Miesięcznik Murator ONLINE

Skocz do zawartości

Zdolne dziecko wcześniej do szkoły?


Yvett

Recommended Posts

Moje dziecko - jak to ocenił dzisiaj psycholog - jest zdecydowanie ponadprzeciętnie inteligentne i rozwojem wyprzedza równolatków o rok. Badanie miało rozwiać moje wątpliwości - posłać wcześniej do szkoły, czy nie.....a wiem teraz mniej niż przedtem :roll:

Może macie jakies doświadczenia w tym zakresie? Przesadnie ambitną matką nie jestem i nic na siłę, z drugiej strony nie chciałabym jej skrzywdzić...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 46
  • Utworzony
  • Ostatnia odpowiedź

Najaktywniejsi w wątku

Ja jestem na tak.

Należy tylko zrobić u dobrego psychologa test gotowości szkolnej. Mnie przekonał argument, że dziecko będzie się nudzić w zerówce, straci motywację do pracy i może się cofnąć. Argumentem może tez być wysoki wzrost. Mam córkę, zaś badania wykazują, że wzrost wyższy niż u rówieśników może być u dziewcząt przyczyną dyskryminacji w grupie. U chłopców występuje odwrotna zależność.

 

Jeśli masz wysoką córkę o ponadprzeciętnych zdolnościach to powinnaś bez wahania posłać ją do szkoły.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer - dlaczego stanowczo"nie"?

 

Paulka - co masz na myśli pisząc, że nie byłaś przygotowana? Zgadzam się, ze to nie chodzi tylko o wiedzę - gdyby tak było, nie miałabym wątpliwości. Chodzi mi właśnie o "całą resztę".

Wychowawczynie w przedszkolu mówią jak najbardziej "tak" - a ja się waham.....

Julka jest w tej chwili w grupie 5-latków i już dzis musze zdecydować, czy ma pójść wcześniej do zerówki i potem do szkoły, czy tez powtarzać 5-latki z dziećmi ze swojego rocznika i normalnie dalej.......problem polega na tym, ze wczesniej poszła do przedszkola i z tymi dziecmi chodzi od początku. Na dodatek panie w grupie mają swoje metody na uczenie dzieci czytania, pisania itd... Julka w tej chwili czyta płynnie, liczy, dodaje, mnoży itd... I tutaj problem wiedzy odpada.....Emocjonalnie też jest dojrzała nad wiek....jednak dowiedziałam się od psychologa, ze takie dziecko może (choć nie musi) w szkole być zupełnie przeciętne....Za to jeśli pójdzie do szkoły z równolatkami istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie miała wysokie osiągnięcia.....

Nie wiem jak może być jeszcze "inna strona medalu" - dlatego pytam Was o radę.....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nefer - dlaczego stanowczo"nie"?

 

Paulka - co masz na myśli pisząc, że nie byłaś przygotowana? Zgadzam się, ze to nie chodzi tylko o wiedzę - gdyby tak było, nie miałabym wątpliwości. Chodzi mi właśnie o "całą resztę".

Wychowawczynie w przedszkolu mówią jak najbardziej "tak" - a ja się waham.....

Julka jest w tej chwili w grupie 5-latków i już dzis musze zdecydować, czy ma pójść wcześniej do zerówki i potem do szkoły, czy tez powtarzać 5-latki z dziećmi ze swojego rocznika i normalnie dalej.......problem polega na tym, ze wczesniej poszła do przedszkola i z tymi dziecmi chodzi od początku. Na dodatek panie w grupie mają swoje metody na uczenie dzieci czytania, pisania itd... Julka w tej chwili czyta płynnie, liczy, dodaje, mnoży itd... I tutaj problem wiedzy odpada.....Emocjonalnie też jest dojrzała nad wiek....jednak dowiedziałam się od psychologa, ze takie dziecko może (choć nie musi) w szkole być zupełnie przeciętne....Za to jeśli pójdzie do szkoły z równolatkami istnieje duże prawdopodobieństwo, że będzie miała wysokie osiągnięcia.....

Nie wiem jak może być jeszcze "inna strona medalu" - dlatego pytam Was o radę.....

