Padre 03.03.2003 12:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Nareszcie... Z utesknieniem czekamy na wiosne... Wszystko zaczyna sie ukladac w calosc... A zaczelo sie bardzo prozaicznie. Pod koniec sierpnia 2001 roku, pojechalismy ogladac dzialki budowlane nie tyl z checi kupienia (brak funduszy), co raczej z checi zabicia czasu w wolna sobote Poogladalismy kilka i na ostatniej przypadkiem posrednik zaprowadzil nas do wlascicieli (mieszkali po sasiedzku). Dzialka prawie 1200m2, cena wywolawcza 20kzl. Jak na okolice calkiem niska, z tego wzgledu, ze srednia cena ksztaltowala sie w okolicach 30zl/m2. "Dobra" cena zwiazana byla z kilkoma rzeczami. Po pierwsze byla to ostatnia dzialka z 12 i nie miala od dluzszego czasu nabywcy. Po drugie dosyc nietypowy ksztalt (18 metrow szerokosci i 63 dlugosci) - czyli waska. I po trzecie przewody WN zahaczaja o tylna krawedz dzialki (koniecznosc zachowania odleglosci budynku od przewodow)... Posrednik niechcacy powiedzial, ze za 18kzl ta dzialka "pojdzie", ale wlasciciel nie chcial o tym slyszec... Powiedzielismy posrednikowi, ze za 18 to ja kupujemy, ale ani grosza wiecej - nasze targowanie bylo czysto teoretyczne, bo nie mielismy zadnych srodkow finansowych... Jakiez bylo nasze zdziwienie, gdy posrednik powiedzial, ze sprzeda nam te dzialke za 18kzl, a przekonanie wlasciciela bierze na siebie... Napalilismy sie na te dzialke, pomimo jej wad, moze dlatego, ze nie mielismy pojecia o wymaganiach co do dzialek - ale patrzac na to z terazniejszosci moze nawet lepiej, bo pewnie bysmy nie mieli dzialki do dzisiaj... No dobra, dzialka jest... ale skad wziac pieniadze na jej kupno?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 03.03.2003 13:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Zaczelo sie od obdzwaniania rodziny, znajomych... niestety bezskutecznie... Chyba bedzie trzeba odpuscic sobie dzialke I nagle... olsnienie... pozyczka odnawialna i Nasz BANK W jednego dna zalatwilem zwiekszenie limitu na koncie pozyczki odnawialnej, na drugi dzien pieniadze mielismy na koncie Po raz kolejny okazalo sie, ze nasz oddzial banku slaskiego jest "debesciak"... Umowa notarialna, i tu pierwszy zgrzyt z posrednikiem - "prrrezes" (gdzie rrr czytane gardlowo jak w jezyku francuskim) podal nam wczesniej dwukrotnie nizsze wartosci oplat notarialnych. Skonczylo sie szybka (czytaj biegiem) podroza do bankomatu w czasie spisywania umowy u notariusza... ...Dzialka jest nasza... Okazuje sie, ze wodociag jest w drodze (partycypacja w kosztach), tylko zrobic sobie przylacze, projekt pradu (wtedy) i przymiarki do instalacji gazowej (obecnie prad juz jest i gaz w trakcie)... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 03.03.2003 13:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Szukamy projektu..."Prrezes" wczesniej stwierdzil, ze projektow na waska dzialke to jest mnostwo... Bardzo sie mylil...Ktoregos dnia znalazlem w internecie fajny projekt...w tym momencie dzwoni Niunka, ze kupila gazete "Wlasny dom" i jest tam ciekawy projekt...Telepatia, czy co????Znalezlismy ten sam projekt - WIDNOKRAG - pani architekt z Bialegostoku.To nie mogl byc przypadek, projekt bardzo nam sie spodobal, domek zaprojektowany z glowa, parterowy z uzytkowym poddaszem, czesciowo podpiwniczony.Kupilismy projekt i wprowadzilismy w nim kilka zmian. Podpiwniczenie zostalo - wbrew rozsadkowi - ale tak chcielismy. