Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Zaczęliśmy w 2001 od zakupu działki po powrocie z pracy w Szkocji. Od tego czasu planowaliśmy budowę. Trochę go upłynęło bo dopiero w 2005 r. zdecydowaliśmy, że funduszy jest dość aby zacząć i "zamknąć" a dokończyć z kredytu. Wybraliśmy projekt parterowego domku z obrazka obok "Słoneczko I" firmy DOMUS z Wrocławia. To był sierpień. Projekt poszedł do pani architekt do adaptacji. Technologia YTONG, więźba prefabrykowana, to nam odpowiadało bo zależy nam na czasie. Pani architekt robiła swoje a ja lobbowałem w gminie o zatwierdzenie planu zagospodarowania, załatwiałem oferty na więźbę, uzgodnienia mediów, prąd, wodociągi, itp. W listopadzie projekt był gotowy po weryfikacji w Starostwie czy aby na pewno tak zagospodarowaną działkę przyjmą. W listopadzie plan zagospodarowania został prawomocnie ogłoszony i wystąpiliśmy o pozwolenie na budowę. Pozwolenie otrzymaliśmy 28 grudnia i od razu kupiliśmy materiał od fundamentów (bez funadmentów) do dachu (z dachówką). Pozostało czekać wiosny. W międzyczasie "kopnąłem" się na Kaszuby zamówić drewno bo taniej, zamówiłem dla nas na płot i deski do szałowania oraz dla dwóch kolegów na więźbę. Drewno kupiłem od właściciela lasu który je ściął. Spadły wielkie śniegi i trzeba było czekać aby je przewieźć do tartaku, tego jedynego taniego, który czerpie moc z koła młyńskiego. Zima trwała i trwała, minął luty, marzec a nas cholera brała, że tyle to trwa... W końcu puściły mrozy, drewno pojechało do tartaku, uzgodniłem z wcześniej umówionym kierowcą transport z Kaszub na Śląsk no i to był pierwszy etap. Na pastwisku gospodarstwa rodziny mieszkającej niedaleko budowy stanął ciągnik siodłowy z 25 tonami tarcicy i nas czterech do rozładunku... Niektóre belki ważyły tyle że przenosiliśmy je metodą cyrkla na tzw. "sztapel". Na szczęście pojawili się pomocnicy i po 6 godzinach drewno leżało poukładane do suszenia. W międzyczasie poszukiwaliśmy czegoś na zaplecze budowy. Ponieważ nikt nie chciał sprzedać starego "blaszaka" zdecydowaliśmy się na nowy. Wkopałem w narożnikach garażu 4 płyty chodnikowe, ekipa przyjechała, postawiła blaszak w 20 minut, skasowała i tak pierwsza nieruchomość stanęła na działce. Teściu który zdecydował że nam dom postawi zaczął się krzątać, zrobił stół warsztatowy, ławki i WC z mokrych desek, które ważyło ze 400 kg... ciężko je było ustawić ale też ciężko ukraść :) Garaż zakotwiłem zamówionymi kotwami żeby go wiatr i złe moce nie porwały. Przyszedł czas na pierwszy wykop. Rów pod kabel elektryczny. Działka z wierzchu wydawała się sucha... Po trzech "sztychach" zaczęło nam ten rów zalewać i tak już było do końca, trochę kopania, wybieranie wody wiaderkami, wylewanie do rowu i znowu kopanie, sumie z 300 wiader po 10 litrów. Kolega elektryk przyjechał, położył kabel na piasku wrzuconym na osuszone dno, przysypał kabel piaskiem, położyliśmy niebieską folię, ziemię i kabel od słupa do garażu 45 m był w ziemi, aha na kabel naciągaliśmy dodatkowo rurki PCV. W garażu kolega zrobił ładną rozdzielnię z wszystkimi zabezpieczeniami i podłączył. Panowie z energetyki przyjechali dzień później i podłączyli nas do sieci. Od tej chwili wszystko stało się łatwiejsze :) Martwiła nas ta woda ale sąsiad doświadczony budowlaniec z uprawnieniami, który niejeden dom w okolicy postawił powiedział, kopać jak najpłycej, uciekać w górę i nadsypać działkę. Tak postanowiliśmy za aprobatą kierownik budowy.

