dziennik świercza (projekt z14)

[świercz1719500624]

Ściana kolankowa i Wieniec

 

...ale na początek może o odwiedzinach na budowie!!!

W sobote blisko południa miałem przyjemność poznania nowych forumowiczów o sympatycznym niku dotles którzy są zaintersowani projektem Z14. Naprawde miło było mi Was poznać i pokazać stan mojej budowy. Jak już pisałem w komentarzach najgorsze z tego wszytkiego było to, że miałem jeszcze nie posprzątane po układaniu i zalewaniu stropu co uczyniłem dopiero po Waszym odjeździe.... od razu zrobiło się przejrzyściej i jakby przestronniej.... no cóż zapraszam na następny raz... może już jak bedą okna, dach i już zamonowany kominek

Z naszych wspólnych rozmów wywnioskowaliśmy że projekt jest naprawde ciekawy ale największym jego minusen jest salon - za mały.... Moja Ziutka twierdzi, że dla nas zupełnie on wystarczy i nie ma zamiaru tam tańczyć... ma to być miejsce wpsólnych spotkań rodzinnych i przyjacielskich. Ja jednak przyznam racje dotles że salon w tym domu szału nie robi jast jak dla mnie ciut za wąski.... w momencie gdy stanęła sciana wraz z podestem pod kominek całość jakby sie zawęrzyła.... no cóż nigdy nie mieliśmy zamaru budować wielkiej chaty a im większa tym większe koszty - takoż to prawda i nic nie da się poradzić..... Wraz z forumowiczami dotles doszliśmy do wniosu że jednak jest najlepiej zamówić projekt indywidualny!!! wtedy można kombinować - ja z aktualną wiedzą i doświadczeniami - jakbym teraz stał przed faktem zakupu projektu - zamówiłbym indywidualny bez jakiegokolwiek wahania

 

Ale po uprzątnięciu całej budowy usiadłem sobie na oknie wykuszu i zacząłem zastanawiać sie co możnaby zrobić też z małą kuchnią - która też była na tapecie - ale nią jestem jakby mniej zmartwiony.... w projekcie jest założenie odzielenia kuchni od holu małą ścianką bez drzwi, która tam jest przedłużeniem ściany rozdzielającej schody - my z niej zrezygnowaliśy ponieważ psułaby nam efekt ścian postawionej z cegłu pełnej.... tyle, że okazało się, że kuchnia jest za bardzo otwarta... z jadani widać byłoby wejscie do spiżarki i schody i prawie cały hol co nie jest zbyt fajne. Dlatego wpadłem na pomysł przedłużenia ściany, ale oddzielającej kuchnie od klatki schodowej o 80 cm. Wziąłem bloczki Ytonaga i postawiłem je mniej więcej na wysokość 1.5 metra - i efekt świetny!! kuchnia odrazu zrobiła sie większa - wiecej też miejsca na szafki! i nie widać przyszłych dzwi do spiżarki i schodów! przejście miedzy kuchnia a holem wyszło na 90 cm wiec zupełnie przyzwoite.

Nie wiem czy pisze dość rozumiale ale wszytkie moje wyżej napisane wywody postaram się udokumentowac zdjęciami! Wczoraj zapomniałem wziąć aparatu na budowę - no tak już miażdżyca.....

No a ściana kolankowa rośnie -tyle! w poniedziałek jak nie bedzie padać ojciec zaleje wieniec no i czekamy na cieśle

[świercz1719500624]

1 listopada 2006

 

Świeto... prawda?!. No cóż jakoś nie dla mnie... tzn. lubie to święto, ale wszyscy bliscy zmarli nie tu w Poznaniu, wiec nie mam kogo odwiedzać... Do tego pokłóciłem sie z Ziutą i stwierdziłem, że jade na budowe. Pogoda straszna! Jak pomyślałem, że mam cały dzień siedzieć w pawilonie ogrodowym, albo cały dzień go trzymać, żeby nie odleciał bo tak pizga - to zacząłem myśleć jakby tę sytuacje zmienić i do tego żeby się nie nudzić i wymyśliłem, że ojciec mógłby postawić ścianke działową miedzy gabinetem a salonem i wtedy można by wszystko przenieść do gabinetu.

Gdy zajechałem na budowe i oznajmiłem, że dziś stawiamy ściane - okazało się, że skończyła się foli izolacyjna - cholera dość, że wieje jak cholera, pada, pokłócony z małżą to jeszcze same niepowodzenia. Sąsiadów nie ma, święto... jakoś głupio chodzić i pytać czy ktoś ma kawałek folii lub papy. K...urcze - ja chce ściane! do tego nie wyobrażam sobie żeby ojciec w tą śnieżyce spał w namiocie....

Zacząłem nieśmiale poszukiwać czegoś na budowie sąsiadów....... cieżko było coś znaleść bo wszystko pozamykane... a nie chciałem nigdzie wchodzić samowolnie, ale w ostatniej chwili juz zrezygnowany że nic nie ma - moim oczom ukazały sie dwie małe rolki papy. yes yes yes!!!

