smutna lidka 14.05.2006 20:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 kiedy się u Was zaczyna? może wcale? myślę, że mnie nikt nie przebije, bo u mnie tym razem zaczął się w piątek o 16 ostrym atakiem paniki i od tego czasu trzyma się coraz lepiej i najważniejsze... co pomaga?? [tylko proszę bez oczywistości, jak seks, kąpiele i ziołowe herbatki] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Beaty 14.05.2006 20:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 Smutna Lidka trzymaj się! U mnie stres zaczyna się w poprzedni poniedziałek po zakończeniu lekcji, jak sobie uświadomię ile zebrałam zeszytów, ile zrobiłam sprawdzianów na 7 lekcjach w tym dniu. Przez cały tydzień męczy mnie pytanie czy ja to zdążę sprawdzić i jeszcze przygotować się do lekcji Na jutro mam jeszcze do sprawdzenia 7 prac maturalnych " starej matury", a jak widzisz siedzę na forum Pozdrawiam U mnie- byle do wakacji! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 14.05.2006 21:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 kiedy się u Was zaczyna? może wcale? myślę, że mnie nikt nie przebije, bo u mnie tym razem zaczął się w piątek o 16 ostrym atakiem paniki i od tego czasu trzyma się coraz lepiej i najważniejsze... co pomaga?? [tylko proszę bez oczywistości, jak seks, kąpiele i ziołowe herbatki] mnie stres (taki maly - bardziej niechec do rannego wstawania ktory najgorszy jest w poniedzialek) dopada w niedziele po poludniu a co pomaga ludzkosci to nie wiem ba kazdemu co innego bo mi np to co wymienilas powyzej.... a oprocz tego z kapieli szeroko rozumianych to basen i takie naprawde ostre wykonczenie sie fizyczne po przeplynieciu x jego długosci, sauna na warszawiance - rewelacja!!!!! ew pol godziny w jacuzzi tamże... (ew 1,5 godzinki na biezni na silowni ) wogole ciezka praca fizyczna dobrze mi zawsze robila na psychike.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 14.05.2006 21:08 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 to co wymieniłam, to na małe stresy takie bele jakie Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 14.05.2006 21:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 a joga? dwa w jednym - spokoj duszy i wygimnastykowana sylwetka? (ponoc tez mozna ciekawe pozycje stosowac w tym sposobie jaki wymieniasz na male stresy) mojemu kumplowi z pracy - pomaga zapalenie trawki (ale osobiscie nie polecam) innemu duzy haust whisky a tak serio...jak to jest naprawde powazny stres taki ze w piatek "chwyci" i przez 2,5 dnia nie puszcza i nic z typowego nie pomaga to nie wiem czy nie farmakologia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.05.2006 21:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 Nie poradzę , bo takowego nie doświadczam. Raczej stres mam związany z jakimś wydarzeniem (jutro wizyta u Notariusza ciekawe jakich dokumnentów mi brakuje ) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 14.05.2006 21:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 No dobra ale to ogolnie napisz co Ci na stress pomaga? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.05.2006 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 No dobra ale to ogolnie napisz co Ci na stress pomaga? Po pierwsze: - zakładam, że mnie nie minie i muszę to przeżyć - robię rachunek sumienia : kochany mąż, kochane dzieci, fajna robota, szerokie plany - damy radę - przypominam sobie podstawowe hasło : Na pohybel skur....synom a jak nie moge zasnąć t stosuje techniki relaksacyjne. A zdaża mi się ostatnio mieć kłopoty z zaśnięciem jak się zastanawiam : DGP, PC czy płaszcz wodny... A technika jest prosta: Wyobrażasz sobie, że siedzisz nad brzegiem rzeki. Na łące pełnej stokrotek. Biorę takie DGP - kładę na kwiatek i wrzucam do wody. Patrzę jak odpływa w dal. I tak po kolei każdy problem, który nie daje mi zasnąć. Poniedziałek nie odpłynie .... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Yogi66 14.05.2006 21:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 W pracy mam sympatyczną atmosferę.To aż nadto by nie doświadczać stresu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 14.05.2006 22:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 a tak serio...jak to jest naprawde powazny stres taki ze w piatek "chwyci" i przez 2,5 dnia nie puszcza i nic z typowego nie pomaga to nie wiem czy nie farmakologia fajna byłaby taka 2,5 dniowa narkoza nic bym nie straciła, bo wszelkie moje osiągnięcia z tego weekendu [poza kręceniem się bez celu po domu] to niebyt staranny manicure i 3 minutowa maseczka manicure właśnie trafił szlag Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.05.2006 22:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 a tak serio...jak to jest naprawde powazny stres taki ze w piatek "chwyci" i przez 2,5 dnia nie puszcza i nic z typowego nie pomaga to nie wiem czy nie farmakologia fajna byłaby taka 2,5 dniowa narkoza nic bym nie straciła, bo wszelkie moje osiągnięcia z tego weekendu [poza kręceniem się bez celu po domu] to niebyt staranny manicure i 3 minutowa maseczka manicure właśnie trafił szlag Lidko, ale stres tego typu nie bierze się z niczego - coś jest powodem.. Praca ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