Przyszedł czas na humus. Przyjechał Pan koparą typu CAT i zaczął zdejmować warstwę w obrębie odmierzonych przeze mnie słupków. Trochę się topił ale że jest fachura to sobie poradził i od drogi odgrodziła nas zgrabna sterta ziemi urodzajnej. kolej na geodetów, przygotowałem im paliki i deski wg wytycznych, przyjechali pomierzyli, okazało się że pomyliłem się w pomiarach i trochę za mało humusu zdjęto, i pojechali. Wykorzystali 1/3 palików które kazali naciąć a poświęciłem na nie łaty! Reszte sobie Pan odmierzy wg sznurków powiedzieli... no to mierzyłem, porozciągałem sznurki, obsypałem pod sznurkami piaskiem dla operatora kopary i tyle. Na drugi dzień kopara przyjechała, wykopała wg wysypanego piasku na 60 cm wgłąb i znowu to samo, woda, woda, woda, wykopy zalało i trzeba było zaangażować pompę zatapialną z wężem 35 metrów do rowu, pompa pompowała, ściany wykopy z gliny na warstwie iłu się waliły a nas ogarniała rozpacz, pod wieczór teściu opanował sytuację ale trzeba było czuwać w nocy nad pompą, żeby znowu nie zalało. Zrobiliśmy dyżury i z latarką w zębach a łopatą w ręce oczyszczaliśmy dno wokół pompy aby nie zapchała się szlamem. Kolejne dni były słoneczne i wykopy nieco obeschły. Teściu wymyślił świetny sposób szałowania i zbrojenia podwieszonego w szalunku, a wszystko wyłożone folią. Na podmokłe dno poszła podsypka z piasku z cementem 1:1 i na tym ustawiono szalunek. W piątek umówiona betoniara z pompą Stetter spóźniała się 5 godzin przyprawiając nas o ból głowy bo zbliżała się burza a wykopy ledwo co obeschły. Wszystko przygotowane a betoniarze w kulki lecieli zbywając nas przez 5 godzin, że będą za 20 minut... W końcu przyjechali, betonowanie poszło sprawnie tylko Stetter na chwilę nawalił i ławy o 19:00 były zalane betonem B20. O północy zaczęło padać co jak wiadomo dobrze betonowi robi. Kolejna batalia rozegrała się o przywóz bloczków fundamentowych bo przed długim weekendem nikomu już się nic nie chciało. W końcu się udało. Bloczki przyjechały, ekipa zrobiła na ławach izolację poziomą i zaczęli murować ściany. Bloczki były nierówne ale dzięki wysiłkom teścia ściany wyszły idealnie, kierownik budowy była zachwycona a nas martwił ten basen do zasypania... Uciekając od wody gruntowej na 6 bloczków 14 w górę skazaliśmy się na zasypanie 60 m3 przestrzeni pod podłogą na gruncie. W sumie weszły 4 naczepy po 30 ton i jedna 12 tonowa... + fadroma do wrzucenia za ściany. Trochę to kosztowało ale cóż. Przed zasypaniem ściany fundamentowe pokryto 3 warstwamui Dysperbitu. Pewnej nocy (za dnia zabrakło czasu) z poniedziałku na wtorek ułożyliśmy w tym piasku z kolegą kanalizację, rury pod kable, przewody telefoniczne i