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 03.03.2003 14:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Polowa wrzesnia 2001 roku... Chodza sluchy, ze ma byc zlikwidowana ulga budowlana Bardzo niedobrze... Moze by tak jednak zaczac budowe, chocby na papierze? Wystepujemy o warunki zabudowy... Kolejny zgrzyt na "prrrezesa"... Z warunkow wynika, ze dom musi byc cofniety min 12m od przedniej granicy dzialki...W przyszlosci beda "odkupywac" po 3,5m dzialki na droge (plot tez musi byc cofniety) $%^)%#@#$@^ A "prrreses" zapewnial, ze juz droga jest "wzieta" bez ingerencji w dzialke... No trudno, jakos przzyjemy.... Przewody WN - trzeba wystapic do Energetyki w Warszawie na Marsa o opinie na temat odleglosci budynkow od przewodow (kazdy wie, ze jest to 19 metrow od rzutu poziomego zewnetrznego kabla, ale potrzbny jest swistek za, bagatela 370zl). A czas biegnie... W miedzyczasie okazuje sie, ze rog budynku bedzie stal na gruncie klasy III. Konieczny dokument o wyjeciu tego kawalka spod gruntow rolnych (czy jakos tak). Dwa tygodnie oczekiwania, chyba, ze... butelka koniaku i ... Pani przyjdzie jutro Bylo jeszcze kilka "kwiatkow" po drodze, ale w rezultacie sie udalo. Pozwolenie na budowe dostalismy pod koniec grudnia, a budowe oficjalnie rozpoczelismy 27.12.2001 roku - co najwazniejsze - zalapalismy sie na ulge budowlana niemalze rzutem na tasme... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 03.03.2003 15:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Marca 2003 Planowalismy rozpoczecie budowy z poczatkiem wiosny 2002, ale jak to w zyciu bywa... Brak srodkow, za niskie dochody do kredytu, w koncu wymagany minimalny 20% udzial wlasny... Bez kredytu nie bylo mowy o budowaniu. Pod koniec roku okazalo sie, ze zaczyna pojawiac sie swiatelko w tunelu.. Sylwester 2002/2003 - oboje czujemy, ze to bedzie "nasz rok" Koniec stycznia, kolejna wizyta w expanderze i decyzja, ze skladamy wniosek (rozpoznanie bojem) do pko bp (nie mamy 20% udzialu wlasnego). Szczerze nienawidze tego banku, ale to wyzsza koniecznosc. Czlowiek z expandera mowi, ze nawet jesli nie dostaniemy tam kredytu to on "wyciagnie" od nich wycene, ktora bank robi na swoj koszt. W miedzyczasie okazuje sie, ze udzial wlasny (dzialka + dokumentacje) bank wycenil nam na 18kzl + 8kzl. Smieszna zwlaszcza cena dzialki...Po przepychankach z bankiem uznaja nam wartosc dzialki na poziomie 50kzl Udaje nam sie ) Dostajemy duuzy kredyt we frankach. "Cyrograf" podpisujemy 27.02 (pol dnia w banku ). Pierwsza transza datowana na 28.02. W tym dniu kupujemy porotherm (jakas promocja lutowa): 30 P+W kl.15 po 2,73zl/szt, 11,5 P+W po 2,85zl/szt, cegla pelna po 0,55zl/szt i dziurawka 0,46zl/szt. W cenie transport. Do wiosny material zostaje w hurtowni, a na wiosne sukcesywnie transportowany bedzie na dzialke w trakcie postepow prac. Dzisiaj transza dotarla na konto, materialy juz zaplacone Teraz z utesknieniem czekamy... na WIOSNE... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 19.03.2003 15:29 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Marca 2003 Tia, Okazalo sie, ze z niewiedzy nie podpisalem umowy z energetyka. Nie wiem dlaczego bylem przekonany, ze podpisanie umowy nastepuje w chwili zrealizowania przylacza. Jakiez bylo moje zdziwienie, kiedy Pani w energetyce mnie o tym poinformowala Podanie o aktualizacje umowy i po kilku dniach dostajemy odpowiedz, ze musimy przedstawic projekt zagospodarowania dzialki i propozycje przylacza. No i tu nas bardzo mocno zmartwiono... Okazalo sie, ze sasiedzi (10 dzialek), ktorzy robili wczesniej projekt pradu (jeszcze zanim kupilismy dzialke) nie uwzglednili naszej dzialki w projekcie (ale jak juz kupilismy to bardzo chetnie zaproponowali man partycypacje w kosztach mediow ) i niestety musimy sobie dostawic jeden slup - a to bedzie trwalo... 