shooter 01.12.2009 19:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 a ja mam znow jazdy z tynkamijutro zamieszcze fotki z super roboty firmy - maja jutro zrobic poprawki, wg nich czepiam się i jest ok - jutro ocenicie sami ale poki co proszę o fotki waszych tynków a w szczegolnosci miejsc trudniej dostepnych tj- w okolicach puszek z pradem- w okolicach zaworow wodnych- otworów drzwiowych (tzn przyszlych futryn, tam gdzie będą drzwi) Będę mógł ekipie pokazać jak się robi tynki Proszę też o informację czy wasi tynkarze robili: - czy posprzątali dokładnie po sobie czy zostawili placki gipsu na podlodze ?- czy zostawili ochlapane gipsem okna ? (mili w umowie że ma być wszystko wyczyszczone)- czy otwory drzwiowe były obszczerbione czy zrobione na równo ? (u mnie są nawisy po kilka cm jak i braki po 3 cm od krawędzi otworu drzwiowego)- czy wyjęcie dekielków z puszek z prądem i obrobienie miejsca wokół puszki to ich brocha ?- czy chropowatości na ścianie to sam sobie mam usunąć czy malarz ? (bo na moich scianach są ciapki od gipsu i gosc powiedzial ze to mam sam lub malarz sobie przygotuje - trzeba tylko lekko przetrzec i nieruwności odpadną)- jak podchodziliscie do ubytków na scianie ? ( tynk ma być równiótki i gładki czy dopuszczalne są jakieś dziurki i drobne ubytki) - czego się moge czepić jeszcze moich fachofcuff ? (najwieksze grzechy tynkarzy) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.12.2009 20:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 - czy posprzątali dokładnie po sobie czy zostawili placki gipsu na podlodze ?Posprzatali - na parterze w ogóle mieli problem bo tam już był izofrex na podłodze położony więc musieli delikatnie szpachelkami z folii ściągać - na kolanach dzielnie walczyli aż wyczyścili - oczywiście wszystko było białe. ale bez gipsu- czy zostawili ochlapane gipsem okna ? (mili w umowie że ma być wszystko wyczyszczone)okna w trakcie prac były zasłaniane folią a na koniec pracy czyste- czy otwory drzwiowe były obszczerbione czy zrobione na równo ? (u mnie są nawisy po kilka cm jak i braki po 3 cm od krawędzi otworu drzwiowego)obszczerbione, z nawisami. - był facet od drzwi i go to nie wzruszyło, więc mniemam że jest ok.- czy wyjęcie dekielków z puszek z prądem i obrobienie miejsca wokół puszki to ich brocha ?u nas nie było dekielków, panowie sami osadzali puszki (przez to są idealnie zlicowane z tynkiem nawet w miejscach gdzie trzeba było więcej narzucić), jak to wyglądało miałeś zdjęcie powyżej. nie wiem co wg ciebie jest obrobieniem. oczywiście zdarzyło się że gdzieś w puszkach było troche gipsu ale to nie ma znaczenia - u nas elektryk osadzając gniazda delikatnie usunął to nożykiem.- czy chropowatości na ścianie to sam sobie mam usunąć czy malarz ? (bo na moich scianach są ciapki od gipsu i gosc powiedzial ze to mam sam lub malarz sobie przygotuje - trzeba tylko lekko przetrzec i nierówności odpadną)ciapki od gipsu czasem się zdarzają. jeśli kapnęło już na położony tynk to wystarczy dotknąć szpachelką i samo odpadnie. generalnie starali się to usuwać ale było kilka miejsc w salonie gdzie zauważyli dopiero na odchodnym i już olaliśmy temat bo trzebaby rusztowanie rozkładać. mieli racje - jeden ruch szpachelką załatwił sprawę. jak dla mnie nie jest to sprawa życia i śmierci - malarz i tak musi przygotować podłoże.- jak podchodziliscie do ubytków na scianie ? ( tynk ma być równiótki i gładki czy dopuszczalne są jakieś dziurki i drobne ubytki)abstrahując od tego że przy zacieraniu może się zdarzyć że gdzieś jest dziurka to nie łudziłabym się że do czasu malowania tynki zostaną w stanie nienaruszonym. i tak osoba przygotowująca ściany do malowania będzie miała od groma poprawek. ale to akurat normalna ich praca.- czego się moge czepić jeszcze moich fachofcuff ? (najwieksze grzechy tynkarzy)ja raczej bym zawęziła listę do dla Ciebie najbardziej istotnych. jak będziesz wyciągał miliard pierdół to stwierdzą że mają do czynienia z pieniaczem który chce zaoszczędzić kilka złotych ich kosztem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 01.12.2009 20:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 a ja mam znow jazdy z tynkami(...)1. czepiaj się bo to Ty będziesz mieszkał a nie tynkarze 2. malarz jest od malowania, a nie od poprawiania po tynkarzach. Gwarantuję, że tak właśnie powie. Wybraź sobie przez chwilę, że Ty jesteś tym malarzem. 