kanał powietrzny do kominka. Zalaliśmy to wodą, którą wodociągi podłączyły parę dni wcześniej a kiedy kopali na 1,20 w dół nie pokazała się nawet kropla wody... Ciekawe gdzie się ta woda podziała. Może całą wypompowaliśmy? - i tak przygotowaną instalację zasypaliśmy po wierzch ścian fundamentowych piaskiem za pomocą kopary CAT po raz wtóry. Piasek wyrównano zagęszczono i na wierzch teściu ułożył styropian 5. Na to folia z jednego arkusza szer. 12 m ale z fabrczną dziurą (sic!) w środku... Potem siatka po brzegach i na krzyż, prowadniki z profili UD i czekamy na beton. Rano w sobotę o 7:00 już z innej firmy Stetter i betoniary stanęły w gotowości na placu naszej budowy i zaczęło się zalewanie. Poszło gładko w 1,5 godziny. Trochę za późno zaczęliśmy beton zraszać i nieco popękał z wierzchu ale udało się to uratować. Przez całą niedzielę na zmianę zlewaliśmy beton wodą i od poniedziałku ekipa zaczęła docieplać ściany fundamentowe oraz kłaść pierwszą warstwę YTONGA na zaprawie. W międzyczasie teściu wykonał jeszcze zgrabne stopy pod słupy podpierające okap nad tarasem. Ja zacząłem negocjacje z dekarzami, wykonałem obmiar rzeczywisty tego co już wykonano z lokalizacją komina i przesłałem do wykonawcy więźby dachowej aby rozplanował usytuowanie wiązarów. Tyle do 24 maja 2006. Kolejne niusy wkrótce.[/i]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks później...
  • Odpowiedzi 151
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Jest 12 czerwca. Przez ostatnie dwa tygodnie pogoda nie rozpieszczała naszych nerwów i organizmów budujących ale bohaterska ekipa w 1,5 tygodnia wystawiła ściany parteru (nośne) z bloczków, walcząc z deszczem i wiatrem to przykrywali ściany, to zakrywali przed wodą... ale poszło w górę. Pewnej soboty to nawet moja Żona chwyciła za kielnię i nakładała klej, ja nosiłem bloczki a teściu je układał. I tak poszła w górę kolejna ściana. Jestem zachwycony Ytongiem. Na budowę w systemie pół-gospodarczym przyjechał nawet przedstawiciel-instruktor z xella i pochwalił za robotę (wcześniej sprawdzał łatą i kątownikiem), zostawił parę gadżetów (szczególnie czapeczki ekipie przypadły do gustu bo w słońcu im nosy poopalało nadmiernie...). Teraz korzystając ze świetnej pogody i u-kształtek z YTONGa po kolei zalewane są nadproża. W międzyczasie powstaje też taras z bloczków betonowych 13 górniczych jako że innych na rynku lokalnym brak... z powodu złej pogody i boomu na budowy w rejonach wysiedleńców pod budowę autostrady. Podobno wypłacono im odszkodowania i ruszyły budowy. Zabrakłow fachowców i materiałów... niesamowite :D W przyszłym tygodniu wieniec (czekamy na elementy z Ytonga) i uchwyty do mocowania więźby od wykonawcy wiązarów.
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1221867
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks później...
Wreszcie dotarły elementy docieplenia wieńca, stal i komin z Leiera. Komin juz stoi razem z wentylacyjnym. Wieniec zazbrojony, płytki z YTonga przyklejone i pozostaje montaż deskowania. W sobote bedziemy zalewac wieniec. Aha jest też wylewka na tarasie i jedna scianka dzialowa (ta przy kominie). W czwartek bedziemy jeszcze montować uchwyty wiazarow "marki" do zalania w wiencu. Zaczynamy szukac dostawcy piaskowca na cokol, klinkieru na komin i myslec o ksztalcie schodow. Walczymy z firmą od okien drewnianych bo spaprali kolor i takich nie chcemy. Miał być odcień jasnego pomarańczu (sosna, świerk) a zrobili nam ciemną czekoladę.... Nijak to nie pasuje do zamówionych w Zakopcu drzwi i więźby... Chyba wygramy, jeżeli nie to my jesteśmy 4 tys w plecy a oni mają 9 typowych okien... skonczy sie polubownie i bedziemy mieli okna w naszym kolorze albo ... :evil:
Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1239697
Udostępnij na innych stronach

Czekam na pozwolenie.