No i zaczeliśmy stawiać sianke . Pogoda na dworzu coraz gorsza. Zapowiadają niezłą wichure...... Do tego deszcze i jakieś lepkie coś - ni to śnieg nie to deszcz.... A strop w ogóle nie przepuszcza wody i wszystko leci po scianach - i kurcze nasiąkają co też widać niżej...

http://images4.fotosik.pl/199/3e5b6a3adbe232eemed.jpg

 

Ale ścianka prawie na ukończeniu A ja jeszcze postawiłem na "sucho" scianke w kuchni. Oczywiście nie mogłem poukładać bloczków do samej góry i ścianka ma tu coś ponad 2m wysokości. Różnice wyglądają następująco:

 

tu widok z wykuszu przez jadalnie na hol i klatke schodową___następnie widok z holu na jadalnie i częsc kuchni

http://images2.fotosik.pl/236/acd62123db53096b.jpg______________http://images3.fotosik.pl/235/fffd154d6eb0cd0e.jpg

 

a tak bedzie to mniej więcej wyglądać ze ścianką

http://images3.fotosik.pl/235/4620e7bf8cfeef61.jpg_http://images1.fotosik.pl/245/8624e26c59c93626med.jpg

 

Wszyscy zgodnie stwierdziliśmy że to bardzo dobry pomysł. Dzwoniłem do cieśli... Termin 10 listopada zależy od tego jaka bedzie pogoda i jak się wyrobią z robotą. Mam dzwonić w środe. Patrząc na to co sie dzieje na dworze to jakoś nie mam nadziei na to, że ten termin się utrzyma

Gdy ściana już stanęła zaczeliśmy batalie z przenoszeniem całego sprzętu z namiotów i pawilonu.

 

Pozostało tyle z naszej kuchni polowej:

http://images1.fotosik.pl/245/99626fbaa37c1bc7med.jpg

 

W domu jest cichutko, cieplutko i bardzo przyjemnie

[świercz1719500624]

9 listopada 2006

 

Zacząłem ponownie batalie z oknami.... Ojciec mnie uświadomił że na okna to można i ze 3 tygodnie czekać - bede czekać 4

Kurcze dobrze że sie za nie wziąłem bo byśmy mieli je pewno dopiero w styczniu.

A wiec okien jest w sumie 13 szt. A co chciałem... :

1. żeby były jednostronne

2. miały szprosy

3. przy najmniej 5 komorowe pcv

Co z tych założeń pozostało? - nic!

Miałem 3 wyceny. Najkorzystniejsza okazała sie z OKNOVIDU ze Słowiańskiej, ale:

 

ad.1 okna są obustronne, drewnopodobne - okazało się że jednostornne są na białym profilu i tylko zewnętrzna cześć oklejona jest drewnopodobną okleiną - nie wiedziałem o tym - ale to logiczne że inaczej nie może być.... - tyle że wygląda okropnie!!!! Od samego początku chcieliśmy mieć neutralny kolor okien wewnątrz - czyli biały - co by nie urządzać chałupy pod okna...... bo jak słysze że: "wiesz okna mam takie to podłoga i drzwi muszą być mniej wiecej podobne" to mnie trzaska Coż nie chcemy też białych bo mamy już jakąś wizje elewacji i białe do niej nie pasują.... wiec bedą obustronne - kolor złoty dąb - chyba - jeszcze dziś obejrzymy....

 

ad2. nasze okna miały mieć szprosy...... hmmmm coż nie bedą miały.... z jednej małej przyczyny - te kurde kijeczki miedzy szybami na nasze okna kosztują 2.5 tys zł!!! toż to szok! wole te pięniądze przeznaczyć na okiennice, które muszą być koniecznie!

 

ad3. no i okazało sie że profil, który wybraliśmy to okna 6 komorowe a wiec miło i korzystnie

 

Dziś o 18 mamy spotkanie i podpisanie umowy + zaliczka 30%.

Skończyła nam sie doszczętnie transza! frank leci z pieca na łeb!!!! nie opłaca nam sie teraz brać nawet grosza. Na okna pozyczyliśmy od Puszczy ale juz na cieśle bedziemy musieli złożyć wniosek

No a wczoraj dzwoniłem do cieśli.... no i okazało się, że nie dojechał do domu bo kończą jakiś dach pod Gnieznem. No niech kończą bo mój czeka na czapke! Dziś wieczorem mam dzownić koło 20 - i będę wiedział czy 10-tego zacznie.....

 

Ojciec skończył już wieniec, szczyty lekko są wyprowadzone, widać już zarys okien balkonowych i okno w pokoju dzicięcym w szczycie. Postawił też już cześć komina w szczycie, a wczoraj zaczął już dalszą, górną cześć komina "na lico" wygląda tak samo extra ja w dolnej częsci

 

U sąsiadów instalator rozprowadza wode i ogrzewanie - ładnie i dokładnie! chyba zagadam pana......

[świercz1719500624]

9 listopada 2006 cd.

 

godz 17 ...zadzwoni cieśla!!!! - "Panie Świerczu jutro o 8 rano przyjeżdżamy i zaczynamy kłaść dach" WOW

 

... i jeszcze kilka zaległych fotek.

klatka schodowa

http://images4.fotosik.pl/209/12f89e481f18cc31.jpg_http://images4.fotosik.pl/209/689a58fad3ce2358.jpg

 

nie było zdjęć zalanego stropu, więc cosik na podobieństwo

łazienka ______________________________________________________nasza sypialnia

http://images4.fotosik.pl/209/a3e8afdfc6aaa899med.jpg_http://images3.fotosik.pl/245/71765aca126f2a71med.jpg

 

pokoje dzieciece

http://images3.fotosik.pl/245/8aea0e61aec858c0med.jpg_http://images2.fotosik.pl/246/9d6c6ec645153b58med.jpg

 

garderoba ____________________________________________________"taras"....ik

http://images1.fotosik.pl/255/6e46066e25eb80e6med.jpg_http://images4.fotosik.pl/209/2a1d87253de44588med.jpg

 

i żeby nie było tak strasznie nudno..... na koniec narzeczona para:

Beti i Barney - strasznie zmęczeni po nieustającej zabawie

http://images3.fotosik.pl/245/4a1d05b9c6260facmed.jpg

[świercz1719500624]

Więźba! 10 listopada 2006

 

Tak ja było planowane coś od miesiąca... data nie przesunęła się nawet o godzine. Dokładnie o 8 rano ekipa cieśli była na miejscu!

