Tulla 20.07.2006 22:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Jezus (Bog) wielokrotnie mowil o wierze . Zakazywal wrecz roztrzasania wiary w niego , w aspekcie naukowym . Widac zdawal sobie sprawe z tego , ze jego slowa nie wytrzymaja naukowego , rzeczowego podejscia do tematu wiara . Jezus nie lubil rowniez Faryzeuszy . Wlasnie za ich pytania , watpliwosci . Wniosek : wierzyc , nie zastanawiac sie . Ale ja nie napisałam nic o tym, żeby za pomocą nauki kwestionowowac istnienie Boga Wręcz przeciwnie... Pomiędzy wiarą a nauką zachodzi pewna korelacja. Neguję jedynie to, że "nie ma czegoś takiego jak wiara na nauce" (a nie "nauka w wierze" - byc może z takiej wypowiedzi możnaby było wywnioskowac, że próbuję Wam wcisnąc, że istnienie Boga można udowodnic za pomocą nauki) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 20.07.2006 22:22 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Lipca 2006 Widac zrozumialem to inaczej . Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 21.07.2006 00:04 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Fizyk To prawoslawie ma innego Boga ? Luc - sugeruję przeczytać uważnie mój post. Myślę, że jesteś inteligentny facet to się pokapujesz. A tak swoją drogą niezły prowokator jesteś . Ale ja w przeciwieństwie do Lewakka - nie daję się wciągać w słowne przepychanki i dyskusje n/t (dla mnie) nie podlegające dyskusji. Już kilka razy próbowałeś . Ale w ferworze walki słownej nie odpowiedziałeś mi na któreś z moich pytań. Szkoda Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.07.2006 09:35 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Mały a czy Ty masz gram tolerancji dla myślących inaczej niż TY??? Ale...co to ma do tego artykułu? Rozumiem, że po jego przeczytaniu też żałujesz, że "nie można niestety zabijać heretyków"? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 21.07.2006 10:00 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Fizyk To prawoslawie ma innego Boga ? Luc, strzał w 10-kę Brawo ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 21.07.2006 10:02 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Zakazywal wrecz roztrzasania wiary w niego , w aspekcie naukowym .(...) Wniosek : wierzyc , nie zastanawiac sie . ROTFL ! To prawie jak z PIS i Kaczyńskimi ! :D:D Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 21.07.2006 10:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 TEOLOGIA SPEKULATYWNA, która kształtowała się jako wiedza o charakterze NAUKOWYM. Tulla, przepraszam Cię, ale ja z kolei ośmielę się nie zgodzić z Tobą. Nauka SPEKULATYWNA ? Toż nawet rachunek prawdopodobieństwa nie jest (wbrew temu, co sugeruje nazwa) nauką spekulatywną Nauka to stwierdzanie faktów, obserwowanie procesów, dochodzenie do rządzących nimi praw i udowadnianie istnienia tych praw. Teologia jako nauka o czymś, czego istnienie jest i będzie nieudowodnione to lapsus. Teologia jako historia religii i religijności - tak, to jest nauka. Teologia jako nauka o Bogu - nie (IMHO). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 21.07.2006 10:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Fizyk To prawoslawie ma innego Boga ? Luc, strzał w 10-kę Brawo ! Tomek - nie rozumiem Twojej oceny jako strzał w "10" Bóg - oczywiście jest ten sam. Ale Kosciół (Prawosławny,Protestancki, czy też Katolicki) tworzą ludzie. Jeśli uważnie przeczytasz mój poprzedni post - napisałem wyraźnie, że pisaliśmy wcześniej o KK. Tylko tyle. Dlatego zwróciłem uwagę, że artykuł dotyczy akurat Kościoła Prawosławnego. Jeśli dokładnie przeczytasz - to zauważysz, że osobiście