Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

ed-mar

Recommended Posts

Ponownie impregnowany gres/zwlaszcza ciemny/ moze byc trudny do utrzymania w stanie czystego "lustra".

 

juz widze oczami wyobrazni jak po dwoch-trzech latach robia sie matowe "sciezki" w miejscach najczestrzego dreptania :lol: dobrze ze prawie wszystkie impregnaty rynkowo dostepne sa na tyle badziewne, ze zmywaja sie woda i ludzie nie moga doswiadczyc jak ciezko sciagnac "prawdziwy" impregnat kiedy juz jest czas na likwidacje sciezek :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 432
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Najaktywniejsi w wątku

Dodane zdjęcia

Wydaje mi sie, ze wspomnialam,

ale ja zamowilam gres niepolerowany

i tez jest bardzo matowy.... Mam nadzieje, ze tez

bede mogla go potraktowac proszkiem cytrynowym z Tesco :)

 

Moje rozterki zas dotycza tego, czy to rzeczywiscie gres

produkowany w Hiszpanii, czy jest to gres, ktory

przyplynal z Chin i zostal przepakowany do oryginalnych

hiszpanskich pudelek :) A, ma tez wypalony znak od spodu:

Made in Spain.... Chyba nie robili by Hiszpanie takiego przekretu???

Dlaczego w ogole wnikam, poniewaz w sklepie mi powiedziano,

ze jak dociera do nich dostawa, to sprawdzaja wszystkie!!!

zeby wybrac te "stluczki"!!! Czyli jednym slowem, dostane

opakowania, ktore bede co do jednego pootwierane....

Dziwne zwyczaje....

 

A mleczko czyszczace nie dziala na ten "mat"?

I jak wyczyscic i zaimpregnowac plytki, ktore beda juz polozone

a nie za fugowane?

Mozna po takich chodzic?

 

Pozdrowionka,

GGGosik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi sie, ze wspomnialam,

ale ja zamowilam gres niepolerowany

i tez jest bardzo matowy.... Mam nadzieje, ze tez

bede mogla go potraktowac proszkiem cytrynowym z Tesco :)

 

Moje rozterki zas dotycza tego, czy to rzeczywiscie gres

produkowany w Hiszpanii, czy jest to gres, ktory

przyplynal z Chin i zostal przepakowany do oryginalnych

hiszpanskich pudelek :) A, ma tez wypalony znak od spodu:

Made in Spain.... Chyba nie robili by Hiszpanie takiego przekretu???

 

Gresy niepolerowany i szkliwiony nie wymagają zadnej impregnacji.

Nie impregnuje sie takich gresow.

Co do pochodzenia gresu , to nie masz zadnej pewnosci. Hiszpanskie fabryki produkujące w Chinach poslugują sie znaczkiem "made in Spain".

Jedyna pewnosc to karta katalogowa i sprawdzenie danych produktu.

Wyroby sygnowane marka firmy musza miec parametry , ktore firma oferuje bez wzgledu gdzie znajduje sie fabryka. Takiego przekretu nie zrobiliby nawet Hiszpanie.

Rozpakowanie plytek jest dosyc dziwnym obyczajem, owszem mozna sprawdzic plytki rozpakowując je przy kliencie. Opakowanie jest jednak czescia towaru, ktory kupujesz a na ktorym sa wazne dla Ciebie informacje i dzieki niemu masz też podstawy do reklamacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, czyli ten gres ma byc matowy.... hmmm, czym go w takim razie pozniej czyscic, bo widac na nim odciski palcow.... Moze ktos ma pomysl?

Czy jego tez sie impregnuje?

 

Wlasnie tez sie zdziwilam, ze kartony sa rozpakowywane, co wtedy z reklamacja...

ech..... A zawsze kierowalam sie zasada, ze "biedny nie oszczedza".... :)

A tu sie polasilam.... Tylko dlatego, ze w kolorze ciemnego brazu, w tym wymiarze jest baaardzo malo gresow.... Jak sa, to cena dochodzi do 300,- pln.

 

A'propos pozycji katalogowej, to Pan w sklepie powiedzial mi,

ze gres ten jest IV klasy scieralnosci i ze nadaje sie na balkon.

