Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ed-mar

Recommended Posts

Robiłam przeróżne próby plamiaste :wink: na naszym gresie polerowanym i żadne plamy, ani inne obce kolory się jego nie imały.

 

Mamy tego gresu z 50m2, wszystko się błyszczy tak jak należy, plam nie ma, wszystko chińszczyzna :wink: , ale ja nie miałam uprzedzeń i jestem baaaardzoooo zadowolona z wyboru - mam bardzo dobrej jakości płytki za rozsądną cenę.

 

Piszcie co chcecie - i tak nie dam sobie wmówić, że jak chińskie = to badziewie.

Sonika ale jak pamiętam twój gres kosztował ok 70 zł /m2 i nie był kupowany w sieciowym budowlanym,

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 432
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Robiłam przeróżne próby plamiaste :wink: na naszym gresie polerowanym i żadne plamy, ani inne obce kolory się jego nie imały.

 

Mamy tego gresu z 50m2, wszystko się błyszczy tak jak należy, plam nie ma, wszystko chińszczyzna :wink: , ale ja nie miałam uprzedzeń i jestem baaaardzoooo zadowolona z wyboru - mam bardzo dobrej jakości płytki za rozsądną cenę.

 

Piszcie co chcecie - i tak nie dam sobie wmówić, że jak chińskie = to badziewie.

Sonika ale jak pamiętam twój gres kosztował ok 70 zł /m2 i nie był kupowany w sieciowym budowlanym,

 

Dobrze pamiętasz :wink: Rezi, co nie zmienia faktu, że jest chiński.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłam przeróżne próby plamiaste :wink: na naszym gresie polerowanym i żadne plamy, ani inne obce kolory się jego nie imały.

 

Mamy tego gresu z 50m2, wszystko się błyszczy tak jak należy, plam nie ma, wszystko chińszczyzna :wink: , ale ja nie miałam uprzedzeń i jestem baaaardzoooo zadowolona z wyboru - mam bardzo dobrej jakości płytki za rozsądną cenę.

 

Piszcie co chcecie - i tak nie dam sobie wmówić, że jak chińskie = to badziewie.

Sonika ale jak pamiętam twój gres kosztował ok 70 zł /m2 i nie był kupowany w sieciowym budowlanym,

 

Dobrze pamiętasz :wink: Rezi, co nie zmienia faktu, że jest chiński.

Sonika ten gres z Leroya to g...... , a chińczyk chińczykowi nie równy, znam sprzedawców którzy chińczyka chwalą - sam bym kupił ale kolorki nie te ( padło na Vento Rosato 30x60 cersanitu)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłam przeróżne próby plamiaste :wink: na naszym gresie polerowanym i żadne plamy, ani inne obce kolory się jego nie imały.

 

Mamy tego gresu z 50m2, wszystko się błyszczy tak jak należy, plam nie ma, wszystko chińszczyzna :wink: , ale ja nie miałam uprzedzeń i jestem baaaardzoooo zadowolona z wyboru - mam bardzo dobrej jakości płytki za rozsądną cenę.

 

Piszcie co chcecie - i tak nie dam sobie wmówić, że jak chińskie = to badziewie.

Sonika ale jak pamiętam twój gres kosztował ok 70 zł /m2 i nie był kupowany w sieciowym budowlanym,

 

Dobrze pamiętasz :wink: Rezi, co nie zmienia faktu, że jest chiński.

Sonika ten gres z Leroya to g...... , a chińczyk chińczykowi nie równy, znam sprzedawców którzy chińczyka chwalą - sam bym kupił ale kolorki nie te ( padło na Vento Rosato 30x60 cersanitu)

 

może i g....., ale mnie dewnerwuje jak ludzie piszą, że wszystko co chińskie, to g....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

właśnie chciałam o ten gres zapytać (nawet załozylam watek, tle że na wymianie doświadczeń)

 

własnie powinnam zdecydować co kupic na podłoge w kuchni i przedpokoju. Bardzo podoba mi sie polerowany gres, ale

w sklepie odradzają - mówią, że nawet po zaimpregnowaniu (dobrym chyba holenderskim impregnatem) mogą wychodzić plamy. Nawet kupiłam jedna płytke, fakt, bez impregnatu, wylałam coli no i troche to polezało - plama wyszła ogromna...

a jak czyściłam ta płytkę z wosku, to przyszło mi na myśl, że na takiej gładniej powierzchni mogą zostać (po umyciu) smugi z wody.

zostają???

 

trzeci dylemt to ta chinszczyzna.... ale nie ze wzgledu na badziewie tylko na to ze skurczybyki zmuszają ludzi do niewolniczej pracy (w tym dzieci) i staram sie coraz czesciej rezygnowac z wyrobów made in china (i chociaz w taki sposób nie przykładąc do wyzysku ręki)...

ale ten gres...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Robiłam przeróżne próby plamiaste :wink: na naszym gresie polerowanym i żadne plamy, ani inne obce kolory się jego nie imały.

