kruszon11 09.07.2010 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2010 Ja używam tej Stigi. Jestem bardzo zadowolony.. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
irysy 10.07.2010 20:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2010 Kupiłem jednak Stigę. Pierwsze koszenie juz za mną. Szelki do niej wydają się jednak lekko felerne. Podciągnąłem je na maxa, a i tak wydaje mi się, że kosa za nisko dynda. Dopasowanie kierownicy też zajęło mi trochę czasu. Mam nadzieję, że przy następnym koszeniu będzie trochę wygodniej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
boguslawskia 10.07.2010 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Lipca 2010 Do lekkich prac Al-ko BC 250 w sklepie http://www.electro.pl za 381zł z przesyłka. Mam ją. Pali bez problemów. Mała, lekka, poręczna do typowych lekkich prac w ogródku (wykaszanie trawy przy chodniku, krzewach. itp).W mojej ocenie słabsza i mniejsza niż Sthila FS40. Nic więcej nie napisze bo mam ją około 2tygodni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tlalken 14.07.2010 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Lipca 2010 A co powiecie na temat kosy spalinowej Makita BCM 4300. Czy jest warta zachodu, jakie sa wacze doswiadczenia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
redpradnik 17.07.2010 08:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2010 Kupiłem Stihla fs 130 - Uzywam ją do koszenia rowu , koło drze gdzie nie dojade kosiarką jezdną oraz do koszenia wysokiej trawy ponad 30 arów.Nie mam jej nic do zarzucenia z wszystkim daje rade na prawde POLECAM warto dolozyc wiecej kasy ale miec sprzęt! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bad 18.07.2010 18:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 18 Lipca 2010 Polecam kosę Stiga 34D. Koszę nią działkę o powierzchni 1500m2. W zestawie żyłka i tarcza trójzębna, no i podwójne szelki z osłoną na bok (super sprawa - kosa nie obija się w kółko biodro czy nogę). Idzie jak burza. No i cena - trochę powyżej 600 zł, moim zdaniem nie potrzeba nic więcej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tlalken 19.07.2010 21:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2010 Ja zdecydowałem sie na kose Kawasaki TH43, silnik 2,7 KM. , cena 1300. Makite odradzali w kilku punktach. Podobno nie jest to ta sama jakość co w elektronarzedziach. Kawasaki z reguły większość chwali. Serwis jakby co jest bardzo blisko )). Po jutrze oficjalna proba w terenie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tlalken 21.07.2010 20:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2010 Ja zdecydowałem sie na kose Kawasaki TH43, silnik 2,7 KM. , Jestem po pierwszym dniu pracy ta kosa. Kosa rewelacja, jednak moc sie przydaje Metrpwe trawsko, chwasty i pokrzywy kosilem zyłką i kosa idzie jak brzytwa. Z ostrzem bedzie pewnie jeszcze lepiej. Polecam !!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olo_pl 22.07.2010 08:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2010 Witam, A co byście radzili do lasu? mam domek w lesie, teren 3 tys metrow. Zarośnięty jak to w lesie: paprocie, małe osiki (tak z 1 metr wysokosci) dzika trawa, troche chwastow i zarosli. Teren nierowny, więc tylko kosa, ale jaka. Czytałęm wątek i wiem już jakie kosy sa dobre. Pytanie czy np. ten Stihl nie jest dla mnie za dobry. teren nie jest taki duży, poza tym nie cały jest zarośnięty. Myślałem nawet że może wystarczy elektryczna - ale z drugiej strony może byc za słaba na te osiki bo jednak sporo tego wyłazi. Co byście doradzili? Kolego jestem serwisantem 2 i 4 suwów Jeżeli chcesz kupic dobrą do wycinki lasu to 3 maszyny Solo 142 bądz 154 Oleo-mac BC 420 Badz Japończyk Echo ( malo znana ale piekielnie mocna ) model ES 410 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
olo_pl 22.07.2010 08:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2010 Jestem po pierwszym dniu pracy ta kosa. Kosa rewelacja, jednak moc sie przydaje Metrpwe trawsko, chwasty i pokrzywy kosilem zyłką i kosa idzie jak brzytwa. Z ostrzem bedzie pewnie jeszcze lepiej. Polecam !!!!! Z tego co wiem niema jeszcze utworzenego generalnego importera czesci i urządzen na kawasaki ( jeżeli chodzi o kosiarki i kosy spalinowe ) i jest lekki problem z czesciami Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tlalken 22.07.2010 08:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2010 Z tego co wiem niema jeszcze utworzenego generalnego importera czesci i urządzen na kawasaki ( jeżeli chodzi o kosiarki i kosy spalinowe ) i jest lekki problem z czesciami Wystarczy ze jest Hortmasz i Grass, oni maja wszystkie czesci A Ty gdzie serwisujesz ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