Na stronie internetowej zas firmy Alcorense napisano, ze

gres ten nie jest mrozoodporny.... I badz tu madry....

Chyba zrezygnuje z tej ilosci gresu i kupie na balkon

cos z napisem na opakowaniu "Mrozoodporne" :)

 

Ok, juz nie zanudzam Was i czekam na sprawdzone sposoby

czyszczenia gresu niepolerowanego (matowego).

 

Dzieki i pozdrowionka,

GGGosik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz taką opinię o gresie polerowanym to po co wchodzisz w wątek temu poświęcony?

 

Dobre pytanie-weszłam tu po to aby sie utwierdzić w tym ze gres polerowany to badziewie.

 

Koleżanko - to że masz inne zapatrywanie, to nie znaczy, że posiadłaś rację absolutną. Wystarczy nam już jeden pan (często pokazują go w TV), który coś stwierdza, a potem to już nie podlega dyskusji :wink: Ja tu wchodzę po to, żeby mieć wszystkie argumenty za i przeciw, oraz ewentualnie - jak dokonać sprawdzenia jakości danego materiału.

 

 

Ja tez jestem zwolenniczką stylu nowoczesnego, ale lustro na podłodze to nie koniecznie to co sie z tym stylem kojarzy. Przecież istnieje piękny gres szkliwiony, są ceramiczne płytki podłogowe w dość sporych rozmiarach. Czy od razu trzeba sie pchać w polerkę z którą potem sa same problemy?

A czy twierdziliśmy, że tylko i wyłącznie? Nie przypominam sobie. Pozwól, że każdy będzie miał swój gust. Oglądałaś Alternatywy 4? Tam mieszkania mialy identyczny układ i identycznie urządzone. I to jest właśnie straszne, a nie to, że komuś podoba się coś innego.

 

 

Ja tez mam podłogówkę na całym dole i właśnie wątki na muratorze wyleczyły mnie skutecznie z gresu polerowanego.

Będziemy kłaść glazurę hiszpańską na podłogówce-myślę ze z tym nie będzie takich problemów jak z gresem polerowanym.

 

Jeżeli kupisz porządny gres polerowny, a zwłaszcza gdy będziesz przestrzegać "instrukcji obsługi gresu", to nie będzie problemów z nim. Wątki na muratorze jakoś nie dały jednoznacznego wyniku, że gres chiński to badziew. Ja znalazłem tutaj wiele świetnych metod sprawdzenia gresu przed kupnem, oraz opinii użytkowników. Kiedy kręciłem się po Komforcie, byłem świadkiem pewnego zdarzenia. Właścicielka hotelu, po 2 latach od położenia pierwszego dokupowała kolejną partię na kolejną część. Zapytałem i okazało się, że jest bardzo zadowolona. To chyba znaczy, że jego jakość jest satysfakcjonująca, bo ona ma na tym hotelu zarabiać a nie dokładać. Koszty położenia i utrzymania, oraz wytrzymałość muszą zagwarantować, że goście będą chętnie tam się zatrzymywali.

 

Skoro coś jest na rynku, to znaczy, że się komuś podoba i ma odpowiednią cenę. Gdyby było brzydkie i za drogie, to nikt by tego nie kupił. Dla 3 pozostałych kombinacji znajdą się amatorzy :)

 

Przepraszam za to pouczanie, ale pisząc badziewie, krytykujesz wszystkich, którzy się na to zdecydowali. To zaś nie jest cecha, która zwiększa grono przyjacół.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai-chyba sie ciut zapędziłeś w tym ostatnim poście :-)

Ja wyraźnie napisałam, ze to moja opinia i nikomu nie narzucam co ma mieć na podłodze. A styl nowoczesny naprawdę mi sie nie kojarzy z błyszcząca podłoga tak jak to któryś z forumowiczów napisał.

Jak sie mam wyrażać o czymś pozytywnie jak sami sprzedawcy mi odradzają zakup tego specyfiku? Myślałam ze to sa ich fanaberie ,ale wchodząc na ten topic utwierdza mnie przekonanie, ze z tym gresem jest więcej problemów niż przyjemności.