tez nie popieram zachowania ludzi opisanych w artykule. Co więcej - zdaję sobie sprawę, że w KK też takie osoby by się znalazły. Nie należę do nich zdecydowanie. Twoja wypowiedź sugeruje coś innego. Wracając do artykułu - nie możemy traktować działania kilku osób jako stanowiska jakiegokolwiek Kościoła. Przy okazji - miałem kiedyś okazję wziąć na "stopa" jakąś kobitkę. Rozpoczęła się rozmowa. Okazało się, że to stała słuchaczka pewnego Radia M (osobiście nie słucham - żeby nie było niejasności) . Rozpoczął się temat, akurat wtedy książki o Harrym P. Rozpoczęła, o tym, że tam jest magia, czarownice itp i takich książek nie powinno się czytać. Tego typu gadka. Więc zapytałem, czy czytała? Odpowiedziała, że oczywiście, że nie!!! Ale czytała recenzje. Tym tekstem mnie poprostu zastrzeliła. Powiedziałem, że aby mieć własne zdanie o danej książce - nalezy ją przeczytać. Pani się obruszyła. Więc ja jej na to: Czy czytała Pani Levis'a - tam tez jest magia (gdzieś już pisałem, że dla mnie to zupełnie inna liga w literaturze). Pani na to - a więc - jest to też "zła książka" i "zły" autor. Powiedziałem jej na to, że ma wypaczone pojęcie o literaturze, bo sama tez chowała się na baśniach braci Grimm oraz na bajkach, gdzie były wróżki, czarownice, krasnoludki i mnóstwo czarów. Oczywiście kobietki nie przekonałem. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 21.07.2006 10:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Nauka to stwierdzanie faktów, obserwowanie procesów, dochodzenie do rządzących nimi praw i udowadnianie istnienia tych praw. Teologia Tomku - jeżeli coś możesz udowodnić - to nie możesz powiedzieć, że wierzysz że tak jest. Wtedy możesz powiedzieć, że WIESZ że tak jest. I to jest WIEDZA. WIARA - polega na przyjmowaniu, czegoś pomimo braku możliwości udowodnienia tego faktu. Możesz żonie/dziewczynie wierzyć, że jest Ci wierna, ale nigdy nie będziesz o tym wiedział. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tulla 21.07.2006 10:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Tomku J - Teologię spekulatywną podałam jako przykład łączenia metod rozumowych i wiary (nie wszyscy szli w tym kierunku). A poza tym, przepraszam, że czepiam się słów, napisałeś, że nie ma czegoś takiego jak "WIARA W NAUCE" i to z TYM nie zgodziłam się. Nie użyłeś słów "wiara JAKO nauka", "nauka w wierze", "udowadnianie prawd wiary za pomocą metod naukowych"... Uważam, że człowiek na swojej drodze dochodzi do pytań na które nie może znaleźc odpowiedzi (również na drodze naukowej) i tutaj wiedzę MOŻNA uzupełniac wiarą, np. w kwestii koncepcji absolutu, arystetelesowskiego AKINETOS KINETES - nie ciekawiło to nikogo, jak z tym jest? Jednak, tak jak napisałam wcześniej, trzeba wierzyc, żeby zrozumiec. Szanuję Twoje zdanie, nie musisz się ze mną zgadzac, jednak nie przekonują mnie Twoje argumenty (byc może nie zrozumieliśmy się na jakimś etapie dyskusji i tok rozumowania kazdego z nas pobiegł niesfornie w inną stronę ) A tak na marginesie - ja WIEM, że mój małżonek mnie nie zdradza, nie tylko WIERZĘ w to . A co by było, gdybym wiedziała, a nie wierzyła - początek choroby psychicznej? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mufka 21.07.2006 11:24 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Tomku J - Teologię spekulatywną podałam jako przykład łączenia metod rozumowych i wiary (nie wszyscy szli w tym kierunku). A poza tym, przepraszam, że czepiam się słów, napisałeś, że nie ma czegoś takiego jak "WIARA W NAUCE" i to z TYM nie zgodziłam się. Nie użyłeś słów "wiara JAKO nauka", "nauka w wierze", "udowadnianie prawd wiary za pomocą metod naukowych"... Uważam, że człowiek na swojej drodze dochodzi do pytań na które nie może znaleźc odpowiedzi (również na drodze naukowej) i tutaj wiedzę MOŻNA uzupełniac wiarą, np. w kwestii koncepcji absolutu, arystetelesowskiego AKINETOS KINETES - nie ciekawiło to nikogo, jak z tym jest? Jednak, tak jak napisałam wcześniej, trzeba wierzyc, żeby zrozumiec. Szanuję Twoje zdanie, nie musisz się ze mną zgadzac, jednak nie przekonują mnie Twoje argumenty (byc może nie zrozumieliśmy się na jakimś etapie dyskusji i tok rozumowania kazdego z nas pobiegł niesfornie w inną stronę ) A tak na marginesie - ja WIEM, że mój małżonek mnie nie zdradza, nie tylko WIERZĘ w to . A co by było, gdybym wiedziała, a nie wierzyła - początek choroby psychicznej? Ladnie to ujelas Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomek_J 21.07.2006 11:59 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Fizyk, dobrze mówisz: wiara polega na przyjmowaniu, czegoś pomimo braku możliwości udowodnienia tego faktu. Dlatego nielogicznym jest dla mnie kierowanie się wiarą, rozumianą jako istnienie siły sprawczej. Tulla, żeby było jasne - oto moje poglądy w poszczególnych przypadkach: - nauka to nie wiara; dla wiary "z definicji" nie ma miejsca w nauce - wiara może byc nauką (w sensie: można ludzi uczyć wiary), ale wiara nie może być utożsamiana z nauką (jako ogółem działań zmierzających do odkrywania praw rządzących zjawiskami w otaczającym nas świecie). - nauka w wierze (czyli: zgodnie z zasadami wiary) - może być, ale już z założenia jest to nauka nieobiektywna. W kwestiach filozoficznych się nie wypowiadam, zresztą dla mnie filozofia to tak naprawdę nie nauka. A koncepcję absolutu popieram, najbardziej "podpada mi" absolut porzeczkowy, mocno zmrożony, bez zakąski. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.07.2006 12:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Lewakk - gościo w wywiadzie przegiął pałę. NIe ma co. Palenie heretyków, a nawet książek - to jest lekka przesada. Mały ma rację (w tym przypadku) . Ale Mały - przeczytaj uważnie - człowiek któy to napisał, to wyznawca prawosławia. Wiem, że w KK są tacy, którzy poprą jego akcję, ale w artykule nic o tym nie pisze. A nasza dysputa dotyczyła głównie (choć nie tylko ) Kościoła Katolickiego. Zgadza się - kocioła prawosławnego.To jest wiara wiodšca za naszš wschodnia granicš...mymy( z naszym kociołem) mieli nawoływania do bojkotu, modlitwy przed kinami itp bzdety. Sšdzę, że jeli kto rzucał takie stwierdzenia w Polsce to sšdzę, że zostałoby to natychmiast wyciszane. Ale to moje zdanie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 21.07.2006 13:52 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Tulla - ja to samo mogę o mojej małżonce. Ale w zasadzie naszą wiedze opieramy na wierze i zaufaniu drugiej osobie . Tomek - ja nie rozumiem wiary jako istnienia siły sprawczej. Ja poprostu wierzę w istnienie Boga, który jest siłą sprawczą. I jest to dla mnie logiczne. Jeszcze odniosę się do Twojej teorii nt teologii. Nie zgodzę się z Tobą. Według mnie teologia to nauka o Bogu, o poznawaniu Go. Nie ma to znaczenia, czy ktoś jest w stanie w stanie udowodnić, czy nie. Nikt tez nie jest w stanie udowodnić, że Boga nie ma! Jeżeli sa osoby, które wierzą i chcą poznawać Boga i uczyć się o nim na podstawie różnych pism (nie tylko Pisma Św.)- to teologia jest jak najbardziej nauką o Bogu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
