Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Recommended Posts

Mam ściany fundamentowe zaizolowane odwrotnie niż w projekcie, to znaczy najpierw jest styropian 8cm, na to siatka z klejem i dopiero visbit. Zostało to zrobione miesiąc temu, a już teraz w kilku miejscach visbit razem z klejem po prostu odpadł i została goła siatka. Co gorsze w kilku miejscach są dziury w siatce (nie wiem, czy jakieś gryzonie wygryzły, czy są to uszkodzenia mechaniczne).

 

I to nie żadna pomyłka, tylko tak właśnie kazał zrobić kierownik budowy.

 

Ale co teraz?

Nie mam przecież jednolitej izolacji przeciwwilgociowej. Niby można pomalować jeszcze raz, zakleić dziury w siatce, ale jak to znowu zacznie odpadać? To jak ja tam przykleję płytki na cokół? A może to wina kleju? W tych miejscach, gdzie są dziury ten klej jest skawalony i wygląda jak drobne kamyczki.

Odnośnik do komentarza
https://forum.murator.pl/topic/54828-izolacja-fundament%C3%B3w-w-odwrotnej-kolejno%C5%9Bci-co-teraz/
Udostępnij na innych stronach

Zawsze mnie uczono,że izolację przeciwwilgociową , izolację wodną daje się na ścianę. Pierwsze słyszę o czymś takim.

Druga sprawa to z klejem jest chyba coś nie tak. Jak może być skawalony i to na ścianie?

Na budowie niedaleko mojej robią podobnie. Nie wiem czy to dobrze czy żle ale wszędzie piszą i mówią, że należy minimum 2 x wymalować ścianę fundamentową. Wlaśnie tak zrobiłem i tak miałem w projekcie. Tę budowę, o której piszę prowadzi majster z dużym doświadczeniem. Konkretna ekipa, więc może tak też można??? Spośród kilkunastu budów w najbliższej okolicy jest to jednak jedyna gdzie przyjęto takie rozwiązanie.
Na budowie niedaleko mojej robią podobnie. Nie wiem czy to dobrze czy żle ale wszędzie piszą i mówią, że należy minimum 2 x wymalować ścianę fundamentową. Wlaśnie tak zrobiłem i tak miałem w projekcie. Tę budowę, o której piszę prowadzi majster z dużym doświadczeniem. Konkretna ekipa, więc może tak też można??? Spośród kilkunastu budów w najbliższej okolicy jest to jednak jedyna gdzie przyjęto takie rozwiązanie.
Tak jak u Ciebie jest w bardzo wielu domach zrobione. Na chłopski rozum ta izolacja ma za zadanie również chronic ocipelenie przed wilgocią. I jeszcze jedno jest to ochrona przeciwwilgociowa a nie przeciwwodna. Ma za zadanie osłaniaćścianę przed wilgotną ziemią. Przy pojawieniu się cisnienia wody mur i tak zanurzy sie w wodzie.
Problem jest w tym, że klej służy do zatapiania siatki i do niczego więcej ( o ile w ogóle się to tego nadawał)! Warstwa ta poinna być zagruntowana, otynkowana i dopiero zaizolowana. W Twoim przypadku można to jeszcze ratować obkładajšc foliš tzw. kubełkowš kubełkami w stronę œciany. Pozdrawiam.

Jeśli chodzi o folię kubełkową to zdania są podzielone. Mój kier. bud. uważa, że folia jest be, bo jak już dostanie się pod nią woda, to nie ma gdzie uciec.

 

A jeśli chodzi o odwrotną izolacje, to właśnie znalazłam w starym Muratorze (nr 04/2004), że tak jak ja mam, też jest prawidłowo.

KozAnka, my mamy taką kolejność, jak Ty - ale rzeczywiście, najpierw idzie tynk (rapówka), a dopiero na to visbit. Trzeci rok - i jak na razie jest OK, wilgoć nie podchodzi, a w każdym razie nie widać jej.

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.



×
×
  • Dodaj nową pozycję...