Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Rezi ...........ja też nie palę, 18 dzień. Rzuciłam w czasie urlopu bez wspomagaczy(tabletek, gum, biorezonansu), przeczytałam tylko ksiązkę...na temat rzucania palenia, NORMALNIE CUD.

... co to za książka ? (poproszę o tytuł i autora)

... narazie to zaczynam myśleć o rzuceniu palenia :( ... może to ten pierwszy krok :)

 

http://www.chefpaul.net/smiles/smokeG1.gif

 

pzdr

  • Odpowiedzi 215
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Rezi ...........ja też nie palę, 18 dzień. Rzuciłam w czasie urlopu bez wspomagaczy(tabletek, gum, biorezonansu), przeczytałam tylko ksiązkę...na temat rzucania palenia, NORMALNIE CUD.

... co to za książka ? (poproszę o tytuł i autora)

... narazie to zaczynam myśleć o rzuceniu palenia :( ... może to ten pierwszy krok :)

 

http://www.chefpaul.net/smiles/smokeG1.gif

 

pzdr

 

Najważniejszy pierwszy krok ...... :D :D :D

Najlepszym sposobem na rzucenie palenia jest zajście w ciąże :D

 

Paliłem od zawsze. Dużo!

 

Rzucenie palenia to żaden problem - robiłem to wiele razy i z powodzeniem.

Niestety krótkotrwałym - 3 - 21 dni.

Stosowałem wszystkie znane terapie antynikotynowe.

Kolczyki, komputer z elektrodami na głowie, akupunktura, tabletki, gumy do żucia, plastry itd.

Z tm samym kilkudniowym skutkiem

Metody DaKar nie próbowałem - jakoś do chłopów mnie nie ciągnie.

A szkoda bo milion (czy też 10 milonów?) dolarów czeka, więc kto wie?

 

Kilka miesiiecy temu pojawił sie ostry kaszel z tzw "krwiopluciem".

Natychmiast skierowanie do szpitala płucnego na Płocką.

Ordynator: "pana decyzja - koniec z paleniem i leczenie, albo palimy dalej i nie zawracać mi głowy bo chorzy czekają!

Podziałało jak piorun.

Całowicie przeszła mi chęć na palenie.

Szczegółowe i niezbyt przyjemne badania, m.in. sondowanie płuc, pobieranie wycinka itd.

Wyniki na szczęście negatywne (nie ma nowotworu).

4 miesiące niepalenia - nawet bez wiekszego "głodu".

No i 12 kg do przodu!

 

Miesiąc temu kolega przywiózł z Chin papierosy z domieszką liści bananowych.

Zapach jak z Amfory.

Jedno i drugie zaciagnięcie z ciekawości.

Odlot jak po dobrej trawce.

Więc dobry kolega ......podarował mi całą paczkę.

 

Od miesiaca palę, wprawdzie słabsze (LM) niż poprzednio (Golden American).

Masa ciała spadła o 4 kg.

 

Własnie zbieram siły.

Skoro raz potrafiłem.............

Przy piwku koledzy stwierdzili , ze papieros jest taki maly a nami rzadzi .

Powiedzialem wtedy , ze to ja rzadze papierosem , a nie on mna - rzucilem , zeby im pokazac kto kim rzadzi i w ten sposob nie pale ponad trzy lata - odkrylem smaki ( dodatkowo nie uzywam soli ) , ktorych dotad nie znalem ale na wage to nie wplynelo i brzuszek nadal mam idealny :lol:

Wiecie co jesteście okropni,

Ten wątek Rezi założył w określonym celu i wydaje się, że spełnia ten cel. Rzucający palenie kiedy im źle / wiem to po sobie/mogą tu znaleźć wsparcie a to bardzo dużo w trudnych chwilach. Jako osobiście zainteresowana tym wątkiem nie dopuszczę aby grupka forumowiczów urządzała sobie tu osobiste wycieczki niezwiązane z tematem.

Jak już zauważyliście usunęłam już niektóre.

Kurna i będę tego pilnować !!!

 

pozdrawiam

 

Edzia

Zaluje Edziu , ze nie zareagowalas ,

kiedy ckwadrat rzucal wyzwiskami w Gryfpc.

:-?

Widac jednym mozna powyzywac , a innym nie

 

Proponuje wyrzucic stad to co jest offtopic i bedzie mam nadzieje po sprawie :)

EDZIU z całym szacunkiem,

ale dlaczego wyrzucasz to co na temat :o :o :o

odpowiadalem Wartownikowi, że już nie pamiętam czy mi się śniło palenie

a Ty w szale porządkowania, ten post też wywaliłaś :cry:

dlaczego?

z powodu że 1950?