 

 

Kilka moich znajomych miało ten sam problem. U mnie w domu mój brat poszedł "wcześniej".

Dziecko to tak nie do końca jest istota przewidywalna.

Teraz jest dużo do przodu i OK - super - ale bardzo często ( przynajmniej z mojego doświadczenia) kończyło się to niezbyt szcześliwie... następował kryzys i dziecko jakoś tak ... nie mogło spełnić oczekiwań pokładanych w nim.

Argument, że dziecko jest "większe" lub wygląda na bardziej dojrzałe jest też na krótką metę - może dotyczyć noszenia okularów, piegów, zbyt małego wzrostu i tak dalej...każdej "indywidualnej" cechy danego malucha.

Uważam, że dzieci powinny być "rozwijane" jak tylko można najlepiej - pytanie czy wcześniejsze wysłanie do szkoły jest tym "lepszym". Metod i środków jest wiele - a szkoła nie jest rajem. Chyba, że masz doskonałą szkołę ceniącą takie dzieci na wstępie... moje doświadcznie wskazuje na co innego jeśli chodzi o szkoły....szczególnie podstawowe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Byłam mała, cicha, niepozorna i "tylko" mądra, czym akurat rówieśnikom nie imponowałam :-? Uciekałam do swojego świata coraz bardziej i...tak mi zostało. Do dziś jestem skryta i nieufna.

Ja poszłam wcześniej do pierwszej klasy (minęłam zerówkę), ale i tak na lekcjach sie nudziłam, bo umiałam czytać, pisac itd, ale faktycznie, czesto te dzieci, które miały byc genialne, w którymś momencie sobie nie radzą,

 

Rozmawiaj z przedszkolankami one znają ją i powinny conieco znać sie na psychologi dziecka.

 

Pomyśl jeszcze, że córka juz zawsze będzie "do przodu", wczesniej będzie miała stresy związane z egzaminami kompetencyjnymi, wyborem szkoły itd.

 

Jesli twoja córka jest gotowa i chętna na taką zmianę - to tak.

jesli ona sie boi, nie chce zostawiać kolegów...przemyśl to dwa razy

 

a tak wogóle - gratuluję małego geniusza :lol:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mój syn przerobił w przedszkolu zerówkę, będąc pięciolatkiem. Też zdolniacha, tyle, że nadpobudliwy.

 

Też rozważaliśmy posłanie go rok wcześniej, ale zrezygnowaliśmy, szczególnie, że jest raczej drobny a na miejscu trudno mu było usiedzieć. Powtarzał więc zerówkę w szkole - dobrze, że panie miały zacięcie artystyczne, bo poza tym nudził się jak mops. W pierwszej klasie - nie lepiej.

 

Chyba spokojnie mógł iść rok wcześniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm....ja jestem zdecydowanie na NIE!!

 

Sama byłam takim dzieckiem {ciekawe gdzie ta mądrośc się podziała :wink: },ale na szczęscie moja mama nie zgodziła się na wczesniejsze moje pojscie do szkoły i wielkie dzięki jej za to.Uwazam,ze nie powinno się dzieciom odbierać dziecinstwa nawet jezeli są bardzo rozwinięte umysłowo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pozwoliłam synkowi wybrać ;). Na początku tego roku miał propozycję przejścia do zerówki (chodził do starszaków). Spytaliśmy samego zainteresowanego - stwierdził, że woli zostać ze swoją grupą. I tak się stało - nie mamy zamiaru niczego przyśpieszać, chociaż widać, że mały mógłby więcej i czasem się przynudza. Od ambitnych zajęć jesteśmy my. W przedszkolu nauczycielki też pracują dodatkowo z grupą dzieci zdolnych na specjalnych zasadach.