 

Mamy tego gresu z 50m2, wszystko się błyszczy tak jak należy, plam nie ma, wszystko chińszczyzna :wink: , ale ja nie miałam uprzedzeń i jestem baaaardzoooo zadowolona z wyboru - mam bardzo dobrej jakości płytki za rozsądną cenę.

 

Piszcie co chcecie - i tak nie dam sobie wmówić, że jak chińskie = to badziewie.

Sonika ale jak pamiętam twój gres kosztował ok 70 zł /m2 i nie był kupowany w sieciowym budowlanym,

 

Dobrze pamiętasz :wink: Rezi, co nie zmienia faktu, że jest chiński.

Sonika ten gres z Leroya to g...... , a chińczyk chińczykowi nie równy, znam sprzedawców którzy chińczyka chwalą - sam bym kupił ale kolorki nie te ( padło na Vento Rosato 30x60 cersanitu)

 

może i g....., ale mnie dewnerwuje jak ludzie piszą, że wszystko co chińskie, to g....

 

 

dokładnie tak, Sonika masz w 100% racje.

Niestety niektórzy maja takie podejœcie :-? :roll: , że wszytsko to co z hipermaketu do g.....

wszystko to co chińskie to g.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Każdy zbiera doświadczenia wciągu swojego życia - każdy inne. Jeśli coś co ma metkę Made in China mi się psuje po dotknięciu, pęka, pruje w szwach szybciej niż wyroby nie-chińskie to zapala mi sie czerwone światełko że następny taki wybór pomiędzy chińskim a drogim :cry: może skończyć się podobnie - więc tak naprawdę oszczędność mi się nie opłaca - bo nerwy i zmarnowany na naprawy czas są dla mnie i mojej rodziny tego nie warte. Przy budowie domu - mega zakupach - takich spostrzeżeń jest za duzo żeby to pominąć - naprawdę nie chcę mysleć o remoncie domu przez najbliższe 10 lat.

Jesli komuś jednak taka kalkulacja odpowiada i do tego ma szczęście - to dobrze - ja jestem raczej z tych pechowców :wink: i widziałam jak za rok zrywam 100 m kw gresu i wydaję na to -niewiemskądpieniądze- tylko dlatego że wcześniej bałam się o posądzenie o snobizm i wybrałam gres np. włoski. Przy wydanych 300 tys na dom róznica 5 tys. kosztem świętego spokoju to żadna różnica.

Ot co.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wydanych 300 tys na dom róznica 5 tys. kosztem świętego spokoju to żadna różnica
.

Gratuluję dochodów :)

Jeżeli takie podejście do tematu stosujesz to skoro przy samym tylko gresie nadkładasz 5 tys, to nie mów że to mało i nie porównuj kosztów CAŁEGO DOMU z jednym z jego elementów jakim jest gres.

Drzwi, okna, tynki, wanna, baterie, dachówka itp. itp. itp. jeżeli wszedzie nadkładasz po piątaku ;-) to podejrzewam że zamiast 300 tys zrobi się co najmniej 400 tys, a to juz jest fiu fiu

Więc chyba się troszeczkę zagalopowałaś

 

Co nie znaczy że nie możesz sobie dokładać ile chcesz, ale argument jest chybiony.

pozdrw

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie napisałam nic o dochodach :wink: - bo z pewnością gdybym takie miała, a nie kredytowała budowy domu to bym się niczym nie przejmowała.

Ale dziś dysponuję pieniędzmi z banku - i nie wiem jak będzie wygladala moja sytuacja za 3-5-10.. lat kiedy będę jednocześnie spłacać kredyt. Stąd skoro wydałam na dom już prawie 300 tys. (z działką, ale jednak) to głupotą byłoby "dać ciała" na gresie i żyć w stresie, że mi się odszczypuje, pęka i czeka mnie giga remont (100 metrów odrywanego od betonu gresu +czyszczenie podłoza+ przyklejanie nowego- chyba bym tego nie przeżyła).

Warto zaznaczyć że nie jesteśmy z mężem typem masochisty-wiecznie- remontującym - mamy co robić w życiu - na co dzień i w święta, i już na początku drogi wiedziałam że nie ma mowy o prowizorce.

Ceny płytek śnią mi się po nocach - wszędzie szukam oszczędności - wiele rzeczy zrobiliśmy "tymi ręcyma" (sama wykopałam rów pod drenaż - brat - mężczyzna lat 24 wzrot 190 cm zemdlał :cry: , układaliśmy styropian pod wylewki, zgrzewaliśmy z mężem w weekendy papę na chudziaku , itp).

Tak więc moje tu spostrzeżenia co do chińszczyzny to chyba jednak nie snobizm - to strach przed tym że to wszystko okaże się bez sensu, że nie zdąże nawet odpocząć po wyczerpującej budowie - a po kolejnym remoncie rodzina się rozsypie.. :oops: .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przy wydanych 300 tys na dom róznica 5 tys. kosztem świętego spokoju to żadna różnica
.

Gratuluję dochodów :)

Jeżeli takie podejście do tematu stosujesz to skoro przy samym tylko gresie nadkładasz 5 tys, to nie mów że to mało i nie porównuj kosztów CAŁEGO DOMU z jednym z jego elementów jakim jest gres.