2 LATA !!!!! Jakies szalenstwo... sugestia Pani z energetyki: Jesli sami zrobimy dokumentacje, to czas skroci sie o jakies pol roku !!! No i mamy zagwozdke... Na razie po zlozeniu dokumentow czekamy na aktualizacje umowy... A wiosna juz tuz, tuz... )) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 28.03.2003 20:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 28 Marca 2003 Jako, ze na budowe wzielismy kredyt konieczne stalo sie dokonanie wpisu hipotecznego do naszej ksiegi wieczystej. Do czasu wpisania kredyt jest ubezpieczony na 6 miesiecy (kwota jest zwracana jesli wpis bedzie dokonany wczesniej). Pelni zapalu 6 marca (w dniu moich urodzin ) skladamy wniosek o wpis. Pokutuje jeszcze bubel ustawowy o niemoznosci dokonania wpisu przez malzonkow, ale... Przedwczoraj zawiozlem do banku potwierdzenie zlozenia wniosku, a dzisiaj... :smile: co...??? Dostalismy pismo z sadu o dokonaniu wpisu do hipoteki datowane na... 25 marca Czyli czekalismy 19 dni na wpis Super. Ale sie Pani w banku zdziwi I zwrocik pieniazkow bedzie A wiosna tuz, tuz... [ Ta wiadomość była edytowana przez: Padre dnia 2003-03-28 21:23 ] [ Ta wiadomość była edytowana przez: Padre dnia 2003-03-28 21:32 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 10.04.2003 14:39 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 10 Kwietnia 2003 W sprawie przylacza pradu pojawilo sie swiatelko w tunelu. Jest mozliwosc pociagniecia bezposrednio przylacza ze slupa (35 metrow) - tak powiedziala pani w energetyce. Tylko jeden maly szkopol Sasiad musi wyrazic zgode, bo przylacze lecialoby "po jego niebie" Wstepne rozmowy z sasiadem pokazaly, ze raczej problemu z jego strony nie bedzie, natomiast nie wiem jak sie za to zabrac. Ponoc wymagana jest zgoda natorialna, choc nie wiem tego do konca. Czy wystarczy ogolna zgoda, czy trzeba jakies mapki z dokladnym przebiegiem dolaczac??? Podpytam sie w przyszlym tygodniu w energetyce, bo i tak bede musial kolejny raz uzgadniac trase przylacza. A miala byc wiosna Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 02.05.2003 16:24 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2003 Dzisiaj zaczelismy robic przymiarki do rozpoczecia budowy (czekamy, bo nasz majster jeszcze konczy robote poprzednia - jest po prostu rozrywany ). Wzielismy z zona szpadelki i zaczelismy sprawdzac poziom wody gruntowej... A mialo byc tak pieknie dzialka na gorce, piwnica, te sprawy... a tu woda gruntowa na glebokoscie jakies 1,20m Kombinujemy, jak to rozwiazac, zwazywszy, ze pomieszczenia: techniczne, suszarnia, pralnia... mialy byc w piwnicy Moze zrobimy piwnice nad ziemia (jedna kondygnacja wiecej), a moze podwyzszymy poziom zero (jakies nasypy, czy cos...) W kazdym badz razie mamy jeszcze kilka dni na podjecie decyzji... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
