Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Moja siostra juz się wybudowala, myślała że spokojnie będzie wiodła życie, ale nic z tego. Teraz walczy z uciążliwą sąsiadką. wszystko zaczęło się od tego iż sąsiadka zanim zaczęła swoją budowę przyszła do mojej sieostry "zobaczyć" projekt. Pożyczyła go na 3 dni pod pretekstem że w domu spokojnie go przejrzy. tym czasem jak się okazało skserowała projekt i oddała go. wyszło to jak stanął jej dom- identyczny jak ma siostra. Czy to jest dozwolone? przecież siostrazapłaciła za projekt a ona tanim kosztem ( kosztem ksero) ma to samo? A prawa autorskie projektanta? co mozna teraz z tym zrobic? na tym nie koniec. jej szambo nie ma wybetonowego dna- teren jest tak ukształtowany, że woda sasiadki spływa na stronę siostry. Czy siostra prawo to zgłosić?
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/
Udostępnij na innych stronach

pytasz się czy ma prawo (zglosić)? w niektorych krajach obywatel poczuwa sie do obowiązku, a u nas? wyrzuty sumienia , że jest się kapusiem

co do projektu - prawa autorskie i owszem, nie wiem czy w Gminie przyjmują projekt bez oryginalnych podpisów projektantów, ale wydaje mi się, że nie

niech siostra szykuje się na wojnę :D

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1172865
Udostępnij na innych stronach

Bez oryginalnych podpisów, mowy nie ma o wydaniu pozwolenia na budowę, chyba że sąsiadka wybudowała na dziko ....

a może zwyczajnie po przestudiowaniu projektu, kupiła go u autora ?

 

co do szamba to najpierw rozmowa z sąsiadką w sprawie usunięcia zagrożenia, jeśli nie pomoże, wtedy wizyta w wydziale ochrony środowika w gminie..

J

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1172909
Udostępnij na innych stronach

Czy był to projekt indywidualny?

Jeśli tak, to niech siostra zawiadomi architekta. To jego projekt i jego sprawa.

Jeśli to projekt gotowy, to można to zgłosić w biurze projektowym.

 

Ktoś musiał się pod tym projektem podpisać, to nie jest tak, że baba sobie kseruje projekt i zanosi do urzędu. Musi to być oryginał projektu, jeśli gotowy, to po adaptacji. Mogła ewent. wziąć kogoś z uprawnieniami do podpisania sie pod tym projektem za małe pieniadze.

Rozumiem frustrację, bo też mnie by wkurzało, że ktoś, w dodatku po kryjomu, robi coś takiego. Ale być może sąsiadka kupiła projekt legalnie.

A że dom taki sam? Ja bym się cieszyła, przynajmniej dom jest ładny i siostrze się podoba. Zawsze mogło tam powstać jakieś inne architektoniczne paskudztwo, a wtedy by było gorzej.

 

Powiem ci jaką my mieliśmy sytuację - pożyczyłam projekt od mojego sąsiada z przeciwka (okazało się, że jest to dokładnie to, co wcześniej wyrysowywaliśmy sobie z mężem), poszliśmy do tej samej architekt. Parametry działki narzucają kształt domu. Trochę zmieniliśmy, bo co innego nam sie podoba, ale bryła jest praktycznie identyczna, w środku też bedzie podobnie, różnica w zastosowanych materiałach - my z silikatów z dachówką, oni z betonu komórkowego i blachodachówki. Inny kolor dachu. Zapłaciliśmy za projekt według normalnej stawki (tyle samo co sąsiad). Wszyscy jesteśmy zadowoleni z tej sytuacji - domy bedą podobne, myślimy, ze będzie to ładnie wyglądało, poza tym dzielimy sie spostrzeżeniami i pomysłami (np. oni "sciągną" naszą wersję rozwiązania garażu i pomieszczenia gopodarczego). A sytuacja jest jasna.

 

Co do zalewania działki - to na pewno jest niezgodne z prawem i należy domagać się od sąsiadki żeby przywróciła stan normalny, albo w inny sposób zabezpieczyła spływanie wody na waszą działkę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1172917
Udostępnij na innych stronach

Czy był to projekt indywidualny?

Jeśli tak, to niech siostra zawiadomi architekta. To jego projekt i jego sprawa.

Czy przypadkiem projekt indywidualny nie jest własnością osoby,która za niego zapłaciła?

 

j szambo nie ma wybetonowego dna- teren jest tak ukształtowany, że woda sasiadki spływa na stronę siostry. Czy siostra prawo to zgłosić?

Niech się nie zastanawia i niech zgłasza.

Ostatnio w okolicy pewien "sprytny" pan musiał zapłacić bardzo wysoki mandat i usunąć niedociągnięcia, bo jego szambo było nieszczelne i nieczystości dostawały się działkę sąsiada.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173010
Udostępnij na innych stronach

Czy był to projekt indywidualny?