smutna lidka 14.05.2006 22:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 ... - robię rachunek sumienia : kochany mąż, kochane dzieci, fajna robota, szerokie plany - damy radę ... u mnie raczej ta metoda nie pomoże pzdr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 14.05.2006 22:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Maja 2006 ... - robię rachunek sumienia : kochany mąż, kochane dzieci, fajna robota, szerokie plany - damy radę ... u mnie raczej ta metoda nie pomoże pzdr Na pewno znajdziesz coś innego Każdy znajdzie jak poszuka :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 15.05.2006 06:47 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 na stres najlepsze jest .... spedzenie ze 2 godz ze sluchawkami na uszach i piwem w reku przed komputerem przed jakas dobra gra strategiczna ... nic tak nie poprawnia nastroju jak starcie z powierzchni ziemi jakis kilku nacji ... nawet jesli wirtualnych Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Paulka 15.05.2006 07:42 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 A technika jest prosta: Wyobrażasz sobie, że siedzisz nad brzegiem rzeki. Na łące pełnej stokrotek. Biorę takie DGP - kładę na kwiatek i wrzucam do wody. Patrzę jak odpływa w dal. I tak po kolei każdy problem, który nie daje mi zasnąć. Poniedziałek nie odpłynie .... Rewelacja Jest jeszcze jedna metoda, to już na poniedziałek rano, po obudzeniu: wyobrażasz sobie, że masz w brzuchu słońce. bardzo malutkie. i wyobrażasz sobie, że ono rośnie, ogrzewając i rozpromieniając coraz bardziej twoje wnętrze. Aż do momentu, kiedy czujesz, ze jesteś cała "słoneczna" od środka. Sa tacy, którzy twierdzą, że to skutkuje Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Agnieszka1 15.05.2006 07:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Mi na stres pomaga aktywnosc. Nie siedzenie ze sluchawkami i piwem - wtedy mysle o trapiacej mnie sprawie. Ale aktywne dzialanie - zrobienie czegos ciekawego ale i takiego ktore wymaga mocnego zaangazowania - np. zaprojektowanie sobie lazienki z wyliczeniem co do kafelka posprzatanie placu budowy , zakupy - o zakupy - tak , to pomaga na stres. Ide i kupuje synowi jakies bluzeczki, skarpetki itp. Lubie aktywnosc, stad tez budowa domu. Mam nadzieje ze przy domu dlugo bede miala co robic - to najlepsze na stres - czyms sie zajac. Nuda wywoluje stres. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.05.2006 08:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 na stres najlepsze jest .... spedzenie ze 2 godz ze sluchawkami na uszach i piwem w reku przed komputerem przed jakas dobra gra strategiczna ... nic tak nie poprawnia nastroju jak starcie z powierzchni ziemi jakis kilku nacji ... nawet jesli wirtualnych a potem dobre bzykanko :) jestem za :) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.05.2006 08:27 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 Mi na stres pomaga aktywnosc. Nie siedzenie ze sluchawkami i piwem - wtedy mysle o trapiacej mnie sprawie. Ale aktywne dzialanie - zrobienie czegos ciekawego ale i takiego ktore wymaga mocnego zaangazowania - np. zaprojektowanie sobie lazienki z wyliczeniem co do kafelka posprzatanie placu budowy , zakupy - o zakupy - tak , to pomaga na stres. Ide i kupuje synowi jakies bluzeczki, skarpetki itp. Lubie aktywnosc, stad tez budowa domu. Mam nadzieje ze przy domu dlugo bede miala co robic - to najlepsze na stres - czyms sie zajac. Nuda wywoluje stres. Mój taka wyrzeźbił sobie stół bilardowy w kwestii nudy Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Pawson 15.05.2006 08:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 na stres najlepsze jest .... spedzenie ze 2 godz ze sluchawkami na uszach i piwem w reku przed komputerem przed jakas dobra gra strategiczna ... nic tak nie poprawnia nastroju jak starcie z powierzchni ziemi jakis kilku nacji ... nawet jesli wirtualnych a potem dobre bzykanko :) jestem za :) wiesz Nefer .... o oczywistościach nie pisałem Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Nefer 15.05.2006 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Maja 2006 na stres najlepsze jest .... spedzenie ze 2 godz ze sluchawkami na uszach i piwem w reku przed komputerem przed jakas dobra gra strategiczna ... nic tak nie poprawnia nastroju jak starcie z powierzchni ziemi jakis kilku nacji ... nawet jesli wirtualnych a potem dobre bzykanko :) jestem za :) wiesz Nefer .... o oczywistościach nie pisałem Wieeeeedziaaaałaaaammm:) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.