Czy robiliście jakieś zmiany w projekcie?

Czekam z niecierpliwością na następne posty

wojtu$

 

Witam!

Tak, wysunęliœmy toaletę na hall bo i tak jest duży, powiększonš łazienkę pomniejszyliœmy :) o małš suszarnię i pralnię (ok. 1 m szerokoœci przez długoœć gabinetu) mam na myœli pokój obok wiatrołapu. Gabinet tez pomniejszyliœmy na szerokoœci o ok. 40 cm i wejœcie jest wprost z wiatrołapu nie z hallu. Ponadto dwie szafy w sypialni zamienilismy na garderobę z wejœciem od sypialni. Przesunelismy sciane z pomieszczenia gospodarczego aby powiekszyc duzy pokoj. Dolozylismy okno obok drzwi balkonowych ale to juz w trakcie budowy bo sciana wydaje sie za masywna. Komin mamy w pokoju dziennym a własciwie w tej garderobie ale z przylaczem w scianie pomiedzy dziennym a sypialnia. Kociol gazowy w gospodarczym i tak bedzie kondensacyjny wiec z wyrzutem spalin przez sciane i poborem powietrza przez sciane. W oryginalnym projekcie komin wychodzi ponizej kalenicy co nie jest korzystne. My mamy w samym œrodku kalenicy. Wczoraj zalaliœmy wieniec wraz z uchwytami pod montaż wišzarów kratowych. Firma Burkietowicz ma przyjechać 15 lipca montować wišzary. UWAŻAJ w naszym projekcie były błędne wyliczenia co do iloœci drewna. Powiadomiłem FLAK&ABRAMOWICZ mieli poprawić. Pozdrawiam i czekam na Twój dziennik

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1246958
Udostępnij na innych stronach

Kraktom nic nie wspominasz o kosztach w swoim dzienniku budowy.Ciekawa jestem czy Ytong jest rzeczywiscie taki drogi jak slyszalam i czy nie zalujecie ze zdecydowaliscie sie na sciane jednowarstwowa.A jak skonczyla sie historia z oknami?

I jeszcze raz ponawiam prosbe o zdiecia waszego domku.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1249819
Udostępnij na innych stronach

Mi tez bardzo podoba sie projekt sloneczko ale jeszcze nie udalo mi sie namowic kogos na wklejenie zdiec,moze wy dacie sie namowic.

.....nie dajcie sie prosic......

 

Chętnie... tylko jak to zrobić :( Nie jestem aż tak biegły w IT...

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1250623
Udostępnij na innych stronach

Kraktom nic nie wspominasz o kosztach w swoim dzienniku budowy.Ciekawa jestem czy Ytong jest rzeczywiscie taki drogi jak slyszalam i czy nie zalujecie ze zdecydowaliscie sie na sciane jednowarstwowa.A jak skonczyla sie historia z oknami?

I jeszcze raz ponawiam prosbe o zdiecia waszego domku.

