Upierdliwy sąsiad

[MarcinBialezyn]

Witajcie!!!

 

Mam taki oto problem. Mój sąsiad ma sad wiśniowy i wydawałoby się, że wszystko jest pięknie, drzewka kwitną, ładna okolica, itp...

 

Jednak, gdy zaczyna się wiosna zaczyna się nieustająca praca sąsiada w tych drzewkach, tj. głównie opryski. Powoli dostaję szału. Gość ma chyba nierówno pod sufitem, ponieważ pryska te drzewka dosłownie codziennie, jeżeli tylko pogoda na to pozwala. Robi to oczywiście opryskiwaczem ciągnikowym lub takim plecakowym ale też z silnikiem spalinowym. Zarówno jeden jak i drugi hałasują niemiłosiernie. Zaczyna pryskać o 18 a kończy przeważnie przed godz. 22.

 

Powiedzcie mi czy może on w strefie zamieszkania prowadzić tak intesywną dziłalność sadowniczą??

 

Nie mogę nic w spokoju zrobić na dworze. Ciągle ten opryskiwacz i opryskiwacz.... Nie można zrobić grila w sobotę czy w niedzielę, porozmawiąć na ogródku w spokoju, ciągle ten hałas.

 

Czy macie jakiś pomysł na rozwiązanie mojego problemu???

[marcin714]

Witam.

 

Założyć swój sad i pryskać do woli.

[jag_24]

dokładnie jak radzi marcin714...założyć również sad

[marcin_budowniczy]

Nie jeść wiśni i namawiać do tego innych

[Majka]

a tak serio: drzewka opryskuje się wieczorami, temperatura musi być poniżej 20 stopni. Na pewno tego nie robi w deszcz, albo jak zbiera sie na ulewę. Więc napewno nie masz hałasu codziennie.

[MarcinBialezyn]

W ostatnim miesiącu temperatura rzadko kiedy przekraczała 20 stopni, deszcz też za często nie pada....

 

W najlepszym przypadku hałas słysze co drugi dzień...

[Frantz]

Hałas jak hałas, ale jest jeszcze sprawa toksyczności takich środków chemicznych