A ja w ten dzień wybrałem się do Gniezna do Sądu złożyć wniosek o wypis z księgi wieczystej potrzebny do banku. Troche zawaliłem bo powinno to być zrobione chyba z miesiąć temu cóż budowa pochłania całkowicie

Będą w sądzie dostałem tel od ojca że mam kupić jakieś śroby zamkowe i coś tam jeszcze... Nie tak łatwo było to znaleść - w hurtowniach budowlanych nie mają takich rzeczy... ale mili sprzedawcy pokierowali mnie gdzie trzeba.

Na budowe zajechałem koło południa i nie wierzyłem własnym oczom! prawie cały dach na domu był zrobiony. przez pół godziny, może godzine którą posiedziałem na budowie dach był tylko bez jeden krokwi. A zabierali sie już za robienie przejscia do komina, a inni już za murłaty na garażu. Jadąc pomyślałem że kupie jakieś 4 piwka może choć po jednym... jasne... a tam 8 ludzia! -nawet nie pokazywał bo wstyd... Pa cieśla pytał sie dokładnie jak chce żeby wszystko wyglądało tak jak sobie założyłem. Za pytałem ile potrwa robota czy jutro przyjeżdżają bo święto (11.11) a on mi na to że dziś sokńczą! Co???? A ja bez kasy!!!! transza=0 Ale to okazało się żandym problemem, pan cieśla poczeka. A frank ani drgnie do góry i do tego jeszcze spada

Tak wiec dach o godzinie 17 był ukończony. Wszyscy byli w szoku!!! Sąsiedzi potem mi mówili że robota paliła im sie w rękach. Wspaniała ekipa!!!!

 

A oto efety:

front i tył domu

http://images2.fotosik.pl/247/a1ed052ceedcec93med.jpg_http://images1.fotosik.pl/256/231f93df811701cfmed.jpg

 

Patrząc na front domu otrzymałem właśnie to co sobie założyłem. Ganek wraz z garażem stanowią jakby jedność i bryła garażu nie szpeci ale raczej zdobi całość i dodaje krasy. No jeszcze nie ma bali podtrzymujących ganek - chwilowo wstawione są stęple - czekam na pana leśnika na telefon od niego..... kiedy będą do odbioru. Mają być modrzewiowe ok. 25cm średnicy - myśle że podrajcują jeszcze efekt Dach ganku został obniżony i to znacznie także nie widać zachwiania proporcji. No gorzej jest od strony ogrodowej..... cóż i tak krokwie zostały wydłużoane z 50 do 80 cm w obrysie domu. Nie wyobrażam sobie jak możnaby było dać takie króciaki...

 

Ganek to podstawa w naszym domu! Ganek ma zdobić nasz dom, ma być miejscem gdzie na starość usiądziemy sobie z Ziutką z kotami i psem i bedziemy wypatrywać wnuków , mam nadzieje że bedzie taki jaki sobie wymarzyliśmy, i mam nadzieje z tago co widać tak się zapowiada..... oby...

 

http://images2.fotosik.pl/247/fa2da7436d1c4400.jpg_http://images4.fotosik.pl/211/e43b669e606f8fa2med.jpg

 

Tak u nas wyglądają "łabędzie szyje" myśle że nazwa adekwatna do wzoru. Znacznie łagodniejsze od "baranów", które nie wiem czy nie są ładniejsze..... oj zuczku

 

łabędzie szyje na domu i ganku oraz ukochane miecze na garażu

http://images2.fotosik.pl/247/9ae8158d276bdf10.jpg_http://images1.fotosik.pl/256/12e77f61dd4410c0.jpg_http://images3.fotosik.pl/247/0c985d2402725c56.jpg

 

Inną ozdobą jaka musiała bez jakiegokowiek zdania być w naszy domu to miecze. Co prawda były już w projekcie na froncie ganku i garażu i chwała za to projektantom, ale musiałem dołożyć je jeszcze na szczytach, patrząc na nie aż serce mi się raduję! Są!... na moim domku!!!

 

http://images3.fotosik.pl/247/b54f5b5ecdab7db3med.jpg_http://images2.fotosik.pl/247/dfde5c9ca20f0901med.jpg

 

Teraz muszę kupić impregnat i szybko wziąć sie za malowanie... bo nagusieńtkie takie, golusieńkie takie łone...

[świercz1719500624]

cholera jasna...

ja nie wiem co sie dzieje z tym fankiem złotówka sie umacnia, no ok tylko dlaczego teraz jak jeszcze nie wykorzystałem kredytu............. a założe sie, że go wykorzystamy oczywiście tracąc na złudym umacnianiu naszego pieniądza - jestem wsciekły..

Wczoraj dzwoniłem do pana cieśli właśnie w sprawie pieniedzy - to chyba naprawde dobry chłopina! zgodził się żebym zapłacił mu później - tylko mówi: "wiem pan, mnie chodzi tylko o zaufanie a poczekać moge...." Aż miło.....

Dzwoniłem tez do dekarza - ma przyjechać w niedziele poobmierzać - no i mam sam kupić podbitke bo u nich jest z tym problem - wychaczyłem taką 9.5 cm 16mm gruba po 25zł brutto za metr kw - jakaż to cena???

