mTom 08.06.2006 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 zauważcie jedno, niektórzy forumowicze nabyli cudowny stały dar oceniania innych Trudno się z tą tezą nie zgodzić... Luc Twoje braki w historii są troche za duże na poważną dyskusję Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korolowo 08.06.2006 08:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 za strony skupiającej ateistówRACJONALISTA.pl jest serwisem propagatorów racjonalnego myślenia, prezentujących racjonalny obraz świata. Serwisem, który poza tym tropi absurdy, przesądy, szarlatanerię, uprzedzenia, kłamstwa, fobie i głupotę towarzyszące nierozerwalnie naszemu życiu: w słowie i w czynie, w prasie, radiu, telewizji i internecie, tak dawniej jak i dziś. Serwis ten stanowi bazę intelektualną polskich racjonalistów - sposób na wirtualne zrzeszenie. Razem chcemy tworzyć Portal Wiedzy i Myśli.... RACJONALISTÓW Autor tekstu: Dawid Ropuszyński; Oryginał: http://www.racjonalista.pl/kk.php/s,1915Jednak cokolwiek by nie powiedzieć na temat PRL-u jedno jest pewne: Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewniała wolność sumienia i wyznania każdemu obywatelowi. Mało tego, owa wolność stanowiła podstawę taką samą jak przyjaźń ze Związkiem Radzieckim i przewodnia rola PZPR. Np. Popiełuszcze, Pyjasowi, Wyszyńskiemu wczasy, i itd Za bazą intelektualną polskich racjonalistów Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korolowo 08.06.2006 08:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ciesze sie rowniez , ze nie utozsamiasz mnie z komunistami czy zydami . Bo te stwierdzenia czesto padaja ze strony moherowej braci w reakcji , ze do Kosciola nie chodze . Ze w Boga nie wierze , to zazwyczaj ludzi malo interesuje . No i te wytlumaczenie na lekkosc zycia duchownych ( nie wszystkich oczywiscie ) : dla ksiedza do kosciola sie nie chodzi . no właśnie mnie to nie interesuje, jesteś ateistą, super, ciesze się!!! ale dlaczego w dyskusji o filmie Bolek i Lolek nagle zaczynasz o Inkwizycji, Świątyniach???? Po co wyciągasz Żydów w tej dyskusji, też coś do nich masz??? czy każdą dyskusję o niczym (sorry o filmie jakimś tam), wiadome osoby zawsze sprowadzą do Inkwizycji i całej tej setki razy tu powtarzanej mantry???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 08.06.2006 09:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 gdzie ktoś napisał że ateista to komuch??? pokaż mi ten znak równości??? A gdzie ja napisałem, że ktoś napisał ? Myśl ! A co do znaku równości - nie widzisz przykładów choćby w tej dyskusji ?... może Rewolucja Francuska na którą się często powołuje była komunistyczna??? "To kłamstwo ! Kopernik była kobietą !" a dlaczego ciągle ktoś pisze katolik=inkwizycja katolik=krew na rękach Bo jest głupi. Ale tak, jak powiedziałem niedawno: nie zamierzam się tłumaczyć z czyjejś głupoty. Ja w każdym razie takiego znaku nie stawiam, więc pretensje kieruj, proszę, pod innym adresem. prosiłeś o jeden przykład i ci go podałem, napiszę 100 nazwisk i też będzie Ci mało... Mówiąc ściśle, to powiedziałem: "zechciej, proszę, podać przykłady stricte tego , co napisałeś. Pokaż konkretnie (!) przykład morderstwa jakiejś powszechnie znanej osoby, gdzie uzasadnieniem byłby postęp." W zdaniu tym jest i liczba mnoga, i pojedyncza. Ograniczyłeś się do jednego przykładu i to nie mającego NIC wspólnego z morderstwem W IMIĘ POSTĘPU; innych przykładów nie chcesz podać. mam pytanie to Twoje powyższe zdanie to na poważnie tak uważasz???? Tak uważam, tylko że Ty nie rozumiesz