piotrekDG 02.05.2003 19:17 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Maja 2003 super ze sa tacy ludzie jak Wy co moga sie podzielic informacjami z budowy. a swoja droga zycze powodzeniapiotr Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 07.05.2003 14:19 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2003 Wielkie dzieki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 07.05.2003 14:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Maja 2003 W niedziel odladalismy w Markach dom wybudowany wedlug tego samego projektu (tyle, ze lustrzane odbicie). Pojechalismy tam z naszym majstrem i szczesliwym zbiegiem okolicznosci udalo nam sie poogladac go takze od srodka. Dom jest w stanie surowym, jeszcze bez okiem, ale juz otynkowany od wewnatrz. Jest niepodpiwniczony. Wtedy zapadla decyzja, trudna do strawienia, ale... REZYGNUJEMY Z PODPIWNICZENIA. Podjelismy ja z ciezkim sercem, bo zawsze oboje wyobrazalismy sobie dom tylko z piwnica.... Ale co tam, stol bilardowy stanie w salonia wkomponowany w umeblowanie :smile: W zwiazku z rezygnacja z piwnic, lazienka na parterze stanowic bedzie pomieszczenie techniczne. Z tym sie wiazala zmiana lokalizacji przylacza gazowego, ale na szczescie zdazylismy to jeszcze zmienic przed rozpoczeciem budowy odcinka gazociagu W sobote pani geodetka wyznaczac bedzie rogi budynku, a nastepna srode zaczynamy Mysle, ze sroda, czwartek wystarcza na wylanie fundamentow. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 11.05.2003 13:10 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 11 Maja 2003 Wczoraj razem z pania geodetka wyznaczalismy obrys budyku Nareszcie cos zaczelo sie dziac Przed wieczorem razem z majstrem ponabijalismy rogi, a dzisiaj pozyczylem kose i... trzeba bylo troche trawe przykosic, przynajmniej tam, gdzie beda robione wykopy pod fundament. Fundamenty bedziemy wylewac bezposrednio w ziemi, bez szalowania (grunt jest na tyle spoisty, ze z powodzeniem moze robic za szalunek)... Czyli teraz tylko wyczekiwac srody [ Ta wiadomość była edytowana przez: Padre dnia 2003-05-11 15:11 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 19.05.2003 11:16 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 19 Maja 2003 NARESZCIE !!!!! Fundamenty juz stoja, podmurowka tez. Teraz codziennie podlewamy beton W srode rano o 6.00 zjawili sie na budowie w liczbie 6 sztuk (majster i pieciu pomocnikow). Do godziny 16.05 wykopali fundamenty (50 cm szerokosci na metr glebokie powierzchnia budynku okolo 150 m2). Okazalo sie, ze gruchy z betonem zamawiane na czwartek rano przyjechaly w srode okolo 17-tej. Czwartek i piatek szalowanie podmurowki i przygotowanie na sobote rano do zalania (tym razem za pomoca pompy). Narobili sie chlopaki, ze hej W sobote okolo 12.00 juz bylo po. Pozostalo "oblanie" fundamentow, zeby sie beton nie rozsechl. Pech chcial, ze sasiad skonczyl tez plot Calosc fundamentow kosztowala okolo 12 tys zl (lacznie z robocizna). Poszlo 45,5 m3 betonu i prawie pol tony drutu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 26.05.2003 14:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 26 Maja 2003 Sobote mielismy bardzo pracowita Beton wysechl na tyle, ze przyszedl czas na zdjecie szalunkow. Ale przewalona robota... Do wieczora ukladalismy deski na przekladkach... beda potrzebne w dalszej czesci budowy... Nareszcie cos widac Beton dobrze urosl podlewany codziennie Wyglada świetnie... teraz tylko czekac na ekipe. Powiedzieli, ze beda w przyszlym tygodniu... I tak jeszcze sporo do zrobienia. Kupilismy Dysperbit, styropian wozimy po paczce jadac z pracy (zawsze to jakas oszczednosc Trzeba zrobic izolacje podmorowki (dysperbit, styropian i folia) a nastepnie nawiezc sporo piachu (podmurowka w jednym miejscu ma prawie metr wysokosci..) Mysle, ze w tym tygodniu to zrobimy (oczywiscie wieczorami po pracy)... W sobote do poludnia