Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Kod Da Vinci


rrmi

Recommended Posts

Od dziecka miałam opory przed zaakceptowaniem opcji z niepokalanym poczęciem. Zawsze historia ta była dla mnie grubymi nićmi szyta.

Zastanawiałam się, jak to rozumieć - że miłość, seks, cielesność są złe? brudne? nieqodne syba bożego? to dlaczego "zwykli" ludzie mają sie tym cieszyć? za karę? czy za nagrodę?

 

I wiecie co??

Ja bym tam chciala, żeby jezus byl żonaty. To by wiele wyjaśniało :wink: :p

 

.

 

Napisalam przed chwila duzo , ale skasowalam - nie ma sensu.

Jedno tylko pytanie - Paulko, jakiego wyznania jestes?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 1,1k
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Agnieszko, a co to ma do rzeczy? Lepiej byc ateistą i żyć w zgodzie z ludźmi, pomagać im i po prostu być dobrym i mieć "swój rozum" czy też być katolikiem na wzór faszystów z młodzieży weszpolskiej zionących nienawiścią do wszystkich orócz nich samych?

Każdy niech może wyznaje religię jaką chce ale swojego rozumu się trzyma...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dziecka miałam opory przed zaakceptowaniem opcji z niepokalanym poczęciem. Zawsze historia ta była dla mnie grubymi nićmi szyta.

Zastanawiałam się, jak to rozumieć - że miłość, seks, cielesność są złe? brudne? nieqodne syba bożego? to dlaczego "zwykli" ludzie mają sie tym cieszyć? za karę? czy za nagrodę?

 

I wiecie co??

Ja bym tam chciala, żeby jezus byl żonaty. To by wiele wyjaśniało :wink: :p

 

.

 

Napisalam przed chwila duzo , ale skasowalam - nie ma sensu.

Jedno tylko pytanie - Paulko, jakiego wyznania jestes?

 

Dzięki, Mały za obronę

Agnieszko, niepotrzebnie skasowałaś. chętnie dowiedziałabym się co myslisz o mnie i moich poglądach. Może wtedy mogłabym ci coś wyjaśnić.

 

A jakiego wyznania jestem?

 

Wyznaję, ze jestem dobrym człowiekiem, dobrą zoną, matką, córką, siostrą

Wyznaję, że sprzeciwiam się wszelkim objawom zła, kłamstwa, plugastwa, fałszu

Wyznaję, że doskonalam swoją wiedzę w zakresie różnych dziedzin zycia. Choć myślę, że świata nie da sie objąć rozumem, chcę zrozumieć jak najwiecej

Wyznaję, że nie mam w domu ani jednego "świętego" obrazu. Ściany pokryte krzyżami i figurami świętych to dla mnie bałwochwalstwo nie mające nic wspólnego z wiarą.

Wyznaję, że wierze w istnienie Boga, inaczej nie dałabym rady pogodzić sie ze złem tego świata. MUSZE wierzyć, że ktoś/coś tym rządzi inaczej nasza egzystencja nie miałaby sensu.

Wyznaję, że Bog nie jest dla mnie daleką świętością, wszechmocnym który grozi mi z góry palcem i każe za złe myśli i uczynki

Wyznaję, że wg mnie Bóg nie chce od ludzi bezmyslnego klepania pacierzy i "odfajkowania" niedzielnej mszy

Wyznaję, że Bóg jest mi potrzebny nie jako straszak, ale jako przyjaciel, któremu wieczorem moge powiedziec "Cholera, ależ miałam cięzki dzień"

 

Wyznaję, że jestek antyklerykałem.

Wyznaję zasadę, że "najmniej boga jest w kościele"

 

Wystarczy na razie.

I jeszcze jedno wyjasnienie: Jesli chodzisz do kościoła, odnajdujesz się w tym i pomaga ci to w pogłębianiu wiary, to ja to szanuję. I chyba nawet trochę zazdroszczę.

Bo jak ja wchodze do tego budynku, to robi się niedobrze z powodu zewsząd ogarniającego fałszu, obłudy i kłamstwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od dziecka miałam opory przed zaakceptowaniem opcji z niepokalanym poczęciem. Zawsze historia ta była dla mnie grubymi nićmi szyta.