tego, co mówię. W związku z tym jeszcze raz powtórze i wyjaśnię: wielokrotnie w minionych latach mnóstwo ludzi roztaczało wizję krwawej komuny. Oczywiście, że miały miejsce przypadki morderstw na tle politycznym. Jeżeli jednak Ty też twierdzisz, że komuna (uwaga: nasza, polska, w okresie ostatnich 30-40 lat) ma na sumieniu setki lub tysiące pomordowanych w imię ideologii, to uważam, że powinieneś umieć podać conajmniej setkę przykładów. Owszem, każdy zna nazwisko ks. Popiełuszki, i nazwa "Wujek", niektórym coś mówią nazwiska Czaja, Pyjas - ale do apokaliptycznej wizji ludobójstwa jeszcze daleko. Więc pytam się: znasz dalsze przykłady, czy tylko powielasz rozgłaszane schematy, równie popularne, co bezmyślne ? I jeszcze gwoli wyjaśnienia - po raz kolejny padło zdanie, zaczerpnięte z tej idiotenstrony: "Polska Rzeczpospolita Ludowa zapewniała wolność sumienia i wyznania każdemu obywatelowi." (tu utnę, bo dalej są bzdety). Otóż faktem niezaprzeczalnym jest, że w porównaniu do innych komun nasza komuna była nadzwyczaj tolerancyjna pod względem światopoglądowym. Jako dzieciak chodziłem do klasy, w której 100% uczniów chodziło na lekcje religii (ze mną włącznie). Moja babcia goniła mnie non-stop do kościoła. Moi rodzice mają ślub kościelny. To samo powiem o moich bardzo licznych ciotkach, wujkach, kuzynach. Żadna z tych osób przenigdy nie miała żadnyhc problemów z tego tytułu. Nikt nigdy nikomu nie zabraniał uczestnictwa w praktykach religijnych, procesjach i innych zgromadzeniach o takim charakterze. Natomiast problemy zaczynały się, owszem, gdy ktoś zaczynał czynnie występować przeciwko państwu. Ponieważ powyższy tekst zapewne znowu stanie się pretekstem do wojenki, wyjaśniam łopatologicznie dla czytających bez zrozumienia: Dla każdego z nas oczywistym jest, że PRL był "be". Ale też nie przeginajmy w drugą stronę i nie przyrównujmy PRL-u z ZSRR, NRD, czy KRLD. za strony skupiającej ateistów RACJONALISTA.pl jest serwisem propagatorów racjonalnego myślenia, prezentujących racjonalny obraz świata. Pierdu pierdu, g... prawda. 1. To, że ktoś tak napisał, iż ta strona propaguje racjonalne myślenie, to nie znaczy, że tak jest naprawdę. Ja na swojej stronie też napiszę, że jestem przystojny jak Leonardo di Caprio i zamożny jak Bill Gates. I co, przyjmiesz to za pewnik ? Nie, więc nie przytaczaj demagogicznie jakichś nawiedzonych bzdur jako rzekomego "dowodu" na poparcie twojej zawoalowanej sugestii, że każdy ateista popiera zawartą na tej stronie głupotę. 2. Mimo, że jestem zatwardziałym ateistą, jednak nie czuję się skupiony wokół żadnej strony internetowej. No, może poza stroną Forum Muratora Pozdrawiam i więcej luzu życzę Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.06.2006 09:49 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Podoba mi się bardzo rozdawnictwo praw do posiadania duszy A propos - dusza mało waży, ponoć ok. 21 gram, ale to nie do końca pewne >> do poczytania z medium skupiającego katolików W marcu 1999 r. wielki skandal wywołało opublikowanie książki profesora Uniwersytetu w Opolu, Dariusza Ratajczaka pod tytułem „Tematy niebezpieczne”. [...] W konkluzji pisał: "Podsumowując ten wątek możemy stwierdzić bez popełnienia większego błędu, że cyklon B stosowano w obozach do dezynfekcji, nie zaś do mordowania ludzi". Obrońcami tez głoszonych przez Ratajczaka podczas audycji nadanej przez Radio Maryja w nocy z 13 na 14 stycznia 2000 r. byli Andrzej Leszek Szcześniak, Ryszard Bender oraz Tomasz Wituch (profesor Uniwersytetu Warszawskiego). R. Bender