mam na środku podwórka gnojownik sąsiada...

[korner]

Witam wszystkich forumowiczów muratora,

 

Chciałbym się poradzić kogoś czy miał ktoś podobny problem do mojego i czy udało się to zlikwidować, jakie instytucje się tym zajmują itp.

Otóż mam połowę domku i połowę podwórka z sąsiadem aktywnie rolnym. Gnój pochodzący z jego obory ląduje na gnojowniku na środku wspólnego podwórka. Polubowne załatwienie nspraw jest niemożliwe bo to buerak jest z dziada i pradziada albo jeszcze dalej.

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Marcin(korner)

[BOHO]

jak ktoś walnie pół litra, to będzie zawiany.......

jeżeli ktoś decyduje się na mieszkanie w jednym podwórku z rolnikiem, to fiołków nie będzie miał w powietrzu...

chyba proste.....

[BOHO]

Polubowne załatwienie nspraw jest niemożliwe bo to buerak jest z dziada i pradziada albo jeszcze dalej.

 

Z góry dziękuję za pomoc.

 

Marcin(korner)

nie wiem co oznacza buerak, ale jeśli chciałeś napisać burak, to najpierw może przypomnij sobie pochodzenie swoich rodziców i dziadków a potem odpowiedz sobie na pytanie, czy też byś ich tak określił......

ciekawe jak sam zarabiasz nażycie ? na pewno znalazłoby się jakieś wyrafinowane i soczyste określenie tej profesji......

[NOTO]

Mimo wszystko istnieje możliwość.

 

Polubownie - musisz liczyć się z nakładami finansowymi ze swojej strony.

 

Inna sprawa to gdy masz dzieci pewnie sanepid coś by pomógł - bo w końcu muszą się gdzieś bawić i zapewne sąsiad będzie musiał im to uniemożliwić.

 

Gdy go postraszysz być może zgodzi się na pewne inwestycje z Twojej strony, które zmniejszą dolegliwości.