bwojtek 12.06.2007 15:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2007 Mam jeszcze Texasa w garażu ale on jest IMHO Chiński i nadaje się na 200m2 trawnika (walczyłem z nim 3 lata...). W tym roku zainwestowałem w Husqvarne 333R i zrozumiałem dlaczego kosztuje 3x więcej... Osobiście polecam taką inwestycję na 100%! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
stanisław.k 12.06.2007 16:33 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Czerwca 2007 Mam jeszcze Texasa w garażu ale on jest IMHO Chiński i nadaje się na 200m2 trawnika (walczyłem z nim 3 lata...). W tym roku zainwestowałem w Husqvarne 333R i zrozumiałem dlaczego kosztuje 3x więcej... Osobiście polecam taką inwestycję na 100%! Eeee.. nikt cudów sie nie spodziewał ale jeśli chodzi o samo koszenie to raczej nie odbiega od innych markowych kosiłem już kilkoma wiodącymi markami z wypożyczalni.Na pewno jej trwałość będzie dużo mniejsza ale jak dla mnie wystarcza szczególnie ,iż niedługo teren będzie cały pod cywilizowanym trawnikiem który będę kosił traktorkiem a kosą będę kosił tylko przy płocie. Działkę mam 7000m2 i "udało" się skosić ją bezawaryjnie a teraz pastwi się nad kosą sąsiad. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
talibx 16.06.2007 09:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2007 Witam.Po ilu zbiornikach paliwa dokonywaliscie pierwszej regulacji gaznika/i czy byla odczuwalna roznica przed a po regulacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
krzysq 17.06.2007 12:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2007 Witam. Po ilu zbiornikach paliwa dokonywaliscie pierwszej regulacji gaznika/i czy byla odczuwalna roznica przed a po regulacji. Nie zauważyłem różnicy. W moim przypadku pierwszy przegląd i regulacja była darmowa i miałem się zgłosić gdy "wykosze" 5 litrów benzyny - więc było warto. W serwisie zalecali bezynę 98 z dobrej stacji - niekoniecznie markowej tylko takiej co by nie była oszukana. Jeśli są jakieś problemy z pracą silnika przed kombinowaniem-regulowaniem i zgłoszeniem się do serwisu należy spróbować popracować na innym paliwie - dobra rada z serwisu. Odpukać od trzech lat nie miałem problemu. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
pablitoo 09.07.2007 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Lipca 2007 To nie wątek o kosiarkach, tylko o kosach Dokładnie Moja kosa - STIHL FS250 - nabyłem ją około 2 miesiące temu - sprawuje sie znakomicie . Na wyposażeniu głowica żyłkowa i nóż metalowy . Cena - niecałe 2 kpln. Pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lenny 16.07.2007 20:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Lipca 2007 witam,przymierzam sie do kupna kosy Stihl FS200, zamierzam uzyc jej m.in. do skoszenia zarosli, glownie jakies pokrzywy, gesta poplatana trawa, jakies malutkie sadzonki drzewek ktore same sie zasialy....itpW zwiazku z tym mam pytanko, moze ktos bedzie sie orientowal gdyz gosc w sklepie jakos nie potrafil jednoznacznie powiedziec....Czy do wykoszenia w/w lepiej dokupic tarcze czy taki trójząb?? moze kosil ktos cos podobnego i potrafi doradzic.... z gory dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tintin 17.07.2007 11:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Lipca 2007 Witam, A co byście radzili do lasu? mam domek w lesie, teren 3 tys metrow. Zarośnięty jak to w lesie: paprocie, małe osiki (tak z 1 metr wysokosci) dzika trawa, troche chwastow i zarosli. Teren nierowny, więc tylko kosa, ale jaka. Czytałęm wątek i wiem już jakie kosy sa dobre. Pytanie czy np. ten Stihl nie jest dla mnie za dobry. teren nie jest taki duży, poza tym nie cały jest zarośnięty. Myślałem nawet że może wystarczy elektryczna - ale z drugiej strony może byc za słaba na te osiki bo jednak sporo tego wyłazi. Co byście doradzili? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bart 19.07.2007 07:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Lipca 2007 FS 200 ma tę samą moc co moja 333R. Sądzę że nic słabszego nie powiniens wybierać.Wysoką trawę i krzewy o grubości palca to można wykaszać trójzębem. Grubsze krzaki i drzewka to tylko tarcza. Eletryczną to nawety większej trawy nie skosisz. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myciek 22.07.2007 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2007 tintin - wszystko zależy jak często kosić i jak ma ta działka wyglądać. Na naszej leśnej działce 1900 m2 była w 1/3 trawa koszona kosiarką elektryczną (na kółkach), na której widok niejeden by się turlał ze śmiechu. Ale kosiła bezproblemowo. Na sąsiednich działkach podobnej wielkości królowały kosiarki elektryczne i niewiele spalinowych - wszystkie na kółkach. Kosy nie widziałem. FS 200 ma tę samą moc co moja 333R. Sądzę że nic słabszego nie powiniens wybierać.Wysoką trawę i krzewy o grubości palca to można wykaszać trójzębem. Grubsze krzaki i drzewka to tylko tarcza. Eletryczną to nawety większej trawy nie skosisz. Bart - czy to była odpowiedź dla tintina? No to pytanie czy tintin ma zawodowo wycinać chaszcze na działkach leśnych czy też raz wykosić krzaczory a potem już tylko pomykać po świeżych odrostach trawki i chwaścików? Kupowanie nawet 3x tańszej od Stihla kosy na jednorazową wycinkę w moim przekonaniu nie ma sensu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tintin 22.07.2007 21:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Lipca 2007 Dlatego zastanawiam sie czy warto inwestowac w cos strasznie drogiego. Generalnie to przeciez las i nie zamierzam kosic co tydzien. No ale z drugiej strony nie moge pozwolic zeby mnie zaroslo i nie dalo się przejść - co powoli sie dzieje Mieszkam dopiero trzy miesiace ale po szybkosci rosniecia oceniam ze pewnie kosilbym dwa razy do roku. Moze najlepszym rozwiazaniem byloby pozyczenie czegos dwa razy w roku. No a jesli chodzi o kosiarki na kółkach to chyba jednak nie. mam nierówny teren - i nie chce go zmieniac. Fajny jest. Ale czy przejechalaby kosiarka? No pewnie jakbym strasznie sie uparł, strasznie pchał - to pewnie tak, ale mordega byłaby straszna. Wiec waham sie. Bo jednak 1500 zl po to zeby pokosic dwa razy w roku to straszne pieniadze. A ja nie musze przeciez tego od razu skosic, nie musi to byc strasznie wydajne, moge sobie ciąc partiami. byle tylko nie rozwaliło sie na tych chwastach i paprociach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
myciek 23.07.2007 05:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Lipca 2007 Jak trzy lata temu musiałem kupić kosę i forsy (koniec budowy!) po prostu było mało to sprzedawca mi doradził że skoro nie mam teraz na dobrą kosę, to żeby kupić taką "tymczasową". I tak zrobiłem - Victus za 800 zł (wówczas analogiczny Stihl za grubo ponad 1600) skosił już niemało, ale przecież u mnie to tylko amatorskie wykorzystanie więc jeszcze pewnie trochę pociągnie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bart 25.07.2007 07:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Macie rację - wszystko zależy jak często będzie koszone. Ja koszę 1-2 razy w miesiącu ok 0,3 ha. Jeżeli ktoś kosi raz w roku to rzeczywiście lepiej wypożyczyć. Ale o koszeniu żyłką zapomnij - tylko nóż. Ja wybrałem markowy sprzęt bo po pierwsze wiem że posłuży ładnych parę lat (a pewnie i kilkanaście) co jest wątpliwe w przypadku np: Victusa. Ponadto mam blisko pewny serwis i wiem że za dziesięć lat jak ewentualnie coś się zepsuje części będą na pewno (patrz użytkownicy pilarek markowych użytkujących je po kilkanaście lat).Ponadto 2,2 kM to jest kosa półprofesjonalna. Profesjonaliści zaczynają od przynajmniej 2,6 kM np. Stihl FS400. Tym bardziej jeżeli wykaszane są wysokie trawy i chaszcze. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Bikerus 25.07.2007 09:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 Ja zdecydowałem sie na Victusa. Choć w planach miałem Stihla lub Husqvarnę...No ale kosa bedzie miała do koszenia tylko ok 1500 m2 (wysoka trawa, jakieś dzikie maliny itp) więc nie było sensu przepłacać. 1,7 KM - z relacji uzytkowników dość dobra jak na swoja cenę. (585 zł)http://www.allegro.pl/item215189482_nowa_kosa_spalinowa_wiktus_1_7km.html Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lenny 25.07.2007 10:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Lipca 2007 no i kupilem, sprzet rewelacja! Zdecydowalem sie na kupno trojzeba i nie zaluje bo wszystkie chwasty znikaja bez zadnych problemow, gesta trawa, male drzewka (takie do 2-3cm), wszystko Co do samej kosy,odnosze wrazenie ze 2,2 konie mocy to za duzo, mysle ze z mniejsza moca tez dawala by rade...ale co tam, lepiej miec trocha zapasu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nieosiagalny 01.08.2007 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2007 Czytam Wasz temat i bardzo dużo mi on już pomógł, stąd moje pytanie: A czy wiecie może jakie są teraz ceny Stihla FS-120? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość lenny 01.08.2007 22:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Sierpnia 2007 jak dobrze pamietam, to bylo chyba 1699zl za fs-120 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nieosiagalny 02.08.2007 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Sierpnia 2007 No właśnie dziś znalazłem sprzęt z FS-120 i gość chciał za nią 1799 zł. Co ciekawe w tej cenie nie ma trójzęba ani żyłki (żyłki nie jestem pewien) jest mocowanie. Gdy spytałem czy nie ma czegoś równie dobrego co starczy mi na lata ale jednak tańszego to zaproponował mi firmę Oleo-Mac, które to kosami handluje od 15 lat i są podobno świetne. Za 1,8 KM cena takiej kosy wynosi 1199zł. Czy ktoś wie coś o tej firmie? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
KAS01 07.08.2007 21:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2007 Ciotka (moja sąsiadka) ma Oleo Maca 740T od ponad 10 lat. Kosi nim prawie 2 hektary (ja tez jej uzywalem, dopoki nie kupilem swojej kosy-Stige). Kosa bardzo porządna, nie sprawiajaca żadnych kłopotów. Jak do tej pory się nie popsuła. Wymienia się tylko elementy, które się zuzywaja. W sezonie uzywana jest prawie codziennie.pozdrawiamKonrad Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
nieosiagalny 08.08.2007 14:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2007 Ciotka (moja sąsiadka) ma Oleo Maca 740T od ponad 10 lat. Kosi nim prawie 2 hektary (ja tez jej uzywalem, dopoki nie kupilem swojej kosy-Stige). Kosa bardzo porządna, nie sprawiajaca żadnych kłopotów. Jak do tej pory się nie popsuła. Wymienia się tylko elementy, które się zuzywaja. W sezonie uzywana jest prawie codziennie. pozdrawiam Konrad O rany - i tak sama te 2 ha kosi co roku? To się nieźle namęczy biedaczka. Dzięki za info. 740T jest chyba dla mnie trochę za droga - myślę by kupić Sparta 37 (500zł. w kieszeni). A co sądzisz o firmie Stiga? - słyszałem o niej dosyć niepochlebne opinie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pikumar97 09.08.2007 07:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2007 Do tej pory kosiłem pożyczoną Husqvarną 323r.Jest to mała kosa o mocy 1,2KM. Uważam że jest to bardzo dobry sprzęt na domowe potrzeby.Zarówno w firmie (5lat) jak i u kumpla (3lata) chodziły bezawaryjnie.W tym roku postanowiłem, że kupuję kosę. Zastanawiałem się nad Stigą poszperałem w internecie rozmawiałem z serwisantami i opinia była jedna:"Dopóki produkcja była w europie a nie w Chinach jakość była bez zarzutu, ale po przeniesieniu produkcji do Chin serwisy są zawalone reklamacjami"Tak więc odpuściłem Stigę i już chciałem kupić Husqvarnę gdyby nie to, że natknąłem się na Hondę. Od 5 lat mam już kosiarkę Hondy z której jestem bardzo zadowolony. Nawet po zimie zapala od strzału, jest cicha i naprawdę niewiele spala.Honda jako pierwsza i prawdopodobnie jedyna na świecie stosuje w kosach miniaturowe silniki czterosuwowe.Tak więc zadzwoniłem do serwisu hondy w Zabrzu dowiedziałem się że nie mieli żadnych reklamacji na sprzęt ogrodniczy hondy więc postanwiłem, że kupuję.Od 2 tygodni jestem szczęśliwym właścicielem modelu 425e ue. A teraz moje subiektywne opinie na temat różnic pomiędzy Husqvarną 323r i Hondą 425e:Po pierwsze to po zapaleniu silnika w hondzie praktycznie go NIE SŁYCHAĆ. Honda chdzi na troszeczkę niższych obrotach ale hałas przy koszeniu na maksymalnych obrotach jest ze trzy razy mniejszy niż w Husqvarnie. Nie kopci, bo nie stosyjemy mieszanki tylko czystą bezołowiową 95. Spalanie ma około połowę mniejsze niż Husqvarna ( 2 tygodnie wcześniej kosiłem ten sam fragment ogrodu Husqvarną) Do zalet dodam że w zestawie są bardzo wygodne szelki naprawdę super zrobione ( jak w profesjonalnym plecaku alpinistycznym)A teraz minusy:Brak w zestawie trójzębu metalowego do chaszczy. (dopłata 150zł) w Husqvarnie za tę samą cenę - 1400zł jest w komplecie,Wydaje mi się że silnik wpada w większe wibracje niż 2 suw husqvarny (jednak nie jest to aż tak uciążliwe)O bezawaryjności napiszę za parę lat ( będę miał porównanie)Jeszcze jedno ( Stila nie brałem pod uwagę - złe doświadczenia z piłą spalinową. Jak dłużej postoi zapalenie jej to jedna porażka. Zawsze kilkanaście minut startowania, czyszczenie zalanych świec, nerwy itd pomimo kilkukrotnej wizycie w różnych serwisach stila bez zmian)Pozdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.