Powiem Ci jedno- kilka dni temu przyniosłam do domu płytkę gresu polerowanego , zaimpregnowałam tak jak kazał sprzedawca, odczekałam 2 dni a potem wysypałam na niego konserwowe buraki, a w drugim rogu wylałam cole- oczywiście wszystkie te działania były zamierzone, aby sie przekonać na własnej skórze o tym czy dokonuje dobrego wyboru na kilka ładnych lat. Niestety płytka uległa przebarwieniu, którego nie mogłam sie niczym pozbyć. Płytka jest do wyrzucenia (szkoda ze nie zrobiłam zdjęć na dowód). Wydaje mi sie, ze nie ma większego wpływu na to kraj pochodzenia i co ma napisane "made in coś tam". Technologia uzyskiwania błysku na gresie jest raczej wszędzie taka sama

Gres polerowany w sporym powiększeniu wygląda prawie jak pumeks, więc nie ma żadnej siły żeby te mikropory tak zapchać impregnatem, żeby nie wchłaniały "brudu". Prędzej czy później impregnat zejdzie w najbardziej newralgicznych miejscach i co wtedy z jego pierwotna uroda? :( .

Każda rzecz ma tyle samo przeciwników co zwolenników. Ale żeby świadomie sie pchać w coś wątpliwej jakości .....?-to nie dla mnie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai-chyba sie ciut zapędziłeś w tym ostatnim poście :-)

 

Tak troszkę, ale podobała mi się Twoja odpowiedź. Tak trzymać. Dobre testy.

 

Co do otwartych porów - teoretycznie technologia jest podobna. Jednak jak pokazuje przykład z innych dziedzin - chińskie produkty mogą być znacznie gorsze. Ktoś pisał, że płytki z Nowej Gali w polerze mają 7 stopień odporności na brud, a chińskie najczęściej 5. To chyba jest prawdą, bo w sklepach typowo płytkarksich jak zaczynałem przyciskać sprzedawcę, to przy chińskim zaczynali się jąkać, a za NG ręczyli. Może to więc być prawdą. Być może są technologie, które potrafią po polerowaniu, wniknąć w głąd płytki i stworzyć całkiem przyzwoitą powłokę ochronną.

 

Z ciekawostk przypomnę jaką metodę na wilgoć opracowali jeden z naszych Rodaków - stworzył on odpowiedni preparat, który wciągany jest w kanaliki w murze, a krystalizując się tam - skutecznie blokuje.

 

Ja w tym tygodniu podejmuję ostateczną decyzję. Żona chce poler a ja idę w kierunku matu. Cena ok. 142 i 100 zł/m2.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Frankai-chyba sie ciut zapędziłeś w tym ostatnim poście :-)

Ja wyraźnie napisałam, ze to moja opinia i nikomu nie narzucam co ma mieć na podłodze. A styl nowoczesny naprawdę mi sie nie kojarzy z błyszcząca podłoga tak jak to któryś z forumowiczów napisał.

Jak sie mam wyrażać o czymś pozytywnie jak sami sprzedawcy mi odradzają zakup tego specyfiku? Myślałam ze to sa ich fanaberie ,ale wchodząc na ten topic utwierdza mnie przekonanie, ze z tym gresem jest więcej problemów niż przyjemności.

Gres polerowany w sporym powiększeniu wygląda prawie jak pumeks, więc nie ma żadnej siły żeby te mikropory tak zapchać impregnatem, żeby nie wchłaniały "brudu". Prędzej czy później impregnat zejdzie w najbardziej newralgicznych miejscach i co wtedy z jego pierwotna uroda? :( .

Każda rzecz ma tyle samo przeciwników co zwolenników. Ale żeby świadomie sie pchać w coś wątpliwej jakości .....?-to nie dla mnie :)

 

Nie rozumiem-chcesz innych zniechęcic aby samej się utwierdzić w przekonaniu że gres to badziewie? Czy ktos cię zmuszał do gresu? Nie? to nie rób. O każdym materiale można powiedziec źle , bo nie ma idealnego.