Zastanawiałam się, jak to rozumieć - że miłość, seks, cielesność są złe? brudne? nieqodne syba bożego? to dlaczego "zwykli" ludzie mają sie tym cieszyć? za karę? czy za nagrodę?

 

I wiecie co??

Ja bym tam chciala, żeby jezus byl żonaty. To by wiele wyjaśniało :wink: :p

 

.

 

Napisalam przed chwila duzo , ale skasowalam - nie ma sensu.

Jedno tylko pytanie - Paulko, jakiego wyznania jestes?

 

Paulko to było zwykłe pytanie.

Nie wiem dlaczego od razu jakies tlumaczenia i dziekujesz Malemu za obrone - za jaka obrone???czy ja ciebie atakowalam? :o

zadalam proste pytanie, ani obrazajace ani upokarzajace.

Mamy na swiecie iles tam wyznan i tak jak pisze Maly kazdy moze wyznawac co chce.

Zadalam pytanie jakiego jestes wyznania tak po prostu - rownie dobrze moglam zapytac ile masz lat.

Twoja wymijajaca odpowiedz moze swiadczysz ze sama nie wiesz jakiego jestes wyznania.

A to co skasowalam nie bylo o tym co mysle o Tobie lecz byly to odpowiedzi na Twe pytania, a mniej wiecej bylo to tak:

 

Niepokalane poczecie - czemu mialo sluzyc. Otoz zapewne nie jak podejrzewasz pokazaniu ze milosc i cielesnosc jest zla.

Bog chcial nawrocic ludzi i pokazac ze ich kocha i ze milosc pokonuje wszystko zlo . Sobie obmyslil ze zesle na ziemie w tym celu swego syna, aby poprzez meki i smierc na krzyzu zbawil ludzkosc od zla i szatana.

Na ziemie chcial zeslac syna - istote boska pod postacia czlowieka, bo tylko istota boska moglaby zbawic ludzi.

Dlatego stworzyl syna z ducha swietego, a ktory to syn narodzil sie z Maryi.

Gdyby Jesus poczal sie normalnie - poprzez wspolzycie Maryi i jakogos goscia - nie bylaby to osoba boska.

A miala to byc osoba boska poniewaz Bog chcial pokazac ludziom ze milosc jest tak wielka ze istota boska ( Jezus) moze cierpiec i umrzec w mekach za zwyklego czlowieka aby za niego odkupic winy.

Zreszta modlitwa - "wierze w Boga" odpowiada na te wszystkie pytania , ktore zadalas.

Tak mowi religia ktorej wyznawca jest Polska.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestię mojej wiary zostawię, to nie jest temat na ten wątek.

I nie poczułam sie atakowana ani obrażona.

Małemu dziękowałam za obronę, bo dobrze ujął to co chciałam powiedzieć. Ok, może "obrona" to było za mocne słowo.

A udzieliłam ci odpowiedzi wymijającej, bo uwazam, że takiej kwesti nie da się wytłumaczyć jednym słowem. dla mnie słowo: katolik, zielonoświątkowiec czy ateista nie znaczą nic. ważne, jakim kto jest człowiekiem i to chcialam ci dac do zrozumienia.

 

Dla mnie to co piszesz o poczęciu nie jest wytłumaczeniem. Przecież Bóg jest wszechmocny, prawda? Mógł wiec stworzyc postać boską nawet bez udziału człowieka, równie dobrze mógł go (Jezusa) stworzyć metoda "klasyczną". Nie sądzę, aby musiał uciekac sie do jakichś forteli.

 

Myślę, że katolicy odbierają biblię zbyt dosłownie, nie zważając na to, że nie jest to oryginał ale tłumaczenie.

Poza tym, dla mnie ten teskt jest pełen metafor, które w kościele tłumaczone sa dosłownie.

 

Inne wiary interpretują TĄ SAMĄ biblię zupełnie inaczej (wykluczając na przykład kult świetych, świętość Marii, istnienie ducha świętego itd). i tez uwazają że mają rację.