powiedział m.in.: „Oświęcim nie był obozem zagłady, lecz obozem pracy. Żydzi, Cyganie i inni byli tam niszczeni ciężką pracą, zresztą nie zawsze ciężką i nie zawsze byli niszczeni, bo są relacje, iż w obozie posiłki były trzy razy dziennie, a chorzy dostawali delikatną zupę, mleko i biały chleb, a Żydzi często pełnili ważne funkcje obozowe, np. kapo”. [źródło] Za bazą intelektualną polskich katolików [wytłuszczenia moje] ...a tutaj pewien emblemat, chyba potwierdzający [w imieniu pomysłodawców] pieczę Odpowiednio Wysokich Czynników nad dziełem zbawienia... ..gdzie był Kościół wtedy ? hę ? Benedykt XVI pytał się, gdzie był wtedy Bóg. A gdzie wtedy byli ludzie ? Zastanawia mnie jeszcze, czy postawienie przed Sądem Ostatecznym i [ewentualna] możliwość zbawienia obejmie wszystkich żyjących kiedykolwiek - i cóż wtedy, być może okaże się, że wiara chrześcijańska wcale nie jest konieczna do zbawienia ? że wystarczy właściwe postępowanie ? A jeśli nie, to dlaczego nie ? dlaczego np. plemię. koczujące gdzieś w niedostępnej, dzikiej dżungli, nie wiedzące nic o szansie zbawienia i pięknie życia wiecznego miałoby być pozbawione takiej możliwości ? to niesprawiedliwe... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korolowo 08.06.2006 09:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 a dlaczego ciągle ktoś pisze katolik=inkwizycja katolik=krew na rękach Bo jest głupi. Ale tak, jak powiedziałem niedawno: nie zamierzam się tłumaczyć z czyjejś głupoty. Ja w każdym razie takiego znaku nie stawiam, więc pretensje kieruj, proszę, pod innym adresem. Tu się z Tobą zgodzę!!! Wszelkie uogólnie są chore, dlatego jak czytam posty pewnego rycerza wierzącego w moc czy innego dworka ferujące że katolik, instytucja ma krew na rękach, to mnie to śmieszy, kto ma na rękach, dziecko ochrzczone w niedzielę??? a z drugiej strony mam wujka komunistę, ideowego człowieka, jemu naprawdę żal co PRL z tym zrobił..... i ja mu wierzę Tak uważam, tylko że Ty nie rozumiesz tego, co mówię. W związku z tym jeszcze raz powtórze i wyjaśnię: wielokrotnie w minionych latach mnóstwo ludzi roztaczało wizję krwawej komuny. Oczywiście, że miały miejsce przypadki morderstw na tle politycznym. Jeżeli jednak Ty też twierdzisz, że komuna (uwaga: nasza, polska, w okresie ostatnich 30-40 lat) ma na sumieniu setki lub tysiące pomordowanych w imię ideologii, to uważam, że powinieneś umieć podać conajmniej setkę przykładów. Owszem, każdy zna nazwisko ks. Popiełuszki, i nazwa "Wujek", niektórym coś mówią nazwiska Czaja, Pyjas - ale do apokaliptycznej wizji ludobójstwa jeszcze daleko. Więc pytam się: znasz dalsze przykłady, czy tylko powielasz rozgłaszane schematy, równie popularne, co bezmyślne ? i sam sobie odpowiedziałeś Swoją droga Tomek, może się zdziwisz ale rozmowa z Tobą to przyjemnośc, rozmawiasz merytorycznie, a nie ad personam jak tu pewien adwersarz który zapewnia że nawet Bóg myśli podobnie jak on i zmiótłby myślących inaczej niż on.... ale to taki typ widzi obłudę tylko u innych, anie widzi swojej.... można mieć różne zdanie, to wolny kraj i to extra że rozmawiamy tak po prostu .... dlatego pozdrawiam i chętnie piwo za Twoje zdrowie wypiję.... a swoją drogą, dyskusja o filmie, może porozmawialiśmy byśmy o grze aktorskiej a nie ciągle o Inkwizycji??? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 08.06.2006 10:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Jak juz o historii mowa... polecam książkę "Donos na Wojtyłę"... bardzo pouczająca lektura... zwłaszcza dla tych, którzy nie wierzą w prześladowanie Kościoła w PRL... ciekawy był też film dokumentalny o ks. Isakowicz-Zaleskim i o metodach IV dep. UB.... chyba puścili ten film tydzień temu w TVP.... pozdrawiam wszystkich dyskutantów... gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 08.06.2006 10:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 ty- madrala.....pytalem sie co z ta skrzynka piwazajrzyj do postu "szukam materialow na temat wiezby" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 08.06.2006 10:05 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ateizm opiera sie na twierdzeniu , ze skoro istnienia Boga nie mozna w sposob racjonalny , naukowy , twardy udowodnic , to on nie istnieje .... Ateizm nie jest religia , nie jest tez Kosciolem ani stowarzyszeniem . Nie grupuje on w swych szeregach nikogo . Nie znajduje rowniez odpowiedzi na pytania : dlaczego ? A w sprawach niejasnych , odsyla do nauki a nie wiary . Jezeli czegos zas nie daje sie uzasadnic , to kaze poczekac na postep w nauce , a nie uwierzyc w ingerencje Ducha Swietego . W imie wiec ateizmu , nie mozna nikogo zamordowac , ani nawet uwiezic . I jest to zaprzeczenie poczynan Kosciola , ktory na przestrzeni minionych 2000 lat pokazal swe pazury ... Ateizm (odrzucenia wiary w istnienie Nadprzyrodzonej Istoty) opiera się na wierze: - w wieczność istnienia materii - w to, że materia wyłoniła z siebie życie - w to, że pojawiła się samoistnie świadomość Dobrze piszesz, że ateizm nie jest religią, bo nie posiada żadnych norm postępowania. Nie jest stowarzyszeniem, bo w przeciwieństwie do wiernych nie jest zgromadzeniem ludzi mających podobne poglądy i jednoczących sie wokół pewnych zasad. Nie jest oczywiście Kościołem, bo odrzucając samo istnienie Nadprzyrodzonego nie dopuszcza nawet mozliwości obcowania z Nim. Luc - dziękuję za Twoją uwagę, bo dopiero teraz to odkryłem. Z odwołaniem się do nauki musimy uważać i to z dwóch powodów: 1. nauka odkrywa pewne zasady bardzo powoli i nasze pokolenie nie doczeka odkrycia pewnych rzeczy, których dla przyszłych pokoleń staną się oczywistością. Tu przypomina mi się jedno zasłyszane zdanie zacytowane przez znajomego księdza, a wskazujące dlaczego wiara w Boga jest lepsza od ateizmu: jeśli jednak okaże się, że na tamtym świecie nic nie ma, no to... "Dzięki Bogu", ale jeśli jednak okaże się, że tam coś jest, to.. "Nie daj Boże" 2. nauka ma to do siebie, że opisując nowe odkrycia obala stare, przez siebie stworzone twierdzenia. Jako sztandarowy przykład twierdzeń, które zostały bardzo późno obalone (długo czekały na obalenie, bo były bardzo proste) są 3 zasady dynamiki Newtona, które ostatecznie obalił Einstein. Jego twierdzenia też są już podważane, ale jak wspominałem jest to normalny tryb rozwoju nauki. Jaki ma to skutek dla nas? Zastanawiamy się nad narzędziami, jakimi możemy ocenić czy coś jest prawdą. I wydaje mi się, że w ocenie tych narzędzi podejście NAUKOWE nie jest lepsze od poznania, określę to, poprzez TRADYCJĘ. Tradycję, którą rozumiem jako zbiór twierdzeń sprawdzonych przez ogół pewnej społeczności (ludzi prostych i wykształconych) na przestrzeni wieków. Żadne z tych podejść nie jest lepsze, ale wydaje mi się wzajemnie się uzupełniają. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 08.06.2006 10:11 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Tu przypomina mi się jedno zasłyszane zdanie zacytowane przez znajomego księdza: jeśli jednak okaże się, że na tamtym świecie nic nie ma, to... "Dzięki Bogu", ale jeśli jednak okaże się, że jednak tam coś jest, to.. "Nie daj Boże" i ten ksiadz tak o tym szczerze powiedzial ??? wiesz ja mu sie nie dziwie w sumei to potwierdza moja hipoteze, ze ksieza sa najmniej wierzacymi ludzmi na tej planecie i jedyna ich nadzieja jest to, ze co glosza nigdy sie nie spelni a to klawy gosc byl z tego ksiedza Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 08.06.2006 10:16 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ponury..."Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie" [sobór Watykański II, Lumen gentium, 16] "Kościól uznaje, że inne religie poszukują "po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń" Boga nieznanego, ale bliskiego, ponieważ to On daje wszystkim żeycie, tchnienie i wszystkie rzeczy oraz pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni" [Katechizm KK, Pallotinum 1994, s. 21198430] Pozdrawiam,gaga2 Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 08.06.2006 10:19 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 w sumei to potwierdza moja hipoteze, ze ksieza sa najmniej wierzacymi ludzmi na tej planecie i jedyna ich nadzieja jest to, ze co glosza nigdy sie nie spelni a to klawy gosc byl z tego ksiedza I to twierdzenie jest uznawane za najpewniejszy dowód, że w Kościele (przynajmniej Katolickim) istnieje Bóg. W trochę innych słowach powiedział to przed wiekami jeden z papiezy do zgromadzonych biskupów: "To, że wy nie rozwaliliście tego Kościoła jest najlepszym dowodem, że kieruje nim sam Bóg" Choć tak poza tym muszę stwierdzić, znając osobiście kilku księży, że Twoje uogólnienie jest fałszywe i daleko krzywdzące. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 08.06.2006 10:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 w sumei to potwierdza moja hipoteze, ze ksieza sa najmniej wierzacymi ludzmi na tej planecie i jedyna ich nadzieja jest to, ze co glosza nigdy sie nie spelni a to klawy gosc byl z tego ksiedza I to twierdzenie jest uznawane za najpewniejszy dowód, że w Kościele (przynajmniej Katolickim) istnieje Bóg. W trochę innych słowach powiedział to przed wiekami jeden z papiezy do zgromadzonych biskupów: "To, że wy nie rozwaliliście tego Kościoła jest najlepszym dowodem, że kieruje nim sam Bóg" ??? gorzej ci? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 08.06.2006 10:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 i sam sobie odpowiedziałeś Niestety mylisz się. To, co napisałem, to wcale nie jest odpowiedź na moje pytanie. To kilkanaście osób-przykładów - ale gdzie im tam do tysięcy ?... rozmawiasz merytorycznie, a nie ad personam jak tu pewien adwersarz (...) to taki typ widzi obłudę tylko u innych, anie widzi swojej.... Oj, uważaj, zaczynasz "ad personam" ! :D:D Pozdrówka ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kwiatkor 08.06.2006 10:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 gorzej ci? Możesz rozwinąć swoją myśl, czy czegoś nie rozumiesz. Postaram się wówczas opisać to trochę inaczej... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