Dla mnie płutki ceramiczne to pomyłka bo jak spadnie coś ciężkiego (a czesto mi spada:)) to szkliwo w 99 przypadkach na 100 odpryśnie. I tyle. Parkiet będzie "pił wodę" a panele bedą "plywać" i sie wytrą. Takie rzyeczy się zdarzają. i tyle... Nie udowadniaj wszystkim że płytki ceramiczne sa idealne bo tak nie jest:( Mi sie podoba gres i będzie gres bo mój minimalizm to gres plus lakierowane meble-mam taki gust:( a co do trwałości-w większości, sklepów w pasażach handlowych, sklepach z płytkami na podłodze jest gres a nie płytki ceramiczne. I chodza tam ludzie, i błoto noszą.... A podłogi ok. A jakość gresu chinskiego do innego jest porównywalna. Każdy może sie odbarwić-trzeba szybko scierac a nie zostawiać sok z buraka na pół nocy....

 

 

 

-----------------------------------------------------------------------------------------

Będzie gres-to nie jest podłoga na całe zycie bo młoda jestem i jeszcze zdążę skuć, a co:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Skoro masz taką opinię o gresie polerowanym to po co wchodzisz w wątek temu poświęcony?

 

Dobre pytanie-weszłam tu po to aby sie utwierdzić w tym ze gres polerowany to badziewie. Ja tez jestem zwolenniczką stylu nowoczesnego, ale lustro na podłodze to nie koniecznie to co sie z tym stylem kojarzy. Przecież istnieje piękny gres szkliwiony, są ceramiczne płytki podłogowe w dość sporych rozmiarach. Czy od razu trzeba sie pchać w polerkę z którą potem sa same problemy?

Ja tez mam podłogówkę na całym dole i właśnie wątki na muratorze wyleczyły mnie skutecznie z gresu polerowanego.

Będziemy kłaść glazurę hiszpańską na podłogówce-myślę ze z tym nie będzie takich problemów jak z gresem polerowanym.

 

Nie ma jedynej słusznej racji - na szczęście, jednym nie podoba się gres polerowany a innym grafitowy dach. Tak juz jest i trzeba mieć wyczucie aby wyrażając swoją opinie nie urazić innych. Dla Ciebie to badziewie, dla innych piękna podłoga (dla mnie na przykład). I niech tak pozostanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 months później...

Przeprowadziłem dłuuuuugą dyskusję w sklepie, w którym zamawiałem płytki do garderoby. Panowie byli bardzo przekonywujący. Oto podsumowanie rozmowy:

 

1. Sprzedają różne gresy, w tym NG i chińskie. Z chińskich biorą głównie te z europejskimi i polskimi atestami. Mają ich... 4 wzory. Oprócz tego mają po kątach próbki 50 innych, które sprzedają jak ktoś się uprze.

 

2. Opakowanie i napisy "Made in Spain" w ogóle nic nie gwarantują. Prawdziwy hiszpański gres kosztuje ponad 300zł/m2, a z pewnością nie kupi się go poniżej 100zł/m2. GGGosik - Twój gres jest na 99,9% chiński, ale to nic nie znaczy. Wielu znanych producentów daje chińszczyźnie swoją nazwę. Są dobre i złe chińskie gresy, a zanim da się swoją nazwę komuś, to się dokładnie sprawdza tego kogoś. Masz więc zapewne bardzo dobry chiński produkt i możesz spać spokojnie.

Nie wiem na ile to jest prawdą, ale są producenci, którzy ... już nic nie produkują, a tylko wkładają w odpowiednie kartoniki. Taką firmą rzekomo jest Villeroy and Boch (ceramika sanitarna i płytki). Czas oczekiwania na ich produkty jest tak długi, bo ... muszą dotrzeć od producenta do Niemiec i zostać zapakowane w kartonik "Made in Germany".

 

3. Jednym z problemów z kiepskim gresem jest niemożliwość ucięcia go. Płytki 60x60cm mają 1 cm grubości i trzeba mieć profesjonalną piłę chłodzoną wodą, a nie ręczne ostrze. Zdarzyło się jednak, że nawet tym nie udało się przeciąć płytki. Pękały jak chciały. Wzięto ją po znajomości do Tubądzina (w sumie jest to bardzo blisko do Kalisza), na maszynę niedostępną nawet dla profesjonalistów i ... dalej pękała jak chciała.