Dziś o 10 zwalniam się z pracy i pedze na działkę malować krokwie impregantem - pogoda piękna wiec ino działać. Mam mały problem z doborem impregnatu - przy ciemnym grafitowym dachu i dębopodobnych oknach wyobraziłem sobie w swojej chorej główce jasną podbitke - tak to w niej widze... na stronie digartu piszą, że nie mam problemu z doborem kolorów - myśle, że chyba mam jakiś tam zmysł artystyczny wiec powołam sie na moje obrazy w bańce

[świercz1719500624]

17-19 listopada 2006

 

Cały weekend wraz z wolnym piątkiem spędziłem na budowie na malowaniu krokwi. za 5 stówek kupiliśmy bezbarwny impregnat i lazure w kolorze naturalnego dębu. Oczywiście moim zamiarem było pomalowanie przez ten czas wszystkiego co okazało sie awykonalne . Pomalowane na dębowy kolor krokwie i miecze wyglądają zupełnie inaczej - dużo dużo ładniej .

A! malowanie krokwi zewnętrznych na szczytach to istna akrobatyka. Ja taki długi przecinak musze wyglądać tam komicznie wiszący albo stojący na jednej desce jedną nogą, 7m nad ziemią :o niczym statuła wolności.... No i nie pomalowałem ich jeszcze całych... zostały mi jeszcze obydwie krokwie z mieczami na jednym szczycie i pół krokwi na drugim. Drugie malowanie przewiduje dopiero na wiosne

Ojciec w tym czasie postawił szczyty na domu i garażu. Dom nabiera coraz bardziej własciwego wyglądu.

W niedziele przyjechał kolega dekarz. Pomierzył wszystko i czekam na wycene - kolejną - ogólnie to dach bedzie mnie drogo kosztował..... ale cche go takiego jaki sobie wymarzyliśmy - potem już bedzie po bombkach... ale powiedział, że wiele elemntów odchodzi z pierwszej wyceny wiec powinna sie ona niewiele różnić od pierwszej.

Do tego musze dokupić bloczków na ściany działowe.... na samym początku zamierzaliśmy na poddaszu stawiać je z gipskartonów, ale ja stwierdziłem, że chce ich ilość zminimalizować do pełnego minimum i chce stawiać normalne ścianki z pustaków. Chciałem dokupić bloczków Ytong ale stwierdziłem że siporexowe są dużo tańsze i na działówki to spokojnie mogą być!

Wciąż czekam tez na informacje od pana leśnika na temat słupów na ganek - i cisza.... dziś bede ponownie dzwonił....

 

http://images1.fotosik.pl/267/ebd40c7c3320b0f3med.jpg

 

Pogoda zrobiła sie jakaś taka jesienna..... ale jak akurat szalałem z pędzlem po krokwiach było super! Oby wreszcie pokazało sie słońce to wtedy porobie fotki... bo w takim deszczu dom wygląda tak ponuro....

A! ojciec rozszalował też strop! oj teraz zrobiło sie przestronniej!!! i to naprawde sporo wreszcie jestem lekko pocieszony, że nasz dom to nie klitka

[świercz1719500624]

Na budowie niby zastój ale wszystko posuwa sie do przodu

Przede wszystkim stanęły szczyty i skończony jest już jeden komin drugi sie kończy, ale i cegła się skończyła Kominy buduje z cegły pełnej na lico - musze powiedzieć, że pierwszy wyszedł naprawde ładnie choć chciałem otwory wentylacujne na 3 cegły... a ojciec zrobił na dwie i otwory mam 14x14cm - może to i lepiej wygląda.... już sam nie wiem.

Ostatnio jestem tak wszystkim zmęczony... Nawał roboty w pracy, szkoła i budowa daj a naprawde nieźle mi popalić - usypiam prawie wszedzie gdzie przyjmuje tylko położenie horyzonatalne

Dokupiłem pustaków sipoteksowych na ścianki działowe, cegłe pełną na reszte komina i kominek - co zostanie pójdzie na słupy od ogrodzenia. Ale! z cegłą miałem małe przepoje ponieważ okazała sie tragiczna! Zajechałem na działke a ojciec oznajmił mi że on z tej cegły to komina stawiać nie będzie!!! Mam ją poprostu oddać lub zamienić Cóż zadzwoniłem wiec do mojej hurtowni i mówie miłej pani jaka jest sytuacja... okazało się że ta cegła jest nie z Kobyłki tylko zupełnie skądinąd. Różniła sie kolosalnie - kolorem! przede wszystkim - wyszedł by mi kociokwik oraz wymiarami. wyglądała jak ususzona glina Pani z hurtowni nie robiła żadnych problemów - jeśli chce wymienić to nie ma sprawy Dziś prawdobodobnie przyjadą już z cegłą z Kobyłki.

Wczoraj też dostałem wycene od dekarza:

- materiał (dachówka Euronit S, 6 okien połaciowych Fakro, rynny i całareszta) 19700zł

- robocizna 6500zł

- mam dokupić gwoździ ok 500zł

RAZEM 26700

No i czekamy jeszcze dwa tygodnie podobno jest problem z dachóką - i tak długo się na nią czeka.

Strasznie drogo wyszedł mi dach....... takie mam wrażnie, ale w obecnym okresie gdzie brak fachowców odbija sie na każdy kroku to chyba nie jest tak źle...

Bo do tegojeszcze dochodzi nadbitka drewniana 2000zł - którą sam zamawaim.

No i słupy na ganek jeszcze nie dojechały....

A do tego wciąż mam niepomalowane lazurą krokwie na szczytach.... na szczęscie są impregnatem... poprostu nie mam kiedy ZaŁaMkA

A! transza uruchomiona! dziś jedziemy zapłacić cieśli - do tej pory cały czas czekał....

[świercz1719500624]

Ostatnio nie wklejałem żadnych zdjęć bo co zajeżdżałem na budowe to już było zupełnie ciemno. Więc dziś nanrabiam zaległości...

