Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Karta kredytowa - potrzebuje pomocy madrzejszych ;)


zielonooka

Recommended Posts

W dniu wczorajszym zglosila sie do mnie pewna mila pani z City Banku i zaproponowała takie "cuś" : jak karta kredytowa z odroczonym terminem platnosci

 

z tego co zalapalam (w kwestiach finansowych głąb jestem :oops: ) to wyglada to tak:

 

dostaje karte - limit mniej wiecej 3x pensja brutto - mam 90 dni (czyli 3 miesiace) na poslugiwanie sie nia po tym czasie wystawiany jest rachunek - i mam jeszcze kolejne 26 dni na jego uregulowanie ( czyli w sumie 116 dni posluguje sie wolna gotówka) jesli wyrownam to oczywiscie jest to nieoprocentowane (jesli sie spoznie to jakis tam procent jest - nie pamietam - 1,25 chyba)

 

splacam no i znow - 3 miesiace wydawania (po czym znow 26 dni na spłate)

oczywiscie moge splacic i wczesniej jak mam taka fantazje .... ale nie musze....moge tez splacac ratami (wazne zeby nie przekroczyc tych 26 dni od wystawienia rachunku)

 

w kazdej chwili moge zrezygnowac , moge ale nie musze wydawac kasy na karcie

 

co wazne : jako architektowi (czyli przedstawicielowwi zawodu zaufania publicznego) taka karta przyznawana jest za darmo (normalnie kosztuje ok 80 zeta ale nie wiem rocznie czy miesiecznie - juz nie pamietam i zwykle jest w systemie - miesiac szalenstwa i miesiac na splacanie, tu by wygladało: 3 na wydawanie 1 na spłate....)

 

sama deklaruje jaka kwote zarabiam - jej 3 x wielokrotnosc jest limitem na karcie ( Bank nie chce ode mnie zaswiadczenia o zarobkach :o wierzy mi na "slowo" a przynajmniej tak twierdzi - chce tylko kopie dyplomu i kopie umowy o prace na czas nieokreslony )

 

No i teraz mam pytanie - licze ze ktos sie na tym zna - wchodzic w to czy nie? :-?

na 1wszy rzut oka wyglada super ale zastanawiam sie gdzie jest haczyk

(i na czym u licha ten Citi Bank zarabia w takim razie :o ) :o

 

pomozcie :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 41
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

W dniu wczorajszym zglosila sie do mnie pewna mila pani z City Banku i zaproponowała takie "cuś" : jak karta kredytowa z odroczonym terminem platnosci

 

z tego co zalapalam (w kwestiach finansowych głąb jestem :oops: ) to wyglada to tak:

 

dostaje karte - limit mniej wiecej 3x pensja brutto - mam 90 dni (czyli 3 miesiace) na poslugiwanie sie nia po tym czasie wystawiany jest rachunek - i mam jeszcze kolejne 26 dni na jego uregulowanie ( czyli w sumie 116 dni posluguje sie wolna gotówka) jesli wyrownam to oczywiscie jest to nieoprocentowane (jesli sie spoznie to jakis tam procent jest - nie pamietam - 1,25 chyba)

 

splacam no i znow - 3 miesiace wydawania (po czym znow 26 dni na spłate)

oczywiscie moge splacic i wczesniej jak mam taka fantazje .... ale nie musze....moge tez splacac ratami (wazne zeby nie przekroczyc tych 26 dni od wystawienia rachunku)

 

w kazdej chwili moge zrezygnowac , moge ale nie musze wydawac kasy na karcie

 

co wazne : jako architektowi (czyli przedstawicielowwi zawodu zaufania publicznego) taka karta przyznawana jest za darmo (normalnie kosztuje ok 80 zeta ale nie wiem rocznie czy miesiecznie - juz nie pamietam i zwykle jest w systemie - miesiac szalenstwa i miesiac na splacanie, tu by wygladało: 3 na wydawanie 1 na spłate....)