EDZIU z całym szacunkiem,

ale dlaczego wyrzucasz to co na temat :o :o :o

odpowiadalem Wartownikowi, że już nie pamiętam czy mi się śniło palenie

a Ty w szale porządkowania, ten post też wywaliłaś :cry:

dlaczego?

z powodu że 1950?

 

Masz rację 1950 jestem bardzo zła i wiesz dlaczego....acha i pamiętaj , ze mój nick też z DUŻYCH liter, sorry już przywracam

 

Do tych , co rzucili palenie - sni wam sie od czasu do czasu , ze palicie :-? ?

nie,

ale to już tak dawno, że aż nie pamiętam

Zaluje Edziu , ze nie zareagowalas ,

kiedy ckwadrat rzucal wyzwiskami w Gryfpc.

:-?

Widac jednym mozna powyzywac , a innym nie

 

Proponuje wyrzucic stad to co jest offtopic i bedzie mam nadzieje po sprawie :)

 

rrmi , dziękuję za info :D ,

do nich jeszcze nie dotarłam.

Teraz widzę, że było to w czasie mojego urlopu, :oops:

EDZIU przecież napisałem, żeby była pełna jasność :oops: :oops:

wiesz, nie lubię jak ktoś chce bardzo pokazać swoją yntelygencję i się mądrzy :roll:

Edzia , teraz to juz Eskimosowi sie na dobre NIE-spodoba w psychiatryku :wink: ...a szkoda bo dobrze sie zapowiadał Herbatnik

 

no dobra juz nic nie mowie - przepraszam za moich kolegow :lol: i za moją skromną osobe ...

 

a co do tematu -to pozbycie sie nałogu to kaszka z mleczkiem ...wystarczy chcieć

Edzia , teraz to juz Eskimosowi sie na dobre NIE-spodoba w psychiatryku :wink: ...a szkoda bo dobrze sie zapowiadał Herbatnik

 

no dobra juz nic nie mowie - przepraszam za moich kolegow :lol: i za moją skromną osobe ...

 

a co do tematu -to pozbycie sie nałogu to kaszka z mleczkiem ...wystarczy chcieć

 

Selimm spoko - nie musisz przepraszać - nerwy ponoszą , dyskusja została przeniesiona i widać jakoś tak kulturalniej siem porobiło / tak po zagramanicznemu/ :wink: :roll: ,

 

Masz rację - dla rzucającego to kaszka z mleczkiem, gorzej ze współmałżoniem... On jest tym bardziej ode mnie wykończony.

To jest moja ostatnia szansa na rzucenie... następnym razem już mi nie pozwoli :oops: :wink: 8)

 

No i 9 dzionek bez papierosa mi stuka... :D

Edzia gratulacje oby tak dalej ...

 

coś wszystkie znaki na ziemi i niebie pokazują że niedługo dołączyć będę musiał do waszego zacnego grona ...

 

i to naprawdę niedługo :-? :-? :-?

 

bądzcie tu gotowi do wsparcia :roll: :roll: :roll:

Dzięki Rezi ...ale to dopiero połowa sukcesu, w ubiegłym roku dłużej wytrzymałam / długo wspomagałam się plastrami/.

Teraz niewątpliwie dużą presję wywarł mój mąż ostrzeżeniem, że nie pozwoli mi więcej rzucać palenia...wcale się mu nie dziwię, bo jestem okropnie upierdliwa.

 

Pawson - SERDECZNIE ZAPRASZAMY.

 

W ubiegłym roku założyłam podobny wątek ...pt. rzuciłam palenie , kiedy wróciłam do nałogu nie miałam odwagi już się tam odzywać.

Teraz jednak przyszło mi do głowy, zeby go reaktywować i opisywać swoje stany , jak sobie radziłam , czy zastępowałam niewątpliwą przyjemność palenia, jak dojrzałam znowu do tej decyzji...

 

Co Wy na to ?

Czy mogłoby to być w jakiś sposób pomocne dla rzucających palenie.

oczywiście, zrób tak, ja niestety już nie pamiętam, żeby się podzielić doświadczeniami,

ale wiem jedno, rzucałem 6 razy i za każdym razem gdy już nie paliłem,

zapalałem jednego myśląc a co tam już tyle nie palę,

jeden mi nie zaszkodzi,

 

NIC Z TYCH RZECZY

 

nic bardziej mylnego,

jak już się rzuciło palenie to na wieki,

inaczej wraca się do nałogu

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...