 

I jeszcze jedno. To tekst który mial powstać ponad 2000 lat temu. Dlaczego nikt nie śmie nawet powiedziec, że może się nieco...zdeaktualizował. Przecież świat idzie do przodu. Jelsi bóg na to pozwala, to może myśli też, że najwyższy czas popatrzeć na biblię innymi oczyma.

A kościół powtarza utarte slogany od setek lat.

I mam wrazenie, że nawet gdyby sam Bóg zstąpił z nieba i powiedział "obudźcie się" nikt by swojego myślenia nie zmienił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja myślę, że katolicy nie mogą znieść zrzucania Boga z jakiegoś strasznie wysokiego piedestału, na który sami go wynieśli.niepotrzebnie. Chcą by był on tam gdzieś wysoko, niedostępny i doskonały. A takie obdracie ze świetości jak w tym filmie jest już odbierane jako obraza uczuć religijnych.

 

Poczęcie wiec musi byc niepokalane. Inaczej nie będzie.

A ciekawa jestem jak Maria urodziła? Czy jezus musiał przechodzić przez kanał rodny? Czy urodził sie usmarowany jej krwią? Czy rodziła w bólach?

 

Już widze bulwersację niektórych...No przecież o tym sie nie pisze!!!!

No ale skoro jezus jakoś sie tam znalazł, to musiał też jakoś stamtąd wyjść, prawda?

 

Czy syn boży jako małe dziecko czesto płakał? Czy robił w pieluchy? Czy wyżynały mu się ząbki? Przecież był chyaba zwykłym dzieckiem, prawda?

Nie urodził sie dorosły? A moze był to taki model bezobsługowy?

Może pismo o tym nie pisze, ale chyba musicie zdawac sobie sprawę, że skoro żył, to fizjologia też musiała być jego udziałem (o czym świadczy choćby cierpienie fizyczne na krzyżu).

 

Ja mam zupełnie inne odczucie. Im bardziej ludzki, tym bardziej bliski mnie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kościół Katolicki Sp.z o.o.

 

Czy naprawdę tak trudno zauważyć, że to świetnie prosperująca firma, mająca swój plan marketingowy, budżet, plan rozwoju i dochody - i to musi hulać????????????

 

Tylko dlaczego do tego wszystkiego dorabiana jest jakaś taka nawiedzona teoria ......

 

Bóg patrzy na to wszytko i ma niezły ubaw - nieważne czy nazwiemy go Pomazańcem, Mahometem, Buddą czy jakkolwiek inaczej...

 

Więcej luzu - to my, ludzie, rzucamy się sobie do gardeł niepomnij na Jego nauki - co więcej - właśnie Jego imieniem wycieramy sobie gębę krzycząc o obrazie uczuć religijnych.

 

Po prostu każdy kto nie jest z KK sp. z o.o. jest przeciwko niej :):) A Bóg i tak swoje wie....

 

I bardzo by się cieszył, gdyby ta cała rozmowa wykazywała troszkę więcej cech wzajemnego poszanowania...

 

Uważam się za osobę wierzącą - nie potrzebuję pośrednika w formie faceta ubranego w czarną sukienkę, który uważa, że ma prawo decydować o odpuszczeniu moich grzechów bądź nie.

Od 12 roku życia wiem, że to fikcja - odkąd podsłuchałam dwóch księży wracających w nocy z dziwek... bądźmy realistami.

 

Nie wyobrażam sobie, że jakiekolwiek dzieło artystyczne ( bez względu na jego rangę, treść czy formę) mogłoby PODWAŻYĆ wiarę kogokolwiek. Jeśli tak się dzieje - sorry, ale to nie jest wiara - to nie jest nawet jej namiastka.

 

Nie jest również w stanie obrazić moich "uczuć" - co najwyżej poczucie estetyki.

 

Aczkolwiek każdy wierzy jak umie i w to w co chce wierzyć ( nawet w krasnoludki... może nie stawiać ich w ogródku...... 8) , żeby kogoś nie urazić... :wink: )

 

I to tyle w temacie :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

I jeszcze dodam:

 

ROZMAWIAMY O FIKCJI LITERACKIEJ.

