Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Byki na polu... zgroza!


Recommended Posts

  • Odpowiedzi 84
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Na polu za płotem kolegi odbywa się wypas byków... zabezpieczeniem jest "elektroniczny pastuc" co nie przeszkadza im biegać sobie po drodze. Na drogę wjeżdżają auta, wchodzą jego dzieci i ... włos jeży się na głowie.

Macie jakis pomysł na pozbycie się takiego sąsiedztwa? Zanim ugryzione w np oko przez owada zwierzę narobi nieszczęscia?

Koło mnie również przez lata wypasane było bydło. Nie było pastucha elektrycznego. Cielaki przywiązane były długim sznurem do palików wbitych w ziemię, co również jak w tamtym przypadku nie przeszkadzało ucieczkom. W tym roku cielaków nie ma. Podejrzewam, że poszedł donos (są pewni pisarze w sąsiedztwie, co bardzo dużo piszą - oczywiście wtedy gdy dany delikwent jest już niepotrzebny) i właściciele się przestraszyli.

Cielaki oczywiście większych szkód nie zrobiły (na szczęście). Zostały uszkodzone gałązki w drzewach i krzewach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz, zaraz -jak moze pastuch byc zasilany 230v :o

przecie to gorsze jest od byka :lol:

ktos sie tego dotknie i poczuje aż do łokcia jak go popiesci

nie wspominając kogos z rozrusznikiem serca ...

 

Oczywiscie że nie jest.

Pastuchy są zasilane napieciem stałym 12V lub 24V a wiec tzw "bezpiecznym". I to zasilanie nie jest ciągłe tylko czasowe (jak migacz w samochodzie)

Przecież prąd 200mA jest śmiertelny dla człowieka.

 

Zwierzęta "wyczuwają" prąd a konkretnie pole magnetyczne tworzące się w koło przewodnika z płynącym prądem. Dlatego krowa nie jest "kopana" co chwile bo ona po prostu nie dotyka pastucha.

 

Mały zwierzęta nie lubią ognia.

Myśle że przez wiecznie płonące ogrodzenie nigdy nie przejdą :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zaraz, zaraz -jak moze pastuch byc zasilany 230v :o

przecie to gorsze jest od byka :lol:

ktos sie tego dotknie i poczuje aż do łokcia jak go popiesci

nie wspominając kogos z rozrusznikiem serca ...

 

Oczywiscie że nie jest.

Pastuchy są zasilane napieciem stałym 12V lub 24V a wiec tzw "bezpiecznym". I to zasilanie nie jest ciągłe tylko czasowe (jak migacz w samochodzie)

Przecież prąd 200mA jest śmiertelny dla człowieka.

 

Zwierzęta "wyczuwają" prąd a konkretnie pole magnetyczne tworzące się w koło przewodnika z płynącym prądem. Dlatego krowa nie jest "kopana" co chwile bo ona po prostu nie dotyka pastucha.

 

Mały zwierzęta nie lubią ognia.

Myśle że przez wiecznie płonące ogrodzenie nigdy nie przejdą :lol:

A jak są po przeszkoleniu połykaczy ognia? 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Piszecie, piszecie a większość bzdety. Nie macie pojęcia co to elektryzator. Tak fachowo (czytaj wg. producenta) nazywa się to urządzenie. Zasilane jest z baterii 12V. Elektryzator daje na linii napięcie kilku tys. V, w krótkim impulsie co ok. 1 sek. Jest to niegroźne dla zdrowego człowieka i zwierza. Na ogrodzeniu jest obowiązek zawieszenia żółtych tablic informacyjnych o działającym urządzeniu.

Z tego co wiem to:

krowa- raz porażona, pamięta i nie zbliży się do ogrodzenia,

koń- szybko zapomina, i co jakiś czas go kopnie,

pies- pamięta dobrze, ale musi spróbować kilka razy,

ja- wystarczy raz i bardzo uważam,

byk- nie wiem, a jak wpadnie w szał???.

I jeszcze, nie można podłączać napięcia sieciowego do ogrodzenia!!!.

Moje osobiste próby podłączenia elektryzatora poprzez zasilacz do sieci, skutkowały wyłączeniami bezpiecznika różnicowoprądowego. Tak duże przepięcia przedostawały się do sieci przez zasilacz.

Pozdrawiam Marek.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byki wystrzelac!

 

Tylko skąd te biedne krówki wezmą sobie te małe cielaczki?

A my wołowinkę na obiadek? :roll:

 

A po jakimś czsie nasze łebki ten ochydny biały płyn na śniadanie? :o :roll:

 

Może ewakuacja i zostawić te byczki? Gdzieś łazić muszą.

 

Adam M.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem. Wchodząc w czerwonej koszuli na pastwisko pełne byków, żartowałem że zaraz będzie corrida. Ludzie obyci pukali się w czoło. Mieli rację. Załadowaliśmy dwa byki na przyczepkę do przewozu zwierząt bez problemów i rozlewu krwi. Jeśli nawet trafi się rozjuszony byk, to reaguje na ruch (np. mulety) a nie na kolor.

Pozdr. P.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sprawdzałem. Wchodząc w czerwonej koszuli na pastwisko pełne byków, żartowałem że zaraz będzie corrida. Ludzie obyci pukali się w czoło. Mieli rację. Załadowaliśmy dwa byki na przyczepkę do przewozu zwierząt bez problemów i rozlewu krwi. Jeśli nawet trafi się rozjuszony byk, to reaguje na ruch (np. mulety) a nie na kolor.

Pozdr. P.

 

To jak bym tak sobie wymyslił jakiś pokaz dla gosci - byłbys chętny ..???

:lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wymiękam... :D Seluś w czerwonym wdzianku wśród byczków...torreador jakiś. 8)

 

nie ja ...Mały nie pij tyle :wink: ....nieswiadomie to bym pewnie wlazł bo nijak byka od krowy nie odroznie :lol:

Nooo... byk to ten co ma jednego dzyndzla pod spodem, a krowa to ma cztery... 8)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...