jolka009 11.05.2006 21:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2006 Sprawa wygląda tak.1. w 1986r. był plan zagospodarowania który przewidywał że droga A o szer. 7 m będzie miała 12m szerokości. 2. W roku 2001 rolnik, który posiadał cały pas ziemi po zachodniej stronie ulicy, postanowił podzielić tę ziemię pod działki budowlane. Geodeta wytyczył, a burmistrz podpisał podział, ale wzdłuż ulicy ucieli mu 2,5 metra pod poszerzenie drogi A. Drugie 2,5 metra miało być ucięte właścicielom działek po stronie wschodniej tejże drogi.Czyli 7+2,5+2,5 = 12m 3. Właścicielom wschodnim nic nie ucięto - jako że drogi nikt na razie nie poszerza i nie wiadomo kiedy będą i czy będą na to pieniądze. 4. W styczniu bieżącego roku przyjęto nowy plan zagospodarowania dla tego terenu i (o zgrozo!) te nieucięte 2,5 metra zamiast tym po wschodniej stronie ucięto w większości tych zachodnich działek (tzn dokładniej 2 metry tym zachodnim i tylko jakieś 0,5 m tym wschodnim) - tak narysowano w nowym planie. 5. Ja jestem właścicielką jednej z tych zachodnich działek i chcę się na niej budować. Działka jest dłuższym bokiem przy drodze A, jest i tak wąska po tym co ucieli w pkt. 2, więc kolejny "obciach" wg. nowego planu to już spory kłopot w doborze projektu domu. Chcę złożyć do gminy jakiś wniosek, odwołanie czy coś takiego o zmianę tego punku planu i powołać się na poprzednią decyzję burmistrza. Jakie są szanse? Jakie paragrafy mogą mi pomóc? Czy jestem w beznadziejnej sytuacji? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 12.05.2006 04:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Trochę późno się zorientowałaś. Przed zatwierdzeniem plan był wyłożony do wglądu - można było wnosić uwagi. Teraz szanse są mniejsze - ale są. Można zaskarżyć plan tyle że trzeba mieć solidne podstawy (np jeżeli na działce obecnie wogóle nie da się nic zbudować). Może też znajdziesz jakiś pretekst formalno-prawny - błąd w procedurach? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocki 12.05.2006 06:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Jolka, chyba mamy trochę podobny problem choć widzę, że w odrobinę odmiennych realiach Życzę Ci powodzenia... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocki 12.05.2006 06:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Trochę późno się zorientowałaś. Przed zatwierdzeniem plan był wyłożony do wglądu - można było wnosić uwagi. Teraz szanse są mniejsze - ale są. Można zaskarżyć plan tyle że trzeba mieć solidne podstawy (np jeżeli na działce obecnie wogóle nie da się nic zbudować). Może też znajdziesz jakiś pretekst formalno-prawny - błąd w procedurach? Tu jest trochę pies pogrzebany - niestety takie mamy w kraju procedury. Jeśli ja planuję inwestycję, to muszę powiadomić bezpośrednio na piśmie wszystkich sąsiadów. Instytucje publiczne są już z tego zwolnione. Jednak, ich tryb powiadamiania powoduje, że można do tej informacji nie dotrzeć Moim zdaniem, każdy bezpośrednio dotknięty zmianami planów powinien być powiadamiany osobiście, no ale ja to sobie zdanie mogę mieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolka009 12.05.2006 07:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Trochę późno się zorientowałaś. Przed zatwierdzeniem plan był wyłożony do wglądu - można było wnosić uwagi. Ja akurat kupowałam działkę zaraz po uchwaleniu planu, ale zamin wszedł w życie. Nie chcieli więc mi dać wypisu i wyrysu. Tę mapę oglšdałam, ale w skali 1:2000, więc linie rozgraniczajšce majš na takiej mapie takš gruboć że g.... widać. A pani w gminie powiedziała mi że ucięty będzie 1m. No więc na ten 1m od biedy mogłam przystać - ale teraz, jak już mam dostęp do mapy większej skali okazało się że to nie 1 a 2 metry - chociaż też ciężko dokładnie powiedzieć, bo mapa do planu ma skalę 1:000 - więc 1mm to 1m i też guzik tam widać. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocki 12.05.2006 07:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Trochę późno się zorientowałaś. Przed zatwierdzeniem plan był wyłożony do wglądu - można było wnosić uwagi. Ja akurat kupowałam działkę zaraz po uchwaleniu planu, ale zamin wszedł w życie. Nie chcieli więc mi dać wypisu i wyrysu. Tę mapę oglšdałam, ale w skali 1:2000, więc linie rozgraniczajšce majš na takiej mapie takš grubo�ć że g.... widać. A pani w gminie powiedziała mi że ucięty będzie 1m. No więc na ten 1m od biedy mogłam przystać - ale teraz, jak już mam dostęp do mapy większej skali okazało się że to nie 1 a 2 metry - chociaż też ciężko dokładnie powiedzieć, bo mapa do planu ma skalę 1:000 - więc 1mm to 1m i też guzik tam widać. U nas było podobnie... kiedy kilka tygodni temu zaszliśmy do urzędu popytać co i jak z ogrodzreniem, pan powiedział że będzie 5m drogi, brakujące zabiorą symetrycznie z obu stron. Decyzji papierowej jeszcze w ręce nie mamy, ale będzie taka jak opisana w moim wątku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolka009 12.05.2006 09:20 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 U nas było podobnie... kiedy kilka tygodni temu zaszliśmy do urzędu popytać co i jak z ogrodzreniem, pan powiedział że będzie 5m drogi, brakujące zabiorą symetrycznie z obu stron. Decyzji papierowej jeszcze w ręce nie mamy, ale będzie taka jak opisana w moim wątku Przejrzałam Twój wštek - zdaje się, że przepisy mówiš, że gmina musi wykupić od ciebie ten kawałek ziemi albo zaproponowac ci innš rekompensatę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mojo 12.05.2006 09:30 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Jolka, z której części Piaseczna jesteś, gdzie był taki podział? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocki 12.05.2006 09:50 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 U nas było podobnie... kiedy kilka tygodni temu zaszliśmy do urzędu popytać co i jak z ogrodzreniem, pan powiedział że będzie 5m drogi, brakujące zabiorą symetrycznie z obu stron. Decyzji papierowej jeszcze w ręce nie mamy, ale będzie taka jak opisana w moim wątku Przejrzałam Twój wštek - zdaje się, że przepisy mówiš, że gmina musi wykupić od ciebie ten kawałek ziemi albo zaproponowac ci innš rekompensatę Tak, tylko - przynajmniej ustnie poinformowano mnie, że nie prędzej niż w momencie uruchomienia inwestycji, a to może nastąpić nawet za lat x-dziesiąt... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jolka009 12.05.2006 10:51 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Tak, tylko - przynajmniej ustnie poinformowano mnie, że nie prędzej niż w momencie uruchomienia inwestycji, a to może nastąpić nawet za lat x-dziesiąt... To zerknij w ustawię o drogach publicznych. "Ustnie" to oni Ci mogš wszystko powiedzieć Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kocki 12.05.2006 13:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 12 Maja 2006 Tak, tylko - przynajmniej ustnie poinformowano mnie, że nie prędzej niż w momencie uruchomienia inwestycji, a to może nastąpić nawet za lat x-dziesiąt... To zerknij w ustawię o drogach publicznych. "Ustnie" to oni Ci mogš wszystko powiedzieć Teraz to już wiem, niestety po fakcie. Przewiduje scenariusz taki - zgadzam sie na odstąpienie od granicy tak, by droga miała 5m szerokości (granica jest nieregularna - ma 5 pkt. godezyjnych), poroponuje gminie ugode i żądam wykupu. Z ustawy o planowaniu i zagosp. przestrz. wynika, że są zobligowani załatwić sprawy w ciągu 6 m-cy. Oczywiście propozycja ugody, a sprawy wykupu jako odrębne wnioski, żeby każdy z osobna musiał być rozpatrywany. Nie będzie łatwo... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.