Rezi 07.08.2006 18:01 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 tak naprawdę to najlepiej się czułem 2-3 tygodnie od czasu kiedy przestałem palić, teraz rano mam kaszel taki sam kiedy paliłem ale ten 0,3 kilograma smoły trzeba wyrzucić z siebie ( średnio tyle ma palacz z 10 letnim stazem ). już 4 miesiąc żadnego papierosa http://rezulak.pl/dodupy.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Peterek 07.08.2006 20:51 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 7 Sierpnia 2006 tak naprawdę to najlepiej się czułem 2-3 tygodnie od czasu kiedy przestałem palić, teraz rano mam kaszel taki sam kiedy paliłem ale ten 0,3 kilograma smoły trzeba wyrzucić z siebie ( średnio tyle ma palacz z 10 letnim stazem ). już 4 miesiąc żadnego papierosa http://rezulak.pl/dodupy.jpg Trzymam kciuki. Ja 3 rok nie palę, w sierpniu rocznica. Ciężko było choćby z powodu tragedii w rodzinie i nerwowej pracy. Dużo paliłem prawie dwie paczki dziennie... Zawziołem się i (mam nadzieję) wygrałem. Jestem na "etapie - dym mi przeszkadza", już nie wącham powietrza idąc za palaczem, jak było wcześniej, ale unikam. A motywacja... Hmm szkoda mi jest biernych palaczy i to dla nich. pozdrawiam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 08.08.2006 09:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 EDZIA – (dopiero teraz bo wczoraj zwiedzałem Nasz Piękny Kraj, wiec laptop na kierownicy nieco mi przeszkadzał) - w ferworze sprzątania i moje życzenia pod Twoim adresem poszły do kubła. Ale oprócz sprzątania (wielce pożądanego zresztą w takich sytuacjach) – rysuj pracowicie te kreski na ścianach, a z braku miejsca również na suficie.Będzie dobrze!Powodzenia Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
selimm 08.08.2006 10:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 rysuj pracowicie te kreski na ścianach, a z braku miejsca również na suficie. Będzie dobrze! zajebista porada , oczywiscie rachunek za malowanie Eskimosowi wystaw Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
marlena 08.08.2006 14:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Nie palę JUŻ 7 tygodni. Przytyłam 1 kg w ciagu tych siedmiu tygodni. Jest to moja pierwsza próba rzucania palenia i mam nadzieję , że ostatnia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Rezi 08.08.2006 14:25 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Nie palę JUŻ 7 tygodni. Przytyłam 1 kg w ciagu tych siedmiu tygodni. Jest to moja pierwsza próba rzucania palenia i mam nadzieję , że ostatnia. najgorsze masz za sobą .............. trzymamy kciuki PS co tam 1 kg ja mam już +8 kg - a byłem taki przystojny Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ESKIMOS 08.08.2006 15:41 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Nie palę JUŻ 7 tygodni. Przytyłam 1 kg w ciagu tych siedmiu tygodni. Jest to moja pierwsza próba rzucania palenia i mam nadzieję , że ostatnia. 7 tygodni za pierwszym razem - to już coś. Zwykle udaje się po paru razach, a Ty masz juz dużą szansą na sukces za pierwszym razem. Jak Ci sie uda - a to bedzie wiadomo w przyszłym roku - bedziesz WIELKA (i to bez zwiazku z wagą). 1 kg to jest nic. Ja po 7 tygodniach z wagi modelowej - wszedłem w gubasowatą (tyłem srednio ok. 1 kg tygodniowo. No ale podżerałem. Powodzenia i pozdrawiam. PS. Tylko żadnych sprawdzianów - nawet z papierosa chinskiego. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 08.08.2006 19:21 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Nie palę JUŻ 7 tygodni. Przytyłam 1 kg w ciagu tych siedmiu tygodni. Jest to moja pierwsza próba rzucania palenia i mam nadzieję , że ostatnia. najgorsze masz za sobą .............. trzymamy kciuki PS co tam 1 kg ja mam już +8 kg - a byłem taki przystojny Powaznie 8kg , czy tylko zartujesz ? Jakie sa powody tycia po rzuceniu palenia i dlaczego ja nie przytylem ani 1g , ja tez chce przytyc , chociaz 1kg Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 08.08.2006 20:01 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 8 Sierpnia 2006 Nie palę JUŻ 7 tygodni. Przytyłam 1 kg w ciagu tych siedmiu tygodni. Jest to moja pierwsza próba rzucania palenia i mam nadzieję , że ostatnia. najgorsze masz za sobą .............. trzymamy kciuki PS co tam 1 kg ja mam już +8 kg - a byłem taki przystojny Powaznie 8kg , czy tylko zartujesz ? Jakie sa powody tycia po rzuceniu palenia i dlaczego ja nie przytylem ani 1g , ja tez chce przytyc , chociaz 1kg boś chudzielec Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Zyzia 09.08.2006 07:37 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 Nie palę już ponad trzy lata. Paliłam paczkę, w porywach dwie dziennie. Rzucałam dwa razy - pierwszy raz dla męża, bo jego firma postanowiła, że będzie "no smoking", więc chciałam mu pomóc dobrym przykładem. Wtedy nie paliłam dwa lata, mšż palił po kryjomu, więc się wkurzyłam i zaczęłam znowu. Drugi raz - już z pewnociš ostatni - trzy lata temu. Powód - cišża. Pierwsze dni były straszne - ból prawie nie do wytrzymania, nieprzespane noce. Po tygodniu już było lepiej, po trzech latach czuję się jakbym nigdy nie paliła. Nie mam żadnych cišgot, smaczków na papierosa, nic. Dym mi przeszkadza, palaczy unikam. NAJGORSZE przeżycie jako "niepalšcš z odzysku" spotkało mnie w zeszłym tygodniu u teciów: musiałam wjechać na szóste piętro windš o rozmiarach trumny, w której kto, kto włanie wysiadł, wypalił papierosa. Starałam się nie oddychać - gdyby nie ciężkie torby, poszłabym po schodach. Takiego palanta, który nie może wytrzymać głupich 40 sekund i MUSI zapalić już w windzie, z chęciš bym zanurzyła po szyję w ekstrakcie z petów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