Jeśli tak, to niech siostra zawiadomi architekta. To jego projekt i jego sprawa.

Czy przypadkiem projekt indywidualny nie jest własnością osoby,która za niego zapłaciła?

 

Wydaje mi się, ze nadal architekt ma do niego prawa autorskie - a inwestor ma tylko prawo z tego projektu skorzystać.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173080
Udostępnij na innych stronach

kris,

 

"kradziez" projektu

uspokoj siostre, bo nie dzieje jej sie nic zlego - ja widze w tym same zalety:

+ dom podoba sie innym a to cieszy

+ w okolicy bedzie kolejny ladny domek a nie architektoniczne straszydlo

+++ domy to nie suknie na balu - austriackie wioseczki sa dlatego takie urocze, ze tam panuje lad architektoniczny i wszyscy buduja podobne domy, dachy ...

A unas co ...bezholowie, kazdy dach inny ...inny ksztalt inny kolor dachu ..inne pokrycie ... kazdy dom inny -kolory elewacji od ktorych cierpna zeby, projekty od mauretanskich zameczkow poprzez kurniki PRL, futurystyczne kostki do gry rzucone przez dziecko olbrzyma, krzyzackie minimalborki na bajkowych stodolach konczac.

 

szambo

 

Te sprawe wymieniasz w drugiej kolejnosci ..wiec i waga problemu mniejsza ;-)

Jesli takie jest uksztaltowanie terenu - tzn sasiadka sztucznie nie zmienila warunkow gruntowo-wodnych (nie podniosla terenu) to nic jej zrobic nie mozna.

A szambo mozna zglosic do PIOSiu czy innego WIOSiu.

 

(Y)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173085
Udostępnij na innych stronach

Moja siostra juz się wybudowala, myślała że spokojnie będzie wiodła życie, ale nic z tego. Teraz walczy z uciążliwą sąsiadką. wszystko zaczęło się od tego iż sąsiadka zanim zaczęła swoją budowę przyszła do mojej sieostry "zobaczyć" projekt. Pożyczyła go na 3 dni pod pretekstem że w domu spokojnie go przejrzy. tym czasem jak się okazało skserowała projekt i oddała go. wyszło to jak stanął jej dom- identyczny jak ma siostra. Czy to jest dozwolone? przecież siostrazapłaciła za projekt a ona tanim kosztem ( kosztem ksero) ma to samo? A prawa autorskie projektanta? co mozna teraz z tym zrobic? na tym nie koniec. jej szambo nie ma wybetonowego dna- teren jest tak ukształtowany, że woda sasiadki spływa na stronę siostry. Czy siostra prawo to zgłosić?

 

 

Nie ma mozliwości złożenia ksero do pozwolenia na budowę.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173088
Udostępnij na innych stronach

marjucha napisał:

Cytat:

Czy był to projekt indywidualny?

Jeśli tak, to niech siostra zawiadomi architekta. To jego projekt i jego sprawa.

 

Czy przypadkiem projekt indywidualny nie jest własnością osoby,która za niego zapłaciła?

 

 

Wydaje mi się, ze nadal architekt ma do niego prawa autorskie - a inwestor ma tylko prawo z tego projektu skorzystać.

Spierać się nie będę, ale coś mocno się mi wydaje, że architekt nie prawa sprzedać drugi raz projektu indywidualnego.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173098
Udostępnij na innych stronach

marjucha napisał:

Cytat:

Czy był to projekt indywidualny?

Jeśli tak, to niech siostra zawiadomi architekta. To jego projekt i jego sprawa.

 

Czy przypadkiem projekt indywidualny nie jest własnością osoby,która za niego zapłaciła?

 

 

Wydaje mi się, ze nadal architekt ma do niego prawa autorskie - a inwestor ma tylko prawo z tego projektu skorzystać.

Spierać się nie będę, ale coś mocno się mi wydaje, że architekt nie prawa sprzedać drugi raz projektu indywidualnego.

 

Zależy od umowy. Jeśli wraz z projektem sprzedaje prawa autorskie do niego to oczywiscie, że nie.

 

Moim zdaniem w grę wchodzi także możliwość skopiowania projektu i podpisania go przez jakiegoś "uprawnionego architekta" za wynagrodzenie w granicach kilkuset złotych.

 

Gdyby tak było w rzeczywistości to ten podpisujący sięgnąłby moralnego dna (butelki ??? )

 

P.s Jeden egz. projektu jest zdeponowany w instytucji która wydała pozwolenie na budowę.

