Bateria termostatyczna a bojler

[rafal9]

Czy jest sens stosować baterie termostatyczne w instalacji z kotłem jednofunkcyjnym i podgrzewaczem? Przecież temperatura wody z podgrzewacza powinna być stabilna.

 

Są wogóle jakieś minusy takich baterii?

[paweu]

Minusem jest cena i zwiększona liczba możliwości awarii. A co do sensowności zakupu to to jest już twój wybór. Przy baterii nietermostatycznej musisz mimo wszystko poustawiać i poszukać w którym położeniu masz optymalną temperaturę dla siebie, w termostatycznej jest to o wiele łatwiejsze i jednak szybciej dobiera tą optymalną. Po prostu odkręcasz wodę i czekasz aż bateria sama namiesza do odpowiedniej temperatury. Co prawda oszczędności w ilości wody ne rekompensują dopłaty za taką baterię , ale komfort używania jest jednak wyższy.

[Mały]

Czy jest sens stosować baterie termostatyczne w instalacji z kotłem jednofunkcyjnym i podgrzewaczem? Przecież temperatura wody z podgrzewacza powinna być stabilna.

 

Są wogóle jakieś minusy takich baterii?

Dodam że chyba tylko taka konfiguracja ma sens... w przypadku ustawienia niższej temperatury kocioł 2f czy też piecyk może się wyłączać.

Co do wad...standard - luksus/komfort kosztuje.

[kropi]

Bateria termostatyczna z Krakowa kosztuje poniżej 300 zł więc nie majątek, a senms jest duży - dzieciak ci się nie poparzy, a i tobie będzie przyjemniej jak przy zmianach prędkości przepływu wody (bo np. żona odkręci wodę w kuchni) bateria sama dopasuje temperaturę.

 

Kiedyś uywaliśmy podgrzewacza gazowego (przepływowy wisielec bez obiegu) i uważam, że było to najmniej stabilne pod względem temperatury wody źródło CWU.

[NOTO]

Kiedyś uywaliśmy podgrzewacza gazowego (przepływowy wisielec bez obiegu) i uważam, że było to najmniej stabilne pod względem temperatury wody źródło CWU.

 

Bardzo wiele zależy od strumienia pobieranej wody.

 

Najłatwiej ustawia się gdy bierzemy wodę na maxa ... ale czy to jest oszczędność i proekologia. Ale wtedy jest najwieksza stabilność temperatury wody.

[kropi]

NOTO ok, ale powiedzmy że dajesz sobie na pełny strumień (już nie przesadzajmy z tą ekologią, przecież nie palimy oponami w kominku ) a tu żona w kuchni odkręca kurek i już spada ciśnienie w sieci i twój przepływ spada - zatem przepływ ustawiony na maxa też nie gwarantuje stabilności temperatury. Osobiście uważam, że właśnie przy takim sposobie ogrzewania wody baterie termostatyczne sprawdzą się najbardziej.

 

Tez będę miał takie baterie przy elektryce, większy komfort i parę groszy oszczędności na prundzie