Drzwi, okna, tynki, wanna, baterie, dachówka itp. itp. itp. jeżeli wszedzie nadkładasz po piątaku ;-) to podejrzewam że zamiast 300 tys zrobi się co najmniej 400 tys, a to juz jest fiu fiu

Więc chyba się troszeczkę zagalopowałaś

 

Co nie znaczy że nie możesz sobie dokładać ile chcesz, ale argument jest chybiony.

pozdrw

 

 

He,he

Nie gniewaj sie ale Twoj argument jest mocno 'makiaweliczny'. :D :D

Na dachowke , okna, wanne i baterie masz gwarancje a na chinski gres...hihi nie radze egzekwowac nawet po pół roku.

Wymiana plytek po 3 latach lub zycie z liszajem to znacznie wiecej roboty niz przemalowanie elewacji , zrobic gres to nie to samo co dachowke czy tynk itd,itd

Podaj mi nazwe chinskiej firmy/niekoniecznie chinskiej moze byc wloski krzak/, ktorej bateria za 80 zl w hipermarkeciae ma gwarancje na 5 lat ?? :lol: :lol:

Mozna Twoj dowod pokretnie ripostowac tez tym samy sposobem:

" skoro mam 300tys na dom to czemu mam wydac na niego 295 tys i miec klopot "

:p :p

pozdrawiam

PS na temat chinszczyzny juz sie wypowiadalem. Nie ma reguly,ale jak ktos sie sparzyl i to zawsze na chinskim to musi miec takie zdanie :D

Produkty chinskie to 2 aspekty.1 to podrobki, 2 to produkty wyprodukowane w Chinach - to 2 rozne sprawy.Pomijam :D nawet niewolnicza prace uprzejmych i pracowitych Azjatow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
Sonika piękne dzięki jutro pędzę po cytrynowy proszek z Tesco :lol:

KasiaR a co to był za preparat i co za impregnat

Pozdrowionka :wink:

 

 

Tego preparatu do czyszczenia gresu z wosku (który ja stosowałam) niestety nie kupicie w sklepie- ale podam namiary do Pan od którego to kupiłam

 

 

Ten Pan ma bardzo ładne gresy/terakote/glazurę/armaturę- ogólnie wyposazenie łazienek oraz specjalistyczne preparatu do pielegnacji i czyszczenia gresów (Warszawa i okolice)[/b]

 

Goraco Polecam :

Pan Maciej

tel. 502-720-196.

 

Pozdrawiam,

KasiaR :wink:

 

P.S. Impregant można kupic też w sklepie

Impregnat SOPRO 719 , a preparat do czyszczenia gresu z wosku to Entoler firmy PCI.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam poradzono wyczyszczenie gresu cytrynowym proszkiem do szorowania marki "Tesco".

Nie wiem dlaczego miał być akurat cytrynowy, ale taki kupiliśmy, wyczyścilśmy, potem zaimpregnowaliśmy i nie ma żadnych smug.

Gres się błyszczy i wygląda super.

wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelkie dzieki za ten "cytrynowy proszek" ..... czyścilismy wszystkim co nam polecono i o czym kiedykolwiek słyszeliśmy i NIC (min. specjalny preparat bodajże Sopro do czyszenia gresu.... raczej do d......)

 

PROSZEK TESCO jest THE BEST ... gres błyszczy jak złoto .....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nam poradzono wyczyszczenie gresu cytrynowym proszkiem do szorowania marki "Tesco".

Nie wiem dlaczego miał być akurat cytrynowy, ale taki kupiliśmy, wyczyścilśmy, potem zaimpregnowaliśmy i nie ma żadnych smug.

Gres się błyszczy i wygląda super.

wieeeeeeeeeeeeeeeeeeeeelkie dzieki za ten "cytrynowy proszek" ..... czyścilismy wszystkim co nam polecono i o czym kiedykolwiek słyszeliśmy i NIC (min. specjalny preparat bodajże Sopro do czyszenia gresu.... raczej do d......)

 

PROSZEK TESCO jest THE BEST ... gres błyszczy jak złoto .....

 

:D :D :D :D cieszę się niezmiernie, że pomogłam i kto by pomyślał, że ten zwykły proszek okaże się takim hitem - i po co przepłacać.... :wink: ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 9 months później...
Pomózcie bo nie wqiem co zrobic!!!!!!!! Wczoraj zarezerwowałam 46 m gresu polerowanego chinskiego :-? Czytajac Wasze opinie trudno się zdecydowac poniewaz są rózne :wink: Sama nie wiem co robic :-? Cena za m/kw 49,90 zł. Moze byście jakies zdjecia jeszcze powstawiali swoich podłóg? :wink: PROSZE!!!!!!!!!!
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja ma chiński od 1,5roku. Nic się z nim nie dzieje. Jest taki jaki był na początku.

A że jestem budowlanym ignorantem nawet go nie zaimpregnowałem, po ułożeniu kilkakrotnie został umyty i tak jest do dziś. Już widzę że prędzej mi się znudzi niż zniszczy :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...