Pozdrawiam

Koszty. Ściany nośne 36,5 i wewn. 11,5 + nadproża (U-kształki) to koszt 17000 zł. NIby drogo ale... tynki tanie bo mineralny na zewnątrz i najlepiej gładź wapienna w środku. Ściany jak lustro proste w budowie (2 tyg. w dwie osoby) i tania robocizna tynkarzy (nie naciągną na nadrzucanie, równanie, itp.) ponadto pod płytki nie trzeba tynku. Materiał prosty w obróbce. Układanie instalacji to bajka więc czas i robocizna też korzystne. Płaciliśmy więcej na początku ale zaoszczędzimy przy wykończeniach. Ściana jednowarstwowa o tych parametrach jest najcieplejszą z dostępnych jednowarstwowych. Wieniec i nadproża ciepłe z elementów systemowych. Ponadto ściana oddycha i jest ze zdrowych materiałów a wiem jak ważna jest dla bdynku i zdrowia dobra wentylacja i regulacja wilgotności. Gdybyśmy teraz mieli budować po raz kolejny to też z YTONGa. Mało tego. Dodam że parę bloczków ułożyliśmy sami z moją szanowną małżonką która nakładała klej a ja kładłem bloczki... Łatwe, szybkie, ciepłe i czyste murowanie. Polecam[/url]

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1250691
Udostępnij na innych stronach

Kraktom nic nie wspominasz o kosztach w swoim dzienniku budowy.Ciekawa jestem czy Ytong jest rzeczywiscie taki drogi jak slyszalam i czy nie zalujecie ze zdecydowaliscie sie na sciane jednowarstwowa.A jak skonczyla sie historia z oknami?

I jeszcze raz ponawiam prosbe o zdiecia waszego domku.

Pozdrawiam

Aha. Co do okien. Firma wybrnęła z honorem. Zrobią nowe we właściwym kolorze. Oglądaliśmy już próbkę. Jest i tak ciemniejsza od tej jaką mieliśmy w głowie ale podobno jaśniej się nie da.... UWAGA są do wzięcia nasze okna wykonane w kolorze teak na drewnie meranti. Typowe z katalogu WIKTORCZYK. Może ktoś się zastanowi nad zakupem?

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1250702
Udostępnij na innych stronach

Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.

Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?

A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1252133
Udostępnij na innych stronach

Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.

Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?

A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.

Pozdrawiam

Tak dachowka juz kupiona, Roben miedziana angebowana. Zdjecia wkrotce :)

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1252482
Udostępnij na innych stronach

Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.

Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?

A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.

Pozdrawiam

http://foto.onet.pl/upload/32/49/_613941_n.jpg</p><p> http://foto.onet.pl/upload/43/17/_613940_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/34/65/_613942_n.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1252533
Udostępnij na innych stronach

Po Twoich dobrych doswiadczeniach z Ytong-iem z mezem jestesmy raczej zdecydowani na ten material zastanawiamy sie jeszcze nad Solbet-Kolbuszowa.

Material na dach -ciagle dachowka , jaki kolor?

A jak postepy z umieszczaniem zdiec.....ciagle czekam.

Pozdrawiam

 

http://foto.onet.pl/upload/43/17/_613940_n.jpg

http://foto.onet.pl/upload/32/49/_613941_n.jpg

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1252540
Udostępnij na innych stronach