 

sama deklaruje jaka kwote zarabiam - jej 3 x wielokrotnosc jest limitem na karcie ( Bank nie chce ode mnie zaswiadczenia o zarobkach :o wierzy mi na "slowo" a przynajmniej tak twierdzi - chce tylko kopie dyplomu i kopie umowy o prace na czas nieokreslony )

 

No i teraz mam pytanie - licze ze ktos sie na tym zna - wchodzic w to czy nie? :-?

na 1wszy rzut oka wyglada super ale zastanawiam sie gdzie jest haczyk

(i na czym u licha ten Citi Bank zarabia w takim razie :o ) :o

 

pomozcie :)

 

Z własnego doświadczenia - tylko nie Citybank.... Dawno temu miałam taką pięęęękną kartę i takie super warunki i ogóle czad - NEVER AGAIN !!!

Wyplątać się z tego nie sposób... a zarabiają na tym co jest wpisane drukiem fontem trzy.

Może się coś zmieniło, może nie są już lichwiarzami - jakoś trudno w to uwierzyć - ja już na pewno nie uwierzę.

Porzuciłam bez żalu... kilku znajomych żałuje bardzo i płaci .

 

City wystawiał kiedyś jako pierwszy bank karty ze zdjęciem - to był prestiż!!! Trzeba było mieć odpowiednie dochody, żeby móc być szczęśliwym posiadaczem takiej karty.... a potem takie rozczarowanie (czytaj : procenty)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cykaj sie cykaj , jesli nie chcesz sie wpedzic w slepy zaulek .

Chyba , ze wole masz silna :D

Zapytaj swojego Y .

Tutaj ludzie tak zyja , w wiekszosci .

Nie oceniam , bo to nie moja sprawa .

Jak troche urosniesz :wink: i w pupe dostaniesz ,

to bedziesz wiedziala ,

ze pieniadze sie wydaje wtedy , kiedy sie je ma :D

Tyle , ze ja znana jako zacofaniec jestem :D , to nie bierz mnie tak calkiem na powaznie 8)

Temat jak dla mnie jest znacznie dluzszy , bo czasem tak juz wychodzi w zyciu , ze trzeba sie posilkowac pozyczka , ale nie wydaje mi sie masz taka potrzebe :D

Znam zarowno ludzi madrze zarzadzajacych swoja karta , ale takze i takich , ktorzy juz bez roznych kart nie moga zyc .Jedna splaca druga :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cykaj sie cykaj , jesli nie chcesz sie wpedzic w slepy zaulek .

Chyba , ze wole masz silna :D

Zapytaj swojego Y .

Tutaj ludzie tak zyja , w wiekszosci .

Nie oceniam , bo to nie moja sprawa .

Jak troche urosniesz :wink: i w pupe dostaniesz ,

to bedziesz wiedziala ,

ze pieniadze sie wydaje wtedy , kiedy sie je ma :D

Tyle , ze ja znana jako zacofaniec jestem :D , to nie bierz mnie tak calkiem na powaznie 8)

Temat jak dla mnie jest znacznie dluzszy , bo czasem tak juz wychodzi w zyciu , ze trzeba sie posilkowac pozyczka , ale nie wydaje mi sie masz taka potrzebe :D

Znam zarowno ludzi madrze zarzadzajacych swoja karta , ale takze i takich , ktorzy juz bez roznych kart nie moga zyc .Jedna splaca druga :D

 

DOKŁADNIE - moja koleżanka miała 6 takich kart :):) Właśnie zastawiła dom (za kredyt konsolidacyjny - nie ma prawa mieć już żadnej karty kredytowej:) I to nie w US :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to był prestiż!!! Trzeba było mieć odpowiednie dochody, żeby móc być szczęśliwym posiadaczem takiej karty.... a potem takie rozczarowanie (czytaj : procenty)

Wielkie zdziwienie budzi czlowiek , ktory nie chce .

Tak jak jakis inny , moze obcy :D :oops:

DOKŁADNIE - moja koleżanka miała 6 takich kart :):) Właśnie zastawiła dom (za kredyt konsolidacyjny - nie ma prawa mieć już żadnej karty kredytowej:) I to nie w US :)

Jak widac to do Polski nadchodzi :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z własnego doświadczenia - tylko nie Citybank.... Dawno temu miałam taką pięęęękną kartę i takie super warunki i ogóle czad - NEVER AGAIN !!!

