mww 25.05.2006 07:31 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2006 Czy ktoś może wie jak długo pisklęta szpaka pozostają w gnieździe? I czy jak wylecą jedne młode to od razu pojawiają się nowe jajeczka? Szpaki (chyba) urządziły sobie gniazdko w moim dachu, jak zauważyliśmy to już były jajeczka w gnieździe, a chwilę potem pojawiły się małe, dlatego nie ruszaliśmy gniazda, ale przyznam szczerze, że mam już trochę dosyć tych dzikich lokatorów (mają wychodek na balkonie, a jak nie trafiają do wychodka - często dosyć - to leci na taras). Poza tym martwię się o folię czy nie zniszczyły jej zbytnio. Pisklęta pojawiły się 3 tyg. temu. Ostatnio zauważyłam jakiś wzmożony ruch z i do gniazda. Nie wiem czy przypadkiem nie sprowadzili sobie sąsiadów Kiedy mogę usunąć gniazdo, żeby nie zrobić im większej szkody? Wkoło pełno drzew, mogą sobie tam wić gniazdka... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Wciornastek 25.05.2006 10:10 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2006 Czy ktoś może wie jak długo pisklęta szpaka pozostają w gnieździe? I czy jak wylecą jedne młode to od razu pojawiają się nowe jajeczka? Szpaki (chyba) urządziły sobie gniazdko w moim dachu, jak zauważyliśmy to już były jajeczka w gnieździe, a chwilę potem pojawiły się małe, dlatego nie ruszaliśmy gniazda, ale przyznam szczerze, że mam już trochę dosyć tych dzikich lokatorów (mają wychodek na balkonie, a jak nie trafiają do wychodka - często dosyć - to leci na taras). Poza tym martwię się o folię czy nie zniszczyły jej zbytnio. Pisklęta pojawiły się 3 tyg. temu. Ostatnio zauważyłam jakiś wzmożony ruch z i do gniazda. Nie wiem czy przypadkiem nie sprowadzili sobie sąsiadów Kiedy mogę usunąć gniazdo, żeby nie zrobić im większej szkody? Wkoło pełno drzew, mogą sobie tam wić gniazdka... Szpaki to dziuplaki więc i tak będą szukać dziupli. A wylecą niebawem tj w lipcu. Wtedy zaczną żerować na wiśniach i czereśniach. (Bo teraz to żywią się owadami i są jak najbardziej pożyteczne.) To dobry moment aby im zablokować możliwość wejścia do "dziupli" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 25.05.2006 10:36 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2006 Potwierdzam to co napisał Wciornastek. Dodam jeszcze, że szpaki wysiadują jaja 13-15 dni a potem karmią małe w gnieździe 18-22 dni. Zazwyczaj mają jeden lęg w roku. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
mww 25.05.2006 13:21 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 25 Maja 2006 Dziękuję bardzo za pocieszające informacje. Wynika mi z tego, że 1) małe są jeszcze w gnieździe (dziupli) i nie można go ruszać, ale następnych małych już nie będzie2) w lipcu same się wyniosąPozostaje mi tylko mieć nadzieję, że to są faktycznie szpaki... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZofiaD 30.05.2006 17:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Aż tak różowo to nie wyglšda. Jeżeli to szpaki, to na razie faktycznie nie możesz ich ruszać. Jak wyprowadzš młode z gniazda, to będziesz wiedzieć, bo będš ci po trawniku biegać takie czarne błyszczšce (dorosłe), a za nimi takie czarne wrzeszczšce (młode). To będzie pora na zatkanie dziury, bo niestety często zdarza się powtórka z rozrywki, tzn. drugi lęg. Jeżeli masz przy domu drzewa, to w międzyczasie zawie im tam budki lęgowe, bo szpaki pożyteczne to ptaki a do tego wiosnš dajš koncerty przecudnej urody. