Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

kondycja trawnika


Recommended Posts

:evil: :evil: :evil: NIC!!!!!!!!ANI NOWEJ TRAWY ANI CHWASTÓW!!!!!!!! PO PROSTU ŁYSO!!!!!!!!a już 10 dni od posiania nowej :cry: gdybym mogła cofnąć czas....

Dusiu a co w tych punktach stosowałaś, może to wcale nie praparaty?

Powiem tak - jednym z największych "szkodników" trawnika są siuski kota. W tych miejscach zanim ten stężony mocznik i kwas moczowy się rozpełznie pali jak :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 84
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Natka, ja tez juz nie uzyje wiecej zadnej chemii na trawnik...w zeszlym roku jak trawa byla mloda to nic nie robilam..a teraz nie wiem co mnie kurka podkusilo.... :cry:

 

ja tak w zeszłym roku popaliłam trawę pokonem anty-mech :( od tego czasu - tylko nawożę. A mlecze wyrywam :)

 

Natka

 

ja tez bede tylko wyrywac.....podkusilo mnie zeby opryskac ...ech....odbila ci ta twoja trawa???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: :evil: SZKODA SŁÓW.........KOTU BYM WYBACZYŁA - SOBIE NIE - NIESTETY TO CHEMIA

I tak masz lepiej niż ja :cry:
W ubiegłym roku zakładałem trawnik.

Roundap, chwasty, glebogryzarka, wyrównywanie, wałowanie.

Siew i posypanie torfem.

a na wiosnę patrzę a tu chwasty wyłażą - no to przyrządziłam miksturę zgodnie z instrukcją, popryskałam, a jakże, a po 2 godz. spadł deszcz. Po kilku dniach miałam wypalony prawie cały trawnik. Do dzisiaj walę swoją głową :evil: :evil: :evil: w ścianę - to kara za moje lenistwo, nie chciało mi się ręcznie wydłubać. No cóż.........i od nowa

TO JEST TO

http://images2.fotosik.pl/69/fdb259efaa2bd37dm.jpg

A PO NIM ŁYSO. Mam nadzieję, że ten deszcz co ciągle pada przepłucze trochę ZATRUTĄ ziemię i kolejny raz posieję

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:evil: :evil: SZKODA SŁÓW.........

I tak masz lepiej niż ja :cry:
W ubiegłym roku zakładałem trawnik.

Roundap, chwasty, glebogryzarka, wyrównywanie, wałowanie.

Siew i posypanie torfem.

a na wiosnę patrzę a tu chwasty wyłażą - no to przyrządziłam miksturę zgodnie z instrukcją, popryskałam, a jakże, a po 2 godz. spadł deszcz. Po kilku dniach miałam wypalony prawie cały trawnik. Do dzisiaj walę swoją głową :evil: :evil: :evil: w ścianę - to kara za moje lenistwo, nie chciało mi się ręcznie wydłubać. No cóż.........i od nowa

TO JEST TO

http://images2.fotosik.pl/69/fdb259efaa2bd37dm.jpg

A PO NIM ŁYSO. Mam nadzieję, że ten deszcz co ciągle pada przepłucze trochę ZATRUTĄ ziemię i kolejny raz posieję

 

 

ja narazie tylko bde kosic..moze odbije :cry:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czytam i az boli...mnie zreszta tez...

Mialem piekny trawnik i po tej zimie siok panie siok, nie wiem co sie stalo,

zrobilem i aeracje + wertykulacje po tych czynnosciach dosialem trawy z tzw.regenatorem tam gdzie bylo lyso,ale trawnik jakby padnal.. pelno plackow bez trawy...

wiec skosilem najnizej i czekam az urosnie na maksa potem skosze dosc wysoko,tak zeby trawa mogla odrosnac...

I jesli bedzie efekt to bede tylko kosil i nic wiecej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czytam i az boli...mnie zreszta tez...

Mialem piekny trawnik i po tej zimie siok panie siok, nie wiem co sie stalo,

zrobilem i aeracje + wertykulacje po tych czynnosciach dosialem trawy z tzw.regenatorem tam gdzie bylo lyso,ale trawnik jakby padnal.. pelno plackow bez trawy...

wiec skosilem najnizej i czekam az urosnie na maksa potem skosze dosc wysoko,tak zeby trawa mogla odrosnac...

I jesli bedzie efekt to bede tylko kosil i nic wiecej...