Wyplątać się z tego nie sposób... a zarabiają na tym co jest wpisane drukiem fontem trzy.

Może się coś zmieniło, może nie są już lichwiarzami - jakoś trudno w to uwierzyć - ja już na pewno nie uwierzę.

Porzuciłam bez żalu... kilku znajomych żałuje bardzo i płaci .

 

City wystawiał kiedyś jako pierwszy bank karty ze zdjęciem - to był prestiż!!! Trzeba było mieć odpowiednie dochody, żeby móc być szczęśliwym posiadaczem takiej karty.... a potem takie rozczarowanie (czytaj : procenty)

 

Umowy nie dostalam (jeszcze ) ma przyjsc z karta niekatywna i mam 14 dni zeby ja aktywowac badz tez zrezygnowac z tego dobrodziejstwa....

( panienka mowila ze ew rezygnacja nie kosztuje....)

jak dostane umowe to ja chyba zeskanuje i zamieszcze tutaj ;) :lol:

 

hmm...co znaczy " nie mozna sie wyplatac"???? zapytalam sie o to , Pani Z Banku twierdzi ze w kazdej chwili i bez oplat ( oczywiscie 30 dni na wypowiedzenie no i trzeba byc z nimi na 0 rozliczonym - ale to normalka)

 

natomiast tak siedze mysle... i... to za fajnie brzmi....

spytałam grzecznie z czego zarabiaja - odpowiedziala ze z tego ze placac karta w sklepie - sklep placi prowizje.....

:-?

 

hmmm hmmm hmmmm... mam zagwostke.... :-?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to był prestiż!!! Trzeba było mieć odpowiednie dochody, żeby móc być szczęśliwym posiadaczem takiej karty.... a potem takie rozczarowanie (czytaj : procenty)

Wielkie zdziwienie budzi czlowiek , ktory nie chce .

Tak jak jakis inny , moze obcy :D :oops:

DOKŁADNIE - moja koleżanka miała 6 takich kart :):) Właśnie zastawiła dom (za kredyt konsolidacyjny - nie ma prawa mieć już żadnej karty kredytowej:) I to nie w US :)

Jak widac to do Polski nadchodzi :D

 

To się zaczęło mniej więcej w 1997 - nie przesadzajmy :) Aż tak daleko za Ghaną nie jesteśmy :):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Z własnego doświadczenia - tylko nie Citybank.... Dawno temu miałam taką pięęęękną kartę i takie super warunki i ogóle czad - NEVER AGAIN !!!

Wyplątać się z tego nie sposób... a zarabiają na tym co jest wpisane drukiem fontem trzy.

Może się coś zmieniło, może nie są już lichwiarzami - jakoś trudno w to uwierzyć - ja już na pewno nie uwierzę.

Porzuciłam bez żalu... kilku znajomych żałuje bardzo i płaci .

 

City wystawiał kiedyś jako pierwszy bank karty ze zdjęciem - to był prestiż!!! Trzeba było mieć odpowiednie dochody, żeby móc być szczęśliwym posiadaczem takiej karty.... a potem takie rozczarowanie (czytaj : procenty)

 

Umowy nie dostalam (jeszcze ) ma przyjsc z karta niekatywna i mam 14 dni zeby ja aktywowac badz tez zrezygnowac z tego dobrodziejstwa....

( panienka mowila ze ew rezygnacja nie kosztuje....)

jak dostane umowe to ja chyba zeskanuje i zamieszcze tutaj ;) :lol:

 

hmm...co znaczy " nie mozna sie wyplatac"???? zapytalam sie o to , Pani Z Banku twierdzi ze w kazdej chwili i bez oplat ( oczywiscie 30 dni na wypowiedzenie no i trzeba byc z nimi na 0 rozliczonym - ale to normalka)

 

natomiast tak siedze mysle... i... to za fajnie brzmi....

spytałam grzecznie z czego zarabiaja - odpowiedziala ze z tego ze placac karta w sklepie - sklep placi prowizje.....