PREMIUM 09.08.2010 12:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2010 Witam specjalistów ... czas odwiesić tradycyjna kosę na haku, nie ma juz kto naklepać W związku z tym zastatanawiam się nad zakupem: - Makita BBC 5700 - SOLO 154 SB Jednak nie wiem, na którą się zdecydować, więc może mi coś doradzicie? Przeznaczenie, do zastosowań wyłącznie prywatnych, nie komercyjnych. Obszar ok 0,3 ha, częstotliwoć ok 3 - 4x/rok. Max cena do 2k zł. Zależy mi na wysokiej jakości produktu, komplecie narzędzi, tarcze, głowica na żyłkę, wygodnym systemie noszenia, komforcie podczas użytkowania, a przede wszystkim dostęp do serwisu w razie usterek gwarancyjnych i pogwarancyjnych. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lelowianin 29.09.2010 11:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Września 2010 Witam wszystkich!!! Jestem "nowy" na forum.Mam zamiar kupić kosę spalinową NAC WLBC 430. Proszę o opinie o tym sprzęcie,kosa kosztuje 450 zł a więc wiadomo nie jest to kosa z górnej półki.Pozdrawiam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
darek63 02.06.2011 06:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Czerwca 2011 (edytowane) Witam Wszystkich serdecznie. Planuję kupić kosę spalinową o mocy ponad 2 KM do obkaszania działek o powierzchni 0,5 ha. Planuję koszenie żyłką, trójzębem i tarczą widiową - na działce jest i trawa i splatane chwasty wysokie na 50 cm i małe drzewka samosiejki. Planuję kosić akcyjnie - tzn. wyjazd na działkę i ok. 3-4 godziny koszenia z 3-ma 15 minutowymi przerwami co tankowanie. Łącznie w roku ok. 20-30 godzin pracy kosą (w sumie wykoszenie 2-3 ha/rok).Mam prośbę o ocenę wytypowanych przeze mnie modeli kos oraz ewentualne sugestie.Mój budżet to max. 2000 złotych, ale im mniej tym lepiej. Chodzi mi o oceny pod kątem niezawodności, wygody i kultury pracy oraz która z nich jest stworzona do wielogodzinnej pracy z przerwami na uzupełnienie paliwa. Moje typy:1.NAC WLBC 520 moc ok. 1,7-2KM - za 499 zł (chińczyk) ale 2 lata gwarancji i zakup w Makro to może będą uznawać ewentualne reklamacje.http://www.ceneo.pl/6602153 2.Sthil FS 350 moc 2,2 KM- za 2.300 zł - trochę za DROGO !!! 3.KAWASAKI KBH 48A lub MORI X-800 TH 48 lub TH43moc ok. 3-2,7 KM - za 1400-1.800 zł (TH48 i TH43 - to kosy z silnikami Kawasaki ale skladane w Tajwanie? dla Hortmaszu?). Modele KBH to chyba w pełni japońskie są ale nie mam ich w moim mieście.http://www.skapiec.pl/site/cat/400/comp/457135http://www.ceneo.pl/2233446 W tej chwili myślę , żeby kupić albo "chińczyka" NAC najmocniejszą albo Kawasaki TH43.Rozważm też zakup używanej kosy "firmowej" (sa na alledrogo takie z Niemiec od handlarzy np. z okolic Milicza) - Stihla lub Husqvarnę można za 1-1,2 tys zł zakupić (30-40% ceny nówki), ale nie ma pewności co do jej historii i prawdziwego stanu technicznego. Będę wdzięczny za podzielenie się swoimi doświadczeniami w temacie zakupu i użytkowania kos spalinowych do trudnych prac.Szczególnie liczę na opinie tych, którzy wykosili swoimi sprzętami już kilka ha lub wypalili kilka kanistrów paliwa i mają kosy od kilku lat.Również proszę o informacje dotyczące tych złych doświadczeń, wpadek, problemów z serwisem i nie udanych zakupów. pozdrawiam,Darek Edytowane 2 Czerwca 2011 przez darek63 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oresund 03.06.2011 21:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Czerwca 2011 Oglądałem kosy o mniejszej mocy, to stihl miał z markowych dobre ceny,ale w cenie np nie było szelek, co powodowało ze pełna funkcjonalnoscto dodatek ok 50% do ceny "reklamowej"... Jutro spróbuję ten sprzęt:http://www.megamajster.pl/wykaszarka-spalinowa-husqvarna-333r.phpto może coś sie wypowiem pozniej o huqvarnie,do tej pory doświadczyłem oleomac i oceniam producenta dosc dobrze (lekka a mocna - nie pamietam modelu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