 

Tak jak wcześniej pisałem stanęły szczyty.

http://images1.fotosik.pl/286/4412fed07b000300.jpg_http://images1.fotosik.pl/286/1822c7ea37b61a9dmed.jpg

 

Większa część krokwi jest już pomalowana lazurą. Ale jak widać wyżej pozostała jeszcze do pomalowania ta szczytowa mam nadzieje, że pogoda bedzie wciąż tak piękna i w następny week, który mam wolny wreszcie ją pomaluje. Wczoraj ambitnie pojechałem na budowe żeby ją pomalowac ale jak zajechałem - rozpakowałem - zakręciłem - pofotografowłem - to okzało się, że została mi godzinka bo na 17.30 wybieraliśmy sie na koncert Ani Dąbrowskiej - wspaniały kocert POLECAM!

 

Reszta wygląda już tak

http://images1.fotosik.pl/286/77a9149754fd12c5.jpg_http://images2.fotosik.pl/277/00ddf09b7faa32c5.jpg

 

Jak widać ganek wciąż stoi na cieniutki stęplach.... - bidulek - nie prezentuje się jeszcze zbyt efektownie Ale bale już są tyle, że czekają w leśniczówce - trzeba po nie pojechać, ale oczywiście nie mam kiedy bo trzeba je odebrać do godz. 15 - coż a ja wtedy w pracy.... Musze pomyśleć nad jakąś krótkotrwałą ucieczką z firmy co by mój ganek miał pięnnnkne nogi

 

Pomalowane końcówki krokwi z podmurowaną już scianką

http://images1.fotosik.pl/286/a974474175cdf461med.jpg_http://images3.fotosik.pl/276/6403d267b2f83ef4.jpg

 

No i kominy... no..... komin w blasku zach. słońca

http://images1.fotosik.pl/286/dee761d9d6f1db85.jpg_http://images3.fotosik.pl/276/2f80359b5117c049.jpg

 

Jeszcze wymagają zafugowania, pomalowania Delfinem, wstawienia kratek i kominka nad dymówką. Ale jestem dumny z tatka - postarał się Podobają mi się bardzo!

 

Drugi komin i całość

http://images1.fotosik.pl/286/9b85a5c18e40ce2b.jpg_http://images4.fotosik.pl/233/307b3f90147d4ae0med.jpg

 

Nieśmiało zaczynają stawać ścianki działowe... ale nie wklejam na razie nic bo nie ma sensu za mało widać Tatko zaczął od ścianki między kuchnią a holem - stwierdził też że przejście 90cm jest zbyt wąskie i źle wygląda wizualnie... i miał racje! wieć ścianka ma coś koło 70cm a przejście koło 1m wygląda lepiej - to mała zmiana... ale

Kupiłem wczoraj też czarne rury spalinowe do kominka - mam zamiar święta spędzić już w NASZYM domku. Ziuta troche kręci nosem. Moja mama jest raczej przerażona, ale ja mam nadzieje, że sie uda Problemem, który ja widzę jest tylko brak kuchni - dokładniej palników... kurcze nie wiem skąd wykombinować następne - z dwa by się jeszcze przydały bo świąt ja jednej kuchnce elektrycznej to ja też jakoś nie widze.....

 

Ps. Ogłoszenie!

Wypożycze na święta dwa palniki

[świercz1719500624]

Tak sie czuje jakby cały czas była...http://www.digart.pl/prace/miniaturki3/95786.jpg

 

...bo czekam cały czas na coś.

A to na dach.... Dzwonił wczoraj dekarz i co się dowiedziałem? - że na 100% bedzie to 18 grudzień :o chyba że.... no własnie co? najpierw w rozmowie mówił mi, że czekają na dachówke, potem powiedział, że dachówka to prawie-w sumie (coś w tym stylu ) już jest tylko czekają na dodatki ( ) a na koniec, że jak się wyrobią to może przyjadą wcześniej.... czyli jak widać w jednej rozmowie usłyszałem 3 wersje - czyli kręci.... Na pewno mają inne bliższe roboty a mnie na tej syberii zostawili sobie pewno na sam koniec... bo z 10 listopada zrobił sie 18 grudnia No i w tym momencie moja święta w domu stoją pod dużym znakiem zapytania.... o takim - ?

...no i czekam na okna. Ale! Wczoraj dzwonił pan z OKNOVIDu i chciał potwierdzić dzisiejszy montaż.... ale... odmówiłem i przełożyłem na następny czwartek A miałbym już dziś okna bo dekarz powiedział (ale już później), że w sumie to moge zakłądać okna - a oni będą uważać żeby nic nie zbić.... no ale coż muszę poczekać teraz do końca następnego tygodnia

 

A na budowie w sumie coś sie cały czas dzieje.

Obydwa kominy dumnie już sie prezentują tym razem w świetle księżyca wklejam tylko drugi już ukończony, zafugowany, ale jeszcze bez kratek i niepomalowany Delfinem.

http://images3.fotosik.pl/282/25fb5df7cd5ff1dcmed.jpg_http://images1.fotosik.pl/292/fdf60e97ec8bcb50med.jpg

 

http://images4.fotosik.pl/239/36aba1ab645a13ffmed.jpg_http://images4.fotosik.pl/239/932cf111e177c964med.jpg

 

"Fajowo nie? Extra!" - tak zawsze mówi moja ratolośl (cytat ze skeczu kabaretu POTEM)

A oprócz kominów widać już ścianki działowe. Co prawda spodziewałem się czegoś więcej ale póki co ojciec ma czas...