:-?

 

hmmm hmmm hmmmm... mam zagwostke.... :-?

 

 

hahahahaha :) i jeszcze dzielą się prowizją z Polcardem na przykład ? Stawki za transakcję są już obniżone na maksa, bo sklepy mają opory z podpisywaniem umów - NIE WIERZ W TO.

Moja koleżanka ( taka co miała tylko 4 karty ale za to długu na 60.000) jak zaczęła się wyplątywać z Citi to miała niezłą jazdę. Już wyszła na zero, już wszystko spłaciła już było suuuper - poszła grzecznie do banku oddać kartę - i tu surprise - jeszcze opłata manipulacyjna - dodatkowa rata. Myślałam, że skończy ze sobą, ale tylko zaczęła pić....

Za każdy dzień zwłoki walą takie procenty, że Ci kapcie pospadają...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

na pewno w jednym macie racje - nie mam kasy "pod łapką" wiec nie korci by wydawac na glupoty :-? a czy umialabym madrze tym zarzadzac - raczej sie pilnuje w wydawaniu ( i boje sytuacji utraty kontroli wiec to nie tak ze bym szalala....)

 

bardziej sie boje ukrytych kosztow i tego ze nie jest "darmowa" (az tak naiwna nie jestem zeby wierzyc ze cos za darmo daja....ale nie umiem zlapac tego "haczyka" co moze byc nie tak.... ) :-? oraz tego ze faktycznie wplacze sie w cos z czego trudno bedzie zrezygnowac

 

na razie glosno mysle :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśl i kombinuj Piękna - można zapanować na pewno (moja karta ma spory limit i nigdy nawet się nie zbliżyłam do połowy). Pytanie tylko - ile to kosztuje ?

Pisalas , ze masz debetowa .To na takiej sa inne limity niz ten ile masz swojej kasy?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myśl i kombinuj Piękna - można zapanować na pewno (moja karta ma spory limit i nigdy nawet się nie zbliżyłam do połowy). Pytanie tylko - ile to kosztuje ?

Pisalas , ze masz debetowa .To na takiej sa inne limity niz ten ile masz swojej kasy?

 

Masz konto i dodatkowo "linię debetową" czyli możesz wydać ponad stan konta np. 10.000 $. ALe masz do tego kontakartę kredytową - limit jest zwykle niższy ( a jak są dwie to się sumuje) i wtedy możesz wydać np. na jedną kartę max. 4.000 $. Nie możesz przekroczyć przyznanego debetu.

Limit zależy od zarobków. Teraz z PKO SA się wycwanili i dają mniej niż kiedyś - chyba 3-krotność pensji i to po kilku latach. Na dzień dobry jest chyba 500 pln :(

(sumy fikcyjne :))

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zielonooka, jako że temat sie niejako rozmył i nie zauważyłem odpowiedzi na Twoje pytanie:

Karta kredytowa jesli jest racjonalnie używana jest dobrym rozwiązaniem. Płacisz pieniędzmi banku, kiedy Twoje leżą na oprocentowanym rachunku. Jeśli nie przesadzisz i nie wydasz tyle, zeby spłacic wszystko po zakończeniu okresu rozliczeniowego to wtedy rzeczywiście wszystko jest free. Nie warto wybierać gotówki z bankomatów, bo prowizja wtedy jest kosmiczna. na czym zarabia bank? Na prowizjach za płaności kartą, nawet tych obnizonych, na tym że w ślad za kartą przeniesiesz do nich ROR, ale głównie na tym, ze 80% posiadaczy kart uzywa ich na maxa, nie spłaca w terminie i wtedy płacą odsetki jak w "normalnym" kredycie konsumenckim. Czasami jest też tak, ze opłata za wydanie jest darmowa, ale co roku jest prowizja za odnowienie. Reasumując, jeśli nie bedziesz przesadzać to bedzie ok.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...