aksamitka 04.06.2011 05:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2011 may mamy taką:http://allegro.pl/stiga-kosa-spalinowa-sb-34d-1-2km-sb34d-gratisy-i1636665037.html do koszenia 0,5ha daje rade Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Sebxyz 06.06.2011 07:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2011 Witam.Ja też jestem zmuszony kupić taką kosę spalinową, tylko ja myślałem o takiej gdzieś około 1-1,5 Km, i też się zastanawiam czy taka z Prakikera czy Obi za około 400-500 zł da radę. Też mam do wykoszenia około 0,5 ha.PozdrawiamSebxyz Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 06.06.2011 14:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2011 Od 5 albo 6 lat (nie pamiętam) mam Victusa BC 32 (poprzedni stihl trochę słabszy poległ w starciu z moim rodzicielem i olejem mixol ) Jakościowo i cenowo to mniej więcej taki sam chiński badziew jak NAC. Kosze kilka skarp w większości zachwaszczonych, spory kawałek trzcinowiska, czasem jakieś krzaczki, trochę tego jest. Powiem tak toporne toto jest ale daje radę. Na wyposażeniu były szelki, trójząb, głowica żyłkowa i naczyńko do mieszania paliwa plus jakieś tam dwa klucze. Głowica badziew rozleciał się po miesiącu. Kupiłem kawasaki za niecałe 40 zł i od tego czasu nic więcej się nie zepsuło. Szelki nie są może szczytem marzeń, zwłaszcza odpinanie i zapinanie średnio wygodne, ale swoje zadanie spełniają. Względem analogicznego co do mocy i wielkości stihla czy husqvarny, trochę bardziej hałaśliwy, zdecydowanie bardziej paliwożerny no i mieszanka na docieraniu 1:25 potem 1:30 a nie 1:50 jak w przyzwoitych kosach. Wydajność wydaje mi się podobna, nawet powiedział bym ze w stihlu była ciut większa tendencja do owijani głowicy przy wysokiej trawie. Może trafiłem jakiś wybitnie szczęśliwy egzemplarz, ale narzekać nie mogę. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
perm 06.06.2011 16:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2011 Od 5 albo 6 lat (nie pamiętam) mam Victusa BC 32 (poprzedni stihl trochę słabszy poległ w starciu z moim rodzicielem i olejem mixol ) Jakościowo i cenowo to mniej więcej taki sam chiński badziew jak NAC. Kosze kilka skarp w większości zachwaszczonych, spory kawałek trzcinowiska, czasem jakieś krzaczki, trochę tego jest. Powiem tak toporne toto jest ale daje radę. Na wyposażeniu były szelki, trójząb, głowica żyłkowa i naczyńko do mieszania paliwa plus jakieś tam dwa klucze. Głowica badziew rozleciał się po miesiącu. Kupiłem kawasaki za niecałe 40 zł i od tego czasu nic więcej się nie zepsuło. Szelki nie są może szczytem marzeń, zwłaszcza odpinanie i zapinanie średnio wygodne, ale swoje zadanie spełniają. Względem analogicznego co do mocy i wielkości stihla czy husqvarny, trochę bardziej hałaśliwy, zdecydowanie bardziej paliwożerny no i mieszanka na docieraniu 1:25 potem 1:30 a nie 1:50 jak w przyzwoitych kosach. Wydajność wydaje mi się podobna, nawet powiedział bym ze w stihlu była ciut większa tendencja do owijani głowicy przy wysokiej trawie. Może trafiłem jakiś wybitnie szczęśliwy egzemplarz, ale narzekać nie mogę. Też mam od paru lat Victusa i dużą działkę w lesie do koszenia. Jak do tej pory wymieniłem 1 głowicę i przekładnię kątową. Przekładnia trochę zabolała bo to gdzies 150 zł ale to chyba moja wina bo przez 3 lata (od nowości) jej nie przesmarowałem, nagrzewała sie strasznie i w końcu sie zatarła czy rozleciała. Głowica oryginalna oprócz tego że przeciera się od żyłki to jeszcze jest niewyważona. Podobna w sumie uniwersalna za 30 parę złotych z Casto jest dużo lepsza. Zupełnie nie sprawdziła się będąca w zestawie tarcza do cięcia. Ślizga się nawet na małych gałązkach. Kosa po kilku latach intensywnego uzytkowania bez problemu zapala, działa, nic nie drga. Wygląda na to że pochodzi jeszcze długo. Przy dwóch latach gwarancji myślę że to dobry wybór. Z tego co wiem to nic tam się gwarancyjnie nie naprawia tylko daje nowe. Przekładnię, silnik, glowicę czy co tam. Nie żałuję wyboru. Spełnia swoja rolę za niewygórowaną cenę. Nic więcej nie oczekiwałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
G.N. 06.06.2011 18:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2011 .... to chyba moja wina bo przez 3 lata (od nowości) jej nie przesmarowałem, nagrzewała sie strasznie i w końcu sie zatarła czy rozleciała. ...... Noo zdecydowanie twoja wina. Smar w przekładni powinno się uzupełniać co jakieś 15-20 roboczogodzin. W sumie żadna filozofia, trzeba wykręcić 1 śrubkę i wcisnąć trochę smaru z tubki. Ważne żeby był wysokotemperaturowy np litowy, bo zwykły się roztopi i wycieknie. Ja nie miałem tarczy na wyposażeniu tylko taki metalowy trójząb, do grubszych chwastów, drobnych krzaczków czy trzciny albo bardzo wysokiej trawy sprawdza się całkiem nieźle. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.