Mój synek jest bardzo zdolny, ale ma kłopoty z koncentracją i mam wrażenie, że przyśpieszone wciśnięcie go do ławki i szkolnej rutyny wcale by mu nie pomogło. Niech sobie dojrzeje psychicznie ;)

I jeszcze jedna sprawa - szczególnie na etapie końca podstawówki/początku gimnazjum mógłby być wyraźnie mniejszy od kolegów z klasy - w tym wieku rok to epoka i różnica o głowę. Może dziewczynkom byłoby łatwiej, ale dla chłopaka mogłoby to być niezłe utrudnienie życia towarzyskiego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moja córka jako 5-latka chodziła do zerówki, którą teraz kończy. Wszyscy (przedszkolanka, dziadkowie) naciskają żeby poszła wcześniej do szkoły. A ja się uparłam, że nie. Teraz są najpiękniejsze jej lata, do czego ma się tak spieszyć. Rodzic nie powinien robić tego tylko dla swojej ambicji. Będzie chodziła jeszcze raz do zerówki przedszkolnej z czego cieszę się ja i moja córeczka. Może się będzie troche nudzić, ale zajęcia w zerówce to nie tylko nauka.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moje dziecko - jak to ocenił dzisiaj psycholog - jest zdecydowanie ponadprzeciętnie inteligentne i rozwojem wyprzedza równolatków o rok. Badanie miało rozwiać moje wątpliwości - posłać wcześniej do szkoły, czy nie.....a wiem teraz mniej niż przedtem :roll:

Może macie jakies doświadczenia w tym zakresie? Przesadnie ambitną matką nie jestem i nic na siłę, z drugiej strony nie chciałabym jej skrzywdzić...

 

sama mam czterol;etnią córkę i nie wiem jak postąpiłabym na Twoim miejscu, ale ... moi rodzice 30 lat temu stanęli przed podobnym dylematem i posłali mne wcześniej do szkoły. I to był dobry wybór :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzięki serdeczne Wam wszystkim :D Podjęłam już decyzję - Julka pójdzie teraz do zerówki. W tej chwili zdecydowanie więcej argumentów jest na tak niż na nie.

Na tak:

- idąc do zerówki pójdzie ze swoją grupą i paniami, które uwielbia

- jeśli pójdzie do szkoły razem z nimi to trafi do rewelacyjnej nauczycielki, która wczesniej uczyła moją starsza córkę - kobieta z powołania

- po przemyśleniu dochodzę do wniosku, ze ona utożsamiła się z dziecmi 6-letnimi i pewnie gdyby poszła teraz do 5-latków czułaby się "starsza"

- jest faktycznie ze stycznia - dlatego poszła wcześniej do przedszkola

- nie jest ani za mała, ani za drobna - choć faktycznie w okularkach, ale przeciez nie jedyna

- spokojne, wyważone dziecko, ale nie cichutka , zahukana myszka

- i co najważniejsze - bardzo lubi uczyć się nowych rzeczy i cieszy sie, że idzie do zerówki

Na nie:

- krótsze dzieciństwo - choc ten argument może nie do końca, przecież dziecku nie kończy się definitywnie dzieciństwo razem z przedszkolem

- wygodniej jest dziecku w przedszkolu, gdzie moze zjeść, napić się, biegać w paputach niz posyłać do szkoły, gdzie jest wieczna przepychanka........ale i tak ją to czeka niestety......

- mnie tez wygodniej wozić ją do przedszkola i zostawić na 9 godzin pod dobra opieką niż w szkole na 5 - ale nie o moja wygodę chodzi.......

.... no i kurczę nie potrafię już wymysleć argumentów na nie :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czyli rozumiem, że dziecko idzie do zerówki. Tak więc w razie czego można się rozmyślić w sprawie rozpoczęcia szkoły wcześniej (dla mnie to 1 klasa). Moje dziecko chodzi do zerówki przedszkolnej i jeszcze raz będzie chodzić. Dla niej nie jest to powtarzanie zerówki ale następny i ostatni rok w ulubionym przedszkolu. Przejście do szkoły jest dla dziecka trudne.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dołącz do dyskusji

Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.

Gość
Odpowiedz w tym wątku

×   Wklejono zawartość z formatowaniem.   Usuń formatowanie

  Dozwolonych jest tylko 75 emoji.

×   Odnośnik został automatycznie osadzony.   Przywróć wyświetlanie jako odnośnik

×   Przywrócono poprzednią zawartość.   Wyczyść edytor

×   Nie możesz bezpośrednio wkleić grafiki. Dodaj lub załącz grafiki z adresu URL.




×
×
  • Dodaj nową pozycję...