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.06.2006 04:32 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Az milo czytac , ze ludzie w Polsce tak sie przejmuja ptakami i ich mlodymi. Ja walcze juz trzeci dzien i chyba juz ostatni o to , zeby amerykanscy kontraktorzy uwolnili dwutygodniowe mlode ptaki , ktore sa zabite podbitka dachowa. Nie mozna juz sluchac jak sie dobijaja i placza , gdy ich matki chca sie do nich dostac z jedzenirm . Dzwonilam juz , gdzie tylko mozna , zeby uwolnili te ptaki , a jest az szesc gniazd pozabijanych i matki nie maja dostepu do mlodych . Jutro jak nic nie zrobia to ptaki padna z glodu, goraca i wycienczenia. Tutaj nikogo to nic nie obchodzi a tak sie mowi jak to amerykanie sa wrazliwi i tacy dobrzy , jak to oni pomagaja i dbaja o zwierzeta. To sa ludzie ktorzy nie maja sumienia. Wlasnie sie o tym przekonalam. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 15.06.2006 09:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Az milo czytac , ze ludzie w Polsce tak sie przejmuja ptakami i ich mlodymi. Ja walcze juz trzeci dzien i chyba juz ostatni o to , zeby amerykanscy kontraktorzy uwolnili dwutygodniowe mlode ptaki , ktore sa zabite podbitka dachowa. Nie mozna juz sluchac jak sie dobijaja i placza , gdy ich matki chca sie do nich dostac z jedzenirm . Dzwonilam juz , gdzie tylko mozna , zeby uwolnili te ptaki , a jest az szesc gniazd pozabijanych i matki nie maja dostepu do mlodych . Jutro jak nic nie zrobia to ptaki padna z glodu, goraca i wycienczenia. Tutaj nikogo to nic nie obchodzi a tak sie mowi jak to amerykanie sa wrazliwi i tacy dobrzy , jak to oni pomagaja i dbaja o zwierzeta. To sa ludzie ktorzy nie maja sumienia. Wlasnie sie o tym przekonalam. Jezu, wierzyć się nie chce. Bonnie walcz, błagam Cię.... U nas były cztery gniazda - jedno kopciuszka i trzy szpaków. Kopciuszki już się wyprowadziły i słyszę je gdzieś w okolicach. A szpaki jeszcze oczywiście są. Słychać jak zmieniają się głosy piskląt. Najpierw delikatnie popiskiwały a teraz drą się aż je słychać na kilometr A my....czekamy z tynkowaniem...http://manu.dogomania.pl/emot/Czeka.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 15.06.2006 10:15 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 A my....czekamy z tynkowaniem...http://manu.dogomania.pl/emot/Czeka.gif Ale to słodkie... Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
kofi 15.06.2006 15:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Też mamy ze cztery gniazda. Mąż mówi, że to jaskółki, ale jaskółki z tego co wiem lepią takie gniazda z gliny, a te zrobiły sobie takie dziuple. Ale wyglądają rzeczwyiście jak jaskółki. Wieczorami latają prawie po głowach. Moja kotka cierpi, bo nie udaje jej się ich upolować Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
jag_24 15.06.2006 17:26 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 a my zawiesiliśmy na gruszy i jabłoni budki lęgowe....i juz " nam" sie pisklaki wykluły..teraz uczą sie latać.. czekamy na kolejnych "lokatorów" Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.06.2006 18:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Walcze , ale nic to nie daje , a mi serce sie kraja jak slysze jak sie mecza . Wzywalam juz animal control , oczywiscie przyjechali za oplata 150$ , ale nic nie zrobili , bo powiedzieli ze boja sie otworzyc ta podbitke , bo beda pozwani do sadu za zniszczenie. Dzwonilam do calego wlasciciela tej ekipy , ktora wykancza te domy , ale on mi sie smieje w twarz , bo wie , ze nic nie moge mu zrobic , dzwonilam do strazy pozarnej i tez mowia , ze oni to tylko do pozaru wyjezdzaja. Juz nie wiem co mam robic. Pisklaki jeszcze z tydzien a juz by byly samodzielne. Rozwiesilam kartki na budynku , jeszcze przed robotami wykonczeniowymi , gdzie sa gniazda ,umawialam sie , ze wszystkie gniazda maja byc przeniesione na drzewa , ale nic z tego i tak je zamordowali. Kazdy sie tylko usmiecha i mowi , ze mu jest bardzo przykro , ale nic nie mozna zrobic. Do tego jeszcze klamia , ze pisklaki byly wyniesione , a wiem ze nie , bo je slychac jak placza. dzis jest to juz trzeci dzien jak sa bez jedzenia. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
