Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

KOSA SPALINOWA - jaki model wybrać? Opinie, modele


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 553
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

  • 2 weeks później...

padlo na MEX540-K30 i po pierwszych 30min koszenia rączka się rozwaliła tzn jedna sruba trzymajaca chyba sie jakims cudem wyrobiła bo sie kreci i kreci i kreci ... yhh no coz cale 20zł nie chce mi sie czekac na gwarancje ...

 

żyłka tak jakby się skróciła pewnie przez moje nieumiejetne obslugiwanie ;) to sie wymienia? rozwiija dalej?

 

de80033c055e13fc.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W mojej kosie żyłka się rozwija po delikatnym "uderzeniu" głowicą o podłoże (głowica półautomatyczna). Ja mam też osłonę na której jest nożyk, który ucina nadmiar żyłki.

 

W mojej leciwej Husqvarnie 232R jest głowica automatyczna AutoCut. Super rozwiązanie do dziś stosowane tylko przez nich.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...

https://www.mediaexpert.pl/kosy-i-podkaszarki-spalinowe/kosa-spalinowa-nac-quality-mex540-k30,id-1017862 NAC QUALITY MEX540-K30 vel chinol.

 

 

kupiłem ta za 350pln w ME z kodem -10pln w przyszłości i tak kupie pewnie ciagnik/spalinówke potrzebne mi coś było na teraz żebym mógł wejść na działkę po prostu bo miałem haszcza 1,5m na części działki i tutaj się sprawdziła bez problemów po 30 minutach daje się jej odpocząć 30 minut to jedyna upierdliwość według instrukcji i po 30min okręciła mi się śruba od rączki wiec to tyle było mojej pracy podjechałem do serwisu dali mi taka srube za 5zł i kosiłem dalej jakieś 1,5h ~~ do takiej pracy się nadaje jakbym miał tym kosić 2000m2 a nie mógł wjechać spalinówka kupiłbym stihla albo Husqvarna do takiej roboty to mi w zupełności wystarcza, mam ME na miejscu i 2 lata gwarancji wiec jakby cos sie działo nie musze tego chinola wysyłać a kosztuje 1/3 markowej kosy wiec moge sobie co 2 lata wymieniać i wyjdę na 0 po 6 latach użytkowania także pytanie czy jest sens kupować markową które też się może rozsypać po 2 latach jak i nie szybciej ...

 

mam do niej też tarcze z ząbkami do ścinania krzaków ale trzeba ją mocno piłować żeby nie stawała, a przez pierwsze 5h nie można jej na maksa piłować ... ale też daje radę ;)

 

tak to wyglądało po 30min, od dołu zdjęcia były haszcza jak dalej ...

a14e0089e83edf56.jpg

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to bylo moje pierwsze w życiu koszenie ;) nie oczekiwałem cudów chcialem mieć możliwość wejścia na działke bo się po prostu nie dało chodzić przez niektore jej części, do moich potrzeb ten chinol mi wystarcza.

 

Nie odbieraj źle mojego wpisu, chciałem podpowiedzieć, że najlepsze efekty przy takich chaszczach daje 4-ząb, a i kosa ma sporo lżej niż z tarczą tnącą. Pzdr.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...
mam takie same zdanie - kupowanie do użytku domowego Stihla czy innej markowej kosy mija się z celem.

 

Też tak uważam.

Z wiekiem, a zaraz będzie 5 z przodu po nabyciu pewnego doświadczenia życiowego przesiadłem się na stihle (mała podkaszarka , piła łańcuchowa, odkurzacz- dmuchawa, opryskiwacz), husqwarny (nożyce do żywopłotu), kawasaki (duża kosa spalinowa) i zabawa w ogrodzie stała się nudna i monotonna. Wszystko pracuje normalnie, po zimie zawsze wszystko zapala, zapomniałem gdzie znajdują się najbliższe serwisy i najgorsze jest chyba to , że nawet jak zapomnę zlać paliwo na zimę to też niestety to zawsze zapala na wiosnę. Nic się nie łamie, nic nie odpada po kilku godzinach pracy, zwyczajna nuda na ogrodzie:bash:

Do dzisiaj mam jeszcze agregat prądotwórczy NAC-a ok. 10 letni z "falującymi obrotami" , poniosło mnie i kupiłem rok temu tą dużą kosę NAC-a, tą chyba 5 km i znowu poczułem adrenalinę.

Agregat daje mi dużo szczęścia jak w ogóle zapali w niskiej temperaturze, dlatego trzymam go w ciepłym pomieszczeniu, dwa różne serwisy poddały się z naprawą obrotów bo podobno za stary jest i brak części. Prawdopodobnie problem z jakością materiału użytą do produkcji zaworów. Jak ustawią że zimny zapala to gorący klekocze, że nie da się użytkować. Falowanie obrotów jest sporadyczne i daje dużo szczęścia jak nic się nie spali w domu elektrycznego.

Kosa Demon mocy jak wkręci się na 60% obrotów stihla to już jestem szczęśliwy. Demon mocy to może jest ale nie demon obrotów.Ta jakość pracy, te obroty na żyłce!!!. Normalnie szok. No i drgania na rączce bezcenne. Kto nie pracował markowym sprzętem tego nie zrozumie, no i jak stawy łokciowe 30 letnie to nie poczuje:)

A teksty: dwa razy kosiłem i nic się nie stało, Agroma składana w Polsce, markety przyjmują reklamacje, po co przepłacać jak taniej też można kosić, wolę kupić 4 sztuki po dwa lata gwarancji w tej samej cenie to można sobie tam z tyłu wsadzić. Każdy ma wybór. Jak kogoś kręci i podnieca to czemu nie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...