Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOSA SPALINOWA - jaki model wybrać? Opinie, modele


Recommended Posts

mj2007 ; z tym babraniem się z mieszankami oleju z paliwem, to już sie dość dawno skończyło. W zasadzie w sprzędzie ogrodniczym dla przydomowych zdaje sie że czterotakty to pewien standard poniżej którego porządne firmy nie schodzą.

Co do mocy; 1KM realnej, użytkowej mocy jest naprawdę wystarczający. Jak dodasz do tego "żyłkę w gwiazdkę" to obrobisz każdą trawę, łodygi i średniej wielości (grubości) krzaki. Przy kosie około 1,5 KM + tarcza widiowa skosisz już drobne pnie.

 

dzięki za konkretną odpowiedź!

co do czterosuwów też myslałem, że świat powinien iść w tą stronę, jednak tak nie jest... na 30 kos w Zielonym Sieciowym Sklepie Ogrodniczo Budowlanym były tylko dwa czterotakty... - kupione przeze mnie Ryobi za 800 zł i Makita za 1400 zł (czyli w cenie Sthil'a fs87 - nieco poza moim budżetem...). Reszta to chińszczyza po 150-200 zł... które zgodnie ze specyfikacją mają 2,5-3 KM! muszą to być bardzo małe chińskie kucyki chyba ;)

sprzedawca mi powiedział, że na sześć lat pracy mi sprzedał drugą Ryobi, bo większość ludzi bierze te śmieszne wynalazki, byle tanio było.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 553
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Pewnie że bzdury,kosy tylko z silnikiem dwusuwowym,mają większy moment obrotowy,wydajność,wyższe obroty i nimi można kosić a czterosuwy są do zabawy dla starszych ludzi co mają czas na emeryturze żeby pieprzyć się takim sprzętem,jak ktoś ma możliwość pokosić dwoma kosami o podobnej mocy to sam zobaczy ze tylko dwusuw
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kosa RYOBI RBC 430 1 KM kupiona i przetestowana.

efekt?

dwa tysiące metrów kwadratowych działki...

cztery zbiorniczki paliwa...

cztery godzin pracy...

setki samosiejek i tysiące chwastów poległo!

 

kosa działa świetnie, samosiejki grubości małego palca tnie za jednym zamachem z rozpędu. a 'na delikatnie' poradziła sobie z brzózkami o średnicy ponad 3 cm! chwilkę to trwało, ale dała radę! więc wszyscy, którzy twierdzą, że jednokonna kosa będzie się dławić albo że to 'większa wiertarka' to albo pracują kosami 15to konnymi (żarcik), albo nigdy w życiu nie mieli w ręku takiego sprzętu.

silnik czterosuwowy działa zdecydowanie ciszej niż dwusuw i bardzo równo. poza tym nie trzeba dorabiać mieszanki.

myślałem o RYOBI RBC 430 albo STHIL FS87. parametry mają te same - obie czterosuwowe o mocy 1 KM. RYOBI wygrywa ceną - 600 zł różnicy oraz tym, że ma dzielony wał. póki co będę dowoził kosę na działkę więc dla mnie to istotna zaleta.

poza tym w zestawie są bardzo wygodne szelki, które mają regulację praktycznie w każdej płaszczyźnie.

kosa jest ciut droga, ale warto raz wydać taką kase niż kupić trzy 'chińczyki' po 300 zł.

osobiście polecam!

Edytowane przez mj2007
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

rustin: z chińczykami jest tak, że albo jej nie odpalisz po rozpakowaniu z pudełka albo jesteś zadowolony przez lata. ja dwa lata temu w jednym sezonie zajeździłem trzy 'chińczyki', więc dziękuję bardzo.

o powierzchni i ilości spalonego paliwa napisałem celowo żeby wskazać, że były to wrażenia po pierwszym koszeniu. jak wytrzyma parę lat to odświeżę wątek i się (znaczy ją) tu pochwalę. jak padnie przy drugim koszeniu to też o tym napiszę...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

łudzę się tym, że tak właśnie jest ;) hehe

 

a na serio to nawet poważne koncerny korzystają z taniej siły roboczej małych żółtych rączek. problem jest w tym, że przy mizernym nadzorze te małe żółte rączki zrobią mizerny produkt, a jak ktoś będzie im stał nad głową to potrafią złożyć naprawdę porządny sprzęt. i ta różnica w cenie pomiędzy typowymi 'chińczykami' a 'renomowanymi' sprzętami to są między innymi koszty tego nadzoru.