fizyk 21.07.2006 13:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Mały - Ty masz coś poprzestawiane w czcionce, czy tylko ja tak odczytuję Twoje posty (z kwadracikami itp) ??? Co do wyciszania - nie sądzę. Już ktoś napisał (chyba Ponury), że w dobie internetu i TV szukającej mocnych wrażeń - nie jest możliwe wyciszanie informacji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mały 21.07.2006 14:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Mały - Ty masz coś poprzestawiane w czcionce, czy tylko ja tak odczytuję Twoje posty (z kwadracikami itp) ??? Co do wyciszania - nie sądzę. Już ktoś napisał (chyba Ponury), że w dobie internetu i TV szukającej mocnych wrażeń - nie jest możliwe wyciszanie informacji. Ja też widzę raz kwadraciki raz jakie dziwne znaczki, a raz normalnie. Co do wyciszania...zwróć uwagę na wyciszanie spraw zwišzanych z negatywnymi sprawami kleru(choćby sprawa agentury księży). Możliwe, że podobne teksty u nas pojawiš się za jakis czas. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 21.07.2006 16:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 Fizyk To prawoslawie ma innego Boga ? Luc, strzał w 10-kę Brawo ! poklepały się radośnie trole po pleckach Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
lewakk 21.07.2006 16:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 ciekawostką jest fakt że najzatwardzialszymi dyskutantami są osoby które chyba nawet słowem nie zająknęły sie o filmie, a tematem jest zrecenzowanie Kodu da Vinci, ale jak zwykle te same osoby skierowały dyskusję na Inkwizycje, egzorcyzmy, "pępki" obawiam się że nawet w dyskusji o Bolku i Lolku znaleźliby te motywy...., u nas ksiądz namawiał na film, wielu kardyanałów nawet widziało szansę dla kościoła w tym filmie, generalnie szkoda że film jest tak słaby, może więcej osób rozpoczęłyby swoje poszukiwania prawdy a nie tylko miejsc związanych z filmem.... a NASA i cały sztab naukowców podobno wysyła kolejna rakietę za miliardy dolców bo wierzą w istnienie życia poza ziemią.... przykry jest brak tolerancji wobec wierzących, w sumie każdy ma prawo kupić sobie czy to Kod da Vinci czy biblie i spalić taką książke... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 21.07.2006 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 a NASA i cały sztab naukowców podobno wysyła kolejna rakietę za miliardy dolców bo wierzą w istnienie życia poza ziemią.... Na poczatek cytat z Biblii ST Ksiega Rodzaju Na początku Bóg stworzył niebo i ziemię. I jak to sie ma do odkryc NASA ? Skoro na innych planetach jest woda i inne formy zycia , to co na to Kosciol? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Luc Skywalker 21.07.2006 19:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Lipca 2006 ciekawostką jest fakt że najzatwardzialszymi dyskutantami są osoby które chyba nawet słowem nie zająknęły sie o filmie, a tematem jest zrecenzowanie Kodu da Vinci, ale jak zwykle te same osoby skierowały dyskusję na Inkwizycje, egzorcyzmy, "pępki" obawiam się że nawet w dyskusji o Bolku i Lolku znaleźliby te motywy...., u nas ksiądz namawiał na film, wielu kardyanałów nawet widziało szansę dla kościoła w tym filmie, generalnie szkoda że film jest tak słaby, może więcej osób rozpoczęłyby swoje poszukiwania prawdy a nie tylko miejsc związanych z filmem.... Jakis czas temu pisalem o zasadzie stosowanej przez Kosciol : badz ciemny . Nie mysl , nie zastanawiaj sie , wierz ( procul este profani ) Pisalem rowniez , ze ja tego nie uznaje . Lewakk . A czy spotkales sie kiedys z teoria , ktora mowi , ze poznanie historii Kosciola + przeczytanie Biblii - jest najprostsza droga do zostania ateista ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.