 

4. W opinii sprzedawcy lepiej dać poler na całości, bo mat jest niewiele mniej śliski (tutaj mam wątpliwości), a łatwiej utrzymuje się go w czystości.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wy wiecie gdzie w Krakowie można znalężc gres chiński, zresztą nieważne chiński czy inny , jesli będzie ładny i cena będzie przystepna, to naprawde po zaimpregnowaniu będize równie dobry jak ten za 300 pln.

 

 

To co jest wazne - to czy da się toto ciąć w normalny sposób , bo inaczej mój fliziarz się rozpłacze :-)

 

 

Jak ktos zna namiary - dajcie prosze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wy wiecie gdzie w Krakowie można znalężc gres chiński, zresztą nieważne chiński czy inny , jesli będzie ładny i cena będzie przystepna, to naprawde po zaimpregnowaniu będize równie dobry jak ten za 300 pln.

To co jest wazne - to czy da się toto ciąć w normalny sposób , bo inaczej mój fliziarz się rozpłacze :-)

Gresy chińskie są dostępne praktycznie wszędzie. Każdy hiper i super market budowlany je ma, podobnie ze specjalizowanymi sklepami. Wzorów znajdziesz łącznie ponad 100, bo importerów jest też wielu. Chiński rozpoznasz po cenie poniżej 100zł/m2 w największym formacie.

 

W małych sklepach i hurtowniach możesz negocjować ceny przy każdej ilości, a jak bierzesz więcej towaru, to rabat na poziomie VAT powinien być do wyrwania. A sam VAT - wiadomo :wink: Weź jedną płytkę i niech gość Ci przytnie!!! To podstawowy test na badziewie.

 

Powodzenia

 

Ciąć nie da się ręczną maszynką. Trzeba to ciąć piłą, ale przyzwoite chłodzone wodą są już od 1200zł, więc porządny płytkarz powinien taką mieć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szykuję się do położenia tej chińszczyzny, zanabyłem impregnat HG i ... wychodzi na to że zły :lol: Ciekawe kto się pomylił - pani czy magazynier. Mam HG Impregnat, a do polerów powinienem dostać "HG ochrona przed plamami". Skoro już wpadł w moje łapy, to zaimpregnuję sobie klienkierową półkę na tarasie i parapety :)

 

Aby uniknąć podobnych przygód (i zdobycia przypadkowego, ale jakże przydatnego, środka do innych celów) trzeba wejść na stronę producenta i poczytać ;) Są tam jak widzę zarówno opisy tych środków, jak też odpowiedzi na pytania. Z ciekawszych rzeczy które już wyczytałem:

 

1. Do zmywania płytek ceramicznych, granitu i łupka służy "HG zmywacz nabłyszczaczy, wosku i brudu”. Z kolei "HG czysty gres" służy do czyszczenia gresu polerowanego. A co zrobić jak gres polerowany jest pokryty woskiem? Nie napisali tego :-? Sądzę jednak, że nie zepsuję płytki stosując ten pierwszy, bo w odpowiedzi na pytanie jak usunąć plamę po kawie z polera, zalecają ... ten zmywacz rozcieńczony 1:4. Dla pewności zadam im jednak pytanie.

 

2. "HG ochrona przed plamami" wystarcza na 2-5 lat!!! Ma więc wytrzymać minimum 2 lata na uczęszczanych powierzchniach!!! To troszkę kłóci się z tym, co wiele razy słyszałem, że co pół roku impregnacja. Nie powiem jednak, żebym się tym martwił.

 

3. Zalecają impregnować 2 razy prostopadle do siebie.

 

4. Jak impregnat nie będzie spełniał już swojej roli, to trzeba go zmyć "HG super zmywaczem" przed nałożeniem nowej warstwy.

 

A teraz zasadnicze pytanie - jakie inne firmy produkują dobre impregnaty do polerów? Czy widzieliście gdzieś testy lub rekomendacje?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

4. W opinii sprzedawcy lepiej dać poler na całości, bo mat jest niewiele mniej śliski (tutaj mam wątpliwości), a łatwiej utrzymuje się go w czystości.