 

A więc pokolei:

mała łazienka, pomieszczenie gospodarcze i wiartołap

http://images3.fotosik.pl/282/992bd99f7074c1b5.jpg_http://images1.fotosik.pl/292/ea96b612c7d33865.jpg_http://images4.fotosik.pl/239/3e18cb3065f46a4d.jpg

 

W sobotę jade wreszcie odebrać słupy na ganek nie moge sie już doczekać jak to bedzie wyglądał ganek z nimi - oby nie wyszła kaszana.... Ten weekend mam prawie wolny (w sobote wyjątkowo na nocke ). No, ale wcześniej raniutko pojade na buowe co by dokończyć malowanie krokwi. Padne ryjem na biurko w te noc.......

We wtorek lub środe mam mieć już podbitke. No ale ją też trzeba pomalować tylko ja poprostu już nie wiem kiedy.... tydzień ma za mało dni a doba za mało godzin..... A jeszcze szkoła! Zaległe prace konrtolne i egzaminy... A! i jeszcze wciąż pretensje Ziuty........

Ja chyba gdzieś wyjade

Paaaaaaaaaa

[świercz1719500624]

....nigdzie żem nie wyjechał! Nie zostawie przecież domku Za dużo roboty!

Z Ziutką szybko się pogodziliśmy i już wszystko wraca do normy

W sobote odebraliśmy słupy na ganek Pożyczyliśmy przyczepke i pasy od pana Burz. i pojechaliśmy do leśniczówki do Puszczy. Pan leśniczy zobaczył ekipe w podstaci mnie, Ziutki i naszej latorośli.... i stwierdził, że jak żona jest silna za trzech to damy rade i miał racje! bale okazało się że leżą poprostu w lesie - nie można było nawet tam po nie podjechać, a podnieść? - to bale o ścienicy prawie 30cm i 3,3m długie - chyba troche nie pomyśłeliśmy.... ale ja myślałem że one bedą na jakimś tartaku i że jakąś tam maszyną nałążą mi je na przyczpkei looz. Ale pan leśniczy szybko pomyślał i pomknął w głąb puszczy bo gdzieś tam słyszał podnośnik. To pędem pojechaliśmy po niego ( i ja z tą przyczepą po takich kniejach moją Ventką ) pan sie zgodził, podjechał, załadował, odpaliłem 20 zyla i gotowe.

 

We wtorek-środe ma być podbitka. Jakieś 2 koła trzeba przygotować i szybko w tygodniu wziąć sie za jej pomalowanie. Następna transza się szykuje na okna Zaczynam myśleć też już o instalacjach... dziś bede dzwonić do elekrtyka i instalatora ogrzewania i wody. No a co do wody to wciąż czekam na przełożenie liczków do domu i nie moge się doczekać zaczyna mnie to już wkurzac....

 

A! wczoraj tez kupiliśmy se luksfery 20szt. (około 300zł) na razie do małej łazienki na dole. Białe matowe - są extra. Pomyśleliśmy że warto byłoby doświetlić łazienke poprzez pomieszczenie gospodarcze. Chcemy dać poziomy pasek 2x10 - efekt końcowy napewno uwieńcze fotą Nad łazienką u góry tez myślimy co by wtrynić do niej też pionowy pas luksferów od samej ziemi do dachu, ale to jeszcze....

[świercz1719500624]

...dziś koło 13 przyjeżdża nareszcie podbitka. Mamy kilka dni na jej pomalowanie. Mam nadzieje, że dekarz wejdzie wcześniej niż tak jak było umówione na 18-tego...

 

Wczoraj dzwoniłem do elektryka - to pan który zakładał nam skrzynke - bardzo miły - wolny termin ma po nowym roku i to mi w sumie odpowiada. Do tej pory staną już wszystkie ścian działowe, może już bedzie ocieplony dach wiec powinno robić sie mu całkiem dobrze w razie jakichś tam mrozów

 

A dziś dzwoniłem do instalatora - to gosciu który zakładał instalacje sąsiadom - są zadowoleni więc czemu mam nie skorzystać - jutro mamy spotkanie żeby omówić co i jak.

[świercz1719500624]

OKNA 14 grudzień 2006

...jestem po spotkaniu z instalatorem. Po wstępnej rozmowie i oglądzie koszt założenia istalacji wodnej, kanalizacyjnej i ogrzewania centralnego + podłogówka ustalony został na 2800zł - nie mam pojecia czy to dużo czy mało... jeszcze się nie orientowałem w cenach... dostałem też namiar na elektryka - przynajmniej bede miał prównanie z tym naszym miejscowym co wydaje mi się drogi....

 

Frank czytam może złotówka wykończą nas ..... (non coments - bo musiałbym #%$%$#@#$!@#$!@#$)

 

OKNA założone - są zajeb...http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif ale nie obyło się bez wpadek monterów...

Co prawda poszło im to expresowo bo powiedzieli, że jest tak równo i dokładnie pomurowane że nie mają żednych problemów no ale:

- założyli jedną uszkodzoną klamke....

- pomylili drzwi balokowe na górze- ale to już chyba na etapie produkcji... - uchylne mam teraz w sypialni a nie w łazience... na szczęscie bedzie połaciowe

- koniakowe klamki założyli mi w kotłowni a nie w pokojach na górze - ale to nie problem zamienić

- nie założyli odwadniaczy bo poprostu ich nie mieli musze teraz sam po nie jeszcze jechać

Cała reszta jet ok.

 

Wczoraj wartko zabraliśmy sie za malowanie podbitki impregnatem. Strasznie jej duzo a mało miejsca na układanie - a jeszcze przynajmniej raz trzeba pociągnąc ją lazurą... We wtorek wchodzą cieśle (znowu przesunięcie o dzień ) - no może w poniedziałek ale już nie bardzo w to wierze.. z 10 lisptopada zrobił się 19 grudzień Dobrze, że choć pogoda nam łaskawa...

 

Dziś ma przyjechac dachówka - już dzownili z hurtowni

 

A w ogóle to mam dziś na to wszystko nerwe...

