Gagata 20.05.2006 14:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Moje pytanie - czy mogą zostać?? na domu jest obecnie JEDNO pęknięcie. dom parterowy, na strychu/poddaszu (niemieszkalne) składowane było swego czasu siano. Teraz juz nie będzie takich obciążeń. Powtarzam - czy mogę zostawić takie fundamenty i "zaufać im"???? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 20.05.2006 16:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 20 Maja 2006 Ja zaufałem. W mojej chacie na strychu trzymano, na glinianej polepie której grubość wahała się od 10 do 20 cm, ziarno. To było obciążenie! Samej gliny, jak obliczałem, było jakieś 20 ton. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janrenovate 21.05.2006 03:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2006 Moje pytanie - czy mogą zostać?? na domu jest obecnie JEDNO pęknięcie. dom parterowy, na strychu/poddaszu (niemieszkalne) składowane było swego czasu siano. Teraz juz nie będzie takich obciążeń. Powtarzam - czy mogę zostawić takie fundamenty i "zaufać im"???? "Zaufaj",kamień to kamień piramidy stoja juz 5 tysiecy lat. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 21.05.2006 12:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2006 Moi Drodzy!Też myślę tak, jak Wy! Kamień to kamień. I jeśli tyle czasu dawał radę...... Przyznam że jak je zobaczylismy to jakoś tak pozytywne mielismy odczucia. Ona własnie ... budziły zaufanie.Natomiast trochę nas straszy architekt - "..teraz się tak nie buduje, ..." itp..Cóż, jak dla mnie agrument, że "teraz się tak nie buduje" nie koniecznie ,musi mieć znaczenie..Jak rozumiem, Tomku, u siebie nie robiłeś nic z fundamentami? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 21.05.2006 14:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2006 Opisz dokladniej to pekniecie - pionowe , u gory szersze , w ktorym miejscu , na srodku , przy scianie szczytowej ? Zrob plombe i obserwuj czy peka dalej .Czy sciany sa wypukle , czy nastapilo przesuniecie sciany z jednej strony pekniecia wzgledem drugiej w poziomie , pionie.Czy nastapily zmiany w konstrukcji dachu , czy belki sa na swoich miejscach- jak wygladaja polaczenia murlat , platwi , czy konstrukcja nie byla przerabiana .Jaki to kamien , jaki masz grunt ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 21.05.2006 18:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2006 Kamień to kamień. Natomiast trochę nas straszy architekt - "..teraz się tak nie buduje, ..." itp.. Jak rozumiem, Tomku, u siebie nie robiłeś nic z fundamentami? Myślę Gagato podobnie jak Ty. Kamień, u mnie granit z polodowcowego depozytu, jest trwalszy niż beton. Do dziś, od setek lat stoją kamienne zamki i kościoły. Stoją piramidy od tysięcy lat. Teraz tak się nie buduje straszył architekt. I miał rację, ale nie powiedział dlaczego. Moje kamienie, sądząc ze śladów obróbki rozłupywane były za pomocą drewnianych klinów. Kto dziś miałby na to czas i chęć? Niektóre kamienie w stodole najbliższego sąsiada ważą po kilka ton. Chyba cała wieś uczestniczyła w ich ustawianiu. A ze swoimi fundamentami nie robiłem absolutnie nic. Kamień nie podciąga wody, a piwnicę mam bardzo suchą. Woda podobno jest poniżej 30 m. Grunt gliniasto żwirowo piaskowy. Dom jak miał osiąść to już osiadł, choć zdaję sobie sprawę, że po zmianach jego masa się zmniejszyła. (polepa na strychu) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 21.05.2006 19:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 21 Maja 2006 U mnie glownie bazalt. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 22.05.2006 06:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2006 U mnie glownie bazalt. Używano dostepnych na miejscu materiałów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 22.05.2006 06:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 22 Maja 2006 Moje pytanie - czy mogą zostać?? na domu jest obecnie JEDNO pęknięcie. dom parterowy, na strychu/poddaszu (niemieszkalne) składowane było swego czasu siano. Teraz juz nie będzie takich obciążeń. Powtarzam - czy mogę zostawić takie fundamenty i "zaufać im"???? Jeśli nie ma propagacji rys, fundament nie jest spękany to nie ma co kombinować. Fundamenty ze skał magmowych są piekielnie trwałe, beton pod tym wględem nie ma szans - granit dla przykładu może mieć nasiąkliwość 0,3 % a wytrzymałość na ściskanie 200 MPa. Tego typu fundamentó się teraz nie wykonuje z prozaicznego powodu , zresztą takiego samego jak Rzymianie - koszty., m3 granitu to ponad 300 zł i do tego dochodzi pracochłonna robocizna - beton jest o wiele wygodniejszy w użyciu i łatwiejszy w formowaniu. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 23.05.2006 09:13 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Tematu ciąg dalszy: po ostatniej wizycie na naszej "budowie" (tak to juz chyba można nazwać..) - na ścianach nad podłogą, co zobaczylismy teraz, jak juz poprzednicy wszystko (wreszcie!) wynieśli sa ślady wilgoci, głównie w narożnikach. Nie wygląda to tragiczne(widywalam już to i owo..), ale plamy są.Fachowiec nasz twierdzi , że to ..."zamróz", czy jakoś tak...?? Że zimą wskutek przemarzania ziemi pojawialo się takie coś i on sugeruje tak - oprócz ocieplenia ścian (raczej wełna) zrobić ocieplenie fundamentów - obłożyć je styropianem (5-ką) i będzie OK. Czy uważacie że wobec tego wszystkiego co już napisano powyżej nie będzie potrzebna izolacja pozioma?????? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 23.05.2006 09:46 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Gagata, a jaki masz grunt i poziom wód gruntowych?U mnie glina i żwir, a studnia wiercona ma podobno 34 m. W piwnicy mam zawsze sucho niezależnie od opadów lub pory roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 23.05.2006 15:31 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Dom jest niepodpiwniczony ale poziom wód raczej wysoko (na podstawie tego co widać w studni). W okolicy wiele rozległych historycznych stawów (Park Krajobrazowy Doliny Baryczy-siedliska ptasie itp). Co do rodzaju gruntu to napiszę niebawem jak mu się przyjrzymy u nas bliżej ale sądzę, że raczej gliniasty albo piaszczysto-gliniasty (tak jest przynajmniej w okolicy). Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 23.05.2006 21:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 23 Maja 2006 Dom jest niepodpiwniczony ale poziom wód raczej wysoko (na podstawie tego co widać w studni). W okolicy wiele rozległych historycznych stawów (Park Krajobrazowy Doliny Baryczy-siedliska ptasie itp). Co do rodzaju gruntu to napiszę niebawem jak mu się przyjrzymy u nas bliżej ale sądzę, że raczej gliniasty albo piaszczysto-gliniasty (tak jest przynajmniej w okolicy). Zależy jaki to kamień użyty do tego fundamentu ale prawdopodobnie nadal będzie kapilarnie podciągać wodę więc albo iniekcje (trwałość kilka lat) albo np. podcinka z wykonaniem izolacji z papy lub blachy trudnordzewiejącej. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
janrenovate 24.05.2006 03:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Sam mam ochotę kupic ruiny i na starych fundamentach postawic dom.Dawniej domy stawiano w miejscach nie przypadkowych,starannie dobierano miejsce pod dom.Dlatego stare domy maja dusze;) Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 24.05.2006 08:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Sam mam ochotę kupic ruiny i na starych fundamentach postawic dom. Dawniej domy stawiano w miejscach nie przypadkowych,starannie dobierano miejsce pod dom. Dlatego stare domy maja dusze;) Zgadzam się z Tobą. Jest coś fajnego w starych domach. W moim też. Nie dlatego, że obecnie mój, ale to się czuje. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 24.05.2006 08:44 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Geno-a skąd to wiadomo, że to był podciąg kapilarny przez fundament? Może to była woda opadowa, snieg, lód, które działały PRZEZ ŚCIANĘ budynku? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 24.05.2006 08:48 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Kochani - TAK. Mają duszę .. to może ta historia w nich.. Wszystko z czasem nabiera wartości (nie tylko kobieta i wino;-)). I suma tych wszystkich lat JEST ciągle w starych murach. I jest czymś niesamowitym dołożyć do tego trochę SWOJEGO czasu... No nie! Taki konkretny wątek a tu prawie poezja Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
tomek1950 24.05.2006 09:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Kochani - TAK. Mają duszę .. to może ta historia w nich.. Wszystko z czasem nabiera wartości (nie tylko kobieta i wino;-)). I suma tych wszystkich lat JEST ciągle w starych murach. I jest czymś niesamowitym dołożyć do tego trochę SWOJEGO czasu... No nie! Taki konkretny wątek a tu prawie poezja Gagata, poezja to sztuka, budowanie lub remont to tez sztuka, więc w porządku Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Geno 24.05.2006 09:28 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 Geno-a skąd to wiadomo, że to był podciąg kapilarny przez fundament? Może to była woda opadowa, snieg, lód, które działały PRZEZ ŚCIANĘ budynku? Jak działa to z reguły jest podciągana - chyba poziom podłóg nie jest róny z terenem? Sporo zależy od kamienia - piaskowiec podciąga bardzo. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gagata 24.05.2006 17:02 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 24 Maja 2006 To na pewno nie jest piaskowiec. A ściana - w przekroju - leży na fundamencie (nie umiem tu umieścić rysunku), od strony zewnętrznej grunt przykrywa cały fundament +powyżej kawałek ściany. Od strony wewnetrznej - nie wiem gdzie jest poziom podłogi. Ma byc tak - ścian obłozona wełną+tynk a w częsci na styku z gruntem i kawałek poniżej zrobiona jakaś dodatkowa (klejona do tyku? do wełny?) zewnetrzna warstwa np. z kamienia aby wełna i tynk nie stykały się z ziemią własnie (to ma wyglądać jak podmurówka). I to będzie warstwa chroniąca ścianę. poniżej sa fundamety i tu jest też pytanie - czy jest sens je okładac styropianem? No i czy jest potrzebna izolacja pozioma? Ta wilgoc mogła się dostawac przez ściany z boku (woda opadowa) a nie od spodu fundamentami, bo wyżej powiedziano, że kamień nie podciąga wody...........Chyba że coś przechodzi łączeniami kamienia (spoinami). Czy to co piszę całkiem nie trzyma się , za przeproszeniem, kupy ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.