 

AUTOR KSIĄŻKI MA PRAWO NAPISAĆ CO TYLKO MU SIĘ CHCE - pod warunkiem, że nie nazywa swego dzieła rozprawą naukową lub historyczną.

 

Idąc tym tropem trzeba spalić całego Tolkiena, Brzechwę, Miłosza i paru innych- przecież to jakiś stek bzdur nie znajdujący odzwierciedlenia w faktach historycznych ! Kto słyszał o gadającym lisie ? Przecież to oszukiwanie dzieci !!! A to bardzo niebezpieczne, bo wpływamy na młode umysły !

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A ja teraz trochę z drugiej strony: rozumiem bowiem, że sa ludzie, którzy nie potrafią sami uporać sie z problemami egzystencjalnymi i duchowymi. potrzebują pośrednióków, którzy wskazywaliby którą droga iść.

Problem w tym że ci pośrednicy, to na ogół ludzie nie godni tego stanowiska. wykorzystują łatwowierność i naiwność przeciętnych ludzi urabiając ich na swoją modłe.

Smutne ale prawdziwe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: , to zaczyna zalatywac jak zwyczajne sekciarstwo. :lol:

 

W taki sposob co kilka dni nachodza mnie w domu. :evil:

Chodzi Ci o jehowych? Sam do nich nic nie mam, ale nie znoszę tej ich nachalności - mówię "nie dziękuję" i słyszę "ale może cos tam coś tam...".

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:,to zaczyna zalatywac jak zwyczajne sekciarstwo.

 

W taki sposob co kilka dni nachodza mnie w domu. 8)

 

 

Jak pogonisz spod drzwi sekciarza - to mały pikuś - nic się nie stanie

 

Jak pogonisz Sz.P. Księdza - masz mój drogi wpis do akt - i to nigdy się nie przedawnia ...........- i nikt Cię nie pyta czy chcesz mieć kartotekę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol: , to zaczyna zalatywac jak zwyczajne sekciarstwo. :lol:

 

W taki sposob co kilka dni nachodza mnie w domu. :evil:

Chodzi Ci o jehowych? Sam do nich nic nie mam, ale nie znoszę tej ich nachalności - mówię "nie dziękuję" i słyszę "ale może cos tam coś tam...".

 

 

Wykasowalem, ale wkleilem ponownie. :-?

 

Sekciarstwa tutaj mase i to roznego kolibru. +- zawsze tak samo. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:,to zaczyna zalatywac jak zwyczajne sekciarstwo.

 

W taki sposob co kilka dni nachodza mnie w domu. 8)

 

 

Jak pogonisz spod drzwi sekciarza - to mały pikuś - nic się nie stanie

 

Jak pogonisz Sz.P. Księdza - masz mój drogi wpis do akt - i to nigdy się nie przedawnia ...........- i nikt Cię nie pyta czy chcesz mieć kartotekę.

 

Wole miec wpis, jak martwe dziecko na cmentarzu. :evil:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:,to zaczyna zalatywac jak zwyczajne sekciarstwo.

 

W taki sposob co kilka dni nachodza mnie w domu. 8)

 

 

Jak pogonisz spod drzwi sekciarza - to mały pikuś - nic się nie stanie

 

Jak pogonisz Sz.P. Księdza - masz mój drogi wpis do akt - i to nigdy się nie przedawnia ...........- i nikt Cię nie pyta czy chcesz mieć kartotekę.

 

Wole miec wpis, jak martwe dziecko na cmentarzu. :evil:

 

 

chyba troszkę przesadzasz... tak samo Twoje dziecko może zacząć pić, kraść, mordować czy brać narkotyki....Sekciarze nie przychodzą do domów - rekrutują na wakacjach, w miejscowościach letniskowych, na dworcach, w klubach itp... spokojnie śpij.

 

Ale jak nie wpuścisz księdza, to możesz mieć problem z byciem rodzicem chrzestnym na przykład.

Inie ważne, że w Twoim mieszkaniu przedtem nikt nie mieszkał 5 lat - przeje...ane - nie wpuściłeś księdza po kolendzie 5 razy - do odstrzału ..:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...