jezdzilem po hurtowniach za wycena dachu. Chcemy dachowke ceramiczna... tylko czy bedzie nas stac? Zobaczymy. Jutro i pojutrze do odbioru oferty... A od 1 czerwca u ROBEN'a wzrasta cena dachowki Oj czas goni... [ Ta wiadomość była edytowana przez: Padre dnia 2003-05-26 16:25 ] Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 29.05.2003 08:35 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2003 No i mamy trzy rozne oferty. Troche sie roznia powierzchnia dachu (od 245m2 do 280m2). Maksymalny rabat jaki zaoferowano nam na dachowke Roben Miedziany to 24%, na pozostale rzeczy ceramiczne (gasiory, dachowki skrajne, itp) - 18%. Calkiem przyzwoicie sie wydaje. Tylko, ze wycena tych, co dali mi takie rabaty nie jest pelna, brakuje detali wykonczeniowych typu gwozdzie, orynnowanie, jakies zszywki, itp. Ale na jutro maja uzupelnic oferte o brakujace rzeczy. Ale jakby nie liczyc, to najprawdopodobniej calosc materialow na nasz dach wyniesie okolo 19500zl brutto (niestety bez okien dachowych). Oprocz tego 6 okien dachowych - oferta za 6300 zl (brutto). No i robocizna, na razie dwie oferty zwiazane z hurtowniami 10000zl i 12000zl. Po naszemu zdecydowanie za drogo. Szukamy dalej...A decyzje o zakupie musimy podjac najpozniej jutro... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 04.06.2003 14:22 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 4 Czerwca 2003 Dachowka juz zamowiona Roben kasztanowy na dach o powierzchni okolo 270m2. Dostalismy 24% rabatu na dachowke i 18% na dodatki. Mysle, ze jest to dobra cena, zwazywszy na to, ze zdazylismy przed podwyzka (cala ceramika na dach wyszla jakies 15500zl). Od piatku walczymy z ocieplaniem fundamentow (juz zrobione) i przewalaniem ton piachu na podsypce fundamentow. Majster przekonal nas, zeby polozyc od razu kanalizacje w ziemi, co od przedwczoraj robimy wlasnymi silami. W zasadzie dzisiaj zostalo mi jeszcze przebic sie przez beton o grubosci 12cm i doprowadzic kanal do kratki sciekowej w garazu, a potem wszystko rowno pozasypywac W przyszlym tygodniu wracaja murarze i... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
W-waBiker 05.06.2003 08:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 5 Czerwca 2003 Gratulacje za ten zapał i szybkość podejmowania decyzji!!!My też z żoną zaczeliśmy w tym roku budowe tzn na początku kwietnia i też jak wy jeździmy po pracy i pomagamy i robimy co możemy (nie wspominając o weekendach) tyle tylko że wszystko nam wolniej idzie...Mamy baaardzo powolnego ale straaaasznie dokładnego wykonawce więc go nie pośpieszamy...(myśle że do zimy się wyrobimy z dachem ) Życze powodzenia w dalszych pracach budowlanych i pozdrawiam!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 06.06.2003 11:59 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 6 Czerwca 2003 Ej, prosze pisac w komentarzach, a nie w naszym dzienniku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Padre 17.06.2003 11:06 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2003 Troche sie to wszystko przesunelo Murarze przyjda dopiero w poniedzialek 23.06. Ale to nawet lepiej... fundament bardziej wyschnie. Zasypalismy calosc podmorowki. Weszlo prawie 100m3 piachu Kosztowalo nas to 700zl - piach ladny, zolty. Teraz usilnie szukamy dobrych, sprawdzonych i przede wszystkich tanich wykonawcow na polozenie dachowki i calosci obrobek. Jak macie jakies namiary na takich dekarzy to... plis... podajcie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.