ja jestem zadowolony ze swojego sprzętu i mam nadzieję, że tak już zostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
To i ja się podziele opinią, wczoraj kupiłem kose Stiga SBC653KD z silnikiem Kawasaki o mocy 2,72 konia - 1950zł. Jakoś wykonania tej kosy wydaje się być naprawde solidna, rozglądałem się za różnymi kosami, z tym że do 2000zł i uważam że wybrałem wizualnie najsolidniejszą kose. Super amortyzatory nie powodują drgań (porównuje ją do kosy Solo 148 z silnikiem kawasaki 3km która mocno drgała) Silnik ma pojemność 53cm3 i 2,72 konia, w solo był 48 i miała niby 3 konie, w pracy obie kosy są bardzo mocne, aczkolwiek dźwięk Stigi wydaje się być bardziej jadowity :) Regulacja ramion jest dobra szybka i solidna. W solo odpinały się uchwyty mocujące linki, tutaj natomiast jest to ładnie zabudowane w plastikowej obudowie. Samo odpalenie kosy nie jest tak cieżkie jak w solo, mimo wiekszej pojemności odpala się ją dużo lżej. Spalanie jest praktycznie identyczne bo na 1,5 h pracy wystarcza zbiornik z paliwem - praca tą kosą nie wymaga piłowania pod maksymalne obroty na półowie lub 3/4 gazu spokojnie skosimy wszystko :) Na wielki plus zasługuje budowa głowicy która jest świetnie zabudowana nie powodując zabijania się. Szelki są bardzo dobrze wykonane i posiadają klips który można jednym ruchem szybko odpiąć kose bez konieczności późniejszego celowania w grzebień służący do zapinania. Moja żona nie była zadowolona z tak drogiej zabawki, ale porównywałem ją do Solo 148B, Stihl 250 FS, i do jakiegoś tam naca co ma teściu. Stihl jest lżejszy o prawie 3 kg więc stosunek masy do mocy ma rewelacyjny, ale jakość wykonania Stigi wygląda tutaj dużo lepiej i ma więcej regulacji przy grzebieniu co przy pracy w górzystym terenie jest niezmiernie ważne. Pozdrawiam
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

co do czterosuwów też myslałem, że świat powinien iść w tą stronę, jednak tak nie jest.

Silnik dwusuwowy jest znacznie prostszy w konstrukcji. A co za tym idzie lżejszy. Dlatego większość "ręcznych" sprzętów małej mocy (kosy spalinowe, piły łańcuchowe) mają silniki dwusuwowe.

Wadą dwusuwa jest niedoskonały proces spalania i średnio 10 razy większe zatruwanie środowiska spalinami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 weeks później...

Witam,

odświeżę temat, bo mam pewien dylemat i chciałbym zasięgnąć rady starych kosiarzy.

 

Mam do wycięcia 3000m2 wysokiej trawy (1,5m wysokości), chaszczy, zarośli, malin, młodych drzewek, krzaków, bluszczu, splątań, których wiele lat nie tykała ludzka ręka. Z lektury dotychczasowych postów wiem, że chińczyki i supermaretowce polegną po kilku godzinach pracy i tylko firmowy sprzęt podoła, a najlepiej to Stihl. I znalazłem dwa modele, droższy i tańszy, mocniejszy i słabszy - fs130 i fs87

 

http://www.stihl.pl/Produkty-STIHL/Kosy-mechaniczne/Kosy-spalinowe-do-piel%C4%99gnacji-du%C5%BCych-teren%C3%B3w-zielonych/2774-1548/FS-130.aspx

http://www.stihl.pl/Produkty-STIHL/Kosy-mechaniczne/Kosy-spalinowe-do-piel%C4%99gnacji-powierzchni-zielonych-wok%C3%B3%C5%82-domu-i-w-ogrodzie/21274-1547/FS-87.aspx

 

I pytanie, czy słabszy da sobie radę, czy będzie to męczarnia dla mnie i dla sprzętu? Pytam, bo wziąłbym fs130, ale różnica w cenie jest znaczna i nie chciałbym niepotrzebnie przepłacić za 1,9KM, skoro 1,3KM też sobie poradzi...

 

Z góry dziękuję.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month później...

Witam

Rodzice mają jakaś chińską kosę chyba PowerMatt, sama kosa działa już 3 rok tylko potrzebuje dokupić do niej jakieś wygodniejsze szelki. Znalazłem jedne firmy BASS Polska tylko trochę drogie za 66 zł i trochę tańsze firmy Schwarzbau za ok 30zł. No i teraz nie wiem czy lepiej dopłacić do tych droższych, czy tańsze szelki też wystarczą. Rodzice kosy używają tylko na działce od czasu do czasu, więc zastanawiam się czy jest sens wydawać kasę na te droższe. A wy, co myślicie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
a allegro można kupić mocniejsze kosy w mniejszych pieniądzach

ja kupiłem w tamtym roku kosę chyba z bass polska ponad 4 km za około 400 zł

działa bez zastrzeżeń, zwłaszcza że przy pierwszym koszeniu przeszła niezły chrzest bojowy

musiałem wykosić działkę, która nie była koszona przez x lat

poradziła sobie nawet z małymi drzewkami

 

 

Szkoda że nie kupiłeś 5KM bo takie tez są,tylko że to jest moc podawana na oko i nie mająca nic wspólnego z rzeczywistością,mają one może ze 2 KM,są zrobione z kiepskich materiałów,tzw jednorazówki i tylko ciemniaki wierzą w ich moc

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 7 months później...

Witam.

Tak z ciekawości się zapytam jak to jest z tymi wałami napędowymi w kosach, bo są całe i są łamane/dzielone. Czy rodzaj wału jakoś znacząco wpływa na działanie kosy(moc, awaryjność itp.) Gdzieś wyczytałem, że te łamane to raczej tylko do strzyżenia trawy, natomiast kosy z całymi wałami nadają się również do cięższych prac.

Pozdrawiam :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...