3. puszek możesz nie znaleźć, oni też nie będą pamiętać. Pomóc mogą zdjęcia, jeśli robiłeś lub elektryk, jesli ma coś u ciebie do roboty (np. montaż rozdzielni) 4. placki gipsu na podłodze to zmora na maksa. Nie przypilnowałem i kosztowało mnie to ponad 2 dni pracy. Zależy jak się umówiłeś - miały być kartony lub folia - niech sprzątają. Inna sprawa co tam będzie dalej - ja kładłem papę i na tych mega-plackach byłoby troche trudno. Kwestia indywidualna. 5. trzymaj się umowy (okna) - miały być posprzątane to dlaczego są brudne. 6. ubytki na ścianach - takie od uderzenia, np. przy przestawianiu rusztowania? Do poprawy. patrz pkt. 2. wyegzekwujesz, zrobisz sam lub komuś zapłacisz - Twój wybór. Największe grzechy - sprawdź kąty, mają być proste, a wiem nie tylko z własnego doświadczenia, że czasem o to trudno. Generalnie poproś o realizację tego co było w umowie, o posprzątanie i zaszpachlowanie dużych dziur i miejsc ewidentnie "niedotynkowanych. Wtedy zapłać. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.12.2009 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 tu masz wod-kan (niestety wycinek ze zdjęcia stąd kiepska jakość) http://img217.imageshack.us/img217/1748/dsc0784n.jpg a tu przykładowe drzwi http://img228.imageshack.us/img228/4071/futryna.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barto307cc 01.12.2009 20:39 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Wirecki ma rację,też bym walczyła .W końcu nie małe pieniądze za to biorą,a my na to ciężko pracujemy Ten etap jeszcze przedemną ale już wiem na co zwracac uwagę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 01.12.2009 20:44 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 To nawet nie chodzi o walkę, tylko wyegzekwowanie tego co miało być. I tyle. Przy tynkach lepiej mieć umowę, choć trudno umówić się na "gładkość powierzchni".Coś jest w powiedzeniu o trzecim domu dla siebie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shooter 01.12.2009 20:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 efilio - u Ciebie te puszki i drzwi wygladaja ladnie nie jest tak ze sobie wymyślam - bo gość twierdził że będzie na 100% wszystko zrobione, ja pędze z roboty a tu zonk. nie dodałem że 2 małych (w sensie długosci ok 50 cm) nie otynkowali bo stwiedzili (tak sami z siebie) że sobie tam zabuduje k-g, a ja wyraźnie zaznaczałem za ma być tynk ! wiec do poprawy drzwi (a właściwie miejsca na drzwi) potrafili niektóre (niestety bardzo nieliczne) otynkować rowno i podocinać do krawędzi ale zdecyzdowana większość ma tynk obgryziony przez rekina gość sam przyznał mi rację (bez żadnych problemów) że jest do poprawy miejsca wokół zaworów itp widać na fotkach wcześniej - nie poprawili tak sami z siebie poucinane kostki na kablach i porządek na budowie ma być zgodnie z umową nic więcej ponad to co było ustalone nie wymagam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.12.2009 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 To nawet nie chodzi o walkę, tylko wyegzekwowanie tego co miało być. I tyle. Przy tynkach lepiej mieć umowę, choć trudno umówić się na "gładkość powierzchni". Coś jest w powiedzeniu o trzecim domu dla siebie... Z tym się zgadzam - skoro było umówione i zawiera się w cenie to dlaczego miałoby nie byc zrobione. Co innego wymaganie dotrzymania umowy a co innego czepianie się żeby się do czegoś dowalić. shooter jak jest tak jak piszesz to po prostu cywilizowanie dochodzisz swoich praw. ja miałam to szczęście że nic nie musiałam wymagać. oni tak sami z siebie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.12.2009 20:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 a jeszcze wskazówka dla potomnych u nas ściany nie do tynkowania opisałam kredą 'nie tynkować'. jakby nie zatynkowali jakiejś bez kredy to by od razu było wiadome że niezgodnie z życzeniem klienta - nie ma nieporozumień. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barto307cc 01.12.2009 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 a jeszcze wskazówka dla potomnych u nas ściany nie do tynkowania opisałam kredą 'nie tynkować'. jakby nie zatynkowali jakiejś bez kredy to by od razu było wiadome że niezgodnie z życzeniem klienta - nie ma nieporozumień. Efilo a których ścian nie tynkowałaś?? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.12.2009 21:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 wszystkich tych których dzisiaj żałuję że nie wytynkowałam głównie łazienek (poza ścianami z oknami) uch uch uch, goopia oj goopia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shooter 01.12.2009 21:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 w umowie mam ze maja tynkowac wszystko - ale za ich namowa zgodzilem sie nie tynkowac scian kolankowych nad garazem i 1 sciany gdzie bedzie zabudowa z k-greszta miala bycjak ktos ma problem z zapaietaniem to notuje gladkosci sie nie czepaiam - tylko ewidentnych zachlapan na scianie - czemu ma czyscic malarz a nie oni ?podloga tez - ma byc wyczyszczona, bo czyszczenie kosztuje czas lub pieniadze (zplacic komys trzeba jak sie czasu nie ma) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rudolfo78 01.12.2009 21:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Ma ktoś może sensowną umowę odnośnie wykonania tynków?? Jeśli tak proszę o kontakt na priv Z góry dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
barto307cc 01.12.2009 21:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 wszystkich tych których dzisiaj żałuję że nie wytynkowałam głównie łazienek (poza ścianami z oknami) uch uch uch, goopia oj goopia Acha czyli lepiej wytynkuję wszystkie żeby nie żałować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 01.12.2009 21:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 w umowie mam ze maja tynkowac wszystko - ale za ich namowa zgodzilem sie nie tynkowac scian kolankowych nad garazem i 1 sciany gdzie bedzie zabudowa z k-g I to nie jest głupie, pod warunkiem, że nie płacisz za to czego nie otynkują. Nie ma sensu tynkować tych częsci ścian gdzie bedą geberity, zabudowa wanny, itp. Nie tynkowałem (Panowie) też ścian kolankowych i ścian "do samego sufitu" tam gdzie w planach były sufity podwieszane (tynk jest tylko ok 10-15 cm powyżej docelowego sufitu) Ściany kolankowe są oklejone płytami GK, robiła ekipa od poddaszy (wełna, konstrukcje, płyty). Jak będzie pękać nie będzie problemu kogo wzywać w ramach gwarancji - tynkarz czy Pan od ocieplenia dachu. Nietynkowany nieogrzewany garaż na ścianach, które mają być ocieplane. No i na koniec (zadziwiając ekipę, i siebie też....) - poprosilem, żeby odpuścili sobie na parterze 15cm od dołu. Licząc po łącznej długości ścian odeszło ładnych naście-dziesiąt m2. Te 15 cm to styropian. Wylewka jest już dylatowana od tynku. Pozdr. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.12.2009 21:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 u mnie tez nie był tynkowany dół i góra Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
shooter 01.12.2009 21:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 a liczone do zaplaty od samego dołu do góry - dobre dobre, zostawie sobie na deser u mnie oczywiscie decyzja ekipy - przeciez i tak pan bedzie sufit podwieszal...a zapłacić trzeba Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wirecki 01.12.2009 21:58 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Po to się rezygnuje z tynkowania np. 15cm x 90m u dołu, żeby za to nie płacić... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
efilo 01.12.2009 22:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 to akurat bulwersujące - przecież to robocizna z materiałem - płaci się za ilość wytynkowanych ścian a nie za ilośc posiadanych ścian. coraz bardziej widzę że miałam szczęście Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Dobrusiak 01.12.2009 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 1 Grudnia 2009 Tak oto wyglądało tynkowanie u mnie. Sufit był w trakcie robienia, aktualnie wygląda ładnie. Puszki były super osadzone. Drzwi nie obrabiali ale to ustaliliśmy od razu. U nas np. okna były zabezpieczone, ale jak tynkowali przy oknach to im się ubrudziły. Poszłam do majstra i powiedziałam żeby przypilnował, by szybciutko to wyczyścili, bo zamiast wypłaty będzie mógł sobie okno zabrać. Później bardzo się pilnowali, żeby od razu czyścić Tak jak przedmówcy :) uważam, że trzeba wyegzekwować, by wszystko było na tip-top. Robocizna jest bardzo droga, więc niech zrobią wszystko jak należy. http://lh4.ggpht.com/_0KvTX09Hybk/SxWSPg-E1mI/AAAAAAAAAqs/RuKKHo5y0_0/s640/Zdj%C4%99cia-0045.jpg A tutaj, gdyby mi nie wyszło: http://picasaweb.google.pl/lh/photo/p2FCE9JiTOUkrLU5u2HvAQ?feat=directlink Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.