 

ps. zdj po weekendzie

[świercz1719500624]

OKNA c.d.

 

No i zdjęcia

http://images4.fotosik.pl/254/79db709820f97803.jpg_http://images1.fotosik.pl/308/1a807d353cad384fmed.jpg

 

Strona ogrodowa i wykusz

http://images2.fotosik.pl/299/ed6b4425509616b1med.jpg_http://images3.fotosik.pl/298/1c8c900f719f771e.jpg

 

Front

http://images1.fotosik.pl/308/e3a44ef3ca96dbf3med.jpg

 

Okna balkonowe i pomalowane już lazurą miecze

http://images2.fotosik.pl/299/cb6be86881dff126med.jpg

 

Na koniec tylko dodam że jesteśmy BARDZO, BARDZO!! zadowoleni z okien - za ich wygląd - co dalej... czy są dobre i funkcjonalne? - okaże sie "w praniu "

[świercz1719500624]

Podbitka

 

Ten weekend upłynął nam pod hasłem - wszyscy maluja podbitke....

Ja na początek wziąlem sie wreszcie za pomalowanie krokwi szczytowych co widać wyżej na zdjęciu a moja małża, jej siosrta Magda i nawet nasz grzdyl - wzieli się dziarsko za malowanie

Efek całości uzysakaliśmy dopiero w niedziele wieczorem....

http://images1.fotosik.pl/308/303017d3f99a2fa0med.jpg_http://images3.fotosik.pl/298/afd0991375dc4233.jpg

 

No zapomniałem napisać, że tak jak pisałem wcześniej przyjechała dachówka co widać na załączonych obrazkach we środe ma dojechac jeszcze jej jakaś część.

W niedziele wieczorem dzowniliśmy do dekarza - JUTRO O 8 RANO ZACZYNAJĄ!!!! Yuhu - nareszcie!! Moj stan surowy wreszcie bedzie zamknięty - no z malutkim ale.. na razie nie kupujemy drzwi wejsciowych - ojciec powiedział, że dopiero po posadzkach - nie warto ich montować na tym etapie po mogą sie zniszczyć itd... mnie to obojętne czy bedą czy nie... najważniejszy teraz był dla mnie dach! Więc myśl świąt w domku jest wciąż do zrealizowania A drzwi wejciowe ma zrobić ojciec

 

Dostałem wycene od instalatora!!!

Zobaczcie sami....:

I ETAP

Materiał (rury miedziane, kolanka,i cała reszta)...............6981,72

Grzejniki HENRAD (8szt)................................................5783.06

Robocizna (c.o. c.w.u. i kanaliza)...................................2800

RAZEM.....................................................................15564.78

 

II ETAP - podłogówka 10m2

Materiał......................................................................1539.90

Robocizna.....................................................................350

Razem.......................................................................1889.90

 

A więc za wszystko zapłaciłbym 17454.68 - sam nie wiem.... Grzejniki podobno jakaś rewelacje no ale aż tyle - dziś mam dać odpowiedź czy sie na nie decyduje... musze popytać.....

[świercz1719500624]

Zrezygnowaliśmy z grzejników HENRADA... może i one są fantastyczne, może nawet masaż robią za tą cene... ale wczoraj gadałem z sąsiadem i powiedział, że postara załatwić sie też konwektorowe za niższą cene.

Zadzwonił i załatwił 2 patyki taniej - to już jest coś! - reszta materiału bedzie brana od instalatora - też dzownił - zaraz po świetach zaczyna

A teraz ojciec przygotowywuje kominek do zainstalowania go na swoim miejscu - święta przu kominku mmmmmm.. 8)

[świercz1719500624]

Kominek

 

Zapłonął pierwszy płomień naszego ogniska . Kominek w domu to poprostu coś niesamowitego. Staliśmy przy nim ja jakieś głupki wpatrując sie w połuskujące płomienie i patrząc sie na siebie z jakimś oszłomionym wyrazem twarzy na której widać było jakieś gupkowate banany . Potem powiększyły nam sie gały do wielkości pimponga, poczym chwyciliśmy się za raminona i zaczeliśmy skakać w kółko - Barney dziwnie na nas spoglądał a ojciec tylko machnął ręką

http://images4.fotosik.pl/277/dc5d8830ffd9a779.jpg

to dopiero namiastka tego co będzie ;O)

[świercz1719500624]

Pokrycie dachu

 

Tak jak wcześniej pisałem miałem zamiar spędzić święta już w naszym domku. Warunkiem tego było przede wszystkim wykonanie przez dekarzy dachu.

Zaczęli tydzień wcześniej w poniedziałek a...? skończyli w piątek . Tak jakby w sumie zliczyć ich czas pracy to mój dach był robiony 40 godzin - po 8 godzin dziennie - gdyby to było lato to pewno miałbym dach w 3 dni. Co do wykonania to w sumie nie powininem się czepiać... ale zawsze człowiek coś znajdzie jak chce. Ogólnie jestem bardzo zadowolony... ma tylko małe "ale" do dwóch dziurek w folii , nieładne, wrecz niehlujne zakończenie folii wokół środkowego komina i mam małe wątpliwości co do braku zakładu folii na kalenicy . W sumie to wszystko, to bardzo małe usterki i z ręką na sercu mogę polecić tą ekipe dekarzy! małe niedociągnięcia zdarzają sie wszystkim - no ale jak się płaci to się wymaga, no nie?