rrmi 15.06.2006 19:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Bonnie a moze local TV , u nas jest taka WB11 , takim czyms chetnie by sie zajeli.Pomysl o tym byle szybko . Mamy tez takiego reportera co to lubi takie akcje i zawsze pomaga. A jak juz nic nie dziala call 911 i kloc sie do oporu No jak tak moze byc , ze te male z glodu umra? !!!! Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 15.06.2006 20:55 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 15 Czerwca 2006 Ptaki sa uratowane!!!!! Wywalczylam. Od trzech dni nie dawalam spokoju calemu wlascicielowi osiedla , chyba mial juz dosyc . Nekalam go telefonami do 10 wieczorem. Zagrozilam , ze w czwartek pojade do Urzedu Miasta,Sekretarza Stanu do inspekcji budowlanej i bede dzwonic wlasnie do telewizji i radia. Chyba zrozumial , ze ma do czynienia z wariatka , ktora to zrobi i chyba dal za wygrana. Nie moglam juz sluchac placzu konajacych pisklat i matek trzymajacych jedzenie i nie mogacych sie dostac do swoich dzieci. Rozmawialam z robotnikami i powiedzieli mi , ze maja zakaz ruszania pisklat. Ciesze sie bardzo, ze tak to sie skonczylo. Myslalam , ze Amerykanie to sa ludzie naprawde kochajacy zwierzeta , ze sa bardziej wrazliwi - mylilam sie. Na Animal Control tez nie ma co liczyc . Wszystko ladnie pieknie wyglada ale tylko w telewizji. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.06.2006 03:43 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2006 Niestety , pisklaki z trzech gniazd nie przezyly , ale trzy gniazda sa uratowane. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jagna 16.06.2006 09:23 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2006 Brawo Bonnie! http://manu.dogomania.pl/emot/999.gifSzkoda tych trzech gniazd, ale dobrze, że pozostałe trzy lęgi przeżyły. Gniazda zostały przeniesione, czy zrobili dostęp matkom? A ja głupia wierzyłam, że oni naprawdę tacy wrażliwi, a Animal Control to własnoręcznie dach zerwie, żeby pisklaki ratować. Ale ja naiwna jestem...http://manu.dogomania.pl/emot/ysz.gif Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Gość 16.06.2006 17:03 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2006 Gniazda zostaly tam gdzie sa , matki maja dostep do mlodych. Robotnicy maja omijac gniazda i skoncza dopiero wtedy , gdy mlode wyleca. Oczywiscie jest problem , bo trzeba dodatkowo zaplacic za skonczenie domu. Przez dwa dni dzwonilam po wszystkich rejonach Animal Control , i dopiero na drugi dzien przyslali kogos , ale za oplata. Facet przyjechal , ale powiedzial , ze nie zerwie podbitki , bo dom jest prywatny . Zeby zerwal dzien wczesniej ta podbitke , ptaki by zyly. Sama tez probowalam ja zerwac , ale nie udalo sie . Bylo za wysoko. Dlatego dzwonilam o pomoc. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZofiaD 16.06.2006 17:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2006 Bonnie, jeste wielka!! Brawo Oby więcej było na wiecie takich wariatów. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
oli_oli 16.06.2006 18:48 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 16 Czerwca 2006 Moja luba z niecierpliwocią oczekiwała, aż pojawią sie szpaki. Bardzo je lubi, lubi słuchać ich śpiewu. No i pojawiły sie i jest bardzo zadowolona. Ale nie ma wiśni. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ZofiaD 17.06.2006 12:13 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 17 Czerwca 2006 Nie ma wini, ale za to szpaki grubiutkie. Cytuj Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.