m.dworek 08.06.2006 10:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 gorzej ci? Możesz rozwinąć swoją myśl, czy czegoś nie rozumiesz. Postaram się wówczas opisać to trochę inaczej... nie wiem czy o to ci chodzilo ale chyba tak i to mnei dziwi wiec jestes rowniez zdania, ze ksieza nie wierza w to co robia? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korolowo 08.06.2006 10:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 i sam sobie odpowiedziałeś Niestety mylisz się. To, co napisałem, to wcale nie jest odpowiedź na moje pytanie. To kilkanaście osób-przykładów - ale gdzie im tam do tysięcy ?... naprawdę kilknaście???? nie chcę przesadzac jak niektórzy którzy piszą że Inkwizycja mordowała miliardy ludzi ale chyba się mylisz to tylkooficjalne statystyki http://akta.bies.pl/index.php/Ofiary_1970 http://akta.bies.pl/index.php/Ofiary_stanu_wojennego http://akta.bies.pl/index.php/Wielkopolska_czesciowa_lista_straconych_prl http://akta.bies.pl/index.php/Warszawa_czesciowa_lista_straconych_prl zauważ listy częściowe, a liczba ludzi dziwnie zagionionych, znam rodzinę gdzie ojciec zabił się bo był szantażowany i zmuszany do współpracy z SB, on nigdzie nie jest zarejestrowany jako ofiara PRL może jednak rozmawiając poważnie, nie podkreslajmy jak to za PRL była wolność światopoglądowa (szczególnie w porównaniu z IV RP) i nie mówmy o kilkunastu ofiarach..... może jednak wróćmy do tematu filmu Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
korolowo 08.06.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Oj, uważaj, zaczynasz "ad personam" ! :D:D Pozdrówka ! a tu się całkowicie zgodzę i poprawę obiecuję Pozdrowienia!!!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ponury63 08.06.2006 10:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ponury... "Ci bowiem, którzy bez własnej winy nie znając Ewangelii Chrystusowej i Kościoła Chrystusowego, szczerym sercem jednak szukają Boga i wolę jego przez nakaz sumienia poznaną starają się pod wpływem łaski pełnić czynem, mogą osiągnąć wieczne zbawienie" [sobór Watykański II, Lumen gentium, 16] "Kościól uznaje, że inne religie poszukują "po omacku i wśród cielesnych wyobrażeń" Boga nieznanego, ale bliskiego, ponieważ to On daje wszystkim żeycie, tchnienie i wszystkie rzeczy oraz pragnie, aby wszyscy ludzie zostali zbawieni" [Katechizm KK, Pallotinum 1994, s. 21198430] Dziękuję Gaga Ale tutaj nadal warunkiem jest "szukanie Boga". Z założenia zatem musi istnieć w człowieku jakaś pewność, że On istnieje [a co z ludźmi ze starożytności ? na pewno szukali boga, czcili bogów, zatem spełniają warunek "szukania po omacku"]... Zastanawia mnie jeszcze, czy człowiek prawy, szlachetny, ale ateista, jest pozbawiony szans TYLKO dlatego, że nie szukał ? Albo szukał, ale nie znalazł ? Czy też jego stan umysłu nie przyjął faktu istnienia Boga - zbawcy [jak np. Stanisław Lem]. ..to poniższe mnie trochę pociesza , ale muszę jeszcze nad tym trochę pokombinować . Bo może to jednak sprytna próba jakiejś indoktrynacji podciągniętej pod ludzki strach, ze z końcem życia doczesnego NIC już nie ma. Nie są pozbawieni tej szansy nawet ci, co bez własnej winy nie doszli jeszcze do wyraźnego poznania Boga, a usiłują żyć uczciwie. „Cokolwiek bowiem znajduje się w nich z dobra i prawdy, Kościół traktuje jako przygotowanie do Ewangelii” (Konstytucja Lumen gentium, 14-16).[Klucze do nieba] PS: jakby ktoś sie buntował, że nie jest o filmie, to pragnę zwrócić uwagę, ze jest - wszak cała książka i cały film jest o SZUKANIU. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
gaga2 08.06.2006 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Czerwca 2006 Ponury,jeden z teologów już nie-katolickich jest zwolennikiem tezy o pustym piekle...teza została odrzucona przez KK, ale przecież żaden z nas nie zna miary Bożego miłosierdzia... wszystko przecież rozgrywa się w ludzkim sercu, a my możemy jedynie postrzegać niedoskonałe zewnętrzne przejawy tej relacji...z Bogiem... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.