 

Święte słowa. Mam jedno i drugie.

Wyjechaliśmy na tydzień i w tym czasie przewróciła się choinka. Poleżały sobie igły, gałązki i potłuczone bombki w wodzie ze stojaka (nie wiem dokładnie przez ile, bo nie wiem kiedy się przewróciła). Została buro-brązowa plama, z polerowanego zeszła po przetarciu mopem, a na matowym została, chociaż myłam wszystkimi środkami jakie mam w domu (łącznie z tym z chlorem do mycia toalety).

Potwierdzam więc, że dużo łatwiej utrzymać w czystości gres polerowany.

 

Prawdą jest również, że matowy jest niewiele mniej śliski. Gdy są suche oba nie sprawiają problemów, gdy są mokre na jednym i drugim można się zabić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wy wiecie gdzie w Krakowie można znalężc gres chiński, zresztą nieważne chiński czy inny , jesli będzie ładny i cena będzie przystepna, to naprawde po zaimpregnowaniu będize równie dobry jak ten za 300 pln.

To co jest wazne - to czy da się toto ciąć w normalny sposób , bo inaczej mój fliziarz się rozpłacze :-)

Gresy chińskie są dostępne praktycznie wszędzie. Każdy hiper i super market budowlany je ma, podobnie ze specjalizowanymi sklepami. Wzorów znajdziesz łącznie ponad 100, bo importerów jest też wielu. Chiński rozpoznasz po cenie poniżej 100zł/m2 w największym formacie.

 

W małych sklepach i hurtowniach możesz negocjować ceny przy każdej ilości, a jak bierzesz więcej towaru, to rabat na poziomie VAT powinien być do wyrwania. A sam VAT - wiadomo :wink: Weź jedną płytkę i niech gość Ci przytnie!!! To podstawowy test na badziewie.

 

Powodzenia

 

Ciąć nie da się ręczną maszynką. Trzeba to ciąć piłą, ale przyzwoite chłodzone wodą są już od 1200zł, więc porządny płytkarz powinien taką mieć.

 

No widzisz :-)

Dzieki. nigdy nie wpadłem na to zeby szukac tego w hipermarkecie budowlanym a mam z 5 w okolicy . dzieki !

 

coś co dla jednych jest oczywiste wcale takim dla innych nie jest...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Została buro-brązowa plama, z polerowanego zeszła po przetarciu mopem, a na matowym została, chociaż myłam wszystkimi środkami jakie mam w domu (łącznie z tym z chlorem do mycia toalety).

A spróbuj może jeszcze sposobu opisanego na stronie HG. Co prawda szanse małe skoro już tyle prób było, ale a nuż da radę. Sądziłem, że plamy z gresu polerowanego nie da się nijak usunąć, a jednak jest tam rada (plama po kawie). Może jednak są jakieś szanse? Może ten mat też da się oczyścić? Zastanawiam się też czy dałoby radę wykuć brudną płytkę (-ki) i wkleić nową.

 

W przypadku zmatowienia polerów jest ponoć możliwe ponowne ich wygładzenie. Tyle tylko że takie maszynki są drogie, więc pewnie jeżeli uda się kogoś znaleźć, kto to robi, to pewnie rachunek dobije. Już pewnie łatwiej i taniej będzie wymienić płytkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nigdy nie wpadłem na to zeby szukac tego w hipermarkecie budowlanym a mam z 5 w okolicy . dzieki !

 

coś co dla jednych jest oczywiste wcale takim dla innych nie jest...

Nawet w takim Komforcie kupisz chińskie gresy, choć większości kojarzy się z wykładzinami i dywanami. Oczywiście jest to kilka wzorów w formacie 50x50, ale jednak są. Ja swój kupiłem w małym sklepiku, bo mieli wzór i kolor podobny do Nowej Gali SL-01. Co prawda chcieliśmy SL-02, ale może być SL-01. W hurtowni w której kupowaliśmy płytki do kotłowni i spiżarni, oraz armaturę też mają chińszczyznę, ale niestety inne wzory. Chyba każdy salon, który odwiedzałem miał tuż przy wejściu stojak z chińszczyzną, więc śmiało pytaj wszędzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...