A! stanęły też modrzewiowe słypy - co prawda jeszcze są nieokorowane ale poprostu musze kupić lub załatwić ośnik co by wyglądały już na "ludziska", ale pomimo wszystko ja nie mogę się napatrzeć na swój kochany prześliczy domek!! - cóż w tym momencie skromnością nie grzesze

A więc mój dom z czapką wygląda tak

 

http://images12.fotosik.pl/6/a6dad5d6bc734331med.jpg_http://images11.fotosik.pl/12/e4b17bac5934797bmed.jpg

 

Oglądając front domu stwierdziłem że mam dom dokładnie taki jaki sobie wymarzyłem, dokładnie taki chciałem! No chcieliśmy, wymarzyliśmy - juz kiedyś pisałem że wraz z Ziutką mamy podobne gusta i marzenia odnośnie wyglądu naszego domku. Uwierzcie, że razem z Ziutką przeżywamy niesamowity zachwyt i szczęście! Wiem, że ktoś możę stwierdzić - "kurcze... zwykła chałupa a te sikają jakby nie wiem jakie to cudo było"- ale myśle, że każdy budujący który zobaczył swój kochany domek w prawie pełnej krasie i stwierdził, że właśnie jest dokładnie z jego marzeń to chyba właśnie miał takie same reakcje jak my no i ten nasz ganeczek

http://images11.fotosik.pl/10/412a912cbc81827b.jpg_http://images11.fotosik.pl/10/cc22a4722f37021dmed.jpg

 

Co do kosztów pokrycia dachowego to nie są małe...

 

Materiał wyszedł coś około 18 tys. (dachówki, dodatki, orynnowanie i okna połaciowe) - ale... sporo tego jeszcze zostało! - przy zapłacie odliczono już mi 450 zł. a teraz czekam na fakture i już dostałem informacje, że bedzie zwrot jeszcze 750zł - no miło Zrezygnowaliśmy też z okna połaciowego - okazało się że nie możemy wstawić dwóch okien połaciowych około siebie - tzn powinny być przygotowane krokwie na etapie wykonywania wiźby a teraz troche by to kosztowało... Więc dwa okna u nas w sypialni pozostał tyle że odgrodzone są jedną połacią krokwi, a w małej sypialni drugie sie poprostu nie zmieściło. I albo mogliśmy je przenieść do garderoby ale po co, albo do korytarza, ale kto by je tam mył albo poprostu zrezygnować z niego co uczyniliśmy .

Robocizna za całość 6.5 tys. czyli około 39 zł za 1m2 dachu. To chyba dość drogo, ale tak sobie myśle że jakbym miał doświadczać co nasi sąsiedzi to wole już mieć świetnie wykonany dach za tą cene i póki co niczym się nie martwić. A u nich dach jest tak spierd.... że szkoda gadać... Ich "dekarze" kładli dachówke przez ponad 1.5 miesiąca i nie skończyli roboty!!! Bo sąsiad już sie tak wku..., że ich wyrzucił - ja mu się wcale nie dziwie - ale myśle, że nieraz nie warto oszczędzać na rzeczach ważnych w budowie domu. Zawsze mi powtarzano, że do fundamentów i dachu to najlepiej i najpewniej wziąć sprawdzonych dobrych fachowców i wtedy raczej nie żałować na kasie bo jak weźmie się jakiś paproków to bedzię sie żałowało jeszcze bardziej i zadowolenia do tego wtedy żadnego, a tak to przynajmniej wiem za co zapłaciłem i jestem happy

 

AHA! Moi drodzy Stan Surowy został.... ZAMKNIĘTY!!!! yuuhuuu!! A nastąpiło to 22 grudnia 2006 roku pańskiego

MAMY DOM!....

[świercz1719500624]

Wigilia i Świeta Bożego Narodzenia w ŚWIERCZÓWCE http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif

 

Święta...., Nowy Rok...., juz minęły... zaczęła się znów szara rzeczywistość - praca, dom, ale i budowa i wracam do mojego dziennika ale tak to wszystko wyglądało!

 

Wigilia

http://images13.fotosik.pl/4/c0d60ded79ae256a.jpg_http://images13.fotosik.pl/4/16ad0f2350104eaf.jpg

http://images13.fotosik.pl/4/9dcb3fcedd1b2cbcmed.jpg_http://images20.fotosik.pl/179/ba29d15ebc520c14.jpg

 

... i Świeta - takie tam se spacerki

http://images12.fotosik.pl/4/cfd5e8f716760a3fmed.jpg_http://images13.fotosik.pl/4/291d9833448c0919med.jpg

 

http://images4.fotosik.pl/278/c45c9a2aacf22ba1med.jpg_http://images4.fotosik.pl/278/3af05eb7bce8b67fmed.jpg

 

http://images4.fotosik.pl/278/a873016eaa9da5c6med.jpg_http://images11.fotosik.pl/11/1e2276b7db15038cmed.jpg

 

http://images4.fotosik.pl/278/c49f7e0000412e86med.jpg_http://images11.fotosik.pl/11/c46c72e574fe6cc9med.jpg

Prawda, że magiczna okolica....?

[świercz1719500624]

Wykończeniówka ...sie zaczęła http://www.cosgan.de/images/midi/froehlich/b020.gif

 

...ale to brzmi. Moja mama stwierdziła: świercz, wasz dom już stoi - tak, tak mamo tylko jakoś zamieszkać sie jeszcze w nim nie da

 

Z ojcem zaraz po nowum roku zaczęliśmy ocieplać poddasze. Połacie sa juz obydwie zrobione. Watą 15 cm a jak już staną ścianki działowe na poddaszu i ocieplimy sufit i założone zostaną profile pod GP. to na to przyjdzie jeszcze 5cm czyli w sumie 20cm waty - chyba bedzie ciepło . Na razie tak to wygląda.

http://images4.fotosik.pl/279/bf1ca9c0bba297fcmed.jpg_http://images4.fotosik.pl/279/7e52ca46409c5ed8.jpg