 

a nawiozłeś? kurcze, to aż dziwne, zeby trawa padła po zimie... u mnie gdy stopnial snieg - to byl dramat, ale teraz z powrotem mam dywanik

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natka,

Mysle ze pamietasz moj trawnik...

Nie nawiozlem mimo,ze ostatnio uzylem Substrala 100 dni dla leniwych ogrodnikow...

Teraz czekam az podrosnie wysoko i potem podkosze...

Jak nie bedzie efektow to nawioze ale piaskiem,

pare ton zeby sie ziemia rozluznila,i bede czekal znowu i kosil...

Chyba w tym roku wezme na wstrzymanie,moze te nawozenie nie az tak dobre czasem???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Witam,

Czytam i az boli...mnie zreszta tez...

Mialem piekny trawnik i po tej zimie siok panie siok, nie wiem co sie stalo,

zrobilem i aeracje + wertykulacje po tych czynnosciach dosialem trawy z tzw.regenatorem tam gdzie bylo lyso,ale trawnik jakby padnal.. pelno plackow bez trawy...

wiec skosilem najnizej i czekam az urosnie na maksa potem skosze dosc wysoko,tak zeby trawa mogla odrosnac...

I jesli bedzie efekt to bede tylko kosil i nic wiecej...

 

 

Marek

 

to ja tez skosze najnizej...no i bede czekać....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje rady z doświadczenia - może się WAM przydadzą

:evil: :evil: CHWASTY WYRYWAĆ RĘCZNIE :evil: :evil: ŻADNA CHEMIA

Moje sprawdzone NAWOŻENIE

Pełna roczna dawka azotu 2 kg na 100m2 trawnika przy zachowaniu proporcji Azot:Fosfor:Potas jak 4:1:2 lub 4:1:3. Takie gotowce kupuję

i dzielę ALE nawożenie azotowe ja stosuję tylko do sierpnia, później już nie ponieważ nie nastąpi zahamowanie wegetacji CZYLI DUŻA SZANSA NA PRZEMARZNIĘCIE TRAWNIKA

- SPRAWDZAJCIE SKŁAD GOTOWYCH NAWOZÓW, azotu nie może być za dużo, bo

przenawożenie azotem jest bardzo niebezpieczne, powoduje zbyt bujną wegetację. Początkowa trawnik wygląda znakomicie, później darń staje się rzadka, łatwo atakowana jest przez choroby. W następnym etapie pojawia się dużo chwastów

- ph ziemi powinno być ok. 5,5-6,5 czyli lekko kwaśne (woda kranowa w 3mieście ma ok. ph 12-14!!!) czyli najlepsza teoretycznie deszczówka, czyli :wink: kwaśne deszcze :wink: które równoważę podlewając kranówą

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tępie chwasty w trawniku (Starane) od wielu lat, gdyż znam przyjemniejsze sposoby spędzania wolnego czasu niż ich wyrywanie.

Efekty opisane wyżej dały mi do myślenia. Wnioski w skrócie

1.Właściwa dawka na określoną powierzchnię

2. Rozcieńczenie preparatu we właściwej ilości wody.

To podstawa. Opryski na grzyby czy szkodniki robimy preparatem o określonym stężeniu (np 0,1%) a dawkę na ha uzależniamy od roślin chronionych. W przypadku herbicydów jest ciut inaczej. W "instrukcji obługi " mamy dwie dane- ilość preparatu (na ha, a, m2) i ilość wody na tą powierzchnię i tego trzeba przestrzegać. Inaczej mamy efekty wyżej opisane.

I jeszcze- pogoda- nasłonecznienie, temperatura. W upalny, słoneczny dzień nawet właściwa dawka może spowodować efekty nieprzewidziane!

Woda odparuje w moment, wzrasta stężenie preparatu, skutek wiadomy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam ten śmierdzący środek przed swoim nosem. Pisze na pudełku tak: Zawartość substancji biologicznie czynnych 300g mekopropolu, 200 g MCPA, 40g dikamba w postaci soli potasowych w 1 l środka, brrrrrrrrrr jak śmierdzi

Chwasty dwuliścienne o małym zagęszczeniu 4ml/ 1l wody/ 20m2,

Wieloletnie , trudne…duże zagęszczenie 6ml /1l wody/20 m2. Zrobiłam tylko 1l słabego Stosowałam na powierzchnię ok. 20m2.

:lol: Trawa pojawia się w tych miejscach jak włosy na brodzie mojego małolata, chyba dzięki temu, że b. często pada deszcz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...