19501719500414 09.08.2006 20:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 9 Sierpnia 2006 sadystka Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
EDZIA 02.09.2006 10:53 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 No to się pochwalę. Nie palę już ponad miesiąc Zaliczyłam kilka imprez w towarzystwie "mieszanym" tzn. z palącymi, imprez plenerowych z udziałem piwka gdzie aż się prosi o dymka- i wytrzymałam...jest cięzko ale jakoś się trzymam Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 02.09.2006 11:45 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 2 Września 2006 Kto rzucal , to wie jak wielki to wyczyn - brawo ! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Atka 03.09.2006 17:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 Dowiedzialam sie przez przypadek ze moja 16-letnia corka popala. Twierdzi ze w ciagu kilku miesiecy wypalila kilkanascie papierosow. Mowi, ze palenie jest fajne, ale to zrobi dla mnie i nie bedzie palila. Nie przekonuje mnie taka motywacja i sama przyznala, ze raz sie zlamala. Zastanawiam sie czy jest jakas szansa na obrzydzenie palenia zanim wpadnie w nalog. O szkodliwosci oczywiscie rozmawialysmy (w domu nikt nie pali). Myslalam o wymuszenia wypalenia kilku papierosow w domu za kare aby zrobilo jej sie niedobrze i aby spadla atrakcyjnosc tego zajecia, ale pewnie to glupota. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 03.09.2006 18:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 No to się pochwalę. Nie palę już ponad miesiąc Zaliczyłam kilka imprez w towarzystwie "mieszanym" tzn. z palącymi, imprez plenerowych z udziałem piwka gdzie aż się prosi o dymka- i wytrzymałam...jest cięzko ale jakoś się trzymam Edzia brawo!!! ps. a takich co to o nich Zyzia pisala - zapalajacych w windzie na przystanku jak leje deszcz , tuz przed wejsciem do autobusu (gdzie wypuszcza chmure dymu juz w srodku).... wrrrr nogi z d... powyrywac to malo Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 03.09.2006 18:07 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 a ja nie palę już z 3 lata i ostatnio na budowie muszę znowu ze sobą walczyć żeby nie zapalić.... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
zielonooka 03.09.2006 18:08 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 Dowiedzialam sie przez przypadek ze moja 16-letnia corka popala. Twierdzi ze w ciagu kilku miesiecy wypalila kilkanascie papierosow. Mowi, ze palenie jest fajne, ale to zrobi dla mnie i nie bedzie palila. Nie przekonuje mnie taka motywacja i sama przyznala, ze raz sie zlamala. Zastanawiam sie czy jest jakas szansa na obrzydzenie palenia zanim wpadnie w nalog. O szkodliwosci oczywiscie rozmawialysmy (w domu nikt nie pali). Myslalam o wymuszenia wypalenia kilku papierosow w domu za kare aby zrobilo jej sie niedobrze i aby spadla atrakcyjnosc tego zajecia, ale pewnie to glupota. hmmm... masz jakas kolezanke w swoim wieku albo jakas babeczke 20- paroletnia co pali???? zabierz corke na pogadanke do niej - niech pokaze zolte zeby, zielonozoltawa szara i zmeczona papierowa skore , plamy na rekach , zmarchy, wory pod oczami itp.... mysle ze najlatwiej opbrzydzic "urodowo" jak cora ma 16 lat to wiadomo - sliczna i piekna (i palace kolezanki tez) ale jakby pokazac co sie dzieje ze sliczna dziewczyna po paru latach palenia ... moze zadziala? ewentualnie - skombinuj paru przystojnych facetow (tez w wieku 20 - 20paru lat) moze jakis ze syn kolezanki albo co.... z tego co wiem to generalnie (nawet jak sami pala) nie znosza palacych kobiet i uwazaja to za duzy minus w atrakcyjnosci kobietki moze meski punkt widzenia na te sprawe tez pomoze Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
wartownik 03.09.2006 18:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 a ja nie palę już z 3 lata i ostatnio na budowie muszę znowu ze sobą walczyć żeby nie zapalić.... Stresik ? Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Xena z Xsary 03.09.2006 19:06 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 3 Września 2006 a ja nie palę już z 3 lata i ostatnio na budowie muszę znowu ze sobą walczyć żeby nie zapalić.... Stresik ? delikatniutki Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ambroma 14.09.2006 13:25 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 14 Września 2006 Gratuluję wszystkim, którzy podjęli decyzję o niepaleniu i trwają w niej!! Ja też mam to za sobą już dawno, (pisałam o tym na początku tego wątku). Ale w pewnym sensie jestem nadal z problemem, tzn. żyję z palaczem! Od 28 lat! Co zrobić aby go odzwyczaić? Wiem, każdy powie że to indywidulana decyzja i każdy musi zdecydować sam. Ale nie mogę na to patrzeć, jak on jest ubezwłasnowolniony przez papierosy. Ostatnio ciągle mu o tym trąbię a on przyznaje mi rację! I co z tego,kiedy brak mu silnej woli. Chyba się boi ponieść porażkę i dlatego tak odwleka tę decyzję. Proszę poradźcie jak mu pomóc? Które wspomagacze są najlepsze? Chociaż ja osobiście uważam, że żadne wspomagacze nie są konieczne, tylko silna wola. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.