komentarze do dziennika świercza

[świercz1719500624]

Aguu

A jeśli chodzi o forum to czy u ciebie też tak sie zacina??? i nie jest to na 100% wina kompa bo inne strony hulaja jak tra la la. chyba za dużo ludzi się buduje..... i...

[Aguu]

świerczu, forum ostatnio czasem zacina się, a czasem wogóle nie mogę wejść. Nie dość, że materiały drożeją to jeszcze to...

[świercz1719500624]

Aguu

ale przynajmniej wiem że nie tylko u mnie szwankuje... serwery im pewno siadają...

[Aguu]

świerczu, a miało być tak pięknie... Myślałem, że chociaż tu odpocznę psychicznie w gronie osób, które podobnie jak ja, same sobie zgotowały ten los budowlańca, które razem ze mną ciągną ten sam wózek zawsze pod górkę i pod wiatr, a tu masz...

[świercz1719500624]

Aguu zajrzyj do dziennika Ibryndal - toczy się rozmowa na temat kotłowni... chyba się zaniepokoiłem z lekuchna... poczytaj... co ty na to?

[ruskowa]

Dawno nie wchodziłam na forum, bo mnie zbyt wiele nerwów to kosztowało. I co widzę? Ale śmignąłeś....... Kuchnia super, taka.....rustykalna Hmmm.... Grzdyl wujków nie ma?

[świercz1719500624]

Dawno nie wchodziłam na forum, bo mnie zbyt wiele nerwów to kosztowało. I co widzę? Ale śmignąłeś....... Kuchnia super, taka.....rustykalna Hmmm.... Grzdyl wujków nie ma?

 

oj tak można się zdenerwować....

no z lekka śmignąłem, ale jeszcze dużo do zrobienia a przeprowadzka pod koniec czerwca....

no ma wójków, ale ciocie ciekaszwe

[Aguu]

świerczu, wróciłem dopiero z pracy i zaraz zajrzę do lbryndal, bo tematem kotłowni jestem żywo zainteresowany. Jak poczytam to podzielę się przemyśleniami.

[Aguu]

świerczu, w temacie kotłowni zajrzyj do komentarzy lbryndal, bo opisałem się tam jak nie wiem co i nie chce mi się tego tutaj powtarzać

[lbryndal]

Witam

 

No własnie i co z tą kotłownią ??

 

Jaką ty Świerczu planujesz kotłownię bo ja już jestem zdezorientowany.

Odległości od kotła węglowego napewno nie da się utrzymać dlatego zrobię tak jak opisałem u siebie w dzienniku czyli powiększę pomieszczenie gospodarcze na długości o jakieś 40cm czyli będzie miało szerokość 176cm, a na długości 235+40=275cm tak żeby wnęka została o długości 100cm.

Kotły mają szerokość około 110cm takie z podajnikiem oczywiście więc będzie z boku trochę miejsca na podejście do kotła od tyłu.

Odległości oczywiście nie będą zachowane ale już na to macham ręką bo co innego zrobię.

pozdrawiam

Łukasz

[świercz1719500624]

Aguu dzięki to jest pienkne, szkoda tylko że to nizbyt optymistyczne informacje.

 

lbryndal hmmm ja powiekszyłem kotłownie kosztem łazienki i teraz ma szerokość 200cm wiatrołapu nie chciałem zmniejszać bo dla mnie to także bardzo pożyteczne pomieszczenie i nie chciałem robić z niego klituszki. Kocioł bede kupować za jakieś 2-3 tyg. wtedy bedzie wszytsko jasne - naga prawda... a co do tych odległości - niech se je wsadzą.... albo zalożą mi gaz qur....

[lbryndal]

i racja Świerczu trzeba być twardym a nie miętkim

mam rozumieć że kupujesz kocioł z podajnikiem. Jeśli już masz jakiś konkretny wybrany kocioł to podeślij linka.

Narazie nie rozglądałem się za kotłami tylko tak orientacyjnie jakie wielkości i jakie ceny. Niestety taki automatyczny to kosztuje te kilka tysiaków ale za to wygodny jest.

pozdrawiam

Łukasz

[Aguu]

świerku, co się przejmujesz... Będzie dobrze To co nawypisywałem to moje przemyślenia, a nie mam przecież monopolu na rację. Gdyby to wszystko wyglądało tak jak w teorii to prawie nikt nie miałby pieca na paliwa stałe. Byłem np. u gościa, który miał w nowym domu kotłownię o wymiarach 1.20x3.0 a w niej piec węglowy i nie było z tym problemów. Więcej qur... optymizmu (był taki rysunek Mleczki, jak znajdę to zadedykuję go wszystkim budującym).