W ubiegłą sobotę zalaliśmy wieniec. Zalewanie wiaderkami 5 litrów w dwie osoby na rusztowaniach jedna przy taczkach i jedna przy betoniarce. Zamówiłem suchy beton B20 (gotowa mieszanka bez wody) i było łatwiej oraz pewniej. Szałunki Teść zamontował w trzy dni używając wymyślonej przeze mnie w przypływie twórczej inwencji metody :) Wykorzystaliśmy profile CD do regipsów, które przykręcił do górnej powierzchni ściany przy krawędzi i do nich deskowanie od strony wewnętrznej. Zewnętrzny szalunek tracony z elementów docieplenia wieńca z YTONGa. Zbrojenie było podwieszone pod poprzeczki spinające deskowanie z elementami docieplenia wieńca i dzięki temu zapewniona jest odpowiednia otulina zbrojenia. Pręty w narożach gięte w L a nie wiązane na krzyż. Kierownik budowy odebrała i była zadowolona z postępów prac. Gdyby nie to że znowu na beton czekaliśmy ponad 3 godziny w stosunku do umówionej godziny dostawy to poszłoby sprawniej ale i tak zamknęliśmy się w 6 godzinach dzięki panom Edkowi i Jankowi którzy pracowali jak maszyny nie jak ludzie... Czekając na beton ekipa żeby się nie nudzić wykopała fundamenty pod schody wejściowe i tarasowe, które w tym tygodniu Teściu zaszałował i wymurował. Śmiejemy się, że schody kotwią ten budynek bo są wkopane na 80 cm i połączone z fundamentem. Masa litego betonu z bloczkami robi wrażenie podpory pod ścianę... :) W międzyczasie Teściu wybudował również kominy z Leier'a jeden do kominka i drugi z czterema kanałami wentylacyjny. Na razie kończą się na wysokości więźby żeby nie przeszkadzać w montażu wiązarów a później stojąc na więźbie będzie łatwiej je dokończyć. Ściany szczytowe też będą budowane po montażu wiązarów. Aha, w wieńcu zabetonowaliśmy uchwyty (tzw. marki) do wiązarów, staraliśmy się trzymać jak najbardziej wymiarów podanych od konstruktora, firmy Burkietowicz. Tak na marginesie, bardzo polecam tę firmę. Jak narazie kontakt i obsługa rewelacja. Stały nadzór nad tym co robimy, dostosowują się do tego co wymurowano a nie do projektu (wiadomo że zawsze są odchylenia +/- 3 cm) a ceny mają konkurencyjne.

Powstają powoli ścianki działowe tyle że ekpia chroni się przed słońcem baldachimem na deskach z folii bo w tym słońcu pracować się nie da... Wczorajszej nocy przez kilka godzin planowaliśmy z pomocą AutoCAD'a kuchnię bo znaleźliśmy stary kredens po babci, który po prostu musi się tam zmieścić a że ma 2 m na 60 cm trochę zamieszania wprowadził. Ale chyba znaleźliśmy złoty środek i będzie dobrze.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1253384
Udostępnij na innych stronach

Milo Was "poznac"....i w koncu sie doczekalam zdięc :D .Znalazlam jeszcze jeden plus dla scian jednowarstwowych -czysciutko na budowie(jak widac na zdieciach).Ciekawi mnie wymiar okien bo wydaja mi sie malutkie -myslicie moze o szprosach w oknach?

Na forum jest jeszcze pare osob budujacych sloneczko np.Sylwia i Rafal mozecie z nimi powymieniac sie doswiadczeniami,znajdziecie ich tutaj a ja jedynie moge sobie notowac wszystkie uwagi ale mam nadzieje ze wszyskie papierki uda mi sie zalatwic do przyszlego roku :-?

 

 

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1266089#1266089

 

 

A tak przy okazji moze zalozysz sobie komentarze do swojego dziennika budowy wtedy nie bede ci "brudzic"

Pozdrawiam i czekam na duzo duzo zdiec

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1253962
Udostępnij na innych stronach

Milo Was "poznac"....i w koncu sie doczekalam zdięc :D .Znalazlam jeszcze jeden plus dla scian jednowarstwowych -czysciutko na budowie(jak widac na zdieciach).Ciekawi mnie wymiar okien bo wydaja mi sie malutkie -myslicie moze o szprosach w oknach?

Na forum jest jeszcze pare osob budujacych sloneczko np.Sylwia i Rafal mozecie z nimi powymieniac sie doswiadczeniami,znajdziecie ich tutaj a ja jedynie moge sobie notowac wszystkie uwagi ale mam nadzieje ze wszyskie papierki uda mi sie zalatwic do przyszlego roku :-?

 

 

http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?p=1266089#1266089

 

 

A tak przy okazji moze zalozysz sobie komentarze do swojego dziennika budowy wtedy nie bede ci "brudzic"

Pozdrawiam i czekam na duzo duzo zdiec

 

Hm... chętnie tylko jak to się robi... :(

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54515-budowa-s%C5%82oneczka-na-%C5%9Bl%C4%85sku/#findComment-1255077
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...