Mis Uszatek1719499023 29.05.2006 22:12 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 29 Maja 2006 Dziś przez godzinę gazownia puściła gaz o wyższej wartości opałowej. Obiad ugotował się w 2 minuty, wszystko spalone, łącznie z plastikowym naczyniem - prawie pożar w mieszkaniu. Strach pomyśleć co by się stało zimą, gdyby grzał piec. Przytrafiło się komuś coś takiego? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/ Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 30.05.2006 06:29 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Nie jestem fizykiem ani gazowanikiem, ale chyba kilkukrotne zwiększenie wartości opałowej gazu w stosunku do tego co jest normalnie w sieci nie jest możliwe. Gaz wysokometanowy to 80-90% czystego metanu i nie ma tu wielkich możliwości manewru. Chyba że mieszkasz w Wielkopolsce/Dolnym Sląsku i masz w sieci gaz zaazotowany, wtedy zwiększenie kaloryczności o około połowę powinno być możliwe, jeśli gazownia puściłaby gaz z Rosji bez mieszania z krajowym. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199455 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 30.05.2006 06:34 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Taaa "....Miś pluszowy śpiewaaa nam" Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199466 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 30.05.2006 06:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Strach pomyśleć co by się stało zimą, gdyby grzał piec. Prawdopodobnie nic by się nie stało . Mniej spalin by produkował. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199497 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ania1719508426 30.05.2006 07:40 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Nie jestem fizykiem ani gazowanikiem, ale chyba kilkukrotne zwiększenie wartości opałowej gazu w stosunku do tego co jest normalnie w sieci nie jest możliwe. Ale jest przecież możliwe puszczanie gazu o zmniejszonej wartości opałowej przez długi czas a potem nagle bęc!. Był kiedyś taki wątek o kaloryczności gazu. Ludzie pisali ciekawe rzeczy. Moim zdaniem gazownia ima się każdego sposobu na oszustwo. Przeczytaj tutaj: http://forum.muratordom.pl/viewtopic.php?t=72122 Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199618 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
hos 30.05.2006 07:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 dobrze ze nie było tak...http://foto.onet.pl/upload/32/51/_603690_n.jpg Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199661 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Tomasz M. 30.05.2006 08:09 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Nie bronię gazowni, tylko ten obiad w dwie minuty wydał mi się literacką przesadą, bo oznaczałoby (chyba) bardzo duży skok kaloryczności (OK, mogło to być danie kuchni chińskiej, te się smaży b. krótko ). Myślę, że są granice "rozcieńczania" gazu i gaz poniżej pewnej zawartości metanu nie będzie się palił w zwykłej kuchence. A to o czym pisałaś w sprawie rachunków z MSG, to faktycznie draństwo, jeszcze nie ma faktury, ale sprawdzę starannie, dzięki Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199690 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 30.05.2006 08:38 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 no i kto gotuje na gazie w plastikowym naczyniu? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199766 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 30.05.2006 09:07 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 no i kto gotuje na gazie w plastikowym naczyniu? Widzę, że ludność ma rodzinę misiów za ociężałych umysłowo. Wyjaśniam: plastikowe naczynie stoi na metalowym garnku i służy do gotowania na parze. Otóż ten plastik (poliwęglan konkretnie) po 2 minutach stopił się całkiem, spłynął w garnek i uległ termicznemu rozkładowi zatruwając mieszkanie kłębami dymu. W normalnych warunkach trzeba pewnie pół godziny żeby do tego doprowadzić (nie wiem, bo nigdy mi się nie udało). Ponowna próba ugotowania obiadku skończyła się momentalnym przypaleniem. Kolor płomienia: intensywnie niebieski. Strach pomyśleć co by się stało zimą, gdyby grzał piec. Prawdopodobnie nic by się nie stało . Mniej spalin by produkował. Palnik i komora pieca są przeznaczone do spalania określonego gazu w określonej temperaturze. W środku jest sporo skomplikowanych bebechów. Nie jestem fizykiem ani gazowanikiem, ale chyba kilkukrotne zwiększenie wartości opałowej gazu w stosunku do tego co jest normalnie w sieci nie jest możliwe. Gaz wysokometanowy to 80-90% czystego metanu i nie ma tu wielkich możliwości manewru. To raczej w drugą stronę - jak mocno jest obniżona wartość normalnie, że można ją tak znacznie podwyższyć! Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199834 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Jarzeb 30.05.2006 09:14 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Chyba że mieszkasz w Wielkopolsce/Dolnym Sląsku i masz w sieci gaz zaazotowany, wtedy zwiększenie kaloryczności o około połowę powinno być możliwe Jestem z wielkopolski i ostatnio (z rok temu) niby przechodzilismy na ten "lepszy" gaz. Osobiscie nie mam gazu, ale wg mamy roznic (POZA CENA OCZYWISCIE) nie ma.... czyli typowo Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199849 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Heimnar 30.05.2006 09:18 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 W środku jest sporo skomplikowanych bebechów. Między innymi zdaje się, że czujnik temperatury, sonda lambda i takie tam różne, które czuwają nad procesem spalania. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199860 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
ja14 30.05.2006 09:20 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Widzę, że ludność ma rodzinę misiów za ociężałych umysłowo. Wybacz, ale użyłeś wielu skomplikowanych skrótów myślowych na raz. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1199866 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Andrzej Leppiej 30.05.2006 10:56 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Weź i wyślij ten garnek za zaliczeniem pocztowym do swojej gazowni... A serio, napisz skargę z prośbą o natychmiastwoe wyjaśnienie. To przecież nie mogło być tylko u Ciebie, ale i u sąsiadów. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1200055 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 30.05.2006 17:36 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Mam chwilowy brak mocy obliczeniowej, bo ciągniemy już wielowątkowo (hyperthreading) kilka spraw administracyjno-skargowo-sądowych. Może ktoś inny spróbuje - czy jest na sali ktoś z Warszawy-Mokotowa? Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1200628 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Majka 30.05.2006 17:57 Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 30 Maja 2006 Mam chwilowy brak mocy obliczeniowej, bo ciągniemy już wielowątkowo (hyperthreading) kilka spraw administracyjno-skargowo-sądowych. Może ktoś inny spróbuje - czy jest na sali ktoś z Warszawy-Mokotowa? Misiu, jakie to sprawy? Zdaje się, że ciekawe zycie prowadzisz Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1200656 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Mis Uszatek1719499023 31.05.2006 00:27 Autor Zgłoś naruszenie Udostępnij Napisano 31 Maja 2006 Misie są z natury spokojne, ale bardzo nie lubią, kiedy ktoś im staje w drodze. Zwłaszcza w drodze do swojego domku. Najbardziej nie lubią trzech gatunków zwierząt: burków, co się odszczekują zza ogrodzenia, głupich osłów i leniwych krów. Nie lubią też dużych szarych gmaszysk, w których przekłada się papiery z jednego końca biurka na drugi. Ludzie nazywają te gmachy urzędami i sądami. Kiedy misio zostanie zagoniony do takiego gmachu, często wpada w furię i gryzie gdzie popadnie. Ludzie czują się tam znakomicie - kłaniają się, proszą, przychodzą wiele razy i dziękują. Chyba im to odpowiada, bo mogą tak przez wiele miesięcy. Ale miś żyje krócej niż człowiek i chciałby się zając łapaniem ryb nad potokiem. Więc musi gryźć, żeby być wolnym. Ot i cała tajemnica. Cytuj Odnośnik do komentarza https://forum.murator.pl/topic/54887-przygoda-z-gazem/#findComment-1201252 Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania
Recommended Posts
Dołącz do dyskusji
Możesz dodać zawartość już teraz a zarejestrować się później. Jeśli posiadasz już konto, zaloguj się aby dodać zawartość za jego pomocą.