Nr pozwolenia i co najważniejsze nazwa (nazwisko) projektanta powinno być uwidocznione na tablicy budowy

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173127
Udostępnij na innych stronach

Bez oryginalnych podpisów, mowy nie ma o wydaniu pozwolenia na budowę, chyba że sąsiadka wybudowała na dziko ....

a może zwyczajnie po przestudiowaniu projektu, kupiła go u autora ?J

 

To akurat to żaden problem. Wiem to z własnego doświadczenia. Nasz Architetka sama nam na koniec powiedziała, że ze względu na ilość zmian w naszym projekcie (ale takich, które nie wpływają na wygląd zew.) ona na podstawie nawet właśnie xero, mogłaby by zrobić LEGALNY projekt sama. Kiedy zadałem pytanie odnośnie praw autorskich to powiedziała, że w tym temacie jest tak, że nawet jeśli jakiś dom jest łudząco podobny do innego projektu będącego gdzieś w ofercie to wystarczy ileś tam jakiś zmian i mamy LEGALNY projekt. Ale to i tak nie jest gratis....każdy architekt musi i tak i tak projekt zaadoptować!! A jeśli ma takiego pirata to i tak w sensie formalnym musiałby stworzyć ten projekt sam od nowa...nawet jeśli by to tylko skopiował to i tak na pewno odpowiednio by sobie za to policzył....

 

Zakładam, że ta sąsiadka dostała prawomocne zezwolenie na budowę, więc idę o zakład, że papiery ma w porządku. A ukradziony projekt posłużył jej do powyższego lub po prostu do namierzenia biura, które stworzyło ten projekt...i tyle...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173235
Udostępnij na innych stronach

Nie ma mozliwości złożenia ksero do pozwolenia na budowę.

 

Nieprawda.

Ja kupiłem projekt, dostałem 4 egzemplarze - normalne, chamskie xero bez ani jednego oryginalnego podpisu.

 

Pozwolenie dostałem.

 

Ja na 1 rys. miałem podpis skserowany - kazali poprawić na orginalny

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173366
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda. Ja kupiłem projekt, dostałem 4 egzemplarze - normalne, chamskie xero bez ani jednego oryginalnego podpisu.

 

Pozwolenie dostałem.

 

Ale może gdzie indziej, lub po prostu na końcu został podstemplowany przez twojego architekta dokonującego adaptacji??

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173368
Udostępnij na innych stronach

Nieprawda. Ja kupiłem projekt, dostałem 4 egzemplarze - normalne, chamskie xero bez ani jednego oryginalnego podpisu.

 

Pozwolenie dostałem.

 

Ale może gdzie indziej, lub po prostu na końcu został podstemplowany przez twojego architekta dokonującego adaptacji??

 

 

Pieczątki od architekta dokonującego adaptacji są oryginalne.

 

Co nie przeszkadza pożyczyć mój projekt poxerować, zamazać korektorem pieczątki z adaptacji, dokonać ponownej adaptacji i ma się za darmo projekt.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173379
Udostępnij na innych stronach

Mój kierownik budowy na samym początku powiedział, że projektu się nikomu nie pokazuje. Jak się taki gość uprze to i tak zobaczy np. w gminie, ale jak ci się kiedyś w trakcie budowy zachce coś zmienić, to sąsiad może rozpocząć wojnę sprzeciwów w gminie jeśli wcześniej wiedział dokładnie co było na projekcie. Więc wniosek oczywisty.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173380
Udostępnij na innych stronach

Nie ma mozliwości złożenia ksero do pozwolenia na budowę.

 

Nieprawda.

Ja kupiłem projekt, dostałem 4 egzemplarze - normalne, chamskie xero bez ani jednego oryginalnego podpisu.

 

Pozwolenie dostałem.

 

i jak Geno ?

 

jest mozliwośc ?

czy zarzucisz kłamstwo qdlaty ?

... W kwesti norm to noe obowiązują od 2002 roku, art.5 ust. 3 ustawy z dnia 12 września 2002 r, o normalizacji (Dz.U. Nr 169, poz. 1386) z tym,że obowiązkiem uczestników procesu budowlanego jest opieranie się na Sztuce Budowlanej a Normy sa jej elementem...

 

wg mnie zyjesz Geno w wyidealizowanym ... (nierealnym i wykolorowanym ) świecie ...

normy nie obowiązują już dawno ... :(

i normy nie sa elementem "sztuki budowlanej" - odkąd nie obowiązują - czyli od 2002 roku ...

o "Sztuce Budowlanej" decyduje czesto urzednik - i mimo ze to mi sie nie podoba - takie sa czesto fakty ...

to co kiedys było ... lub z czym sie kiedyś spotkałes na studiach czy wyczytałeś - to już historia ...

bądź łaskaw urealnic "na dzis" swoje poglady i nie wprowadzac forumowiczów w bład ...

 

pzdr

 

 

pzdr

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/53754-uci%C4%85%C5%BCliwa-s%C4%85siadka/#findComment-1173464
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...