grzejcie podłogi!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kierownik budowy cały dzień czekał na awizowaną dostawę grysu biała marianna i nie doczekał się. Po godzinie 15-tej musiał opuścić plac budowy ponieważ miał do załatwienia bardzo ważną sprawę. Odchodząc zwrócił się do pracownika: Zostań dzisiaj dłużej, bo ma w końcu dotrzeć na budowę biała marianna. Potem możesz iść do domu.

Na drugi dzień pracownik przychodzi do pracy i na dzień dobry słyszy bardzo zgrabnie dobraną wiązankę wyzwisk, a na zakończenie słowa: Nawet takiej prostej rzeczy nie potrafisz załatwić. Dlaczego nie czekałeś kiedy przyjedzie biała marianna?

Czekałem- mówi pracownik. Sam Pan mówił, że jak przyjedzie ta blondynka, to będę mógł iść do domu. Była właśnie pani inspektor, chodziła po budowie, potem wpisała coś do dziennika budowy. Wychodziłem z budowy razem z panią inspektor. Może Pan zapytać.

 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość Gosc123

Szukając działki do kupienia przyjechałem do jednej z wsi, którą polecił mi znajomy. Od niego dowiedziałem się, że można tam kupić ładną działkę pod lasem, nad strumykiem. Wielkość pasowała, lokalizacja (mniej więcej też), tylko... gdzie ta działka?! Wieś jest bardzo rozległa, trzeba było pytać tubylców.

Zajeżdżam do jednej z zagród, szukam właściciela domu... puk tam, stuk tam... nic. W końcu wychodzi starsza pani. Grzecznie pytam o działki na sprzedaż w okolicy, może coś wie...

- "A jest tu może jakaś działka gdzieś przy strumyku?" - pytam

- "Strumyk?! A co to jest?"

 

Ręce mi opadły... :wink: Ja z miasta tłumaczę kobiecie ze wsi - "no wie pani, płynąca woda, rzeczka jakaś, może kanał"... Nie pomogło.

Po dwóch tygodniach pojechałem tam znowu. Kiedy przechodziłem koło domu starszej pani, zaczepiła mnie rozmową...

- "A to pan pytał o strumyk... to jest, jest tam".

 

Okazało się, że 500 m dalej płynie sobie przez wieś malutka rzeczka, strumyk właściwie. Ma nawet swoją nazwę...

 

Dziś starsza pani jest moją sympatyczną sąsiadką... :smile:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...