[świercz1719500624]

lbryndal nic konkretnego jeszcze nie mamy... tez na razie przeglądałem jakie sa wymiary.... moc... ceny... z nkonkretów tylko to że bede jaechał z Krzychem - naszym instalatorem do Pleszewa coś kupić

 

Aguu dokładnie jak piszesz... normy.. wymiary... no trzeba na to zwracać uwagę ale wtedy musiał bym mieć może chałupe dwa razy wiekszą... myśle że nie bedzie tak źle z tą kotłownią. za kilka tyg. się wyjaśni...

[Hanika]

Świerczu, jestem pod wrażeniem Twojego dziennika, Twojego budowania i Twojego Taty! Chałupka przeładna, podoba mi się ten garaż z przełączką. No i wykusz mi się podoba. Zastanawiam się nad tym projektem, tylko jakoś mi się tak w głowie poukładało, że kuchnia powinna być zamknięta, a nie żeby było widać z salonu bałagan (gdyby czasem Kasia miała wychodne... ). A boję się, że przez ten wykusz nie da się jej zamknąć. A stół to się chyba raczej w kuchni na pewno nie zmieści, co? Wyjście na taras musi być z bocznej strony, ale to chyba jest wykonalne. Kotłownię chciałabym zrobić w piwnicy, a tę z projektu przeznaczyć na większą łazienkę (pralka itd.). Prosze napisz mi coś o tej kuchni. Pozdrowienia dla Świerczów i Świerczyków. Spod Krakowa.

[Aguu]

świerczu, moim zdaniem do kotłowni wstawisz sobie bez problemu każdy piec byleby tylko zmieścił się i była możliwość coś koło niego zrobić podczas obsługi. Nie słyszałem o ani jednym przypadku żeby komuś zakwestionowali piec i kotłownię. Przecież nie będziesz tam montował żadnego wynalazku tylko zwyczajny piec do ogrzewania domu.

Czy mógłbyś cofnąć się pamięcią i przypomnieć sobie jak grubą warstwę humusu ściągałeś, bo na zdjęciach to trudno oszacować. Później tego humusu nie sypałeś w środek domu tylko nadsypałeś nim działkę?

[świercz1719500624]

Hanika dziękuj za miłe słowa i zainteresownie

co do kuchni to w sumie można ją częścowo zamknąc ale żeby tam oddzielić ją drzwiami to raczej nie...! co do stołu to coś ty.... ino w jadalni. kuchnia jest naprawdę mała - tylko do przygotowania posiłku. Myślę, że dobrze, że otwarta kuchnia jest tak mała - łatwa w utrzymaniu pożądku i wszystko jest pod ręką.

 

Aguu humus sciągasz tak aby pokazał się żółty piaseczek. i nie jest to jakaś określona gruboś - rozumiesz - może to być 20cm a może i być pół metra. Humusu absolutnie nie wolno wsypywac do środka w fundament!!!

[ruskowa]

Świerczu, nie chcę uprawiać antyreklamy, bo nic z tego nie mam. Ale wczoraj rozmawiałam o kotłach z moim tatą, który jest hydraulikiem (co prawda starej daty ale o pewnych rzeczach ma pojęcie). Ponieważ mieszkają w domku, tak jak reszta ich sąsiadów i wszyscy palą w piecach CO. Wymieniają się nieraz poglądami i przekazał mi wiele niepochlebnych informacji na temat pleszewskich kotłów, głównie dotyczących grubości blachy używanych do ich produkcji. Okazało się, że po ich użytkowaniu po 6 latach "powykrecały się" drzwi i boki. Wcześniej sam mnie zachęcał do Pleszewa, ale teraz dał na wstrzymanie.

Jak na ironię sami rodzice musięli wymienić piec, bo po ostatniej "srogiej" zimie, okazało się, że ich dwudziestoletni już się wysłużył i odmówił współpracy. Kupili od lokalnego producenta (podobno solidnego) i zobaczymy co będzie zimą. Na razie są zachwyceni.

[Aguu]

świerczu, no to u mnie trzeba będzie zdjąć chyba z metrową warstwę tego humusu, bo ziemię mam jak na złość żyzną

[Aguu]

świerczu, po przeczytaniu postu ruskowej na początek również zastrzegę się, że nie chcę robić antyreklamy, ale jest w Muratorze forum, na którym ludziska wymieniają się poglądami na tema piecy, w tym z zasobnikami i tam przeczytałem kilka uwag niepochlebnych na temat Pleszewa. Ponoć niegdyś były to dobre kotły, ale od jakiegoś czasu oszczędzają właśnie na materiałach. Nie wiem na 100%, nie sprawdzałem, ale tak czytałem. Jak znajdę to forum to dam namiar, ale sam też powinieneś znaleźć jeśli zechcesz.